Zakochany bez pamięci (Eternal Sunshine Of The Spotless Mind).txt

(53 KB) Pobierz
00:00:15: SYNCHRO  ASIA :)
00:01:27:Dzi�kuje!
00:01:35:R�ne my�li...
00:01:36:Walentynki 2004...
00:01:38:�wi�to wymy�lone przez firmy wysy�aj�ce kartki z pozdrowieniami...
00:01:46:�eby ludzie poczuli si� jak g�wno...
00:01:52:Po co i�� do pracy...
00:01:55:Wsiad�em w poci�g do Montauk...
00:02:00:Nie wiem czemu...
00:02:03:Nie jestem impulsywn� osob�...
00:02:14:Chyba wsta�em dzisiaj lew� nog�...
00:02:18:Musze naprawi� samoch�d...
00:02:20:Cze�� Cindy. Tu Joel.
00:02:24:S�uchaj. Nie czuje si� dzisiaj zbyt dobrze.
00:02:28:Nie. Chyba si� zatru�em.
00:02:31:Cholernie zimno na tej pla�y...
00:02:35:Wyprawa na pla�� w lutym... Brawo, Joel.
00:02:39:Wyrwane kartki... Nie przypominam sobie �ebym to robi�...
00:02:44:Wygl�da na to, �e to m�j pierwszy wpis od dw�ch lat...
00:02:56:Piasek jest przereklamowany. Wol� ma�e kamyki.
00:03:13:Gdybym tylko m�g� kogo� pozna�...
00:03:16:Szanse na to s� dla mnie coraz mniejsze...
00:03:11:Chyba nie potrafie spojrze� obcej kobiecie w oczy...
00:03:20:Mo�e powinienem zej�� si� z powrotem z Naomi...
00:03:30:By�o mi�o...
00:03:31:A to dobrze...
00:03:34:Kocha�a mnie...
00:04:12:Dlaczego zakochuje si� w ka�dej kobiecie, kt�ra zwr�ci na mnie cho� troch� uwagi...
00:04:59:- Cze��!
00:05:01:- S�ucham?
00:05:02:- Po prostu powiedzia�am "cze��".
00:05:03:- Cze��. Witam.
00:05:06:- Mog� usi��� bli�ej?
00:05:11:Daleko jedziesz?
00:05:13:- Rockwill Center.
00:05:15:- �artujesz... Ja te�!
00:05:17:- Naprawd�? |- Co za przypadek!
00:05:24:Czy my si� znamy?
00:05:28:Nie masz przypadkiem karty w bibiotece?
00:05:30:- Tak. Mhm.
00:05:31:- No w�a�nie! Widzia�am Ci�!
00:05:34:Pracuj� w bibliotece od jaki� 5 lat.
00:05:39:- Chyba bym Ci� zapami�ta�.
00:05:42:- To pewnie przez w�osy.
00:05:44:- Co z nimi?
00:05:45:- Zmieni�am kolor... Pewnie dlatego mnie nie pozna�e�.
00:05:52:Ten kolor nazywa si� "niebieska ruina".
00:05:54:�mieszna nazwa nie? |- Mnie si� podoba.
00:05:57:- Ta firma produkuje ca�� linie farbek o �miesznych nazwach...
00:06:02:"Czerwona zmora", "��ta gor�czka", "zielona rewolucja".
00:06:07:Chyba tam pracowa�am i dlatego pami�tam te nazwy.
00:06:09:- My�lisz, �e jest taka praca? Wymy�lanie kolor�w? |W ko�cu ile ich mo�e by�...
00:06:14:Pi��dziesi�t?
00:06:17:- Jest kto� kto si� tym zajmuje...
00:06:19:"Irytuj�cy pomara�czowy". To ja na to wpad�am.
00:06:24:Zostawiam swoj� osobowo�� w pa�cie...
00:06:26:- Ale bardzo to lubisz... |- Nie znasz mnie wi�c...
00:06:31:Nie wiesz.
00:06:35:- Przepraszam. Ja tylko chcia�em by� mi�y.
00:06:41:- Ta. Wiem.
00:07:02:- Przy okazji mam na imi� Clementine.
00:07:05:- Ja jestem Joel. |- Cze��, Joel.
00:07:09:I bez �art�w z mojego imienia typu "Oh...".
00:07:12:Zreszt� nie zrobisz tego, bo starasz si� by� mi�y.
00:07:15:- Nie znam �adnych �art�w o twoim imieniu.| - A pies Huckleberry?
00:07:21:- Nie wiem co to znaczy.
00:07:25:- Pies Huckleberry? Zwariowa�e�?
00:07:29:- Oh my darling, oh my darling, oh my darling Clementine...
00:07:36:Nie? |- Nie. Przykro mi.
00:07:42:Tak w og�le to �adne imi�. Oznacza "mi�osierny" i "�askawy", tak?
00:07:47:- To w�a�ciwie do mnie nie pasuje, bo jestem zimn�, ma�� suk�.
00:07:52:- Wcale nie my�l� tak o tobie.
00:07:53:- A dlaczego mia�by� tak o mnie my�le�? |- Nie wiem...
00:07:56:Wydajesz si� mi�� osob�... |- Aha, teraz jestem mi�a?
00:08:07:Nie znasz innych przymiotnik�w?
00:08:10:Nie chce by� mi�a. I nie chce �eby kto� by� dla mnie mi�y.
00:08:18:- Joel?
00:08:19:To znaczy Joel, tak? |- Tak.
00:08:26:- Przepraszam, �e na ciebie nakrzycza�am.
00:08:39:Nie jestem dzisiaj w najlepszej formie.
00:08:41:- Moje zak�opotanie wynika z tego, �e lubi�, kiedy jeste� mi�y Joel.
00:08:45:Teraz... Znaczy nie m�wi� o konkretnej chwili...
00:08:50:Ale teraz...
00:08:56:Ciesze si�, �e jeste�.
00:09:03:- Jestem zawalony...
00:09:07:Troche pisz�... |- Oh, przepraszam... Jasne.
00:09:15:- Auu. Hej! |- No to trzymaj si�!
00:09:34:- Cze��! M�g�bym ci� podwie��, je�li chcesz, bo... Jest zimno.
00:09:40:- Tak! Brrr... zimno.
00:09:44:- Nie jeste� typem uwodziciela, co? |- Nie jestem. To ty mnie zaczepi�a�, pami�tasz?
00:09:48:- Zaprzeczanie to najstarsza sztuczka z podr�cznika podrywacza.
00:09:50:- Naprawd�? To jest jaki� podr�cznik?
00:09:55:Musz� go przeczyta�.
00:10:03:- Przepraszam, �e zachowuje si� troch� jak wariatka. Nie jestem taka.
00:10:07:- W porz�dku.
00:10:09:Nie uwa�am ci� za wariatk�.
00:10:16:- Chcesz wej�� na drinka?
00:10:19:Mam du�o do wypicia, wi�c...
00:10:20:Nie wa�ne. Przepraszam to by�o g�upie. |- Nie, nie...
00:10:50:- Dwie niebieskie ruiny... |- Dzi�ki.
00:10:55:- Pij m�ody cz�owieku...
00:10:58:Dzi�ki temu uwiedzenie mnie b�dzie mniej odra�aj�ce.
00:11:03:- �artowa�am!
00:11:12:- Nie m�wisz zbyt wiele.|- Zgadza si�.
00:11:19:Po prostu moje �ycie nie jest... interesuj�ce.
00:11:22:Chodz� do pracy i wracam do domu.
00:10:28:Nie ma o czym m�wi�.
00:11:34:Po prostu... Ot tak.
00:11:35:- Naprawd�?
00:11:36:Nie jeste� smutny albo z�y na siebie?
00:11:39:Ja w�ciekam si� na siebie, kiedy co� mi si� nie podoba w �yciu.
00:11:44:Lubi� wykorzystywa� szanse, kt�re napotykam...
00:11:49:Wiedzie�, �e nie zmarnuje nawet sekundy w swoim �yciu.
00:11:56:- Jeste� naprawd� mi�y.
00:11:58:Musz� przesta� to powtarza�.
00:12:02:Wyjd� za ciebie za m��. Wiem to!
00:12:07:- W porz�dku.
00:12:13:- Joel. Musimy si� razem wybra� nad rzek� Charles.
00:12:18:Jest zamarzni�ta o tej porze roku.
00:12:20:- Brzmi strasznie. |- W�a�nie.
00:12:25:Urz�dzimy sobie nocny piknik.
00:12:30:- Brzmi nie�le.
00:12:34:Ale powinienem ju� i��. Teraz.
00:12:38:- Powiniene� zosta�. |- Nie. Naprawd�.
00:12:41:Musz� wsta� rano. |- Zadzwo� do mnie, dobrze?
00:12:48:- Dobrze.
00:12:53:�ycz mi szcz�liwych walentynek, kiedy zadzwonisz.
00:12:55:To b�dzie mi�e z twojej strony.
00:13:38:- Co tak d�ugo? |- Dopiero wszed�em.
00:13:41:- Mhm. T�skni�e�?
00:13:45:- Prawd� m�wi�c tak.
00:13:48:- Powiedzia�e� "tak", to znaczy, �e jeste�my ma��e�stwem.
00:13:52:- Na to wygl�da.
00:13:54:- Jutro wiecz�r? Miesi�c miodowy nad jeziorem?
00:13:56:- Jest naprawd� twardy.
00:13:59:- No nie wiem.
00:14:01:- No chod�.
00:14:09:- Jak tu pi�knie.
00:14:13:- Czy� nie?
00:14:18:- Nie id� zbyt daleko.
00:14:22:- W porz�dku?
00:14:25:- Auu. M�j ty�ek.
00:14:33:- Chyba powinienem si� cofn��.
00:14:35:- Dalej! |- A co je�li si� za�amie?
00:14:37:- Co je�li? Naprawd� si� tym teraz przejmujesz?
00:14:40:Chod� tutaj!
00:14:49:�lizgamy si�, �lizgamy!
00:14:58:Poka�e ci co�!
00:15:01:No dalej!
00:15:08:- Zaraz si� zarwie. |- Nie zarwie si�!
00:15:10:Ani nie z�amie, bo jest bardzo gruby.
00:15:17:Poka� mi, kt�re konstelacje znasz.
00:15:24:- Nie znam �adnej.
00:15:26:Poka� te, kt�re znasz.
00:15:35:- O! Tam jest Orsydiusz. |- Gdzie?
00:15:37:- O tam. Widzisz? Taki krzy�.
00:15:44:Orsidius Infatic.
00:15:47:- Nabijasz si�, co nie? |- Nie. Orsydiusz to tamten. Ten krzy�.
00:16:10:- Pora wstawa�...
00:16:16:Przepraszam, �e ci� obudzi�em, ale... to tutaj.
00:16:28:- Mog� si� przeprowadzi� do twojego mieszkania?
00:16:31:�eby si� przespa�. Jestem taka zm�czona.
00:16:37:- Dobra. Jasne.
00:16:40:- Wezm� tylko swoj� szczoteczk�.
00:17:05:- Tak?
00:17:06:- Mog� panu pom�c? |- O co ci chodzi?
00:17:07:- Czy mog� panu jako� pom�c?
00:17:15:- Nie.
00:17:17:- Co ty tutaj robisz?
00:17:19:- Nie rozumiem o co ci chodzi?
00:17:24:- Dzi�ki.
00:18:07:ZAKOCHANY BEZ PAMI�CI
00:19:13:- Szukamy 159. Jaki to numer?
00:19:15:- Jezu. Mogliby o�wietli� te numery...
00:19:16:- Hej to on.
00:19:43:- Cze��, Joel. |- Frank.
00:19:48:- O, cholera.
00:19:52:Jedyna kartka walentynkowa, jak� dosta�em, to ta od matki.
00:19:55:�a�osne, co?
00:19:57:Szcz�ciarz z ciebie, masz Clementine. Ona jest �wietna.
00:20:01:Masz jakie� plany na Walentynki?
00:20:06:- Nie.
00:20:09:- M�g�by� wzi�� dzie� wolnego, co� zarezerwowa�...
00:20:14:Zrobi� sobie troch� przyjemno�ci...
00:20:16:Chcesz frytek do tego shake'a?
00:20:18:- Musz� i�� spa�, Frank.
00:20:21:- Ale jest 8.30.
00:20:51:- Patrick. Poczekaj.
00:21:11:- Dobra, spokojnie.
00:21:22:- Pora na program Apollo.
00:21:34:- Hej, ciszej.
00:21:49:- Joel, jak leci?
00:21:52:- Patrick.
00:22:00:Jedyna kartka walentynkowa, jak� dosta�em, to ta od matki.
00:22:04:�a�osne, co?
00:22:06:Szcz�ciarz z ciebie, masz Clementine. Ona jest �wietna.
00:22:10:Masz jakie� plany na Walentynki?
00:22:12:- Nie.
00:22:14:- M�g�by� wzi�� dzie� wolnego, co� zarezerwowa�...
00:22:18:Zrobi� sobie troch� przyjemno�ci...
00:22:23:- Tak. Walentynki s� za 3 dni i chcia�em to w ko�cu wyja�ni�.
00:22:29:Wi�c dzwoni� do niej. A ona zmieni�a numer.
00:22:33:Wi�c id� do sklepu, �eby jej co� kupi�.
00:22:40:Pomy�la�em, �e p�jd� do niej do pracy i dam wcze�niej prezent walentynkowy.
00:22:44:I nie uwierzycie.
00:22:46:Ona siedzia�a tam... z tym m�odym facetem.
00:22:50:I patrzy�a na mnie tak, jakby nie wiedzia�a, kim jestem.
00:22:54:- S�ucham?
00:22:57:Czy szuka pan czego� konkretnego?
00:23:04:Patrick! |- Cze��, kochanie.
00:23:11:- Co tu robisz, kochanie? |- Mam dla ciebie niespodzianke.
00:23:14:- Niech pan poczeka.
00:23:17:- Co u ciebie?
00:23:40:- Dlaczego ona mi to zrobi�a?
00:23:45:- Chce kto� skr�ta?
00:23:50:- Bo�e! Rob, odpu�� sobie.
00:23:53:- Ona mnie karze za to, �e jestem szczery. |- To straszne.
00:23:58:- Musz� do niej i��.
00:23:59:- Nie, nie. Wcale nie chcesz do niej i��.
00:24:03:To zbyt... |- Racja. Nie chce wygl�da� na zdesperowanego.
00:24:06:- Joel. A co je�li to znak dla ciebie.
00:24:09:Zr�b sobie przerw� od zwi�zk�w.
00:24:17:Dobra. S�uchaj, Joel.
00:24:20:- Rob, nie r�b tego. |- Zobacz. Tu jest umowa.
00:24:24:- Co ci do tego, Carrie? Znowu masz jaki� genialny pomys�?
00:24:28:- Mieszasz nas w to? To nie nasza sprawa, Rob.
00:24:33:Nie mamu�ki Carrie.
00:24:39:- Masz tu swoje pranie! |- �wietnie. Dobrze.
00:24:56:- No dobra.
00:24:57:Clementine Kruczy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin