O bohaterach pism młodzieżowych.doc

(68 KB) Pobierz
O bohaterach pism młodzieżowych

O bohaterach pism młodzieżowych

GWIAZDY, IDOLE, AUTORYTETY

Autorytety istniały w każdych czasach i we wszystkich kręgach kulturowych - stanowiąc swego rodzaju drogowskaz, są ludziom bardzo potrzebne. Bez tych, którzy "wskazują drogę", niemożliwy byłby z jednej strony rozwój społeczny, z drugiej zaś - trwałość podstawowych wartości. Określone wzorce osobowe pojawiają się m.in. na łamach pism młodzieżowych, które odgrywają istotną rolę w życiu pokolenia dopiero wkraczającego w dorosłość. Spróbujmy więc uzyskać odpowiedź na pytanie, jakie wzorce promowane są na łamach tych pism1.
Okazuje się, że część magazynów adresowanych do młodzieży - chodzi tutaj zwłaszcza o "Bravo", "Bravo Girl!", "Dziewczynę" i "Popcorn" - ma spore doświadczenie w pomijaniu bądź lekceważeniu autorytetów prawdziwych i kreowaniu pozornych. Młodemu czytelnikowi proponuje się plotki z życia efemerycznych gwiazd2, w rzeczywistości gwiazdeczek, o których - jak zauważa Paweł Płaneta - jutro nikt nie będzie pamiętał3. Można za Maciejem Iłowieckim zaobserwować dziwną sytuację, istnieją mianowicie "prawdziwe autorytety bez powszechnego uznania społecznego (bo są nieznane lub ośmieszane i dezawuowane) i autorytety pozorne, wykreowane przez środki przekazu i mające zatem społeczne uznanie"4.



Zadziwić i zaszokować

Młodzieżowi idole usiłują być ekstrawaganccy, niezwykli, niecodzienni. Wymyślają ciągle coś nowego, potrafią zadziwić i zaszokować, jak np. Fred Durst z Limp Bizkit. "Na jednym z koncertów - czytamy w "Bravo" - koleś znieważył amerykańską księżniczkę popu. Christinę Aguilerę. "Nienawidzę tej szmaty", powiedział. Jak widać, przyjaźń od nienawiści dzieli tylko krok - jeszcze niedawno Freda i Christinę łączyły bardzo dobre stosunki. Teraz wokalista Limp Bizkit sam otwarcie potwierdza to, o czym w niewybredny sposób rapował Eminem - że Fred rzekomo uprawiał seks z Christiną". Innym razem, po koncercie w Chicago, jeden z fanów chciał "zwędzić" frontmanowi Limp Bizkit piwo z garderoby. "Przekonał się jednak, że lepiej z nim nie zadzierać. Za swój czyn podobno dostał od Freda niezły łomot" - czytamy. W "Bravo Girl!" dostrzegamy z kolei zdjęcie jednej ze znanych polskich wokalistek w koloratce z dołączonym krótkim tekstem: "Agnieszka Chylińska wdziała sutannę! W takiej właśnie kreacji ekscentryczna wokalistka podpisywała nową płytę grupy ONA pt. "Mrok". No cóż, to mroczna dziewczyna jest...".

Na ogół bohaterem publikacji we wspomnianych pismach może zostać jedynie ktoś, kto jest "na topie". Wzorcami do naśladowania, tak w sposobie ubierania się, jak i stylu życia pozostają, przeżywające apogeum popularności, gwiazdy muzyki, filmu i wybiegu dla modelek. Bohaterowie kultury pojawiają się raczej sporadycznie. Paweł Płaneta, odnosząc się do "Bravo" i "Popcornu", zwraca uwagę na fakt, że pierwszoplanowym bohaterem jest w nich wykonawca, a nie twórca. W "Bravo" pojawiają się niemal wyłącznie wykonawcy z branży muzycznej, w "Popcornie" są ponadto obecni ludzie kina. Obydwa tytuły koncentrują się na "frontmenach", to znaczy piosenkarzach (piosenkarkach) w przypadku muzyki, oraz aktorach (aktorkach) w przypadku filmu. Zdecydowanie mniej pisze się o twórcach kultury, czyli kompozytorach, reżyserach i scenarzystach5.

Pomniejszeni i pominięci

Odnośnie do postaci historycznych możemy się niekiedy spotkać ze swoistą homogenizacją, która dotyczy przeznaczonego dla fanów gier komputerowych pisma "Click!". Historia nie jawi się tu jako ciąg następujących po sobie wydarzeń, z których jedne wpływają na drugie, lecz raczej jako mieszanina na poły legendarnych opowieści. Można stwierdzić nieco przewrotnie, że dla młodego człowieka, ograniczającego swe zainteresowania jedynie do tego typu pism, Wiedźmin może być postacią bardziej realną niż Napoleon, bo o tym pierwszym przeczytał w stosownej recenzji, zaś ten drugi jawi mu się jak we mgle ze szczątkowo zapamiętanych lekcji historii.

Niedoceniany jest ponadto autorytet rodziców. Na łamach pism "Bravo", "Bravo Girl!", "Dziewczyna" i "Popcorn" rodzice na ogół żyją jakby obok, przeważnie pogrążeni w swoim świecie nieprzystającym do świata młodych. A gdy się już pojawiają, to najwyżej jako towar z gatunku "sensacja" lub jako drugorzędni bohaterowie rubryk z poradami i horoskopami, wspominani przeważnie w kontekście usamodzielniania się dziecka: "Rodzice nie mogą trzymać Cię całe życie "pod kloszem", stopniowo powinni dawać Ci coraz więcej swobody". Poza wspomnianymi kontekstami rodzice obecni są w materiałach muzycznych jako osoby ze świata kultury masowej, gdy mowa o sławnych rodzinach muzykujących.

Do ciekawych wniosków doszły Dorota Pauluk i Agnieszka Sojka, porównując kreowany na łamach czasopism młodzieżowych obraz "nowoczesnej" dziewczyny z chrześcijańskim ideałem kobiety. W ich przekonaniu, wspomniane pisma zachęcają młode dziewczyny do otwartości i bezpośredniości w nawiązywaniu kontaktów, szczególnie z płcią przeciwną. Biblia również ukazuje kobietę w pełni otwartą na drugiego człowieka, lecz akcentuje całkiem odmienny wymiar tej otwartości. "Polega ona na budowaniu relacji z innymi ludźmi, opartej nie tylko na wzajemnej sympatii, ale przede wszystkim na miłości bliźniego. Kobieta, w tym wypadku, jest predestynowana do pomocy w przezwyciężaniu zamknięcia w sobie, egoizmu, szukania własnych przyjemności. Takim działaniem zdobywa sobie zaufanie i przyjaźń otoczenia, na czym tak bardzo zależy młodym dziewczynom piszącym listy do redakcji czasopism" - piszą autorki. Ich zdaniem, zamiast poradników na temat sztuki zdobywania przyjaciół czy sympatii, należałoby napisać kilka słów o takich zaletach, jak życzliwość, dobroczynność i oczywiście o mądrym korzystaniu z nich w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi. Ozdobą biblijnych niewiast są skromność, powściągliwość, wstydliwość i niewinność. Wymienione cechy tworzą pewien dystans w relacjach dziewczyna-chłopak, który czyni kobietę bardziej tajemniczą, a tym samym atrakcyjną dla mężczyzny. W omawianych pismach zalety te zostały zupełnie zdewaluowane i ukazane jako "staromodne"6.

Potrzeba prawdziwych autorytetów

Współcześni bohaterowie kultury masowej podziwiani są raczej za sukces niż zalety charakteru. Tymczasem Platon przekonywał, że młodzi ludzie powinni zakochać się w cnocie, a narracja o bohaterskich czynach najlepiej obudzi w nich to pragnienie. Nie sposób więc przecenić roli tradycyjnego bohatera7.

Młody człowiek potrzebuje prawdziwych autorytetów, by mógł odnaleźć wartości porządkujące jego osobisty świat. Z drugiej strony zdajemy sobie wciąż sprawę z aktualności starego łacińskiego przysłowia: verba movent, exempla trahunt ("słowa poruszają, a przykłady pociągają"). Konieczne jest zatem wpatrywanie się w wybitnych ludzi, wczytywanie się w życiorysy reformatorów społecznych, uczonych, odkrywców, wynalazców, artystów i innych wzorów osobowych. Z samych badań nad historią ludzkości dowiadujemy się, że przez wieki wychowywanie opierano na przybliżeniu wartości moralnych w opowieściach i w literaturze o żywotach i czynach konkretnych ludzi - bohaterów, wodzów i świętych.

Prawdziwy autorytet powinien pełnić funkcję tak zwanego powszechnika kulturowego. Powszechniki, uniwersalia to m. in. właśnie wzory urzeczywistnione w danym człowieku. Autorytet może więc przejawiać się bardzo różnie i mieć różne cechy. Zawsze jednak jest potrzebną nam gwarancją trwałości, ładu i tego niezbędnego zasobu pewności, by w ogóle "dało się żyć"8. Postulat ten konsekwentnie realizują tytuły katolickie "Droga" i "Mały Gość Niedzielny" - na ich łamach pojawia się wzór tradycyjny, uniwersalny, aktualny niezależnie od czasu i miejsca. Redakcje tych pism nie rezygnują wprawdzie z bohaterów sezonowych, lecz wskazują im właściwe miejsce w szeregu. Właściwym punktem odniesienia są ważne postacie historyczne, na przykład bohaterowie narodowi, wielcy naukowcy, twórcy kultury lub święci. Pisma te usiłują też odbudować prestiż tradycyjnej rodziny, w której rodzice cieszyliby się autorytetem. Zbliżoną rolę pełnią pisma "Płomyczek" i "Victor Gimnazjalista", choć z mniejszym akcentem na autorytety religijne.

W etyce liczy się realny, rzeczywisty wyraz określonych "wzorców", ich ucieleśnienie, rzeczywiste zastosowanie. Miarą dobra staje się konkretny dobry człowiek, przykład, wzór. Ukazywane w ten sposób wartości etyczne stają się nie tylko realne, "światłym przykładem bohaterów znaczone", lecz także uchwytne dla ocen rozumu. "Na tak pojętych wartościach budowana etyka - tłumaczy Janusz Homplewicz - staje się elementem świata realnego i to do tego stopnia, że toruje drogę przekonaniu, iż wartością i dobrem etycznym jest dopiero takie dobro, które realnie istnieje. Inne wartości i dobra, nawet gdy sięgają ideałów i szczytów - są tylko miarą, wzorem, normą, a nie faktem"9.

Piotr Tomasz Nowakowski

Piotr Tomasz Nowakowski - dr nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, nauczyciel w Szkole Podstawowej STO w Tychach

PRZYPISY:
1. Niniejsza publikacja powstała w oparciu o wyniki badań pracy doktorskiej Piotra T. Nowakowskiego pt. "Modele człowieka propagowane w czasopismach młodzieżowych. Analiza antropologiczno-etyczna", powstałej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w latach 1999-
-2003 pod kierunkiem prof. Wojciecha Chudego. Analizie poddano następujące tytuły: "Bravo", "Bravo Girl!", "Click!", "Droga", "Dziewczyna", "Mały Gość Niedzielny", "Mega Sport", "Płomyczek", "Popcorn" i "Victor Gimnazjalista".
2. Efemeryczny (gr. ephémeros = żyjący tylko jeden dzień), czyli krótkotrwały, przelotny, przemijający.
3. Zob. P. Płaneta, Świat przedstawiony w czasopismach młodzieżowych, "Zeszyty Prasoznawcze" 2000, nr 1-2, s. 103.
4. Zob. M. Iłowiecki, Strażnicy, żeglarze i błazny. Autorytety i media, "Ethos" 1997, nr 1 (37), s. 68.
5. Zob. P. Płaneta, dz. cyt., s. 98.
6. Zob. D. Pauluk, A. Sojka, Obraz "nowoczesnej" dziewczyny na łamach czasopism młodzieżowych wobec chrześcijańskiego ideału kobiety, "Paedagogia Christiana" 1999, t. 4, s. 195.
7. Zob. J. Petry Mroczkowska, Amerykańskie eksperymenty pedagogiczne, "Znak" 1993, nr 9 (460), s. 61-62.
8. Zob. M. Iłowiecki, dz. cyt., s. 65.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin