Konopnicka, Maria - Wiersze.txt

(3 KB) Pobierz
tytu: "Wiersze"
autor: Maria Konopnicka


"Contra spem spero"

Przeciw nadziei, co stoi na chmurze
ez, prdkim wichrom rzuciwszy kotwic,
I obrcony wzrok trzyma na burze
I nawanice,
W niezgase gwiazdy ufam wrd zawiei
Przeciw nadziei.


Tak pieniarz lepy, gdy noc go otoczy,
Cho wie, e rankiem nie wzejdzie mu soce;
Podnosi w niebo obkane oczy
I donie drce
I mroki pije renic zagas,
Wierzc w dnia haso.


Wiem, odleciay te ptaki daleko,
Co nam na skrzydach niosy chway zorze,
I z rzek ju naszych te wody nie ciek,
Ktre szy w morze...
I syn si karmi kosami gorzkiemi
Z ojcw swych ziemi.


Sam Bg zagasi nad nami pochodni
I na mogiy strzsn jej popioy.
Idziem, jak id bezdomne przechodnie.
Z zwidymi czoy,
A stopy nasze zasypuje lady
Wicher zagady...


Wiem, niech mi smtne echo nie powtarza
Tego, co wstydem pali i co boli,
Bom ja te rodem z wielkiego cmentarza
I z krwawej roli...
I ja te lec jak ptak obkany
I wichrem gnany.


Przecie o zmierzchy skrzydami bijca
I piekie naszych ogarniona sfer,
Oczyma szukam dnia blaskw i soca
Contra spem - spero...
I w mogi gbi czuj ycia dreszcze,
I ufam jeszcze...


Przeciw nadziei i przeciw pewnoci
Wystygych duchw i mierci wrbitw
Wierz w wskrzeszenie popiow i koci,
W jutrzni bkitw...
I w gwiazd ludw wierz wrd zawiei,
Przeciw nadziei!

* * *
"Wolny najmita"

Wsk cieyn, co wije si wstg
Midzy plkami jczmienia i yta,
Szed blady, ndzn odziany siermig,
Wolny najmita.


I nigdy wyraz nie by dalszym treci,
Jak w zestawieniu takim urgliwym.
Nigdy nie byo tak guchej boleci
W jestestwie ywym.


Rok ten by ciki: ulewa smagaa
Srebrnym swym biczem wiosenne zasiewy:
I ziemia we zach zaledwie wydaa
Som a plewy.


Z chaty, za ktr zalegy podatki,
Wygnany ndzarz nie egna nikogo...
Tylko gar ziemi zawiza do szmatki
I poszed drog.


W powietrzu ciche zawisy bkity:
Echo fujarki spod lasu wschd wita...
Stan, i otar z po swej wity
Wolny najmita.


Wolny, bo z wizw, jakimi go przyku
Rodzinny zagon, gdzie pot roni krwawy,
Ju go rozwiza bezduszny artyku
Twardej ustawy...


Wolny, bo nie mia da ju dzisiaj komu
wieego siana pokosu u oba;
Wolny, bo rzuci mg dach swego domu,
Gdy si spodoba...


Wolny, bo nic mu nie ciy na wiecie
Kosa ta chyba, co zwisa z ramienia,.
I ndzny achman sukmany na grzbiecie,
I bl istnienia...


Wolny, bo jego ostatni sierota,
Co z godu opuch na wiosn, nie yje...
Pies nawet stary pozosta u pota
I z cicha wyje...


Wolny! - Wszak moe i albo spoczywa,
Albo kl z zgrzytem tumionej rozpaczy,
Moe oszale i paka, i piewa 
Bg mu przebaczy...


Moe zastygn, jak szrony, od chodu,
Bi gow w ziemi, jak czyni szaleni...
Od wschodu soca do soca zachodu
Nic si nie zmieni.


Ubogi zagon u ndznej twej chatki
I mokr czk, i mszary, i wrzosy
Obsadzi urzd... podatki! podatki!
Ty id do kosy!


Id, id! Opat do kasy wnie trzeba,
Cho jedno ziarno wydadz trzy kosy
I cho nie zaznasz przez rok cay chleba...
Id, id do kosy!


Czeg on stoi? Wszak wolny jak ptacy?
Chce - niechaj yje, a chce - niech umiera!
Czy si utopi, czy chwyci si pracy,
Nikt si nie spiera...


I choby garci rwa wosy na gowie,
Nikt si, co robi, jak yje, nie spyta...
Choby pad trupem, nikt swka nie powie...
- Wolny najmita!

* * *
"Kubek"

Z jednego kubka ty i ja
Pilimy onej chwili,
Lecz e nam w wod pada za,
Wic kubek my rozbili.


I poszli w wiat, i poszli w dal,
Osobn kade drog,
Ani nam szcztkw onych al,
Co zrosn si nie mog...


Dzi, kiedy w skwary znojnych susz
Samotne kroki nios,
Gwiazdy mi jasne z zotych kru
Podaj srebrn ros.


Lecz wiem, e w adnej z gwiezdnych czasz
Nie znajdzie si ochoda,
Jak mia prosty kubek nasz,
Gdzie byy zy i woda.

KONIEC
Zgłoś jeśli naruszono regulamin