Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma poczšć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ciany. Ocierać się między meblami. Nic niby tu nie zmienione. a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte. a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie wieci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka. co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co ktadta. Co się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Co się tu nie odbywa jak powinno. Kto tutaj był i był, a potem nagle zniknšł i uporczywie go nie ma.
mariannan