Edyta Nadolska_Malujemy akwarela_Jesien_tutorial.pdf

(1128 KB) Pobierz
603425843 UNPDF
Edyta Nadolska
Malujemy akwarelą
Jesień się skrada
Instruktaż „krok po kroku”
Poniższe opracowanie, składające się z tekstu i fotografii stanowi
własność autora objętą prawem autorskim.
Jakichkolwiek fragmentów opracowania, ani też całości
nie wolno w żaden sposób modyfikować, zaś utwory powstałe na
podstawie niniejszego instruktażu należy opatrzyć stosowną informacją
o autorze pierwowzoru.
Wrocław 2011
1
603425843.001.png
Część pierwsza
Omówienie tematu obrazu
oraz spis potrzebnych materiałów i akcesoriów
Bez względu na to, czy malujemy w plenerze z natury, czy też pracując
w domu, korzystamy w tym celu z fotografii - zanim zaczniemy malować,
warto przemyśleć temat malarski i opracować sobie w wyobraźni wizję
gotowej pracy, aby uświadomić sobie w pełni kolorystykę, charakter
i nastrój obrazka oraz zwizualizować efekt, do jakiego będziemy
zmierzać.
Pejzaż „Jesień się skrada” przedstawia drogę wiejską, ocienioną po obu
stronach parasolem dojrzałych drzew. Mimo pozornej zieleni liści,
w koronach drzew widać już pierwsze żółtawe refleksy, co przywodzi
na myśl schyłek lata. Przemawia za tym także silne, acz padające już
mocno z ukosa światło słoneczne, zatem słońce, mimo pełni dnia,
wędruje coraz niżej po nieboskłonie.
Charakter tego obrazu określa głównie światło – zarówno to, które
złotym blaskiem prześwituje przez liście wysoko w koronach drzew, jak
i to, które dosłownie „wlewa się” na drogę z łąki po jej prawej stronie,
tworząc głębokie kontrasty z cieniami rzucanymi przez drzewa.
W trakcie pracy pamiętajmy o jednym: malujemy dla siebie i dla
własnej przyjemności. Niemal wszystko na tym świecie, zanim stało się
proste, nastręczało człowiekowi większych lub mniejszych trudności,
niemniej stare przysłowie: „Nie święci garnki lepią” sprawdza się tu
doskonale.
A więc – do dzieła! :)
Przyjrzyjmy się teraz wykazowi materiałów i akcesoriów, które przydadzą
nam się w pracy.
Materiały i akcesoria:
Kartka papieru akwarelowego (w oryginale użyto papieru Canson
Montval 300g/m2);
Deska do malowania o wymiarach większych od papieru co
najmniej o 2-3 cm z każdej strony;
Taśma papierowa do zamocowania kartki na desce;
Miękki ołówek (co najmniej B) i gumka,
Paleta lub porcelanowy, biały talerz do mieszania farb;
Duży, stabilny pojemnik na wodę;
2
Ręczniki papierowe;
Suszarka do włosów;
Akwarele (w oryginale użyto farb firmy Karmański) w kolorach:
yellow lake, indian yellow, yellow ochre, gold ochre, burnt siena,
burnt umber, green lake, cobalt blue, ultramarine blue, cadmium
red deep;
Pędzle do akwareli, z miękkiego włosia.
Część druga
Pięć kroków - od szkicu do obrazu
Gdy już wszystko mamy przygotowane, możemy zacząć pracę.
1. Krok pierwszy – szkicujemy
Szkic wykonujemy zawsze miękkim ołówkiem (łatwiej później usunąć
jego pozostałości). Na tym etapie dobrze jest odłożyć pracę na jakiś
czas, żeby później spojrzeć na nią świeżym okiem, sprawdzić
poprawność perspektywy i skorygować ewentualne błędy.
3
603425843.002.png
2. Krok drugi – malujemy metodą „mokre w mokrym”
Zwilżamy papier wodą za pomocą szerokiego pędzla i nakładamy duże
plamy, określając ciemniejsze i jaśniejsze miejsca na obrazie,
kolorystykę całości oraz "temperaturę" poszczególnych jego części.
Plamy są rozmyte, bez wyraźnych konturów i szczegółów. Zaczęłam
pracę od nieba i żółtawego listowia w koronach drzew. Następnie
namalowałam najdalsze partie zieleni w tle. Lubię rozmywające się
kontury drzew i krzewów w oddali, dlatego staram się robić to w miarę
szybko, zanim papier wyschnie.
Generalnie, jeśli chodzi o kolejność opracowywania planów, postęp prac
zmierza od tyłu ku przodowi.
Po nałożeniu pierwszej warstwy koloru dokładnie suszymy papier.
4
603425843.003.png
3. Krok trzeci – pnie drzew i światło
Po wyschnięciu pierwszej warstwy malatury, pora popracować nad
drzewami. Nakładamy kolor na pnie, zaczynając od tych najbardziej w
oddali. Staramy się zróżnicować natężenie koloru (walor) i jego
temperaturę. Zasadą koronną jest: im bliżej, tym mocniejszy walor, a
kolor cieplejszy. Im dalej, tym jaśniej i chłodniej.
Bardzo istotne jest, aby czytelnie określić kierunek padania światła.
Oświetloną stronę pni pozostawiamy jaśniejszą, a jeśli pędzel z
ciemniejszą farbą sięgnie zbyt daleko, od razu przykładamy w te miejsca
papierowy ręcznik.
Starajmy się nakładać różne odcienie jednocześnie, aby połączyły się na
mokro, dzięki czemu uzyskamy łagodne przejścia tonalne.
Pnie drzew na tym etapie pracy wciąż są ubogą w szczegóły, choć
wielobarwną plamą. Faktura kory pojawi się później, natomiast jest to
odpowiedni moment, aby użyć ciepłych odcieni żółci i oranżu i
namalować odrobinę szczegółów listowia, a mieszaniną „burnt siena”,
„cadmium red light” i „ultramarine blue” zaznaczyć cienie drzew na
drodze.
5
603425843.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin