{1}{1}25.000 {3519}{3569}M�czyzna: Przesta� pcha� si�. {3716}{3767}M�czyzna: Przesta� pcha� si�. {4041}{4096}M�czyzna: Prosz� si� uspoki�. {4099}{4139}G�os kobiety: W listopadzie roku 1924, {4141}{4224}pod czas wycieczki weekendowej na|jachcie, pod��aj�cym do San Diego, {4227}{4309}W Hollyw�dzkim spo�ecze�stwie|Sta�a si� tajemnicza �mier�. {4311}{4401}Jednak, nie by�o �adnych informacji|w prasie, ani bada� policyjnych, {4403}{4462}i z 14 pasa�er�w na pok�adzie, {4465}{4540}tylko jeden zosta� przes�uchany przez w�adze. {4542}{4626}Za ma�o �wiadectw jest|teraz, Czy istnia�o kiedy�, {4629}{4698}na rzecz jakiejkolwiek wersji|zdarze� tego weekendu. {4700}{4767}Historia ta zosta�a napisana przez s�uchy. {4769}{4833}I to jest s�uch Opowiadany najcz�ciej. {4835}{4862}Ten yacht, kt�ry widzimy, {4865}{4922}nale�a� Williamu Randolphu Hearstowi. {5034}{5119}Tylko w takim miejscu, jak to|Reporterzy i amatorzy autograf�w {5122}{5211}nie maj� �adnych w�tpliwo�ci|co do �cigania procesji �a�obnej {5213}{5249}Witamy w Hollywoodzie, {5251}{5311}kraju na samym wybrze�u planety Ziemia. {5978}{6023}Po tym, jak wszyscy odejdziemy, {6025}{6077}cz�owiek w skrzyni zniknie. {6079}{6129}Tylko popi� Pozostanie z niego. {6132}{6220}Wre�cie, tylko ogie� Mo�e|sprawi� b�l, lecz nie popi�. {7166}{7221}Spikier radia: ...s�uchacie KFI. {7223}{7288}Prosimy zostawa� na naszej fali na czas|weekendowego muzycznego maratonu... {7291}{7338}z naszym w�asnym orkiestrem studia KFI. {7614}{7671}Boje si� tego wydziwiaj�cego, a|przecie� fascynuj�cego miasta, {7673}{7710}lecz nie mog� opu�ci� go. {7713}{7790}Wiecie co, gdy zwiedzam ogr�d|zoologiczny, Nigdy nie jestem pewna, {7792}{7858}czy nie jestem jednym ze zwierz�t w klatce. {7887}{7954}Prosz� si� nie w�tpi�! Nikt nie|zauwa�y mnie przychodz�c� wcze�nie. {7955}{7993}Tak, pani. {7995}{8054}G�os kobiety: Wola�abym unikn��|Ujawnienia tej tajemnicy {8056}{8115}lecz cz�owiek w trumnie|zmusza nas my�le� o tym. {8118}{8174}Wszyscy tam byli�my tego weekendu. {8176}{8207}St�j! {8233}{8286}Jestem nie tu. {8461}{8513}Kobieta: Solenizant jest wcze�nie. {8515}{8555}Pewnie si� niepokoi. {8725}{8777}Matka Boska, ta rzecz musi by� ze 60 metr�w. {8779}{8817}- 66. - On jest jego w�a�cicielem? {8819}{8872}I oceanu, w kt�rym on p�ywa, I nieba nad nim. {8874}{8897}Co ty robisz?! {8900}{8977}Stary musi da� ci ten statek W prezencie, Tom. {8979}{9030}Mogliby�my go sprzeda� i|wyci�gn�� studium z jamy. {9032}{9076}Nie b�d� melodramatyczny,|George, nikt nie jest w jamie. {9078}{9154}Jeste�my niezbyt daleko. Nie|wiem co z t� now� strategi�. {9156}{9205}No, jak m�wi�em ci, Gusty ludzi si� zmieni�y. {9207}{9261}Oni chc� czyta� bardziej wsp�czesne|historie. Nowoczesne, dojrza�e. {9263}{9316}Tom: Podobne tym, kt�re|czytamy W magazynach Hearsta. {9318}{9382}Woman: I tak b�dzie ca�� drog�|do San Diego i z powrotem? {9384}{9436}Opr�cz tego, on ma wiele|Innych rzeczy do zaoferowania. {9439}{9472}Tak, fors�. {9474}{9533}Nie my�l� za�, �e to jest|W�a�ciwy czas. Zbyt widocznie. {9535}{9606}Uspok�j si�, George. Nikt nie|zamierza by� widocznym. {9607}{9653}Kobieta: Sprawy. Sprawy. {11611}{11656}Tak, bierzcie t� torb�. {11658}{11697}Kono, g�odny cz�owiek {11699}{11746}je drzewniane deski ze swojej kabiny. {11747}{11821}- To jest �mieszne? - Nie,|Panie Chaplin. Nie �mieszne. {11823}{11877}Nie strzymuj si�. Powiedz|mi, co my�lisz naprawd�. {11879}{11926}Nnoo? Hmm? {11928}{11992}Chaplin: Nie wierz�, �e Elinor|Glyn przyjecha�a w por�? {11995}{12037}O Jezu, Mo�e nawet za wcze�nie? {12075}{12123}No... dobrze wtedy. {12174}{12213}Cze��, ma�y wy�upku. {12215}{12258}Ma�y? Ja si� sprzeciwiam. {12259}{12326}Widz�, �e twoja m�oda p�omienna|pasja ci nie towarzyszy. {12328}{12393}Lita? Jej nie ma tutaj? Wydaje|si�, �e zapomnia�em o niej. {12395}{12451}Zostawmy to, dobrze? {12453}{12513}O Jezu! {12551}{12580}...oni kosztowali mu kup� forsy. {12583}{12630}Panie Chaplin, to jest zaszczyt, {12633}{12691}mam prawdziwy zaszczyt Pana wita�, Panie. {12693}{12726}Louella Parsons. {12728}{12787}Pisz� dla pisma Pana Hearst'a,|dla New York American. {12789}{12835}By�am tam przez ca�y rok. {12837}{12902}Louella Parsons ze Wschodu,|wita Elinor Glyn z Zachodu. {12904}{12985}Elinor jest najlepszym i najkapry�niejszym|Autorem w ca�ym �wiecie. {12987}{13048}O, Pan nie musi M�wi� mi o tym. {13050}{13111}Szkoda, �e mnie nie mo�na|przedstawi� Jako b�d�c� ''z Zachodu.'' {13114}{13144}Co robi ci� szcz�liw�, droga. {13146}{13182}Dobrze, zostawiam Was na osobno�ci. {13185}{13250}Mam jeszcze co� innego do zrobienia. {13252}{13350}Panie Chaplin, czy Pan przypadkiem|Nie zauwa�y� entuzjastyczn� opini�, {13353}{13415}Kt�r� da�am na ostatni film, ''Kobieta z Pary�u? {13417}{13470}Tak. Dzi�kuj�, ona by� najlepsza. {13472}{13538}Tak zas�u�ona, tak zas�u�ona. {13540}{13593}Tylko tchnie, �e Nikt nie idzie go zobaczy�. {13595}{13664}Przynajmniej Pan nie straci ostatni�|koszul� I z nast�pnym filmem. {13666}{13730}S�ysza�em, conajmniej, �e Masz|zdrowy sens w nim ucz�stniczy�. {13731}{13803}''Z�ota gor�czka.'' S�ysza�am tylko aluzje {13806}{13869}co do tego ile ten film ci kosztuje. {13914}{13967}O, oto jest solenizant! {13970}{14017}- Marion, s�odka. - Gratulujemy. {14020}{14087}Dzi�kuj�. To dopiero jutro, Ale zawsze lubi�em, {14090}{14136}�eby pi�kna dziewczyna mnie ca�owa�a. {14138}{14184}- Ale �, popatrzcie na niego! - Dzi�ki. {14186}{14238}Mamy spr�bowa� znale��|Dla ciebie marynarski film, {14240}{14282}�eby sfilmowa� ten widok. {14284}{14338}- Jak uwa�asz, George? - Tak jest. {14340}{14386}- Napoje? - Te� prawdziwy komik. {14388}{14430}- Dzi�kuj�. - C�, gdzie jest nasz kapitan? {14432}{14467}On zejdzie na d� Za chwil�. {14469}{14516}...Je�eli naprawd� to ma znaczenie dla ciebie, {14519}{14566}to jest codzienna szpalta z|moim imieniem na g�rze, {14569}{14613}odznaczaj�ca miejsce, gdzie ludzie {14615}{14658}z audytorium, jak i z ekranu, {14659}{14704}mog� przebywa� razem �eby czyta� prawd�, {14706}{14765}nie tylko plotki oraz wymy�lania. {14768}{14820}Zaczekajmy starego WR,|Jestem pewien, �e przyjdzie. {14822}{14870}Mam zamiar, uwierz mi. {14872}{14955}We�mijmy, naprzyk�ad, Pana. Chcia�abym,|�eby wiedzia�, �e ja, ze swojej strony, {14958}{15039}bardzo wsp�czuj� Pana|trudno�ciom z t� ma�� gwiazdk�, {15041}{15088}t� dziewczynk�, Lit�-- {15090}{15149}O! Oto jeste�my. {15151}{15210}- Poprosz�. - Tak. {15242}{15304}O! Wi�c, Panie Chaplin, {15306}{15395}Gdyby Pan potrzebowa� osoby wsp�czuj�cej,|�eby si� zwierzy�, jestem do Pana us�ug. {15398}{15450}Wreszcie, Pan b�dzie potrzebowa�|Kogo� na swojej stronie {15453}{15513}kiedy wstr�tna prawda si� ujawni. {15516}{15556}- Dzi�kuj� �licznie, Pani Parsons. {15559}{15594}- Lolly. - Hmm? {15595}{15681}Lolly. Wszyscy bliscy|przyjaciele Nazywaj� mi� Lolly. {15683}{15719}- Lolly. - Um-hmm. {15722}{15768}Wi�c, Mr. Chaplin-- {15770}{15817}Przekl�cie Skurwisy�stwo! {15859}{15918}Je�eli wszyscy Mi przebacz� na chwil�. {15919}{15988}- Tom: Charlie, jak ty? -|Bezpiecznie, w tym momencie. {15990}{16037}Znasz George'a Thomasa,|Mego partnera z biznesu? {16039}{16070}- George. - Charlie. {16072}{16143}To jest Panna Margaret Livingston,|Go�� George'a oraz wyszukana aktorka. {16145}{16177}- Bardzo mi mi�o. - Mi te�. {16179}{16228}- A Pani Ince? - To nie by�o mo�liwe, {16231}{16276}jeden z naszych ch�opaczk�w �le si� czuje. {16278}{16317}- Bardzo mi szkoda. - Tak... {16319}{16402}M�wi�, �e ''Kobieta z Pary�u''|Jest doskona�ym filmem. {16405}{16458}To by�o do�� du�e ryzyko dla|ciebie Nia bra� w nim udzia�u. {16461}{16509}Jeste� ryzykowny, Charlie, Akurat jak ja. {16512}{16573}Po tym, jak zmusi�e� wszystkich �mia�|si� Rol� swego ma�ego w��cz�gi, {16576}{16634}robisz jak�� �ezliwy melodramat bez niego. {16635}{16706}Nie musisz przegrywa� Bior�c|si� za tak� gr� hazardow�. {16707}{16779}We wszelkim wypadku, kl�ska|Wzmacnia charakter. Prawda, Charlie? {16782}{16849}Nie wiem, Tomie, Powiedz mi. {16851}{16913}Dzi�kuj� bardzo. Przedstawi�e�|mnie A potem sam si� z nim k��cisz. {16915}{16962}Touchet. {16965}{17011}Naprawd�? S�ysza�am, �e|on na tym Dobrze zarobi�. {17013}{17046}Aktorzy uruchamiaj� studio. {17048}{17107}Jak ci rabowie Robi� wszystko w pa�acu. {17109}{17163}On straci� ostatni� koszul�|Z tamtym ostatnim filmem. {17165}{17206}Na tyle przewy�szy� bud�et w ''Z�otej gor�czce,'' {17208}{17266}jego partnerowie nawet nie|odpowiadaj� na jego telefony. {17267}{17330}Oraz jego 16-letnia g��wna aktorka|Zepsu�a wszystko - jest w ci��y. {17333}{17368}- Nie �artujesz? - Uh-huh. {17370}{17441}Oni ju� wiedz� na temat ptak�w i|pszcz�ek W o wiele m�odszym wieku dzi�. {17442}{17503}- M�wi�, �e to jego opylenie. - O, prawda? {17533}{17596}O, Zoe. Mo�esz da� mi Jeszcze troch� tego? {17599}{17646}S�yszeli�cie, jak ten fermer Mnie uczy�? {17648}{17709}Fermer? Ten cz�owiek ma Trzy kinostudia. {17712}{17781}To, �e ma sklep malarski,|Nie robi z niego Van Gogh'a. {17808}{17845}Dlaczego nie-- {17847}{17894}przyszed� tutaj. {17954}{18023}Dlaczego nigdy mnie Nie|oddzwoni�e�, ty, ma�e g�wno? {18025}{18060}Bo nienawidz� telefony. {18062}{18132}Mo�e telefonowa�em ci, by powiedzie�|�eby by�e� gdzie indziej tego weekendu. {18134}{18198}To by w znacznym stopniu|potwierdzi�o M�j zamiar, nie? {18201}{18228}Willie s�ysza� o nas. {18230}{18287}Wok� nas nawet byli Jego|prywatni detektywowie. {18289}{18341}On po prostu zaprosi� ci�, Wi�c|ma mo�liwo�� obserwowa� nas. {18343}{18390}Nic si� nie stanie tego weekendu. {18392}{18429}Jakie masz plany na weekend nast�pny? {18432}{18494}Jezu, Charlie! Nie otrzyma�e�|mnie I nie zamierzasz tego. {18497}{18565}- Kto to m�wi? Ty lub Kapitan|Willie? - Ja to m�wi�. {18566}{18628}Mam pom�c malutkiej Miss Lolly-- {18631}{18654}W�a�nie! {18656}{18732}Je�li zaczniesz co�, wyrzuc� ci� Z|twoim brzydkim u�miechiem z pok�adu. {18734}{18769}Marion! {18771}{18814}Wierzy�e�, �e Mog�abym pozosta� ob...
Sisi199