Dorosli (1980).txt

(68 KB) Pobierz
{1}{1}25.000
{973}{1083}DOROLI
{1088}{1177}tłumaczenie: titi
{3403}{3457}W jakim stanie jest|ten cholerny ogród!
{3460}{3518}- Pęknięta filiżanka.|- Co?
{3532}{3567}Pękła.
{3570}{3638}- Mogła je poowijać papierem.|- Owinęłam.
{3655}{3757}- Zdobędę trochę betonu.|- Chcesz delicję?
{3758}{3827}Raz to w końcu trzeba zrobić, nie?
{3925}{4013}- Siostrzyczka już przyszła.|- Nie...
{4020}{4118}Czeć, Mandy!|Nie mogłam znaleć tego domu!
{4120}{4173}- Urzšdzacie się, tak?|- No.
{4175}{4250}Mielicie idealny dzień|na takie rzeczy.
{4368}{4403}Czeć, Dick.
{4427}{4482}Ale wielki!
{4523}{4612}- Gdzie to jest, Mandy?|- Na górze.
{4870}{4903}Zaraz lepiej.
{4907}{4977}- Widzę, że macie prysznic, Mandy.|- Tak.
{4980}{5078}- To wasz pokój?|- Nie, ten z szafš wnękowš.
{5100}{5162}Przeliczny.
{5177}{5268}- I jakie piękne tapetki!|- Nie, nie pasujš do zasłon.
{5270}{5303}- Będziecie przemalowywać?|- No.
{5305}{5383}Pomogę wam.|Wprowadzę się na tydzień.
{5412}{5493}- Ten pokój mi się podoba.|- To pokój dla goci.
{5495}{5567}Nie, Mand, to mój pokój.
{5635}{5710}- Kiedy przyjdš podłšczyć kuchenkę?|- W poniedziałek.
{5712}{5825}Patrz, Mand, będę ci mogła pomachać|z biura. To pięć minut stšd.
{5827}{5862}Moglibymy zjeć co na zimno.
{5863}{5957}Nie pomylałam,|mogłam kupić wam co na ciepło.
{5960}{6015}No, Dick, napij się.
{6045}{6135}Nie powiniene tego wszystkiego|kupować, Glor, szkoda pieniędzy.
{6137}{6198}A na co niby mam je wydawać?
{6202}{6268}Musicie zrobić parapetówkę.
{6272}{6328}- Chcesz tonicu, Mandy?|- Nie.
{6332}{6408}Zerknę tylko na to łóżko,|zanim się rozsišdę.
{6412}{6483}- Nie, Glor.|- Ma wszystko? Wezgłowie, kółeczka?
{6487}{6543}- To mi zajmie kilka sekund.|- Nie, zostaw to.
{6545}{6627}Patrz na niego, jak się rozłożył!|Będzie tak leżał do rana.
{6640}{6727}- Glor, a ty dokšd?|- Idę tylko do ubikacji.
{6882}{6947}Wychodziłam ze sklepu i czułam|za sobš jego obecnoć.
{6950}{7047}- Pewnie szedł do domu.|- Nie spieszył by się tak. Zaczęłam biec.
{7050}{7127}Tu ci się nic nie może stać, Glor,|tyle tu domów.
{7128}{7252}Nie było tam żywego ducha, Mandy.|Sama na autobus na pewno nie pójdę.
{7253}{7322}- Nie bšd idiotkš!|- Nie jestem, Mandy.
{7325}{7418}- Mylisz, że czeka na ciebie na zewnštrz?|- Nie wiadomo!
{7440}{7540}- Musisz jš odprowadzić, Dick.|- To rzut beretem stšd.
{7542}{7613}- Nie kupiła serdelków?|- Nie, mieli tylko pieczeń.
{7617}{7707}- Z facetem się człowiek przynajmniej nie boi.|- A ja co? Będę sam wracał.
{7710}{7772}Kto by na ciebie wyskoczył?
{7812}{7880}Wiesz co, Mandy, z tym to|spisalicie się na medal.
{7882}{7928}- Spokojne sšsiedztwo.|- Wiem, zauważyłam.
{7930}{8055}- I tak jest przez całš drogę.|- Taa, ale obok sš mieszkania komunalne, nie?
{8057}{8158}Hej, Dick, nalej sobie!|Chcesz jeszcze, Mandy?
{8160}{8210}- Nie.|- A ja owszem.
{8338}{8428}No, teraz lepiej.|Daj no fajkę, Dick.
{8495}{8558}Ależ macie przepiękny dom!
{8577}{8677}Kiedy będziecie mieć dziecištko?|Już się nie mogę doczekać!
{8692}{8773}Wiesz, usišdę sobie na ławce.
{8835}{8897}Nie wiadomo, ilu ludzi|o tej porze będzie, może być tłok.
{8900}{9000}- Będzie OK.|- Może dla ciebie, nie dla mnie.
{9012}{9052}Potrzymaj.
{9142}{9203}- Co bycie chcieli?|- Co?
{9205}{9297}- Na nowe gospodarstwo.|- Nie wiem.
{9300}{9372}W takim razie poczekamy, zobaczymy.
{9427}{9532}- To jak, w porzšdku?|- Zimno ci? Chcesz wejć do autobusu?
{9552}{9647}- Ty wejd, jeli chcesz.|- Nie, poczekam tu z tobš, Dick.
{9648}{9723}We mnie pod rękę|i mów na mnie Charlie.
{9923}{10003}Dziwnie tak, spać w obcym pokoju.
{10065}{10107}Ale to fajne.
{10145}{10218}- Własny dom.|- Aha.
{10275}{10425}- Możemy teraz założyć rodzinę.|- A jeli tu sš duchy? Może to nawiedzony dom.
{10498}{10530}Przestań.
{11112}{11177}/Dr Bhanji proszony jest|na izbę przyjęć.
{11180}{11237}/Dr Bhanji!
{11643}{11718}- Z mlekiem czy mietankš?|- Z mlekiem poproszę.
{11782}{11815}23 pensy.
{11972}{12008}Dziękuję.
{12035}{12072}Szkoda, że jej nie słyszała|wczoraj wieczorem, Mandy.
{12075}{12187}Akurat myłam głowę, jak zaczęła.|"Rób to na górze" - mówi.
{12188}{12287}Jak niby mam myć głowę na górze?|Nie wsadzę głowy pod ten kran!
{12288}{12423}W kuchni jest łatwiej, na obu kranach|jest dysza, akurat, żeby włożyć głowę.
{12427}{12487}- Ile jest dla niego?|- Dwa.
{12488}{12533}Jeszcze chwilkę, Dick.
{12542}{12613}Potem się przyczepiła|do mojego lakieru do włosów.
{12617}{12655}Zostaw, ja to zrobię.
{12657}{12760}- Nie lubi zapachu mego lakieru.|- Ja też nie, jest paskudny.
{12762}{12833}Ale jak mus to mus, nie?|Inaczej masz postrzępione włosy.
{12835}{12927}Nie wiem, po co cišgle używasz lakieru.|To takie staromodne.
{12930}{13018}Do pracy trzeba jako wyglšdać, Mandy,|nie jak jakie pomietło.
{13022}{13078}Zostaw, Glor,|sama umiem zrobić herbatę.
{13082}{13152}- Chciałam tylko pomóc.|- Ale nie pomagasz.
{13155}{13258}- Od tego zapachu zrobiłam się głodna.|- To może id do domu co zjeć.
{13262}{13293}Oj, dobrze.
{13325}{13408}- Masz wszystko? Noże, widelce?|- Tak, leżš tam.
{13410}{13488}- A gdzie masz sól i pieprz?|- Wszystko tam jest, Glor.
{13492}{13563}Zaraz ci wystygnie, Mandy,|zanie mu.
{13620}{13668}Włożę tam jeszcze jednego tocika.
{13673}{13772}- Już więcej nie chcę, Glor.|- To nie dla was, tylko dla mnie.
{13773}{13833}Mylałam, że zjesz podwieczorek w domu.
{13835}{13932}- Masz jakie jajko, Mand?|- Pewnie, że mam jajko.
{13935}{13997}- Jutro ci jakie przyniosę.|- Nie chcę!
{13998}{14090}/...pozamykać swe sklepy na głucho|/na czas niedzielnej manifestacji.
{14092}{14143}/Urzšd miasta radzi mieszkańcom...
{14147}{14188}/Nie wiem kiedy,
{14213}{14287}/ale wiem, że spotkamy się znów
{14317}{14373}/którego pięknego dnia...
{14498}{14553}Trzeba by pozamiatać ten dywan.
{14557}{14647}- Chcę kupić odkurzacz.|- Sš drogie.
{14648}{14697}Kupię jej odkurzacz.
{14845}{14873}Glor!
{14915}{14970}Przecież muszę pogryć, nie?
{15045}{15108}Patrzcie, jak się ułożył,|już gotowy do spania.
{15112}{15218}Za bardzo się nie odprężaj,|musisz mnie odprowadzić na dworzec.
{15243}{15293}Nie, w tym tygodniu mam na rano.
{15297}{15370}- Nie bšd niemšdry, Dick.|- Wstaję o pištej.
{15372}{15477}- Nie zwracaj uwagi. Ma na popołudnie.|- Chce się wymigać.
{15480}{15543}Nie będzie cię dzi znowu|odprowadzał na ten dworzec, Glor.
{15545}{15588}Przecież jest jeszcze wczenie.
{15592}{15642}- Nie będzie!|- Oj, dobrze!
{16198}{16283}- Patrz, Dick, kwiatki.|- Taa?
{16335}{16412}Widzisz, ile mieci?|Musi się to uprzštnšć.
{16413}{16483}- Kto musi?|- Ty musisz.
{16492}{16553}Jeli ci przeszkadzajš,|to sama to zrób.
{16592}{16640}- Popatrz, Dick.|- Co?
{16650}{16700}- To pan Butcher.|- Kto?
{16710}{16798}- Pamiętasz? Ze szkoły.|- Aha.
{16802}{16863}- ...dlatego potrzebuję ich więcej.|- Zazwyczaj sš w samochodzie.
{17047}{17118}Jasny szlag, Dick,|mieszkajš po sšsiedzku.
{17137}{17180}Dzień dobry, panie Butcher.
{17205}{17268}- Dzień dobry.|- To pan Butcher, prawda?
{17272}{17348}- Owszem.|- To nasz dawny nauczyciel.
{17382}{17432}- A nie mówiłam, Dick?|- Tak.
{17433}{17497}Ralph, pozwól na chwileczkę.
{17505}{17597}- O co chodzi?|- Sš tu twoi byli uczniowie.
{17630}{17665}Dzień dobry, panie Butcher.
{17713}{17792}- Nie pamięta nas, co, Dick?|- To było na poczštku szkoły.
{17795}{17913}No tak, od czwartej klasy|nie mielimy z panem zajęć.
{17925}{18000}- Urzšdzacie się, tak?|- Tak.
{18015}{18052}To dobrze.
{18127}{18192}Dobrze, czas już na obiad.
{18242}{18302}- Na razie.|- Pa.
{18348}{18440}- Ale fajnie, Dick!|- Chodmy, zimno się robi.
{18620}{18653}Ej, Dick!
{18712}{18828}- A ty co, węszysz?|- Nie węszę, po prostu na nich patrzę.
{18925}{18967}Tu jest masa roboty.
{18987}{19053}- Zabawne, nie?|- No.
{19095}{19205}- Nie miałam pojęcia, że się ożenił.|- Nie znosiłem go.
{19232}{19288}Zawsze się trzšsł.
{19303}{19378}Czepiał się wiecznie moich zębów.
{19388}{19460}- I to on bywał pijany.|- Nie.
{19462}{19582}- Naprawdę, Dick.|- Wydawał tylko takie mieszne dwięki.
{19602}{19722}- Patrz, jak łazi w tych papuciach.|- Zapamiętał mnie.
{19727}{19782}- Ale gdzie tam.|- Włanie, że tak.
{20167}{20282}Zabawne, nie?|Kładzie się do łóżka w domu obok.
{20317}{20410}Albo jak się bzyka, stary Butcher.
{20927}{20978}Muszę to koniecznie opowiedzieć Sharon.
{20997}{21098}Przyjdzie tu jutro po pracy,|obejrzeć nasz dom.
{21102}{21198}- Nie mówiła, że ma tu przyjć.|- Więc mówię ci teraz.
{21218}{21328}Jeszcze go nie widziała.|- Ja wychodzę.
{21332}{21402}W porzšdku.|Nie musisz być w domu.
{21403}{21490}Nie będę siedział cały wieczór,|gapišc się na jej paskudnš gębę.
{21547}{21577}O, nie.
{21595}{21667}- Wypucili cię?|- I co o tym mylisz?
{21668}{21740}- Pasowało by tu porzšdnie posprzštać.|- Chcemy sprawić sobie odkurzacz.
{21742}{21787}Czekalimy z tym, aż przyjdziesz.
{21788}{21875}- Znalazła nas bez problemu?|- O mało nie minęłam tego przejcia.
{21877}{21990}- Tego przed stacjš?|- Nie, tego za stacjš.
{21993}{22028}Jest tylko jedno przejcie.
{22032}{22088}- Nieprawda, Dick, sš dwa.|- Gdzie?
{22092}{22158}- No, jedno jest przed stacjš...|- Tak, włanie to.
{22162}{22202}- ...tak, i potem jeszcze jedno.|- Nie ma.
{22203}{22283}Jest, Dick! Jak idziesz przez ten|wielki most koło Wincheap...
{22285}{22357}- No?|- i potem Gordon Road, jest drugie przejcie.
{22360}{22443}Wychodzisz dokładnie tam, z tyłu.|- No, na poczštku Oxford Road.
{22447}{22517}- No, włanie.|- Tamtędy na pewno by nie szła.
{22520}{22562}Którędy szła?
{22565}{22663}Przeszłam przez most,|koło stacji i przez przejcie.
{22668}{22783}Niepotrzebnie. Poszła dobrym przejciem,|ale nie musiała po to ić przez most.
{22785}{22840}W każdym razie tamtędy szłam.
{22842}{22903}Zdejmiesz płaszcz?
{22963}{23068}- Musicie kupić nowe tape...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin