{959}{1015}Zaczynamy. {1030}{1151}Usuńcie ze swych uszu wszystko to,|co może zakłócić przemianę, {1153}{1286}która w tej mętnej, szarej rzece |zwanej życiem uczyni z was ludzi. {1293}{1325}Słucham? {1330}{1408}- Mogę wyjć?|- Nie, siadaj i słuchaj. {1427}{1505}- Ale ja muszę.|- Trudno. Pocierpisz. {1546}{1673}Kapitał poczštkowy jest tym,|od czego wszystko bierze poczštek. {1693}{1901}Z nim można otworzyć firmę| lub zainwestować.|Łatwo go stracić, łatwo pomnożyć. {1921}{2037}Kluczowym problemem jest jak go zdobyć. {2051}{2112}Dzi jest to bardzo trudne. {2115}{2247}Jednakże na poczštku lat 90-tych,|nastšpiło przekształcenie własnoci. {2250}{2389}Wówczas kapitał zdobyli ludzie|zwani dzi "oligarchami". {2414}{2487}Jakie uwagi? {2497}{2570}Mylę, że wówczas można było|zrobić kupę pieniędzy z niczego, {2570}{2650}wystarczajšco dużo na kapitał |poczštkowy, jak i na resztę życia. {2651}{2709}Powstały wówczas wszelkie typy|piramid finansowych... {2709}{2821}Tak, istniały wówczas piramidy finansowe, {2821}{2921}które opróżniały kieszenie| zwykłych obywateli. {2924}{3040}I nikomu do głowy nie przyszło,| że w kraju, gdzie wszystko zamarło, {3042}{3145}będzie można zarobić 10 rubli,|dajšc komu jednego. {3180}{3326}W tym czasie także grupy przestępcze,| majšce oparcie we władzach, {3330}{3409}również zdobywały |swój kapitał poczštkowy. {3462}{3543}Mylisz, że ksywkę "Rzenik" dali mi za nic?|(POŁOWA LAT 90-TYCH) {3543}{3647}Nie, przyjacielu, jestem profesjonalistš.|Lubię kroić trupy. {3672}{3728}Więc jak nie chcesz gadać,| to nie trzeba. {3728}{3806}Ale twoja sprawa.|Żyjemy teraz w wolnym kraju. {3829}{3971}Choć wydaje mi się, że zrobiłe|największy błšd w swoim życiu. {3998}{4062}Wiesz czemu?|Powiem ci. {4064}{4158}Gdyby od razu powiedział,|o co cię pytali... {4161}{4242}...to by szybko znalazł się|pomiędzy nimi. {4245}{4366}Ale ty nie chciałe...|A ja jestem w dobrym nastoju. {4368}{4459}Mam dzisiaj więto.|Moja córka zaczęła dzi szkołę. {4486}{4596}Więc dam ci kolejnš szansę...|na spokojnš mierć. {4630}{4677}No jak? {4725}{4770}Będziesz gadał? {4842}{4878}Szkoda. {4889}{4946}Polubiłem cię. {4948}{5055}A ja i tak się dowiem,|ponieważ jestem profesjonalistš. {5060}{5136}Będziesz umierał powoli| i w męczarniach. {5203}{5247}No, doć. {5267}{5336}Zatem... żegnaj! |Głupi ty, głupi. {5338}{5425}Ręce do góry, łajzo! |Odejd dwa kroki od niego!| Ruszaj się! {5425}{5480}- Co jest, chłopaki?|- Na ziemię, gadzie. {5496}{5586}We pistolet w dwa palce|i odłóż go powoli. {5606}{5672}Słuchaj, kole, poznaję| twój głos, ja cię znam! {5672}{5715}Powiedziałem rzuć broń i kład się! {5717}{5805}Dobra, dobra, nie podniecaj się tak...|strzykawkę też odłożyć? {5805}{5875}- Możesz jš trzymać.|- Jak chcesz. {5877}{5955}- Tylko powoli i tak, żebym widział.|- Żaden problem. {5969}{6019}Dobra.| A teraz sam. {6029}{6085}- A strzykawka?|- Możesz wyrzucić! {6486}{6530}To bydlak! {6535}{6620}Czułem, że co takiego wykręci. {6620}{6653}Zobacz, gdzie dostał. {6653}{6742}Pewnie w brzuch.|Sporo krwi... co robimy? {6946}{7039}A to ty... parszywa glina! {7066}{7139}Dobrze wyczułem, że głos znajomy... {7145}{7246}Mów, gołšbeczku, czego Michałycz| kazał ci się dowiedzieć? {7428}{7485}Co ty, Stiepan..!|Teraz się już nie dowiemy! {8093}{8149}No to tak... {8209}{8330}ROSYJSKA RULETKA {8559}{8647}Fajnie jest tak sobie usišć |i zapalić po zajęciach sportowych. {8654}{8720}Palenie po sporcie bardzo szkodzi. {8754}{8859}Ej, Bakłażan, a u was w Etiopii|to wszyscy tacy mšdrzy, jak ty? {8877}{8914}Jestem Rosjaninem. {8915}{9008}Nie chrzań! |Rosjanie tyle nie palš. {9008}{9056}Ja i Koron palimy po pół| paczki dziennie {9056}{9130}a tobie, wojujšcemu o zdrowie,|półtorej paczki mało! {9132}{9237}Więc wsad jęzor w swoje|czarne dupsko i sied... Rosjaninie! {9264}{9328}To co, może o interesach pogadamy? {9343}{9410}-Dobra, pogadajmy.| -Tak jest, pogadajmy. {9421}{9455}No... to gadaj. {9456}{9560}- Nasze interesy idš le.|- Czemu? {9563}{9654}Zgaduj trzy razy. |Forsa się kończy, a roboty nie ma. {9655}{9739}Od naszego ostatniego wypadu|minšł już miesišc. {9764}{9787}No i..? {9788}{9890}Co... no i? Szmal się kończy|i nie ma żadnych perspektyw. {9895}{9929}Perspektyw? {9930}{10051}Tak. Ostatniš robotę spieprzylimy|przez jednego nerwowego półgłówka. {10063}{10129}Tylko nie szukaj|na kogo by tu zwalić winę! {10129}{10175}A czemu nie? {10180}{10259}A może poszukajmy durnia, |który myli, że jak ma pistolet, {10259}{10341}to może walić z niego...| w prawo i lewo! {10342}{10416}I nie uprzedza o tym swoich kumpli!! {10417}{10495}Palec mi drgnšł! Pospieszyłem się,| może zdarzyć sie każdemu. {10497}{10546}Nie każdemu, nie każdemu! {10546}{10644}Nie zdarzyło się to Bakłażanowi...| ani mnie. {10668}{10716}Ale tobie się zdarzyło! {10732}{10795}Zszargałe naszš reputację. {10796}{10862}Teraz ludzie mylš, że jestemy wirami! {10862}{10904}A wczeniej tak nie myleli? {10906}{11028}Myleli, że jestemy głupi,|a teraz mylš, że jestemy wirami! {11169}{11245}Tak, ja...|A glina... czeć! {11246}{11329}Robota? |Jaka robota? {11345}{11419}Tak, jasne...|Dobra, niech będzie jutro. {11421}{11513}Tam gdzie zwykle? |W ZOO? {11522}{11576}A czemu w ZOO? {11578}{11623}W porzšdku. {11640}{11675}- "mieć"?|- Aha. {11676}{11718}- Co chciał?|- Ma robotę. {11718}{11742}Jakš robotę? {11743}{11800}A kto rozmawia o tym przez telefon? {11801}{11848}Spotkamy się z nim jutro,| to się dowiemy. {11848}{11888}A czemu w ZOO? {11889}{11955}Żeby ciebie nikt nie rozpoznał. {12014}{12055}Zwiniemy jakš brykę? {12056}{12164}Nie... pójdziemy piechotš!|Zaczšłe udawać głupka? {12175}{12210}Jakš zwinšć? {12210}{12255}Wszystko mi jedno. {12257}{12324}Byle nie rzucała się w oczy |i miała ciemne szyby. {12324}{12365}Naszš czy zagranicznš? {12366}{12426}Powiedziałem, że ma się| nie rzucać w oczy. {12426}{12489}Żiguli we, albo Wołgę, jak się trafi. {12489}{12524}Zrozumiałem. {12543}{12624}A teraz, jeli chodzi| o tego.. piłkarza... etiopskiego. {12624}{12710}Jestem Rosjaninem. |W życiu nie byłem w Etiopii. {12710}{12816}Nam to wisi. Na kilometr widać,|że byłe ludożercš. {12830}{12905}A ty jakie spluwy załatw.| Co lekkiego... {12906}{13008}..z tłumikami. |I jednš większš.. na wszelki wypadek. {13010}{13034}Ale jakie? {13035}{13106}Sam zadecyduj.| Zrozumiano? {13110}{13136}Jasne. {13137}{13185}To dobrze. {13186}{13264}Tylko tym razem wszystko| zrobimy gładko. {13265}{13374}Żeby nie było żadnej amatorszczyzny.| Jasne? {13392}{13462}Co się na mnie gapisz? |Wszystko zrozumiałem. {13463}{13507}I nie musisz mnie zawstydzać! {13507}{13548}No to w porzšdku. {13963}{14004}Muszę się napić. {14010}{14063}Nie dziwię się, |po tym, co wczoraj wychlałe. {14063}{14104}A ty wczoraj nie chlałe? {14711}{14743}A ty czemu siedzisz? {14759}{14808}A co, mylisz że będę pił to co? {14808}{14883}- Nie kapuję.|- Moje zdrowie jest cenniejsze. {16858}{16900}To chyba tutaj. {16904}{17010}Pewnie, że tutaj. |Mylisz, że nie potrafię znaleć drogi? {17025}{17095}Z takim maniakiem, jak ty,| nigdy nie wiadomo. {17165}{17210}No jak, nerwy zżerajš? {17212}{17272}Czym tu się denerwować? |Idziemy! {18035}{18070}Co to za teczka? {18104}{18130}U... {18138}{18190}..umowę.. prosili przekazać. {18264}{18341}- Nie mogłe zostawić?|- A co to przeszkadza. {18619}{18675}- Czego chcecie?|- Dzień dobry. {18762}{18793}Czego chcecie, pytam. {18794}{18888}Przyszlimy do pana Doktora.|Nie wie pan, jest w domu? {18900}{18950}Ja jestem Doktor, czego chcecie? {18968}{19067}Przysłał nas Siergiej Michałycz.|Mówi to co panu? {19142}{19194}Co nieco mówi... |Wejdcie. {19448}{19493}No i czego on chce? {19526}{19618}Już chodzi mu o forsę, |to powiedziałem, że więcej nie dam. {19619}{19695}I nie próbujcie mnie straszyć.|Już jestem przestraszony! {19696}{19778}Wykładajcie sprawę i spadajcie. | Mam mnóstwo roboty. {19780}{19849}-Czemu robisz się chamski?|-A ty co kombinujesz? {19849}{19972}W TV mówiš, że to wykańcza|system nerwowy. I ja się z tym zgadzam. {19991}{20019}Bšdmy konstruktywni. {20022}{20100}Dobra, tylko na mnie |nie naciskajcie. Zgoda? {20104}{20212}Nie będziemy, panie Doktorze.|Popatrzmy na sprawy realnie. {20213}{20254}Zgoda, popatrzmy {20256}{20350}Jest pan nowy w tym miecie.|I nowy w branży, prawda? {20352}{20376}No... {20376}{20422}Powinien pan mieć stałš opiekę {20422}{20490}która zapewni panu |bezpieczeństwo osobiste {20490}{20589}i bezpieczeństwo pańskiego interesu.| A to kosztuje. {20595}{20681}Tak jest u wszystkich,|ale u nas jest całkiem niedrogo. {20682}{20762}Więc nie bšdmy niegrzeczni,|spróbujmy się nie denerwować {20765}{20884}i pomylmy o waszym bezpieczeństwie|i widokach na przyszłoć. {20931}{20959}Widokach? {20959}{21018}Daję pięć minut na zastanowienie.|Zegar tyka. {21018}{21060}My tymczasem zapalimy. {21065}{21115}- Czemu pięć?|- Co, za długo? {21115}{21160}Niech będš trzy. {21192}{21243}Ty myl... lepiej myl! {21380}{21482}Nie, to ty pomyl, kole,|jak tu się nie dać podziurawić. {21485}{21585}Spokojnie, chłopaki, spokojnie.|Jako się dogadamy. {21596}{21648}Czemu nie powiedziałe,|że masz już ochronę? {21648}{21765}A czy ja muszę się tłumaczyć|każdemu nacišgaczowi, który tu przyłazi? {21770}{21808}Nie mam ochrony. {21808}{21889}- A oni to co? Magicy?|- To nie magicy. {21928}{21999}Ten wasz staruch myli, że może {21999}{22088}ot, tak sobie przyjć |i zgarnšć pod siebie Doktora? {22088}{22128}Pan nie wszystko zrozumiał. {22128}{22212}Zamknij się! |Teraz ja mówię. {22245}{22315}Już ostrzegałem waszego| starego pierdołę, {22315}{22404}że nie potrzebuję jego ochrony.| Sam sobie poradzę. {22405}{22508}Powtarzałem to wszystkim, |którzy nachodzili mnie przez cały rok. {22510}{22588}Ale wszyscy tutaj ja...
mdarcym