Pomysł na "Akademię pana Kleksa" z wykorzystaniem metod aktywizujących
Kształcenie w XXI wieku musi być efektywne. Młody Europejczyk powinien posiadać umiejętności, które pozwolą mu zaistnieć w dzisiejszym świecie. Aktywność jest cechą niezbędną do realizacji ambicji i dążeń każdego człowieka. Przekazanie samej wiedzy to za mało, my nauczyciele musimy także kształtować w uczniach wrażliwość, pobudzać wyobraźnię oraz rozwijać umiejętności praktyczne, niezbędne w codziennym życiu.
"Akademia pana Kleksa" jest lekturą w pełni akceptowaną przez uczniów. Dzieci bardzo pozytywnie odbierają tę książkę, z łatwością wchodzą w świat fantazji, rozumieją go i aprobują, dlatego jest to świetny materiał, pozwalający rozwijać wyobraźnię dziecięcą, kształtować umiejętności polonistyczne i praktyczne, uczyć wrażliwości, pokonywać własne słabości, współpracować w grupie, otwierać się na inną osobę.
Zajęcia z wykorzystaniem metod aktywizujących dostarczają twórczych rozwiązań, przyjemności w pokonywaniu rutyny szkolnej. Każda lekcja jest inna, ciekawsza.
Moi uczniowie uświadomili sobie, że aby móc aktywnie uczestniczyć w zajęciach, "bawić się" tekstem, zmierzyć się z różnorodnymi zadaniami należy zawsze lekturę przeczytać.
Sześć scenariuszy zajęć pozwoliło dokładnie omówić utwór J. Brzechwy oraz zrealizować zamierzone cele, wykorzystując metody aktywizujące i różne formy pracy z dominującą pracą w grupach.
Tematy lekcji: 1. Witajcie w baśniowej szkole! 2. Jaka jest szkoła, a jaka być powinna? 3. Tajemnicze furtki w murze, czyli wchodzimy do baśni o... 4. Magia w atramencie - zajęcia z kleksografii. 5. Zapraszamy do atramentowej galerii! 6. Projekt okładki "Akademii pana Kleksa" z zastosowaniem kolażu.
Zajęcia integrują treści kilku przedmiotów szkolnych. Do realizacji celów lekcyjnych wykorzystałam metody aktywizujące, zgromadzone w przewodniku "Ja i mój uczeń pracujemy aktywnie"(1).
MAPA SKOJARZEŃ jest to metoda poszukiwania, porządkowania i wykorzystywania informacji z różnych źródeł oraz efektywnego posługiwania się technologią informacyjną. Służy wizualnemu opracowaniu pojęcia, problemu, zjawiska. Pracując tą metodą należy przygotować salę lekcyjną do pracy w grupach, zaopatrzyć zespoły w duże arkusze papieru, kolorowe mazaki. Autorki przewodnika wskazują tylko plusy tej metody i nie można się z nimi nie zgodzić. MAPA SKOJARZEŃ ułatwia zapamiętywanie, definiowanie; uczy poszukiwania związków między różnymi faktami; uczy sposobu włączania nowych wiadomości do nabytej już wiedzy. Uczniowie bardzo chętnie pracują tą metodą, każdy może aktywnie uczestniczyć w zajęciach, poddać swój pomysł pod rozwagę grupy. Uczniowie przełamują tutaj własne słabości, lęk przed zgłaszaniem się, przed prezentowaniem swoich rozwiązań. W małej grupie łatwiej o akceptację i zrozumienie.
KOSZ I WALIZECZKA jest metodą ewaluacyjną, pozwalającą wywołać refleksje. Zamiast wprost oceniać, nazywać pozytywne i negatywne odczucia, co może być czasami trudne dla młodszych uczniów, wystarczy przykleić na plakacie kartki z odpowiednimi hasłami, pozytywne określenia na rysunku walizki, a negatywne na plakacie z koszem. Wykorzystałam tę metodę na lekcji pt. Jaka jest szkoła, a jaka być powinna? (scenariusz II) Uczniowie w grupach ustalili, które hasła oceniające szkołę są negatywne i powinny znaleźć się w "koszu", a które są pozytywne i powinny określać wymarzoną szkołę. "Walizeczka" z pozytywnymi cechami szkoły stała się pretekstem do dalszej pracy. "Zawartość walizki" zespoły uczniowski musiały poddać kolejnej analizie. W tym celu uczniowie wykorzystali PIRAMIDĘ PRIORYTETÓW - metodę, polegającą na ułożeniu listy najważniejszych, wg dzieci, cech szkoły. Każdy zespół otrzymał schemat piramidy, zadaniem grupy było wybrać z "walizki" dziesięć haseł i umieścić je na schemacie.
W przewodniku autorki zwracają uwagę, że poza plusami tej metody jakimi są: zaangażowanie i wpływ wszystkich uczniów na przebieg lekcji, poczucie pełnej akceptacji, jest także minus, tzn. trudność zapanowania nad dyscypliną czasową. Uważam, że nauczyciel, mający świadomość takiego zagrożenia, jest w stanie zapanować nad tym i konsekwentnie wymagać od uczniów przestrzegania reguł czasowych.
Metodą rozwiązywania problemów w twórczy sposób jest PODRÓŻ W ŚWIAT WYOBRAŹNI. Wykorzystując naturalne zdolności, wyobraźnię i wrażliwość można rozwiązać nawet bardzo trudny problem i osiągnąć zamierzony cel. Kształtowanie u dzieci współczucia, tolerancji oraz poczucia wpływu na sytuacje życiowe są zadaniami nauczyciela, które można realizować, pracując właśnie tą metodą.
Pretekstem działań jest "wejście" grup uczniowskich do baśni pt. "Czerwony Kapturek", "Śnieżka" i "Dziewczynka z zapałkami" (scenariusz III) Liderzy grup losują "furtki" do baśni i otrzymują zadania. Uczniowie pracują w grupach, tworzą nowe wersje baśni, w których nie ma zła, agresji i śmierci. Dziewczynka z zapałkami znajduje miłość i ciepło domowego ogniska, Kapturek i babcia unikają pożarcia przez okrutnego wilka, a macocha obdarza Śnieżkę matczyną miłością.
Realizacja takich zadań pobudza wyobraźnię i kreatywność dzieci, uczy otwartości i pokazuje, że każdy człowiek swoim działaniem jest w stanie zmienić to, co nie jest społecznie akceptowane. Wyniki pracy grup są prezentowane i omawiane na forum klasy.
Zajęcia kleksografii (scenariusz IV i V) pozwoliły małym artystom zaistnieć. Każdy uczeń jest twórcą, jego dzieło - kleks - staje się obrazem, godnym do zaprezentowania w galerii.
Klasa zostaje podzielona na trzy grupy. Zespoły przygotowują swojego przewodnika, który będzie oprowadzał inną grupę po galerii. Odpowiednią metodą do realizacji tego zadania jest SYMULACJA. Uczniom przydziela się różne role do odegrania. Oprócz przewodnika pojawią się zwiedzający oraz obserwatorzy, wszyscy uczniowie są zaangażowani. Każda grupa otrzymuje inne zadanie. Zespołowo należy przygotować przewodnika do interesującego i zajmującego omówienia dzieł w galerii. Zwiedzający przygotowują pytania, które zadadzą przewodnikowi podczas oprowadzania. Trzy razy są odegrane role. Przewodnicy poszczególnych grup spotykają się z innymi zwiedzającymi. Pierwszy przewodnik oprowadza grupę dzieci niesłyszących, drugi dzieci niewidome, a trzeci zwiedzających zdrowych. Pozostali uczniowie oglądają przebieg symulacji i zapisują swoje spostrzeżenia w "arkuszu symulacyjnym". Na zakończenie uczniowie mówią o swoich odczuciach, o tym, co sprawiło najwięcej trudności, co się udało, a co nie.
Wszyscy uczniowie są aktywnymi uczestnikami lekcji, każdy ma do wykonania konkretne zadanie. Dzięki tej metodzie dzieci uczą się tolerancji i wrażliwości na innego człowieka. Uczą się rozwiązywać problemy nawet takie, które z pozoru wydają się "nierozwiązywalne".
Ostatnie lekcje poświęcone "Akademii pana Kleksa" to zajęcia plastyczne. Przedmiotem pracy jest wykonanie projektu okładki książki z wykorzystaniem metody kolażu.
Metoda KOLAŻU świetnie pobudza wyobraźnię uczniów, wymaga dwóch jednostek lekcyjnych, grupy muszą mieć dużo miejsca i swobody do tworzenia. Sposób ten ma sporo zalet, tzn. "uczy współdziałania w zespole, daje możliwość zaprezentowania indywidualnych zainteresowań, zdolności, pobudza wyobraźnię, rozwija sprawności umysłowe itd...."(2), ale także są minusy, takie jak: powodowanie niezdrowej konkurencji, braku zaangażowania niektórych uczniów w pracę nad kolażem. Myślę, że metoda KOLAŻU jest dobrym sposobem na podsumowanie pracy nad lekturą. Efekty uczniowie chętnie prezentowali na korytarzach szkolnych.
Pomysły scenariuszy lekcji zostały zrealizowane w grudniu 2005 r. w kl. IVa, której jestem wychowawczynią od 1 września. Klasa liczy 22 osoby, z których każda prezentuje inny charakter i osobowość. To co ich łączy, to ogromna chęć działania i poznawania nowych ciekawych rzeczy.
Praca z moimi uczniami dostarcza dużo satysfakcji, ale wymaga ode mnie nowatorskich pomysłów i ciekawych rozwiązań. Na zajęciach nie może być mowy o nudzie, ponieważ od razu ujawniłby się żywiołowy charakter klasy.
Dlatego praca metodami aktywizującymi to coś dla mnie i dla moich uczniów. Wymaga to od nich, i to też podkreślają autorki przewodnika "Ja i mój uczeń pracujemy aktywnie", dyscypliny, obowiązkowości w przynoszeniu materiałów, które są niezbędne do tego rodzaju pracy (kolorowy papier, arkusze papieru, mazaki...). Muszę stwierdzić, że nie miałam z tym żadnych problemów, uczniowie byli zawsze przygotowani do zajęć, chętnie poddawali się atmosferze lekcji.
Stosowanie metod aktywizujących sprawia, że uczniowie otwierają się na problemy innych kolegów, uczą się współpracy i właściwej komunikacji, tolerancji i wyrozumiałości. Nauczyciel staje się animatorem, odsuwa się nieco w cień, ale zawsze jest pomocny, gdy grupa tego oczekuje.
Dużo wrażeń dostarczyła lekcja: Zapraszamy do atramentowej galerii! Uczniowie potrafili wcielić się w swoje role, wbrew pozorom dzieci zdrowe umieją "rozmawiać" z dziećmi niesłyszącymi, wiedzą jak "pokazać" świat dzieciom niewidomym. Lekcja ta uświadomiła mi, że uczniowie poradzą sobie w kontaktach z osobami niepełnosprawnymi, że będą pomagać bez sztucznej uprzejmości, spontanicznie i naturalnie.
Wady metod aktywizujących to: wymogi czasowe, głośne zajęcia w grupie, czasami niezdrowa konkurencja, brak zaangażowania w pracę zespołu, ale właśnie po to jest nauczyciel, aby eliminować minusy.
Dzieci bardzo lubią pracować w grupie, zauważyłam, że chętnie realizują zadania zespołowo. Bez mojej ingerencji świadomie przydzielali sobie funkcje w grupie, bez złośliwości potrafili się wzajemnie ocenić.
Przez cały cykl zajęć uczniowie zbierali piegi (kolorowe kółeczka wycięte z taśmy samoprzylepnej), na ostatniej lekcji, podsumowującej pracę nad lekturą, został wybrany "Najlepszy uczeń Akademii" - ten z największą ilością piegów. Wszyscy uczniowie otrzymali oceny celujące i bardzo dobre, w zależności od liczby zdobytych piegów.
Zajęcia z wykorzystaniem metod aktywizujących dostarczają twórczych rozwiązań, przyjemności w pokonywaniu rutyny szkolnej. Każda lekcja jest inna, ciekawsza. Nauczyciel staje się doradcą, partnerem, nie tracąc wcale autorytetu. Uczniowie uczą się samodzielności i umiejętności współpracy. Rozwijają własne strategie uczenia się. Chętniej się angażują i aktywniej działają na rzecz klasy i szkoły.
Polecam wszystkim nauczycielom pracę właśnie takimi metodami, zajęcia stają się dla dzieci prawdziwą przyjemnością.
Przypisy: 1. E. Brudnik, A. Moszyńska, B. Owczarska: Ja i mój uczeń pracujemy aktywnie, Kielce 2000, Zakład Wydawniczy SFS 2. Tamże, s. 99
BIANKO1