Asertywność: Nie jesteś sobą? Mamy receptę!
Dwaj amerykańscy trenerzy asertywności, Alberti i Emmons, po swych licznych szkoleniach, które prowadzili doszli do wniosku, iż ,,wydaje się, że część umysłu często pracuje w nadgodzinach, by tylko storpedować asertywność.” Na szczęście psychologowie doszli również do tego, co w naszym dialogu wewnętrznym nie pozwala nam być sobą, a więc zachowywać się zgodnie z naszymi pragnieniami. Można wyodrębnić pięć takich zabiegów. Są to:
- przywoływanie negatywnych zdań na własny temat (np.: jestem niepotrzebna, tylko przeszkadzam innym, brzydko wyglądam)
- przywoływanie w myśli uznawanych norm zachowania ( np.: nie wypada mi walczyć o swoje interesy, muszę być miła)
- stawianie sobie pewnych warunków, pod którymi jesteśmy wstanie zachować się asertywnie (np.: do trzech razy sztuka, powie mi to jeszcze raz i wtedy dowie się co o tym myślę, powiem jej kiedy przejdzie mi złość)
- katastrofizowanie ( np.: nie dam rady, wszyscy będą się ze mnie po cichu śmiali, on mnie zniszczy)
- samokaranie ( wycofałem się w połowie, zawsze muszę coś zepsuć).
JAK SOBIE POMÓC
Cała ta samoniszcząca działalność człowieka jest możliwa tylko dzięki temu, że nie jest on w pełni świadom tego, co do siebie mówi i jak niekorzystnie to na niego wpływa. Świadomość ta jest wielkim atutem rozwojowym człowieka, gdyż dzięki niej możemy zdecydować się wykorzystać ten monolog jako podporę, a nie przeszkodę, w naszym rozwoju. Zmiany w swoje nawyki myślowe możemy wprowadzić dokonując przekształceń naszych anty-asertywnych tekstów i formułując zdania pro-asertywne, które dodadzą nam siły w byciu sobą. Można je tworzyć przez:
- koncentrację na pozytywnych doświadczeniach (np.; wiele spraw w życiu mi się powiodło)
- odwołanie się do swoich praw w kontaktach interpersonalnych (np.: mam prawo do przeżywania gniewu)
- odwoływanie się do swoich własności ( np.: jestem w porządku)
- sformułowanie osobistych wartości (np.: ważna dla mnie jest umiejętność bycia sobą)
Pracując nad zmianą monologu wewnętrznego można wykorzystać technikę stopowania myśli. W momencie pojawienia się myśli negatywnej, w myśli - choć głośno - krzyczmy STOP !!! A w powstałą ciszę wewnętrzną wstawmy coś, co będzie nam sprzyjało. Jest wiele sposobów jak to robić w praktyce, ale wszystkie one zmierzają do jednego: przekształcenia nawyków myślowych, które decydują o naszym samopoczuciu i zachowaniu, tak, aby przenieść je do tej szczęśliwszej przestrzeni osobistej, gdzie człowiek jest w porządku, ma wiele mocnych stron, prawo do istnienia, jest ważny i zasługuje na miłość. W tej przestrzeni będzie umiał skutecznie odmówić, tak by nie zrazić innych ludzi, będzie potrafił doskonale bronić swoich praw, nawiązywać i podtrzymywać kontakty towarzyskie, świetnie reagować zarówno na krytykę jak i pochwałę i oczywiście dobrze ją wyrażać w stosunku do innych, nie będzie miał kłopotów z takim wyrażaniem gniewu, własnych opinii i przekonań, które nie rani innych. Ponad to pozbędzie się poczucia winy i krzywdy. I na dodatek, żeby zacząć żyć po swojemu, wypowiadać baz lęku swoje zdanie, odmawiać niw wywołując konfliktów, złościć się nie raniąc innych, bronić swoich interesów, nie pozwolić się wykorzystywać, poniżać, lekceważyć nie jest za późno. Nawet osoby, które są przekonane, że zbyt dużo wyrządziły krzywdy przekonają się, że znajdą inne relacje z ludźmi i odzyskają szacunek i wiarę w siebie. Zapraszam. Agnieszka Zielonka-Sujkowska
Bycie asertywnym ułatwia życie.
Masz prawo do wyrażania siebie,
swoich opinii, potrzeb, uczuć-
tak długo, dopóki nie ranisz innych.
Masz prawo do wyrażania siebie-
nawet jeśli rani to kogoś innego-
dopóki twoje intencje nie są agresywne.
Masz prawo do przedstawienia
innym swoich próśb- dopóki uznajesz,
że oni mają prawo odmówić.
Są sytuacje, w których kwestia praw
poszczególnych osób nie jest jasna.
Zawsze jednak masz prawo do
przedyskutowania tej sytuacji z drugą osobą.
Masz prawo do korzystania ze swoich praw.
Prawa człowieka według
Herberta Fensterheima
Asertywność jest obecnie bardzo modna, dużo się na jej temat mówi i pisze. Dzieje się tak nie bez przyczyny. Jest bardzo ważnym elementem umiejętnego współżycia z ludźmi. Asertywność, to umiejętność pełnego wyrażania siebie w kontaktach z innymi. To zachowanie, w którym wyrażamy swoje uczucia, postawy, życzenia, opinie lub prawa w sposób bezpośredni, stanowczy, jasny i uczciwy, jednoczenie respektując uczucia, postawy, życzenia, opinie i prawa innych osób.
Można powiedzieć, że asertywność oznacza:
względem nas, że:
-szanujemy siebie,
-przywiązujemy znaczenie do tego, co myślę i co czuję,
-mamy świadomość własnych możliwości i ograniczeń,
-wyrażamy samych siebie w sposób jasny i bezpośredni.
względem innych, że:
-szanujemy innych,
-szanujemy ich potrzeby,
-szanujemy ich opinie, choć różnią się od naszych.
Codziennie, przez wiele godzin toczy się wewnętrzna rozmowa człowieka z samym sobą, która dokładnie odzwierciedla sposób, w jaki człowiek traktuje samego siebie. Człowiek jest tak przyzwyczajony do tej rozmowy, że często nie zdaje sobie sprawy z jej treści i nie widzi, że koncentruje się na zaletach albo wadach, na klęskach albo sukcesach, że dodaje sobie otuchy lub odbiera nadzieję. Tworzenie monologu wewnętrznego jest bardzo szczególnym zachowaniem człowieka względem samego siebie. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej zachowujemy się tak, jak się nauczyliśmy i przyzwyczailiśmy. Rzadko przychodzi nam do głowy, aby poddać kontroli sposób, w jaki się sami traktujemy. A przecież można to zrobić. Treścią naszego monologu są komentarze toczących się właśnie wydarzeń, wspomnienia, analiza problemów, pytania stawiane samemu sobie i chociaż w dużej mierze zależy to od sytuacji, w której właśnie jesteśmy to jednak dużo tekstów powtarza się. Są to zdania, które od lat pojawiają się w niezmienionej formie, zdania dotyczące najczęściej obrazu swojej osoby, a także własnych praw i obowiązków. Te fragmenty wewnętrznego dialogu są ciekawe z dwóch względów.
Po pierwsze wpływają na nasze zachowanie jak samospełniające się proroctwo. Oznacza to, że osoby wierzące, że im się nie uda mają dużo większe szanse poniesienia klęski niż ci, którzy porażki nie zakładają. Analogicznie osoby przekonane o swojej atrakcyjności towarzyskiej budzą więcej zachwytu od osób, które w swoje talenty towarzyskie nie ufają. I po drugie treść tych tekstów w niewielkiej mierze podlega świadomej weryfikacji, a ponad to część z tych tekstów została wprowadzona do naszej świadomości w dzieciństwie, kiedy nie był to jeszcze proces kontrolowalny. Okazuje się więc, że treści wewnętrznego monologu mogą dodawać nam siły, sprzyjać rozwojowi i samorealizacji, a mogą też odbierać nam moc, hamować rozwój i blokować zachowania asertywne.
Agnieszka Zielonka-Sujkowska
agacia_