The Babysitters (2007)[DVDRip.XviD].txt

(34 KB) Pobierz
00:00:00:23.976
00:00:09:Tłumaczenie ze słuchu i synchronizacja:|martek76 - www.martek76.pl
00:00:13:Wersja napisów: 1.0|Do wydania: LiMiTED.DVDRiP.XViD-LMG
00:00:33:Nazywam się Shirley Lyner.
00:00:35:Jestem uczennicš|drugiej klasy liceum.
00:00:44:Tak wyglšdajš moje usługi|opiekunki do dzieci.
00:00:53:Odpowied brzmi "nie".
00:00:57:Mama nie pije,
00:00:58:ojciec mnie nie uderzył,
00:01:00:a wujek Steve nie pokazał mi|swoich klejnotów.
00:01:05:Nawet nie mam wujka Steve'a.
00:01:10:Pienišdze sš miłe.
00:01:12:A seks oralny za pienišdze|nie jest bardziej upokarzajšcy,
00:01:16:niż robienie hamburgerów.
00:01:20:Ale nie dlatego to robię.
00:01:36:Wróćmy się w czasie.
00:01:41:OPIEKUNKI
00:01:52:S-A-T.
00:01:57:KILKA MIESIĘCY TEMU|Jeli chcecie pójć do koledżu,
00:02:01:musicie skupić się na egzaminie SAT.
00:02:04:Egzamin trwa 3 godziny|i 45 minut.
00:02:11:Brenda.
00:02:13:Brenda.
00:02:14:- Ignoruję ciebie.|- Twój przybrany brat wcišż tu patrzy.
00:02:18:Stary, ona chyba patrzy na ciebie.
00:02:26:Czy sšdzicie,|że Nadine robiła mu loda?
00:02:30:To nie jest kazirodztwo,|skoro jest przybranym bratem.
00:02:34:Co?
00:02:36:Brenda wie,|że jej siostra jest dziwkš.
00:02:38:Nikomu nie dzieje się krzywda.
00:02:43:To jest wasza przyszłoć.
00:02:45:Jeli chcecie, by była wiatła,
00:02:46:musicie mocno się uczyć.
00:02:48:To, co teraz zrobicie, okreli,|czy dostaniecie się do koledżu.
00:03:33:- Kiedy będzie pan Beltran?|- Widziała mojš ksišżkę od całkowania?
00:03:37:Może jest w piwnicy.
00:03:56:- Już zamykasz sprawę?|- Nie.
00:03:59:Kuzyn tego faceta jest...
00:04:03:Już jest.
00:04:32:Jak się masz?
00:04:38:Co ci jest?
00:04:53:- Shirley, gdzie ty mieszkasz?|- W Southfield.
00:04:57:- To jest daleko.|- Owszem.
00:05:00:Cholera jasna.
00:05:03:Wiesz, jaki byłby tytuł|jej autobiografii?
00:05:06:"Pospiesz się|i zaczekaj na mnie."
00:05:11:- Pójdziesz ze mnš na górę?|- Tak.
00:05:17:Shirley przyszła.
00:05:20:Super.
00:05:21:Jest zły, bo nie zostawię go samego.
00:05:23:Mamo.
00:05:24:Mikey, co zrobisz w razie|nagłego wypadku?
00:05:27:Jak dostaniesz się do szpitala?|Pojedziesz samochodem?
00:05:30:Już to robiłem.
00:05:33:Nie zgrywaj cwaniaka.
00:05:35:Bšd grzeczny.
00:05:40:Zobaczymy się jutro rano.
00:05:41:Na razie, chłopie.
00:05:48:Pojebańcy.
00:05:51:- Telefony do pogotowia sš na lodówce.|- Jasne.
00:05:53:A restauracja...
00:05:55:Wspaniale.
00:05:56:- Miłej zabawy.|- Wzajemnie.
00:06:01:Ładnie.
00:06:03:Idziemy.
00:06:04:- Dobranoc.|- Na razie.
00:06:08:Za bardzo się zamartwiamy.
00:06:17:Jeli interesy będš tak dobrze szły,
00:06:19:w przyszłym roku otworzę|dwie restauracje.
00:06:22:We wschodniej dzielnicy|i nad południowym biegiem rzeki.
00:06:24:Żeby Arabowie tu nie przyjeżdżali.
00:06:28:Jerry, daj spokój.
00:06:29:A gdy stworzymy zarzšd,|dostaniesz stanowisko wiceprezesa.
00:06:33:Nie wiem.
00:06:35:Nie mogę po prostu odejć z pracy.
00:06:38:Jezu Chryste.|Powtarza się jak zepsuta płyta.
00:06:41:- Mamy dwoje dzieci, Jerry.|- Również mamy dziecko.
00:06:44:Dostaniesz dodatek na dzieci.
00:06:46:Macie jedno dziecko, a my dwoje,|które pójdš do szkoły.
00:06:49:Więc pójdš do szkoły w Michigan|i będš takie martwe jak Mike.
00:07:08:PORÓWNANIE POŻYCZEK STUDENCKICH
00:07:10:Shirley.
00:07:38:Nie wiem.
00:07:39:Pomysł z restauracjš był fajny|i powinnimy go przemyleć.
00:07:44:- Będziesz wiceprezesem u Jerry'ego?|- Owszem.
00:07:48:Prędzej pójdę pracować w cyrku,|niż Jerry stworzy zarzšd.
00:07:55:Musiała to wykpić.
00:07:59:Teraz masz wspaniałš pracę.
00:08:03:Prawda?
00:08:13:Widzisz te stare lokomotywy?
00:08:15:- Chod, obejrzymy je.|- Dokšd idziesz?
00:08:19:Stojš tam jak popsute zabawki.
00:08:23:Chłopcy czekajš.
00:08:24:Nieprawda.|Chłopcy piš.
00:08:26:Chod.
00:08:27:Sšdzisz, że Mikey poszedł spać o 9-tej?|Wstawiłe mu komputer do pokoju.
00:08:31:Wiesz, co on robi?|Kupuje heroinę przez internet.
00:08:37:- To był żart.|- Nie był mieszny.
00:08:40:Wiem, że nie był.
00:08:41:- Żarty sš częciš terapii.|- Michael, nie chcę się kłócić.
00:08:45:Po prostu powiedz,|że jeste na mnie zła.
00:08:48:Jest póno.
00:08:51:Chodmy.
00:08:52:Nazwij mnie dupkiem.
00:08:53:Lepiej się poczujesz.
00:08:54:To jest dziewišty krok terapii.|miało.
00:09:00:Zapomnij o tym.|Wsiadaj.
00:09:03:Jestem dupkiem.|Teraz ja się lepiej poczułem.
00:09:56:Czyciłam plamy z podłogi.
00:10:03:Nie martw się tym.
00:10:11:Odbierzesz?
00:10:13:Przepraszam.
00:10:14:- Nic nie jadła?|- Zjadłam kawałek pizzy.
00:10:19:Mogę się zatrzymać.
00:10:20:W porzšdku.
00:10:22:Nic mi nie jest.
00:10:23:Potrzebuję wypić kawę.
00:10:30:Nie chcę, by wróciła głodna do domu.
00:10:35:Włšcz wiatrak,|by pozbyć się zapachu.
00:10:39:Wrócę za około godzinę.
00:10:41:Dobra.|Czeć.
00:11:01:- Nie jeste zmęczony?|- Nie.
00:11:04:Jestem nocnym markiem.
00:11:05:Mylałem, że z tego wyrosnę, ale...
00:11:07:- To jest nas dwoje.|- Tak?
00:11:12:Powinienem ci dopłacić|za czyszczenie kuchni.
00:11:18:Co jest?
00:11:20:Czasami robię głupie rzeczy.
00:11:22:- Nie wiem dlaczego.|- To jest nas dwoje.
00:11:27:To jest głupie.
00:11:39:To wyglšda następujšco.
00:11:48:Tak jest dobrze.
00:11:50:Widzisz to?
00:11:52:Rozumiesz, do czego zmierzam?
00:11:55:Raczej nie.
00:11:59:Tak jest le.
00:12:03:le, tak?
00:12:04:Jeli jedna rzecz jest|nie na miejscu,
00:12:07:to pozostałe rzeczy również|nie pasujš do całoci.
00:12:09:To jest efekt domina|lub reakcja łańcuchowa.
00:12:20:Dla wszystkiego i wszystkich|jest odpowiednie miejsce.
00:12:25:Racja.
00:12:27:- Uważasz, że jestem dziwolšgiem?|- Owszem.
00:12:33:Wcale nie.|Żartowałem.
00:12:34:Hamburger i frytki.
00:13:04:Jak poznałe swojš żonę?
00:13:07:Co?
00:13:09:Co?
00:13:11:Dlaczego pytasz?
00:13:21:Poznałem jš na obrzeżach Ann Arbor.
00:13:25:Nad rzekš był most|z torami kolejowymi.
00:13:32:W nocy było tam całkiem ciemno.
00:13:34:I tam...|Dlaczego mówię ci to?
00:13:38:Młodzież tam przychodziła,|by się naćpać.
00:13:42:Jerry zabrał mnie tam raz.
00:13:44:Facet, z którym wieczorem|jadłe kolację?
00:13:47:Pojechałem, by zobaczyć,|jak tam jest.
00:13:49:Jasne.
00:13:51:W każdym bšd razie, bylimy tam...
00:13:55:I podeszła do mnie imprezowiczka
00:13:58:i była to Gail.
00:14:01:I była całkiem naćpana.
00:14:05:W każdym bšd razie...
00:14:06:Kilka razy porzšdnie mi się przyjrzała
00:14:11:i powiedziała do Jerry'ego:
00:14:14:"Co jeszcze mi przywiozłe?"
00:14:20:- Trzeba było tam być.|- Chciałabym.
00:14:26:I co było potem?
00:14:29:Wróciła do przyjaciół,|a ja powiedziałem do Jerry'ego:
00:14:32:"Ta dziewczyna to same kłopoty."
00:14:41:Zabawne, jak ludzie się zmieniajš.
00:14:47:Masz chłopaka?
00:14:51:Co?
00:14:53:Daj spokój.
00:14:54:Jeste bystra, dojrzała|i na pewno wyjštkowa.
00:15:29:Chcesz zobaczyć co fajnego?
00:15:35:Dobra.
00:16:44:Biegnij.
00:17:30:Przepraszam.
00:18:25:Wiesz, że nie możemy.
00:18:28:Wiesz, o czym mówię?|Mam dzieci.
00:18:43:Zaczekaj.
00:18:48:Dzięki, że opiekowała się dziećmi.
00:18:53:Dobra.
00:20:05:Wirus brodawczaka ludzkiego.
00:20:08:Opryszczka.
00:20:09:Syfilis.
00:20:11:Rzeżšczka.
00:20:13:Rzeżšczka z bliska.
00:20:16:Panie i panowie.
00:20:18:Liczby to wskazujš.
00:20:20:Badania to wskazujš.
00:20:22:Amerykanie chcš mieć samochód.
00:20:24:Piękny samochód,|który możemy im sprzedać.
00:20:28:Samochód, który posiada|moment obrotowy
00:20:30:i konie mechaniczne.|Ile koni?
00:20:34:Zajebicie dużo, George.
00:20:36:Tak jest, Phil.|Dziękuję.
00:20:38:Zajebicie dużo koni.|Słuchasz mnie, Mike?
00:20:43:- To mój samochód.|- Przyprowadzę go z powrotem.
00:20:46:- Nawet nie masz prawa jazdy.|- Mówisz, że to spieprzę?
00:20:49:- Tak.|- Dużo lepiej prowadzę od ciebie.
00:20:51:Wcale nie.|Rozwaliła samochód Ally.
00:20:54:A w samochodzie mamy|zabrakło ci paliwa.
00:20:57:Trzy razy oblała egzamin|na prawo jazdy.
00:20:59:Bo instruktor mnie nie cierpiał.
00:21:00:Nie, dlatego że jeste złym kierowcš.
00:21:02:- Mogš mnie aresztować.|- Mama zabrała jej samochód.
00:21:06:Pierdol się, grubasie.
00:21:07:... wokół i wewnštrz pochwy.
00:21:09:Powiedział, że tylko się przyjani|z niš,
00:21:11:więc dlaczego jedzie z niš sam,|a nie w grupie?
00:21:14:Chryste, Brenda.|Zapro go na randkę.
00:21:16:Dziewczyna nie powinna zapraszać.
00:21:18:W porzšdku.|Zostań sama w domu,
00:21:20:zajadaj się tabletkami|na odchudzanie i lodami.
00:21:23:Mam dosyć słuchania tego codziennie.
00:21:25:Dlaczego mnie atakujesz?
00:21:26:Bšdcie przyjaciółkami, dobra?
00:21:28:Niezależnie od siły obrony czy ataku?
00:21:31:- Kładziesz jš na stół.|- Po prostu jš kładę?
00:21:35:Granie kartami bejsbolowymi|jest lepsze i łatwiejsze.
00:21:38:Co chcesz?|Jeszcze jedno ciastko?
00:21:40:Lody.
00:21:41:Cokolwiek chcesz.|Masz przecież dobre oceny.
00:21:59:Shirley.
00:22:00:Czeć.
00:22:01:Przychodzicie tutaj.|To takie słodkie.
00:22:03:Czasami.
00:22:10:Miałam do ciebie zadzwonić.
00:22:11:Czy zaopiekujesz się|dziećmi w czwartek wieczorem?
00:22:14:Wiem, że następnego dnia masz szkołę.
00:22:16:Może wyczycisz łazienkę.
00:22:19:Żartuję.
00:22:20:Czy czwartek ci pasuje?
00:22:51:W porzšdku?
00:22:59:Wejd na mnie.
00:23:23:Zejd.
00:23:35:Nabrudzilimy.
00:23:37:My?
00:23:50:Czujesz ten zapach?
00:23:56:Wiosenne powietrze.
00:24:01:To mój ulubiony zapach.
00:24:11:Przepraszam, ale muszę lecieć.
00:24:18:Wystarczajšco?
00:24:26:Tak.
00:24:29:Dzięki.
00:24:59:KŁOPOTY
00:25:37:Zwróćcie szczególnš uwagę na to,
00:25:41:by nie przebić dwunastnicy.
00:25:44:Jeli nie wiecie,|gdzie jest dwunastnica,
00:25:46:sprawdcie w ksišżce.
00:25:48:Przebita dwunastnica to nic przyjemnego.
00:25:53:Pomimo że trzustka znajduje się|obok w...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin