Jodi Breakers (2012).txt

(81 KB) Pobierz
0:00:10: *Tłumaczenie Soneri*
0:00:30: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
0:00:39: *PARA ŁAMACZY ZWIĽZKÓW*
0:00:46: Więc Millie... | - Tak.
0:00:48: Jeste Rosjankš? | - Tak.
0:00:50: Jeste bardzo pięknš kobietš. | - Dziękuję.
0:00:52: Lubisz hindusów? | - Tak.
0:00:53: Tak. Tak. Tak. Bardzo dobrze.
0:00:55: Odwal się.
0:00:57: Więc może, gdzie pójdziemy. | - Być może.
0:01:00: Pozwól, że powiem ci co do uszka.
0:01:03: Tak.
0:01:03: Chwileczkę.
0:01:05: Co?
0:01:08: Tanya. | - Ty oszucie.
0:01:10: W tym samym czasie podrywasz mnie i mojš siostrę?
0:01:12: Nie, to nie tak. | - Pójdę i powiem wszystko mamie.
0:01:16: Tak mocno cię chwali.
0:01:18: Teraz będzie wiedzieć, jakim jeste człowiekiem.
0:01:20: Żegnaj. | - Słuchaj...
0:01:22: Nie mów nic mamie. Cholera.
0:01:25: Zapomnij o córce, straciłem jeszcze ich matkę.
0:01:27: Nie ma problemu, mam jeszcze Millie.
0:01:30: Millie. Jak się masz?
0:01:32: Cholera.
0:01:34: Oh. Hello.
0:01:35: Jestem Nainsukhbhai Chamanlal Patel.
0:01:37: Nie musisz tego zapamiętywać.
0:01:39: Też przez dłuższy czas nie pamiętałem.
0:01:41: Wiesz co? Możesz nazywać mnie Nano.
0:01:43: Mały, słodki i niedrogi.
0:01:47: Zanim powiesz: Papa Nano, spadaj z ekranu.
0:01:50: Powiem wam, że to nie jest moja historia.
0:01:53: Tylko Sida. Mojego najlepszego przyjaciela.
0:01:55: Dzi jest najszczęliwszy dzień w jego życiu.
0:01:57: Wiesz, nie każdy ma na tyle szczęcia by mieć tę przyjemnoć.
0:02:08: Opłata za prawnika, Rs.500.000.
0:02:14: Mój zegarek Omega, Rs.200.000.
0:02:19: Mój ulubiony samochód, Rs.3000.000.
0:02:36: Oddychanie ponownie jako kawaler...
0:02:40: ...bezcenne!
0:02:44: Taxi!
0:02:49: Chłopaki, co damy Sidowi?
0:02:52: Prezerwatywy.
0:02:55: Właciwie to trochę mylšce.
0:02:57: Co dalimy mu na lub?
0:02:59: Prezerwatywy.
0:03:07: Milutkie.
0:03:13: Spójrz.
0:03:15: Dobre.
0:03:23: Krój, chłopie.
0:03:27: Mowa.
0:03:29: Mowa. Mowa. Mowa.
0:03:32: Co za duży kawałek.
0:03:36: Dobra. Nawet w połowie nie byłem taki szczęliwy kiedy kroiłem mój tort weselny.
0:03:43: Podróż od tamtego ciasta była pełna cierpienia.
0:03:48: W tej chwili, nie mam samochodu, ani domu.
0:03:52: Ale...
0:03:54: ...mi to nie przeszkadza, bo po raz kolejny jestem singlem.
0:04:30: *Albo ona albo tamta.*
0:04:33: *Nie ważne kto.*
0:04:34: *Powitam wszystkich tych, którzy wejdš na mojš drogę.*
0:04:36: *Nawet jeli kto kradnie moje serce.*
0:04:38: *Nie ważne kogo spotkam.*
0:04:40: *Nawet jeli kto zakocha się we mnie.*
0:04:42: *Powitam jš z otwartymi ramionami.*
0:04:44: *Po raz kolejny jestem singlem.*
0:04:45: *Chcę mieszać.*
0:04:47: *Uważajcie, piękne dziewczyny.*
0:04:50: *Jestem singlem.*
0:04:53: *Jestem singlem.*
0:04:56: *Jestem singlem.*
0:04:59: *Jestem singlem.*
0:05:03: *Jestem singlem.*
0:05:06: *Jestem singlem.*
0:05:09: *Jestem singlem.*
0:05:12: *Jestem singlem.*
0:05:29: *Jeli spojrzymy na siebie.*
0:05:30: *Nasze oczy zacznš mówić same.*
0:05:32: *Spędzimy noc patrzšc na siebie.*
0:05:35: *Będziemy wymieniać romantyczne teksty w nocy.*
0:05:38: *Będziemy rozmawiać o miłoci.*
0:05:41: *W te noce, przez te rozmowy, ona odda mi serce.*
0:05:47: *Albo ona albo tamta.*
0:05:49: *Powinienem znaleć teraz kogo.*
0:05:54: *Po raz kolejny jestem singlem.*
0:05:55: *Chcę mieszać.*
0:05:57: *Uważajcie, piękne dziewczyny.*
0:06:00: *Jestem singlem.*
0:06:03: *Jestem singlem.*
0:06:06: *Jestem singlem.*
0:06:10: *Jestem singlem.*
0:06:13: *Jestem singlem.*
0:06:16: *Jestem singlem.*
0:06:19: *Jestem singlem.*
0:06:22: *Jestem singlem.*
0:06:57: *Jestem singlem.*
0:07:04: *Jestem tym, który jest szczęliwy, dla cudzego szczęcia.*
0:07:07: *Mogę nie wrócić do domu.*
0:07:10: *Nikt nie zadaje pytań, gdzie jestem.*
0:07:13: *Nie mam się czym martwić.*
0:07:15: *Albo ona albo tamta.*
0:07:18: *Nie ważne kto.*
0:07:20: *Powitam wszystkich tych, którzy wejdš na mojš drogę.*
0:07:22: *Nawet jeli kto kradnie moje serce.*
0:07:24: *Nie ważne kogo spotkam.*'
0:07:26: *Nawet jeli kto zakocha się we mnie.*
0:07:28: *Powitam jš z otwartymi ramionami.*
0:07:30: *Po raz kolejny jestem singlem.*
0:07:31: *Chcę mieszać.*
0:07:32: *Uważajcie, piękne dziewczyny.*
0:07:35: *Jestem singlem.*
0:07:38: *Jestem singlem.*
0:07:42: *Jestem singlem.*.
0:07:45: *Jestem singlem.*
0:07:48: *Jestem singlem.*
0:07:51: *Jestem singlem.*
0:07:54: *Jestem singlem.*
0:07:57: *Jestem singlem.*
0:08:20: Co się stało Sidowi?
0:08:22: Co się stało?
0:08:24: Pójdę zobaczyć.
0:08:25: Czekaj, czekaj. | - Proszę.. Proszę.
0:08:27: Niech chłopaki sobie z tym poradzš. | - Tak.
0:08:29: Zostań tu. | - Ok.
0:08:30: Chodmy | - Powodzenia. | - Dobra.
0:08:31: Sid. | - Nie tędy. Tędy.
0:08:34: Jeste pijany.
0:08:40: Chłopaki. Co się stało? Nie macie drinka w dłoni.
0:08:42: Skończyły się?
0:08:43: Przestań, Sid. Wiemy, jaki jeste teraz szczęliwy. Ok?
0:08:48: Nie ukrywaj tego przed nami.
0:08:50: Brakuje ci jej, prawda? | - Tak.
0:08:51: Powiedz nam prawdę.
0:08:53: Bardzo mi jej brakuje.
0:08:56: Nie mogę uwierzyć, że mnie zostawiła.
0:08:59: Mielimy dobre chwile.
0:09:03: Te długie przejażdżki.
0:09:05: Tylko ja i ona. Nikt inny.
0:09:10: Naprawdę za niš tęsknię, człowieku. | - Ja też.
0:09:13: Jak Bóg pozwoli, to wróci.
0:09:16: Nie. Będzie musiała wrócić. | - Tak.
0:09:18: Ona musi do mnie wrócić.
0:09:19: Proszę, chłopaki.
0:09:21: Proszę, nie mówcie mi, że znów gadacie o tym głupim samochodzie.
0:09:25: Hej, proszę. Nie nazywajš jš głupiš.
0:09:27: Ona jest mojš miłociš. Patrzcie na niš. Jaka piękna.
0:09:30: Miała nawet imię.
0:09:31: To mój pimcu-glancu. Moja napalona.
0:09:34: Sid, nie martw się. Twoja przyszłoć będzie wietna.
0:09:38: Naprawdę? | - Mój siódmy zmysł to mówi.
0:09:40: Nie siódmy, tylko szósty. | - Tak, szósty.
0:09:42: Przykro mi, chłopaki. Ale mój szósty zmysł jest tylko dla moich seksownych ciotek.
0:09:48: Więc Sid, chcesz wiedzieć, jaka jasna jest twoja przyszłoć, prawda?
0:09:52: Tak, powiedz mi. | - W porzšdku. Słuchaj.
0:09:54: Mój Siódmy zmysł mówi mi...
0:09:57: ...dokładnie za rok będziesz mieć Lamborghini razem z szoferem.
0:10:04: I wielki pałac na morzu.
0:10:13: Shefali. | - Oh! Nie.
0:10:16: Spała? | - Nie.
0:10:23: Daj mi to, schowam ci. | - Nie, nie w porzšdku.
0:10:25: Co ty robisz?
0:10:26: Staram się założyć ciuchy.
0:10:27: Powiniene przynajmniej zapukać.
0:10:29: Przepraszam. | - W porzšdku.
0:10:31: Co?
0:10:33: Hey! Kim jeste?
0:10:35: Co ty tu robisz?
0:10:36: Cóż, nie oglšdam filmu siedzšc w twojej szafie.
0:10:40: Ona jest taka goršca. Spróbuj zrozumieć, sir.
0:10:42: Ty cholerna winio. Jak miesz? Zamknij się!
0:10:44: Przepraszam.
0:10:45: Shefali! Kim on jest? | - Złodziej! Złodziej! Popatrz...
0:10:47: Goły złodziej, Shefali.
0:10:50: Tak. Pewnie przyszedł ukrać ubranie.
0:10:52: I siedzi w szafie. | - Oh! Co za bzdury?
0:10:54: Wiesz, szefie. Kiedy tu przyszedłem miałem na sobie wystarczajšcš iloć ubrań.
0:10:57: Ale nie wiem jak je zdjšłem. Wiesz, ona była taka niesamowita.
0:11:00: Ty cholerny... | - Wyluzuj.
0:11:01: Och, mój Boże!
0:11:03: Patrz, chciał mnie zaatakować, a sam dostał atak.
0:11:06: Hej, czy on naprawdę dostał zawał? Hallo. Panie! Co się stało?
0:11:09: Halo!
0:11:12: Och, mój Boże. On nie oddycha.
0:11:14: On nie oddycha.
0:11:16: Hey. Co tak sobie siedzisz?
0:11:18: Daj mu usta-usta. Jest twoim mężem. Musisz nabrać praktyki.
0:11:22: Przynajmniej wezwij lekarza. Zadzwoń na pogotowie.
0:11:24: Zrób co. Bo umrze.
0:11:29: Nie umrze. Już umarł.
0:11:32: Oh! Tak. Tak! Oh! Tak! Oh! Tak!
0:11:35: Boże, dziękuję. Dziękuję bardzo.
0:11:38: W końcu mnie wysłuchałe.
0:11:40: Obiecuję, że...
0:11:41: ...będę jeć kurczaka podczas Navratri bez cebuli.
0:11:43: Co?
0:11:44: Hej, kochanie. Ale masz twarzyczkę.
0:11:47: Staruszek od razu umarł jak jš zobaczył. | -Przepraszam?
0:11:49: Nie przepraszaj. Dziękuję.
0:11:52: Moi trzej faceci starali się go zabić od 6 miesięcy.
0:11:55: Ale tym ofermom się to nie udało.
0:11:58: A ty, spotkałam cię dzisiaj.
0:12:00: I od razu odwaliłe robotę.
0:12:03: Więc powiedz mi jak mam ci się odwdzięczyć?
0:12:05: Skończymy to co zaczęlimy...
0:12:08: ...zanim wszedł staruszek? | - Hej, masz trochę wstydu?
0:12:11: Twój mšż włanie zmarł.
0:12:12: Tak. I włanie noszę białe ciuchy.
0:12:15: Wow!
0:12:16: Wiesz, teraz nie ma już żadnego stresu.
0:12:18: Ta cała nieruchomoć jest moja.
0:12:20: Spełniły się wszystkie moje marzenia.
0:12:22: Wow! Co za kobieta?
0:12:24: Przepraszam moja droga eks-żono.
0:12:26: Tytuł najgorszej kobiety tego wiata włanie został ci zabrany.
0:12:29: Mamy lepszš dziewczynę.
0:12:32: A jeli chodzi o twoje marzenia.
0:12:34: Mam dla ciebie wiadomoć.
0:12:36: Złš wiadomoć.
0:12:40: Moi trzej faceci starali się go zabić od 6 miesięcy.
0:12:42: Co to jest?
0:12:43: Daj mi to.
0:12:45: A ty, spotkałam cię dzisiaj.
0:12:48: Chwilunia. Teraz mamy wielki finał.
0:12:52: Powstanie z martwych.
0:12:55: Interesowała się tylko moim majštkiem.
0:12:58: Zapomnij o nim, teraz wylę ci rachunki.
0:13:01: Ale posłuchaj mnie... | - Do zobaczenia w sšdzie.
0:13:03: Ale posłuchaj... | - Powiedziałem wyno się!
0:13:06: Powiedziałem, spadaj! | - Pa.
0:13:10: Hey! Oddaj mi dżinsy i id.
0:13:14: Nigdy ci się nie odpłacę za tš przysługę.
0:13:17: Ale mogę ci podziękować w ten sposób.
0:13:20: Chwilunia, proszę.
0:13:21: Wpłać te pienišdze na moje konto.
0:13:23: Chodzi o to, że czuję się jakbym pracował w innym zawodzie....
0:13:27: ...bez ubrań na sobie.
0:13:30: Dobra, dbaj o siebie. A to dla Ciebie.
0:13:33: Dobrego dnia. | - Dziękuję.
0:13:35: Nie jeste zszokowany patrzšc na Sida?
0:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin