teksty.doc

(86 KB) Pobierz
" Dlaczego"

" Dlaczego"

 

Dlaczego nikt nie rozumie ze znow

wszystko mozna stracic... przez kilka slow x2

 

1.Kazdy chce kogos blisko miec

ale trudno przyznac sie

ja sam... dobrze wiem

ile razy skrecilem zle

nie boje sie glosno mowic o uczuciach

najwiekszym bledem jest udawac ze to co boli nas obojetne jest

jesli tesknisz tez poprostu odbierz ta sluchawke

pogadajmy o tym co dla nas wazne

 

Nikt nie rozumie ze znow

wszystko mozna stracic... przez kilka slow

Dlaczego nikt nie rozumie ze znow

wszystko mozna stracic... przez kilka slow

 

2. Moze nie wiesz czym jest szczescie (szczescie)

kiedy czujesz samotnosci smak

pozostawiles bez odpowiedzi tyle cierpien

tylko by (tylko by, tylko by) oszukac czas

nie po to Bog stworzyl nasze serca

by zapomniec o milosci (o milosci)

kiedy potrzebujesz jej tak

nie zatrzymuj sie, musisz tylko chciec

zetrzec smutek by byla tu

 

Nikt nie rozumie ze znow

wszystko mozna stracic... przez kilka slow

Dlaczego nikt nie rozumie ze znow

wszystko mozna stracic... przez kilka slow x3

 

"Stare miasto"

 

Stare miasto i w nim milosci jak krwi

ktorej nie zauwaza nikt x2

nasze miasto my w nim

uczymy sie zyc

 

1.Miejski szum tak trudno w nim znalezc sie

kiedy mysli jak ulice pokryl cien

szukamy sie nasluchujac znajomy szept

w miescie zlamanych serc

w ludzkich twarzach nic nie widze dzis

podpowiedziec nie chca mi

ktora droga isc by spotkac CIe

labirynt betonowych scian

wymurowal dla mnie swiat

kiedy w sercu sil juz brak

 

Stare miasto a w nim milosci jak krwi

ktorej nie zauwaza nikt

nasze miasto my w nim

uczymy sie zyc

 

2.Nocny szum nie pozwala mi zasnac gdy

ksiezyc za oknem przyozdobil miasto

szukam cie (szukam cie) na mapie gwiazd (na mapie gwiazd)

ktore w kauzy lez odbijaja sie tak jasno

wolam cie kocham cie potrzebuje miej gwarancje ze

uslyszysz mnie tylko echo kamienic nie chce mi ich dac

labirynt betonowych scian

wymurowal dla mnie swiat kiedy w sercu sil juz brak

 

Stare miasto a w nim milosci jak krwi

ktorej nie zauwaza nikt

nasze miasto my w nim

uczymy sie zyc x4

 

"Wenus i Re"

 

uuuuuuuuu Tak jak idealny dzien

chcemy z konca sluchac cie

gdy szeptem wolasz mnie

tak jak idealny dzien

cieplem slonca budzisz mnie

tak delikatnie ooo

 

1.Budzimy sie kiedy budzi sie Bog Re

Gdy zasypia my tez zapadamy w sen

oddajemy serce gdy spotkamy milosc

i podajemy dlon tym ktorych uczucie wykrecilo

nie widzimy ile szczesia nam ucieka

i wierzymy w milosc zapisana w smsach

czasem widzimy jakas pare zakochanych

chcemy zeby to spotkalo nas samych

czasem klocimy sie a tak za soba szalelismy

tyle slow ktore sobie pisalismy

pierwsza mysl zanim przywitalem dzien

to czy spisz i czy stesknilas sie

dzisiaj pytam wlasne sumienie o powody

dlaczego sami ukladamy te przeszkody

jestesmy dla siebie najwazniejsi

i dlatego musimy starac sie byc lepsi

 

Tak jak idealny dzien

chcemy z konca sluchac cie

gdy szeptem wolasz mnie

tak jak idealny dzien

cieplem slonca budzisz mnie

tak delikatnie ooo

 

2.Wierzymy w to ze przyjdzie taki czas

da nam szanse by przezyc to jeszcze raz

zagraja na nowo zapomniana melodie

bogowie teatru niesmiertelni jak marmur

kazdej nocy modlimy sie do gwiazd

by przyniosla sny w ktorych nie zabraknie nas

tacy jestesmy jak otaczajacy nas swiat

tacy sami lecz do konca niepoznani

mijamy dni przepelnione lzami

ciche uliczki wypelnione tesknotami

uspione przez tych ktorzy dawno z tad odeszli

zapomniane strony poezji ale my wierzymy w milosc

rozpalona w sercach ta bliskosc jedyna

i za kazdym razem gdy wstajemy rano nie pozwolmy ba nam ja odebrano

 

Tak jak idealny dzien

chcemy z konca sluchac cie

gdy szeptem wolasz mnie

tak jak idealny dzien

cieplem slonca budzisz mnie

tak delikatnie ooo

 

3.czy widzialas ich razem milosc zatrzymala slonce

tam gdzie morze spotyka sie z ladem

za horyzontem znikal stary dzien

oni zamysleni przytulali sie

moze wczoraj stali na skraju przepasci

dzisiaj nikt inny nie jest wazny

a kto wie czy bez Bogini Wenus

Bog Re nie zostal by na zawsze w cieniu

Wielu z nas popelnia jeden blad zapominamy o tym ze inni przy nas sa

pamietajcie nauczmy sie milosci by nie uczyc sie zycia w samotnosci

zostalismy tak skonstruowani ze slabniemy gdy jestesmy sami

a jesli w to nie uwierzymy to w jakim swiecie jutro sie obudzimy?

 

Tak jak idealny dzien

chcemy z konca sluchac cie

gdy szeptem wolasz mnie

tak jak idealny dzien

cieplem slonca budzisz mnie

tak delikatnie ooo x2

 

" Lepiej Nie"

 

1.Na chodnik pada deszcz lato juz minelo

w aparacie pare fotek sie nie usunelo

teraz ogladam je i wracam do tych dni

lepiej byloby gdyby niezdarzyly sie mi

mowisz nie bylo zle ale to wspomnienia bola

zwykly spacer po sopockim molo

i przyjaciele ktorzy byli wtedy z nami od tego czasu juz sie nie odzywali

ty tez jakos milczysz a to nie byla zwykla przyjazn

kolezanka mi nie mowi ze tesknila

Dlatego nie dziw sie ze sie ciagle zastanawiam

Czy zrobilas zle czy poprostu zapomnialas

a moze masz juz kogos i zwyczajnie sie nie licze

i boisz sie ze dla mnie to policzek

wiec zapamietaj to wlasnie trudne chwile sprawiaja ze znajduje w sobie wielka sile

 

Bardzo chcialbym zeby sie nie wydarzylo

By odeszlo gdzies i nigdy nie wrocilo

Mysli ktore mam wspomnienia te o Tobie

Chce wymazac niech spali je ogien x2

 

2. Moglem dac w rece slowa i lepic z nich poemat

ale teraz szkoda nie ma co wspominac

zamkniety temat nie chce ciebie znac

w sercu wygasl juz dawno niedoskonaly zar

przez chwile myslalem ze bedziesz moim szczesciem

twoj wybor milosc uleciala w powietrze

tak to jest gdy kolory bledna

na jednej drodze nie spotkamy sie napewno

mozesz sobie juz isc

nie zatrzymam cie, odrobina nadziei

zamknieta na zawsze nie oddam jej za nic

przeciez znasz mnie

mozesz sobie juz isc

nie zatrzymam cie przeciez to nie moj cel

nawet jak bys tego chciala

 

Bardzo chcialbym by sie nie wydarzylo

By odeszlo gdzies i nigdy nie wrocilo

Mysli ktore mam wspomnienia te o tobie

Chce wymazac niech spali je ogien x4

 

" Na Falochronie"

 

Jak na Falochronie sklejeni za dlonie

ta refleksja przychodzi bylismy za mlodzi

Czy bedziemy jak fale czy bedziemy gdzies dalej

Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknac?

 

1. tylko z toba chce przejsc przez zycie, zatrzymac sie

tylko z toba chce szukac miejsca

i budowac fundamenty szczescia

bedziemy miec na wielki dom wielki ogrod

taras zachodzacy sloncem

na przyszlosc imiona wybierane

tak piekne i niespotykane

kazdej nocy w moich snach

maly kosciol twoje "tak"

Chlodny nasz deszczowy pazdziernik

nie opuszcze cie az do smierci

mielismy w sobie tyle sily i nadziei

przeciez nic nas juz nie rozdzieli

wiara w szczescie wiara w milosc

prosze Boga zeby to sie nie skonczylo

 

Jak na Falochronie sklejeni za dlonie

ta refleksja przychodzi bylismy za mlodzi

Czy bedziemy jak fale czy bedziemy gdzies dalej

Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknac?

 

2.tego dnia bylo zimno jak nigdy

na przeciw siebie w parku stalismy

patrzac w oczy probujac cos tlumaczyc

trudno zbudowac tak latwo mozna stracic

robilem krok ale odsuwalas sie

prosze nie rob tak

wiesz jak to rani mnie

taka zmiana o 180 stopni

nie poznaje ciebie klekam jak w samotni

tluke szklo szukam proszkow przeciw smierci

widze nas i deszczowy pazdzienik

na falochronie trzymajac za dlonie

jak tytanic ktory i tak zatonie

zegnalismy sie nie wierzac ze to koniec

kazde z nas poszlo w swoja strone

chodz poskladane jak jakies origami

jednak bez siebie nie bedziemy tacy sami

 

Jak na Falochronie sklejeni za dlonie

ta refleksja przychodzi bylismy za mlodzi

Czy bedziemy jak fale czy bedziemy gdzies dalej

Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknac? x2

 

"Świat zapomniany"

 

Zrozumialem ze to zyje w nas

ze jesienny deszcz nie przejdzie szybko tak

teraz gdy juz masz swoje sprawy

ja odtwarzam swiat zapomniany

 

1. pamietam dzien pierwsze spotkanie

wspolne sny pourywane

dzien stal sie noca noc nie istniala

liczylem czas do kolejnego spotkania

wierzylismy ze wszystko nasze jest na ziemi

ze nikt juz tego nie zmieni, ze przeznaczenie

odkrylo nasza karte wspolne dni i wspolny adres

mijali nas pijani przechodnie

zyczyli szczescia na wpol przytmnie

pod sciana ktos bez strojenia strun

zagral nam kilka starych nut

to byl nasz najlepszy czas

teraz wspomina moze wiesz jaki bedzie tego final

a te nasze miejsca w

wierze w to ze nie bede wtedy sam

 

Zrozumialem ze to zyje w nas

ze jesienny deszcz nie przejdzie szybko tak

teraz gdy juz masz swoje sprawy

ja odtwarzam swiat zapomniany

 

2. Wspominam kazda minute te wspolne chwile

kazdy usmiech z fotografii nie daje mi tyle

co twoj dotyk (dotyk) kazdy z nich byl jedyny

twoj zapach (zapach) ktory wciaz powraca

ten slodki wysciag z zachodem slonca

wiele ziarenek piasku na naszych dloniach

myslalem ze z nich mozna zbudowac cos na gorze

lecz drobny kamien przegral z podmuchem

teraz chce zatrzymac czas by nie czuc sie samotnie

w te chlodne dni gdy nie zostalo nam juz nic

Chcialbym bys powrocila do mnie nie tylko w snach

gdy za oknem zolte liscie z ktorymi tanczy wiatr

 

Zrozumialem ze to zyje w nas

ze jesienny deszcz nie przejdzie szybko tak

teraz gdy juz masz swoje sprawy

ja odtwarzam swiat zapomniany x2

 

" Mialas mnie"

 

1.ty ty ty mialas mnie, nie wazne

odejde kiedy zasniesz

chcialas miec na zawsze to, czego nie powinnas nigdy miec

przeleje na papier co boli najbardziej

serce jak granit gdy w oczach juz zabraklo lez

gdy umilkna nasze sny

w mich ramionach juz nie ty

moze czas pokaze mi

ze warto zyc, warto zyc

znow mowisz mi tak nie musialo byc

nie wierze ci w tysiace klamstw ubranych

znow mowisz mi tak nie musialo byc

nie wierze ci w tysiace klamstw ubranych

 

2.nie znajde juz wiecej tesknoty i cierpien

zabralas mi wszystko co bylo warte by zyc

dzsiaj wiem ze pragne milosci na zawsze

ze nigdy nie zgasnie gdy przyjda gorsze dla mnie dni

gdy umilkna nasz sny

w mich ramionach juz nie ty

moze czas pokaze mi

ze warto zyc, warto zyc

znow mowisz mi tak nie musialo byc

nie wierze ci w tysiace klamstw ubranych

znow mowisz mi tak nie musialo byc

nie wierze ci w tysiace klamstw ubranych x2

 

"Powiem Ci"

 

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni i przyjde z kims

to pokaze ci jak powinno byc

 

1.nie uwierze w to co mowisz przeciez pieknie klamac lubisz

nie uwierze w twoja prawde bo mija sie z moim faktem

nie uwierze nie chce wiedziec i nie powiem ci z kim teraz siedze

jesli nawet przyznam sie czy uwierzysz chyba nie

 

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni i przyjde z kims

to pokaze ci jak powinno byc

 

2. Nie szukaj mnie posrod ludzi ktorzy pomagaja mi sie ukryc

kiedy znajdziesz nie wybacze nie kompromituj sie swoim placzem( to nie dla mnie)

nawet jesli powiesz ze potrzebujesz mnie nie zatrzymam sie

kiedy ostatni raz spojrzysz na mnie swiatla nocy skryja prawde ( to nie jest moj swiat)

 

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni

Powiem Ci ze jeszcze kilka lat dni i przyjde z kims

to pokaze ci jak powinno byc x4

 

" Gdy "

 

nananana....

1. zakochalem sie docenilas te uczucia staram sie chociaz idzie burza

trzeba tak zbudowac trwaly zwiazek czasem chodnik sliski albo ziemie grzaskie

nikt nam nie rozbije wspolnych planow zatrzymaj sie przez chwile sie zastanow

moze nie mam wielkiego doswiadczenia ale mam wlasnie przemyslenia

w zyciu robi sie duzo jasniej odkad rozumiem zasady moralne

wiecej staran napewno sie uda cuda czynia wiare a nie wiara cuda

czasem warto stanac z boku i spojrzec w niebo ktoj tam jest i jestesmy tu przez niego

jak dlugo jeszcze tego nie iwe nikt ale wiem ze do konca tylko z toba chce byc

 

nie odpadam z braku sil dajesz skrzydla by sie wzbic

czy widzisz zmieniasz mnie gdy mi chlodno tulisz mnie i rozgrzewasz serce me

czy slyszysz wolam cie

 

2. caly czas czekam na dzien w ktorym bede mogl podarowac tobie caly swiat

jestes jak slonce w chlodny dzien ogrzewasz mnie

zawsze bylas ta ktora kochala moje serce kiedy watpilem w nasze serce

twoje slodkie oczy codziennie sprawiaja ze chce wiecej ciebie przy mnie miec

 

nie odpadam z braku sil dajesz skrzydla by sie wzbic

czy widzisz zmieniasz mnie gdy mi chlodno tulisz mnie i rozgrzewasz serce me

czy slyszysz wolam cie

 

3. czulam ze kiedys ty znow zjawisz sie

staniesz przedemna uleczysz jak lek

otworzyc chce oczy by ujrzec Cie

jestem juz blisko tak ciebie

 

nie odpadam z braku sil dajesz skrzydla by sie wzbic

czy widzisz zmieniasz mnie gdy mi chlodno tulisz mnie i rozgrzewasz serce me

czy slyszysz wolam cie

 

" Jak ruchome piaski"

 

Jak ruchome piaski wciaga mnie

i nie pytaj ile czasu to potrwa

daj mi przestrzen daj powietrze chce to poukladac

nie wiem ile jeszcze...

 

1. Uciekasz wszedzie by zawrocic czas

gdzie kolwiek pobiegniesz wszedzie jestes sam

i nie wazne ile jeszcze masz sil mowia ci

musisz zyc

zamykasz oczy gdy czujesz strach

i nie chcesz ich otworzyc gdy wokol pelno zla

i nie wazne ile jeszcze masz sil

mowia ci masz zyc

a ty pytasz czy zawwsze tak ciezko zawsze jest

odwracasz glowe

na kazda odp nie chcesz przyjac jej

pytasz mnie jaki jutro bedzie dizen

odpowiem tobie ze zrobie co moge znajdziemy sile by pokonac cien

 

Jak ruchome piaski wciaga mnie

i nie pytaj ile czasu to potrwa...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin