Powstanie i rozwój terapii metodą Tomatisa - Beata Wojciechowska.doc

(313 KB) Pobierz
POWSTANIE I ROZWÓJ TERAPII METODĄ TOMATISA

POWSTANIE I ROZWÓJ TERAPII METODĄ TOMATISA

Beata Wojciechowska

Ośrodek Terapii Poznawczej Ingenium, Kraków

 

We wstępnym etapie badań, skutkujących później powstaniu swojej metody, Tomatis skupił się na wpływie uszkodzeń słuchu typu zmysłowo-nerwowego (odbiorczego) na jakość głosu. Prowadząc dalsze badania nad wzajemną zależnością między słuchem a głosem zaobserwował, że na jakość głosu wpływają nie tylko organiczne uszkodzenia słuchu, lecz również zaburzenia słuchania, czyli uwagi słuchowej. W ten sposób wprowadził rozróżnienie między dwoma procesami: słyszeniem a słuchaniem (Tomatis, 1991).

 

Po latach badań Profesor Tomatis opracował metodę usprawniania czynnego słuchania. Oznacza to, że u osób, u których stwierdza się zaburzenia uwagi słuchowej i lateralizacji słuchowej, istnieje możliwość ich poprawienia.

 

Terapia ta polega na słuchaniu, odpowiednio przetworzonego przez specjalistyczne urządzenie elektroniczne, materiału dźwiękowego. Używane są do tego specjalne słuchawki, gdzie dźwięki podawane są drogą powietrzną oraz kostną.

 

Korzystają z niej dzieci, nastolatki oraz dorośli mający trudności – od łagodnych do bardzo poważnych – z komunikacją, nauką, posługiwaniem się językiem i wieloma innymi (Pniowska, 2008). Metoda znana jest również jako "trening uwagi słuchowej", "stymulacja słuchowa" lub "trening audio-psycho-fonologiczny"(Tomatis, 1991, Madaule, 2004, Sollier, 2005).

 

W oparciu o swoje wieloletnie obserwacje i badania Tomatis sformułował trzy prawa, nazwane później prawami Tomatisa, a które stanowią podstawę metody (Vervoort, de Voight, Van den Bergh, 2007).

 

TRZY PRAWA TOMATISA:

 

1. Pierwsze prawo mówi, że głos zawiera jedynie te częstotliwości, które jest w stanie odebrać narząd słuchu.

 

W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, iż oznacza to, że aby prawidłowo kontrolować głos i mowę, trzeba umieć słuchać samego siebie. Z pierwszego prawa Tomatisa wynika drugie prawo.

 

2. Drugie prawo mówi: Jeżeli uszkodzonemu uchu ponownie umożliwi się prawidłowe słyszenie utraconych lub stłumionych częstotliwości natychmiast zostają one w sposób nieświadomy zrekonstruowane w emitowanym głosie.

 

Oznacza to, że modyfikacja sposobu słuchania prowadzi do zmian w głosie. Jeżeli narząd słuchu będzie miał możliwość usłyszenia brakujących częstotliwości to niejako automatycznie pojawią się one w głosie.

 

3. Trzecie prawo mówi o tym, że odpowiednia stymulacja słuchowa spowoduje trwałą poprawę zdolności słuchania i, w konsekwencji, polepszenie odtwarzania dźwięku.

 

Efekt zmiany jakości głosu pod wpływem zmiany sposobu słyszenia został nazwany efektem Tomatisa (Vervoort, de Voight, Van den Bergh, 2007).

 

Francuska Akademia Medycyny i Nauki udokumentowała prawdziwość tej teorii na Sorbonie w 1957 roku (le Gall, 1961; za: Pauley, 2007).

 

Tomatis pod wpływem wyników dalszych badań (1991) uznał, że ucho ludzkie spełnia nie tylko funkcję słyszenia, ale jest również organem odpowiedzialnym za energetyzowanie mózgu, regulowanie stanu czujności i uwagi, koordynowanie postawy i ruchów. Ucho ludzkie to organ gdzie psychika łączy się z somatyką (Tomatis, 1991). W związku z tymi różnorodnymi funkcjami pełnionymi przez ucho Profesor stwierdził, że przy pomocy odpowiedniego treningu słuchowego można skutecznie eliminować nie tylko zaburzenia głosu, ale szereg innych zaburzeń zarówno w sferze somatycznej, emocjonalnej, językowej jak i społecznej (Olech, 2007).

 

Tomatis (1991) uważał ponadto, iż ucho ludzkie jest pewnego rodzaju "dynamem" dostarczającym energii naszemu mózgowi.

 

Słuchanie pewnego rodzaju dźwięków działa pobudzająco na mózg przygotowując go do innego rodzaju aktywności. Szczególnie korzystne dla ludzkiego organizmu są dźwięki zawierające w swoim widmie dużo składowych o wysokiej częstotliwości. Taką cechę mają pewne rodzaje muzyki, np. muzyka Mozarta lub chorały gregoriańskie. Są one wykorzystywane w terapii Metodą Tomatisa (Madaule, 1994).

 

 

AKTYWACJA MÓZGU WG TOMATISA

 

Ucho jako kontroler

 

Myśląc o uchu zazwyczaj kojarzymy go ze zdolnością do słyszenia. Jest to oczywiście jego podstawowa funkcja, choć Tomatis (1996) zwraca naszą uwagę na to, że istotne funkcje ucha wykraczają daleko poza zwykłe słyszenie.

 

Ogromnie ważna rola, jaką spełnia ucho, to rola nadzorcza i przekaźnikowa.

 

Część ucha zewnętrznego - przewód słuchowy – funkcjonuje jako swoisty kontroler:

 

§        zmysłu równowagi,

§        koordynacji ruchowej oraz

§        napięcia mięśniowego.

 

To właśnie od niego zależy prawidłowy rozwój zmysłu orientacji przestrzennej.

 

Przewód słuchowy jest równocześnie kanałem transmisyjnym dla wszystkich informacji pochodzących ze zmysłów.

 

Razem ze ślimakiem, czyli częścią ucha wewnętrznego, która odpowiada za analizowanie napływających dźwięków i pośrednio za rozwój językowy, przewód słuchowy służy jako punkt przekaźnikowy - informacje dźwiękowe pochodzące z zewnątrz transmitowane są dalej, do centralnego układu nerwowego pobudzając w szczególności korę mózgową.

 

Wszystkie informacje odbierane za pomocą naszych zmysłów (dotyku, wzroku, słuchu) są interpretowane poprzez układ składający się z przewodu słuchowego i ślimaka. Ale na tym nie kończy się rola ucha (Sollier, 2005).

 

 

Dodatkowe funkcje narządu słuchu

 

Funkcja energetyzująca

 

Z badań Tomatisa wynika, że dźwięk spełnia nie tylko funkcję informacyjną, lecz również stanowi „energetyczny pokarm” dla mózgu. Wiadomo, że ludzki mózg wymaga symulacji sensorycznej.

 

Doświadczenia z deprywacją sensoryczną (najbardziej wyrafinowane badania nad deprywacją sensoryczną przeprowadzono w Veterans Administration Hospital of Oklahoma City) wykazują, że istota ludzka nie jest w stanie wytrzymać dłuższego okresu braku jakichkolwiek bodźców (Kenrick, 2007).

 

Mózg wymaga „karmienia” go bodźcami w odpowiedniej dawce i o odpowiedniej jakości, co powoduje stan podstawowego pobudzenia przygotowującego go do dalszej aktywności.

 

Najważniejszym dostarczycielem energii do mózgu jest układ słuchowy, i to on powoduje większą stymulację kory mózgowej niż którykolwiek z pozostałych zmysłów.

 

Zaburzenia zarówno słuchu, jak i uwagi słuchowej mogą prowadzić do obniżenia stymulacji mózgu i zmniejszenia efektywności przetwarzania bodźców.

 

Przeprowadzone przez Tomatisa (1957) badania jasno wskazują na to, że dźwięki o wysokiej częstotliwości pobudzają nasz umysł, podczas gdy te o niskiej częstotliwości mają skutek wręcz odwrotny.

 

Z tego względu dźwięki o wysokiej częstotliwości często określane są mianem dźwięków „pobudzających”, a dźwiękom o niskiej częstotliwości przypisuje się wywoływanie efektu zmęczenia – wprawiają one kanały półkoliste przewodu słuchowego w ruch, który jeśli jest kontynuowany, może prowadzić do stanu wyczerpania. Efekt taki najlepiej można zaobserwować u ludzi słuchających rocka lub rapu. Natomiast muzyka klasyczna, np. Mozarta lub Bacha wywołuje zupełnie odmienne zachowanie.

 

Tomatis zauważył, że gdy nasz mózg jest dobrze „naładowany” (jest odpowiednio naenergetyzowany), to koncentracja, organizacja, zapamiętywanie, nauka, nawet przez dłuższy okres czasu, przychodzą prawie bez wysiłku.

 

Taki mózg nie cierpi na brak energii aby tworzyć, marzyć, inicjować zmiany.

 

Zarówno dzieci jak i dorośli z "dobrym uchem", posiadają „energię słuchową” i rzadko cierpią na poczucie spadku energii, nastroju lub depresję.

 

Z drugiej strony, dzieci określane jako nadpobudliwe, muszą być w nieustannym ruchu ponieważ poprzez pobudzenie czynności przewodu słuchowego poszukują okazji aby „naładować swój mózg”.

Ludzie, którzy mają problemy z odpowiednim naenergetyzowaniu mózgu napotykają na poważne trudności w przystosowaniu się do wielu wyzwań jakie nieustannie stawia zmieniająca się rzeczywistość. Szukając kategorii dźwięków, które miałyby najkorzystniejszy wpływ na układ słuchowy Tomatis sięgnął m.in. po muzykę Mozarta i chorały gregoriańskie (Madaule, 1994).

 

„Patrząc na ucho, zauważamy, że jest ono ukształtowane dokładnie jak embrion. Jest to jeden z powodów do uwzględnienia go jako „mikroksmos całego ciała” (W. Ohashi).

 

Wielu obserwatorów natury i ciała zauważyło, że ucho jest podobne do kształtu leżącego człowieka na boku w pozycji płodowej. Mapa akupunktury ucha wskazująca na poszczególne części ciała potwierdza powyższe wyobrażenie. Tomatis (2002) dowiódł, że zalążki ucha rozpoczynają swój rozwój już kilka dni po poczęciu, kiedy płód ma zaledwie 9 milimetrów. Ślimak osiąga swoją całkowitą dojrzałość (rozmiarową) przed narodzeniem się a mianowicie w 135 dniu po poczęciu.

 

Słuch w przeciwieństwie do wzroku nie może być tak łatwo zabezpieczany jak oko jak choćby przez mrugnięcie powieką. Np. w ochronie przed mocnym światłem. Dlatego zbyt silne bodźce mogą być szkodliwe dla słuchu, od wyłączania go przez mózg nawet do niszczenia (Sollier, 2005).

 

Tak jak wzrok mający dwa pola widzenia musi pokrywać oba obrazy idealnie, aby mięć ostrość, tak też słuch mający dwie ścieżki musi mieć synchronizację informacji z obu, aby spełniał swoją funkcje (Sollier, 2005).

 

Słuch jest związany z przyjmowaniem informacji. Słuchamy tego, co jest warte słuchania. Mówi nam to jak skomplikowane są mechanizmy narządu słuchu, które anulują nieistotną informację w przeciwieństwie do informacji zagrażającej życiu (Sollier, 2005).

 

Ucho jest najstarszym organem ludzkiego ciała, oraz najstarszym organem w ewolucji filogenetycznej. Odbiera wiele informacji, takich jak położenie ciała w przestrzeni, informacje dotyczące mechanizmów inicjujących ruch, stanowi połączenie między ciałem a światem zewnętrznym w sposób, którego inne organy nie potrafią (Sollier, 2005).

 

Transmituje impulsy spowodowane przez ruch i powoduje różne reakcje od fizycznych do psychicznych.

 

Ma połączenia anatomiczne, które jak reszta ciała nie są symetryczne. Tym też jest strona preferowana, która powinna być odpowiednia z lateralizacją reszty ciała.

 

Mechanizmy słuchowe są połączone i uwarunkowane przez kości czaszkowe jak i nerwy twarzowe (Sollier, 2005).

 

 

Słuchanie i słyszenie

 

Według Tomatisa zdolność słuchania, lub jej brak, wpływa na to kim jesteśmy, jak się uczymy i co myślimy o sobie (Sollier, 2005).

 

Uwaga słuchowa, czyli czym różni się słyszenie od słuchania

 

Tomatis zauważył, że słyszenie nie jest jednoznaczne ze słuchaniem.

 

Słyszenie - jest procesem biernym i zależy od stanu naszego narządu słuchu, nie wymaga świadomego przetwarzania dźwięków.

 

Jeżeli narząd słuchu jest uszkodzony, możemy mieć problemy ze słyszeniem pewnych dźwięków. Najczęściej stosowanym badaniem, które pozwala określić stan słuchu u pacjenta, jest badanie audiometryczne.

 

Słuchanie (uwaga słuchowa) - jest procesem aktywnym. W uproszczeniu można powiedzieć, iż jest to umiejętność świadomego odbierania bodźców dźwiękowych i czerpania z nich informacji.

 

O ile słyszenie jest funkcją, która zależy od stanu narządu słuchu, słuchanie jest umiejętnością, która rozwija się przez całe życie człowieka.

 

Okazuje się, że nawet osoby ze znakomitym słuchem stwierdzonym w badaniu audiometrycznym mogą mieć problemy ze słuchaniem (Sollier, 2005).

 

Według Tomatisa (1996) nie tylko problemy ze słyszeniem (wynikające z organicznego uszkodzenia słuchu) wpływają na jakość głosu i mowy. Podobny efekt mogą wywierać zaburzenia słuchania.

 

W takim przypadku dźwięk odbierany jest przez obwodowy układ słuchowy, jednak informacja zawarta w nim nie jest prawidłowo wykorzystana i przetworzona. Zachodzi więc proces recepcji dźwięku, ale jego analiza i percepcja jest zaburzona.

 

Osoby z zaburzeniami uwagi słuchowej wydają się czasem puszczać informacje mimo uszu, np. trzeba im kilkakrotnie powtarzać pytania lub polecenia. Osoby takie są zwykle podejrzewane o niedosłuch. Często jednak ich narząd słuchu nie jest uszkodzony. Zaburzona jest u nich uwaga słuchowa.

 

Źródło tych problemów może leżeć już we wczesnym dzieciństwie.

 

Powstaniu tego typu zaburzeń mogą sprzyjać np.:

 

§     częste zapalenia uszu lub przewlekłe zapalenie uszu (gdy dziecko przez jakiś czas jest częściowo odcięte od pewnej ilości dźwięków otoczenia).

§     ważną przyczyną zaburzeń uwagi słuchowej mogą być silne przeżycia emocjonalne, np. śmierć rodzica, adopcja, pobyt w szpitalu itp.

 

Według Tomatisa (1996) uwaga słuchowa jest w pewnym sensie chęcią do komunikowania się jednostki z otaczającym światem.

 

Objawy mogące sugerować istnienie u danej osoby zaburzeń uwagi słuchowej to:

 

§        zaburzenia koncentracji uwagi

§        nadwrażliwość na dźwięki

§        błędna interpretacja pytań

§        mylenie podobnie brzmiących słów

§        konieczność powtarzania poleceń

§        monotonny głos, ubogie słownictwo

§        trudności z czytaniem i pisaniem

§        niemuzykalność

§        słaba koordynacja ruchowa i słabe umiejętności sportowe

§        niewyraźne pismo, mylenie strony lewej i prawej

§        męczliwość, nadaktywność, tendencje depresyjne

§        nadwrażliwość emocjonalna

§        brak wiary w siebie

§        nieśmiałość

§        drażliwość

§        wycofywanie się (Sollier, 2005).

 

 

 

Lateralizacja słuchowa - czy prawe ucho słucha inaczej niż lewe?

 

Tomatis uważał, że ważną rolę w procesie słuchania odgrywa tzw. lateralizacja słuchowa.

 

Każdy z nas preferuje posługiwanie się jedną z rąk (najczęściej prawą). Taka preferencja istnieje również dla nogi, oka, a także ucha, choć w tym ostatnim przypadku jest to proces najczęściej nieuświadamiany przez nas.

 

Okazuje się jednak, że prawe ucho słucha w nieco inny sposób niż ucho lewe.

Wynika to z faktu, że prawa i lewa półkula naszego mózgu zawiadują innymi umiejętnościami.

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin