00:00:43:Tom Cruise 00:00:46:Jamie Foxx 00:00:49:i Jada Pinkett Smith 00:00:52:w filmie Michaela Manna 00:00:55:Z 00:00:56:A 00:00:57:K 00:00:58:� 00:00:59:A 00:01:00:D 00:01:01:N 00:01:02:I 00:01:03:K 00:01:04:ZAK�ADNIK 00:01:10:- Wszystko w porz�dku ?| - Tak, nie przejmuj si�. 00:01:13:Wszystko dobrze ? 00:01:16:Baw si� dobrze w L.A. 00:03:05:Mo�esz mi powiedzie�, dlaczego| zawsze chodzi tylko o... 00:03:08:Nie zawsze chodzi tylko o mnie. 00:03:10:- Ta dziewczyna z parkingu...| - I te sarkastyczne uwagi. 00:03:13:Bardzo mi przykro,| ale jako� tego nie widz�. 00:03:16:To bzdury.| A co z twoim wsp�lnikiem ? 00:03:18:Co mam zrobi� ?| Pracuj� dla tego faceta, na mi�o�� bosk�. 00:03:21:I wiesz co ? W zupe�no�ci jeste�| w stanie zaj�� si� swoim g�wnem. 00:03:24:I jeszcze co�, gdy ostatnio sprawdza�am,| spa�e� ze mn�, a nie z... 00:04:26:Gdzie mog� z�apa� autobus na lotnisko ? 00:04:29:- Zaraz tutaj.| - Dzi�ki. 00:04:58:Dok�d ? 00:04:59:Do centrum, 212 North Spring Street. 00:05:01:Centrum. 00:05:07:S�uchaj, CD z t�umaczeniem b�dzie gotowy| na si�dm�, koniec kropka. Dobra ? 00:05:12:Zaczekaj. Jed� Sepulveda| a� do Slauson, potem La Brea. 00:05:15:La Brea na p�noc, a� do 6 ulicy,| a potem do centrum. 00:05:20:No i co ? B�dziesz troch� sp�niony.| We wtorek wyje�d�am, wi�c wtorek odpada. 00:05:24:R�wnie szybko przejad� sto pi�t�| na wsch�d do sto dziesi�tej. 00:05:27:Co ? 00:05:28:M�wi�, �e sto pi�t� do sto dziesi�tej,| dotrzesz tam r�wnie szybko. 00:05:31:Sto dziesi�ta zamienia si�| w parking ko�o U.S.C. 00:05:34:Ale gdy jedziesz La Brea na p�noc| do Santa Monica, tam si� blokuje. 00:05:37:Na sto dziesi�tej, na p�noc od dziesi�tej| spotkasz ludzi jad�cych do Pasadeny. 00:05:40:A oni jad� powoli. 00:05:41:Zgadza si�. Ale ja zjad� na Grand.| I wtedy... 00:05:48:Je�li chcesz po twojemu,| to tak zrobi�? 00:05:54:Za�o�ymy si� ? 00:05:56:Naprawd� ? 00:05:57:A je�li si� mylisz ? 00:05:59:Nie wydaje mi si�, �ebym si� myli�,| ale je�li tak,... 00:06:02:kurs b�dzie za darmo. 00:06:07:Dobra, umowa stoi. 00:06:34:No dalej, powiedz to. 00:06:36:- Co powiedzie� ?| - No dalej. 00:06:38:Mia�em szcz�cie ze �wiat�ami. 00:06:39:Nie mia�e� szcz�cia ze �wiat�ami.| Po prostu mia�e� racj�, 00:06:42:a ja si� myli�am. 00:06:55:Mo�esz podg�o�ni� ? 00:06:57:Lubisz klasyk� ? 00:07:00:Lubi�. Grywa�am w liceum. 00:07:02:Niech zgadn� - na d�tych drewnianych ? 00:07:05:Nie, na strunowych.| Nigdy nie mia�am p�uc do instrument�w d�tych. 00:07:08:Zmyli�o mnie, jak m�wi�a� do telefonu. 00:07:11:To inny instrument. 00:07:13:Gdyby� mnie pos�ucha�,| tkwiliby�my teraz w korku. 00:07:17:Zarobi�e� dodatkowych 5 dolc�w. 00:07:19:Kup za te 5 dolar�w co� dla siebie.| Zaszalej. 00:07:25:To nic wielkiego. 00:07:27:To moja praca. 00:07:28:Ilu znasz taks�wkarzy, kt�rzy k��c� si�,| aby zaoszcz�dzi� pieni�dze klient�w ? 00:07:32:Gdyby by�o nas dw�ch,| musia�bym zabi� tego drugiego. 00:07:35:Nie lubi� konkurencji. 00:07:40:Czujesz si� dumnie,| bo jeste� dobry w tym, co robisz ? 00:07:43:W tym ? 00:07:44:To jest...| To jest tylko dorywcza praca. 00:07:47:Dodatkowa praca, �eby op�aci� rachunki. 00:07:50:Ale lubi� by� najlepszy w tym, co robi�. 00:07:53:Ale jest co� jeszcze. 00:07:56:- Jeszcze co ?| - Pracuj� nad paroma sprawami. 00:08:00:Jakimi ? 00:08:03:Powiedz. 00:08:04:Organizuj� firm� z limuzynami. 00:08:06:Island Limos, b�d� jak wyspy na ko�ach. 00:08:09:�wietna atmosfera, jak w klubie. 00:08:11:Gdy dojedziesz do lotniska,| nie b�dziesz chcia�a wysi��� z mojej limuzyny. 00:08:14:Wi�c pracuje tutaj i kompletuj� licencje,... 00:08:17:zbieram list� w�a�ciwych klient�w.| No wiesz, takie sprawy. 00:08:23:A ty lubisz prac� jako adwokat ? 00:08:28:- Jeste� telepat� ?| - Troch�. 00:08:30:Jest ciemny kostium,| stonowany, nie krzykliwy... 00:08:34:taki, kt�ry nie przyci�ga uwagi| i jeszcze szykowna akt�wka. 00:08:37:I torebka od Ortegi. 00:08:41:Tak czy inaczej, jednym razem wykombinowa�em,| �e facet kt�rego wioz�, jest kucharzem sushi. 00:08:48: Ty pracujesz...| W �Clarence and Darrels�. 00:08:51:Nie, niezupe�nie. 00:08:52:Pracuj� po przeciwnej stronie.| Jestem prokuratorem. 00:08:55:- Wielkie sprawy ?| - Tak. 00:09:39:- Musz� przyzna�, �e by�o szybko.| - Oczywi�cie. 00:09:42:Nie odpowiedzia�a� na moje pytanie. 00:09:45:Lubisz to, co robisz ? 00:09:49:Tak. 00:09:53:Ale nie dzisiaj. 00:09:56:Nie, lubi� to.| Nie mog� si� doczeka�. 00:10:00:Uwielbiam wyst�powa� na sali s�dowej. 00:10:03:A jednocze�nie to uczucie napi�cia,| jak w noc przed pierwsz� spraw�. 00:10:09:Napi�cie ? 00:10:11:Jak to ? 00:10:24:Wydaje mi si�, �e przegram. 00:10:26:My�l�, �e sprawa jest do niczego,| moje dowody zostan� odrzucone. 00:10:29:Nie jestem wystarczaj�co przygotowana,| ludzie zorientuj� si�, �e nie wiem, co robi�. 00:10:33:I przez te wszystkie lata| wyprawia�am tylko jak�� fars�. 00:10:36:Reprezentuj� Departament Sprawiedliwo�ci| a moje wyst�pienie otwieraj�ce spraw�... 00:10:39:zupe�nie si� wy�o�y| w swoich najwa�niejszych punktach. 00:10:42:I s�dzia b�dzie si� ze mnie �mia�. 00:10:47:I wtedy p�acz�. 00:10:49:Nie wymiotuj�, wielu ludzi wymiotuje,| ale ja mam silny �o��dek. 00:10:54:A p�niej zbieram si� w sobie| i pisz� od nowa moje wyst�pienie pocz�tkowe, 00:10:58:opracowuj� dowody| i to w�a�nie robi� przez reszt� nocy. 00:11:02:To moja rutyna. 00:11:07:A gdy nadchodzi ranek,| ze mn� wszystko w porz�dku. 00:11:11:Potrzebujesz wakacji. 00:11:13:W�a�nie mia�am wakacje w czasie tej jazdy. 00:11:16:Nie, nie w taks�wce.| Musisz od�wie�y� umys�. 00:11:19:Zebra� my�li, zharmonizowa�. 00:11:22:A ty, kiedy ostatnio mia�e� przerw� ? 00:11:24:- Mam wakacje ca�y czas.| - Jak cz�sto ? 00:11:27:Tuzin razy dziennie. 00:11:28:W moim ulubionym miejscu. 00:11:31:Nautisea. 00:11:35:Ma�a prywatna ucieczka. 00:11:37:Gdy sprawy uk�adaj� mi si� ci�ko,| robi� przerw� na 5 minut, 00:11:40:I przenosz� si� tam. 00:11:42:I nie zwracam uwagi absolutnie na nic. 00:11:52:Masz. 00:11:53:- We� je.| - O nie, nie mog� tego zrobi�. 00:11:56:We�, poniewa� potrzebujesz tego| du�o bardziej ni� ja. 00:11:59:A to pomo�e, gwarantuj�. 00:12:15:Dzi�ki, Max. 00:12:17:Trzymaj si�. 00:12:56:Sama nie wiem... 00:12:58:Gdyby� kiedy� potrzebowa� detektywa. 00:13:01:Gdyby jaka� firma z Fortune 500,... 00:13:05:k��ci�a si� o tras� przejazdu... 00:14:20:Hej ! Zaczekaj !| Przepraszam. 00:14:22:Nie us�ysza�em ci�, wsiadaj. 00:14:24:Zabior� ci�. 00:14:31:- Dok�d ?| - 1039 South Union Street. 00:14:34:Zrozumia�em. 00:14:52:Jak my�lisz, ile to zajmie ? 00:14:54:- Siedem minut.| - Siedem ? 00:14:56:Nie osiem, ani nie sze�� ? 00:14:59:Dwie minuty, �eby przejecha�| sto dziesi�t� i do Normandie 00:15:02:Normandie do Venice - trzy minuty.| W nocy b�dzie o jedn� d�u�ej. 00:15:05:I nie wiadomo, co si� mo�e przytrafi�. 00:15:08:- Kto mierzy ci czas ?| - Ja sam. 00:15:10:Co dostan�, je�li si� pomyli�e� ?| Przejazd za darmo ? 00:15:13:Otrzymasz przeprosiny,| dzi� ju� wyczerpa�em ofert� darmowych przejazd�w. 00:15:16:Dla kogo ? 00:15:17:- Pewnej dziewczyny.| - Mia�e� z ni� randk� ? 00:15:20:Pierwszy raz w L.A ? 00:15:21:Nie. Prawd� m�wi�c za ka�dym razem, gdy tu| przyje�d�am, nie mog� si� doczeka� wyjazdu. 00:15:25:Wszystko tutaj jest zbyt rozproszone| i porozdzielane. 00:15:28:To moje zdanie. 00:15:29:- Tobie si� podoba ?| - To m�j dom. 00:15:31:Siedemna�cie milion�w ludzi. 00:15:33:Na tym terenie znajduje si�| pi�ta co do wielko�ci gospodarka �wiata 00:15:36:i nikt nikogo nie zna. 00:15:37:Czyta�em o tym cz�owieku, kt�ry zmar� w metrze. 00:15:41:Siedzia� martwy w metrze przez sze�� godzin,| zanim kto� go zauwa�y�. 00:15:44:Jego cia�o kr��y�o po L.A.| Ludzie siadali obok niego. 00:15:49:Nikt zwr�ci� uwagi. 00:15:56:To najczystsza taks�wka,| jak� kiedykolwiek jecha�em. 00:15:59:Normalny kurs ? 00:16:00:Tak, ja o ni� dbam| i klienci te� dbaj�. 00:16:03:Bo jeste� mi�y ? 00:16:04:Tak, gdy ludzie s� bardziej odpr�eni| i mniej zestresowani, daj� wi�ksze napiwki. 00:16:07:- Same zalety ?| - O, nie. 00:16:09:To nie jest taka praca. 00:16:12:Nie pracuj� w tym na sta�e,| tylko dorywczo. 00:16:15:No wiesz, tymczasowa praca.| Za�atwiam kilka spraw, dorabiam si�. 00:16:18:- To jest tylko tymczasowe.| - Jak d�ugo ju� je�dzisz ? 00:16:21:- Dwana�cie lat.| - Naprawd� ? 00:16:23:Jakie rzeczy sobie organizujesz ? 00:16:31:Nie chc� o tym opowiada�.| To jest ca�y biznes-plan. 00:16:35:Bez urazy. 00:16:37:W porz�dku. Jeste� jednym z ludzi,| kt�rzy dzia�aj�, zamiast tylko gada�. 00:16:42:To �wietnie. 00:16:51:Siedem minut. 00:16:53:- Jeste� dobry.| - Mia�em szcz�cie ze �wiat�ami. 00:16:56:Tak, na pewno.| Prawdopodobnie znasz te� harmonogram �wiate�. 00:16:59:Pos�uchaj... 00:17:01:Przyjecha�em tutaj, aby w jedn� noc| za�atwi� kilka interes�w z nieruchomo�ciami. 00:17:04:Musz� odwiedzi� pi�� miejsc,| za�atwi� kilka podpis�w, spotka� z przyjaci�mi. 00:17:07:A o 6 rano mam lot z LAX. 00:17:10:- Mo�e poje�dzisz ze mn� ?| - Ja nie mam nic przeciwko, ale to wbrew regu�om. 00:17:13:- Przepisy ?| - Tak. 00:17:15:Nie p�ac� ci a� tyle.| Ile wyci�gasz za jedn� zmian� ? 00:17:19:- Ile ?| - 350, 400. 00:17:22:Powiem to tak: 00:17:23:Dam ci 600. 00:17:26:Nie, facet, sam nie wiem... 00:17:28:Dorzuc� ekstra st�wk�, je�li na lotnisku| nie b�d� musia� si� spieszy� na samolot. 00:17:32:No nie wiem... 00:17:34:- Nie wiem.| - W�a�nie, �e wiesz. 00:17:37:Sze��set ? 00:17:38:�wietnie, umowa stoi.| Tu jest 300 zadatku. 00:17:41:- Jak masz na imi� ?| - Max. 00:17:43:Max.| Jestem Vincent. 00:17:45:W porz�dku. 00:17:49:Dobra, czekam tutaj. 00:17:52:Spotkamy si� po drugiej stronie budynku. 00:18:10:Zdecydowanie nie jest st�d. 00:18:32:No i prosz�... 00:19:22:Co, do diab�a ? 00:19:24:Cholera. 00:19:26:Facet, dobrze si� czujesz ? 00:19:28:O cholera. 00:19:36:On,... on...| spad� na taks�wk�. 00:19:40:Spad� stamt�d na pieprzon� taks�wk�. 00:19:43:- My�l�, �e nie �yje.| - Dobrze zgadujes...
EL_PADRINO