00:00:02: Uwierzysz w to? 00:00:04: Taka sama w "Dankin Donuts",| a kosztuje z 15 razy więcej. 00:00:08: No cóż... 00:00:10: Wiesz co, jak się odrzuci, pienišdze, |miłoć lub nienawić jako motyw, 00:00:14: to niewiele zostanie. 00:00:16: Jim Markham myli że to Brandon.| Cholera! 00:00:18: Mów mi jeszcze. | A ta stara kobieta? 00:00:20: Ona nie słyszy krzyku, |jedynie wystrzał, a przed tym "czeć", 00:00:25: co mówi, nam że dziewczyna Markhama jest,| albo bardzo przyjacielska, albo znała go. 00:00:28: Uderza w krawężnik, ale nie za mocno. 00:00:33: Mówi "czeć", on do niej strzela. 00:00:35: Ona otwiera drzwi na niego, ucieka. 00:00:37: Co jš zatrzymało, że nie nacisnęła hamulców? 00:00:40: - Nie wiem, może co na ulicy. |- Może. 00:00:43: No czekaj, ile ona mogła ważyć? 55 kg? 00:00:45: To jak mogła go tak uderzyć,| że zdšżyła uciec na ogrodzenie? 00:00:48: Może strzelec nie był jaki zwinny? 00:00:51: Twój kumpel Dave Boyle wyglšda |mi nie wyglšda na zwinnego. 00:00:54: Dave Boyle? Chwileczkę,| skšd nagle nam się wzišł Dave Boyle? 00:00:57: Włanie do niego dotarlimy. 00:00:59: To tylko kole, co był w barze... 00:01:01: Ostatnim miejscu, Sean,| ostatnim w jakim ona była. 00:01:03: Co jest nie tak z nim. |Widziałe jego rękę. 00:01:06: Tak, widziałem jego rękę. 00:01:08: - Na serio chcesz się przyjrzeć Boyle'owi?|- Tylko trochę. 00:01:17: Polecałbym albo między 3ciš a 5tš| albo 7mš a 9tš. 00:01:21: - Jasne.|- Dobrze. 00:01:25: Mylał pan o kwiatach? 00:01:28: - Dzwoniłem do kwiaciarni dzi po południu.|- Dobrze. 00:01:37: A inskrypcja? 00:01:40: Inskrypcja? 00:01:42: Tak, nekrolog. 00:01:45: Zajmiemy się tym, |jeli da nam pan podstawowe informacje. 00:01:48: Tak jak z kwiatami. 00:01:50: Gdzie jest moja córka? 00:01:55: Na dole w piwnicy. 00:01:57: Chcę jš zobaczyć. 00:02:42:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:46: Znajdę go. 00:02:48: Znajdę go. 00:02:52: Znajdę go przed policjš. 00:02:55: Znajdę go...| i go zabiję. 00:03:02: Mówił pan co, panie Markham? 00:03:08: Odeszła od nas Katherine Markham. 00:03:15: Ukochana córka Jamesa i zmarłej Marity. 00:03:19: Przyrodnia córka Annabeth. 00:03:22: Siostra... 00:03:24: ...siostra Sary i Nadine. 00:04:08: - To wy znów?|- Tak. 00:04:10: Jestemy jak wrzody na dupie. 00:04:13: - Bylicie u Jimmy'ego?|- Tak. 00:04:15: Macie co...| jaki przełom w sprawie? 00:04:18: Nie. Tylko składamy kondolencje.| A ty co robisz? 00:04:21: Idę włanie po papierosy. 00:04:24: Pójdę po nie. |Zaraz wracam. 00:04:26: A tak przy okazji, panie Boyle... 00:04:28: ...co się panu stało w rękę? 00:04:32: Kosz na mieci. 00:04:34: Wsadziłem rękę i mi utknęła. 00:04:37: - Głupota.|- Tak i bolesne... 00:04:42: Kosz na mieci... 00:04:44: - Gówno prawda.|- Cóż, to też nie znaczy od razu, że kogo zabił. 00:04:48: Chod. 00:05:02: - Może jednego? - Dzięki. 00:05:06: Rzuciłam dziesięć lat temu, uwierzycie w to? 00:05:08: Teraz wszystko może ci pomóc. 00:05:12: Wejdcie, zawołam Jimmy'ego. 00:05:19: Mam parę rzeczy do załatwienia. Wrócę za jakš godzinę. 00:05:23: Nie musisz wracać Celeste. Poradzę sobie. 00:05:25: - Jeste pewna? - Celeste Boyle? 00:05:27: - Tak... - Jak się masz? Jestem Sean Devine. 00:05:29: Jestem starym znajomym Dave'a. To jest Whitey Powers. 00:05:32: - Pani Boyle. - Miło mi was poznać. 00:05:35: Cóż...muszę ić. 00:05:39: - Cholera! - Co? 00:05:41: - Zostawiłem notatnik w aucie. - To lepiej id po niego. 00:05:44: No. 00:05:47: Proszę wejć. 00:05:53: Hej, Celeste! 00:05:55: - Mogę ci zadać szybkie pytanie? - Mnie? 00:05:57: Tak. O której godzinie Dave wrócił do domu w sobotę wieczór? 00:06:00: - Co? - To taka drobna kwestia. 00:06:02: Staramy się ustalić limity czasowe zwišzane ze sprawš Katie. 00:06:04: Jestem pewien, że Dave ci mówił, że widział jš "u McGilla" w sobotni wieczór. 00:06:09: Mylisz, że Dave zabił Katie? 00:06:12: O mój Boże, tego nie powiedziałem. 00:06:14: Dlaczego ja miałbym tak myleć? 00:06:18: - Nie wiem... - Nie, nie, nie. Bo chodzi o to... 00:06:20: Będziemy mogli zorientować się, kiedy się znalazła za drodze, 00:06:23: jeli będziemy wiedzieć, o której Dave wrócił do domu. 00:06:25: Bo od "McGilla" jest do was 5 minut. 00:06:28: A Katie wyszła 15 minut przed Dave'm. Widzisz o co mi chodzi? 00:06:32: Spałam. 00:06:36: W sobotę w nocy. Jak Dave wrócił... ja spałam. 00:06:42: W porzšdku. Dzięki! 00:06:55: Gówno prawda. 00:06:57: To prawda, on się spotykał z Katie. Chcieli uciec do Las Vegas. 00:07:00: Znalelimy bilety na ich nazwiska. 00:07:02: Brandon Harris potwierdził to. 00:07:04: Pamiętasz co powiedziałe? 00:07:06: Że patrzyła na ciebie w sobotę jakby...jakby... 00:07:08: przygotowała się, żeby cię już więcej nie zobaczyć. 00:07:12: Czy Brandon Harris zabił mojš córkę? 00:07:15: - Nie. - Jestecie pewni na 100 procent? 00:07:19: Przeszedł test z wariografem. l jak dla mnie, wyglšda na to, że on jš naprawdę kochał. 00:07:26: Jimmy...jestem tylko ciekaw, stary...czemu ty jeste nastawiony tak bardzo przeciwko temu chłopakowi? 00:07:32: Katie powiedziała mu, że jš wydziedziczysz jak się będzie spotykała z Harrisem. 00:07:37: Znałem jego ojca. Nazywał się "Po prostu Ray" Harris. 00:07:40: Czemu tak? 00:07:44: Jest dużo ludzi o imieniu Ray w tej dzielnicy. 00:07:46: Jest Ray Szalony, jest Ray Rzenik. 00:07:52: Temu widocznie nic nie wymylili i został "Po prostu Ray" 00:07:55: Nigdy mi się z nim nie ułożyło. Nie lubiłem go. 00:07:59: On rzucił swojš żonę, jak była w cišży... 00:08:06: Doszedłem do wniosku, że nie daleko pada jabłko od jabłoni. 00:08:09: Nie chciałem, żeby Brandon Harris, albo jakikolwiek inny Harris spotykał się z Katie czy innš z moich córek. 00:08:16: Nie mogę uwierzyć, że mówimy o "Po prostu Ray'u" Harrisie. 00:08:19: A co pan na to, panie Markham... 00:08:21: Przesłuchalimy ludzi, którzy prawdopodobnie byli w barze, 00:08:24: i wpadlimy na kilkoro, którzy... zostali już przesłuchani... 00:08:28: ...przed nami. Przez jednego, bšd drugiego z braci Savage? 00:08:32: - l co? - To że Savage'owie nie sš policjantami, Jim. 00:08:35: Niektórzy ludzie nie chcš rozmawiać z policjantami, Sean. 00:08:38: Z całym szacunkiem, panie Markham, chcę żeby było jasne: to jest nasza sprawa. 00:08:43: - Jak długo? - Co jak długo? 00:08:45: Jak długo wam zejdzie złapać zabójcę mojej córki? Muszę to wiedzieć. 00:08:48: Targuje się pan z nami? 00:08:51: Targuje? 00:08:54: Wyznacza nam pan termin końcowy? 00:08:59: My się zajmiemy sprawš Katie, panie Markham. 00:09:01: Jeli nie macie państwo nic przeciwko. 00:09:04: Po prostu proszę znaleć zabójcę mojej córki, sierżancie. 00:09:07: Nie będę wam w tym przeszkadzał. 00:09:13: Ostatniš rzeczš jakiej potrzebujemy to Jim Markham i bracia Savage, zastraszajšcy ludzi w okolicy. 00:09:18: Ci bracia... jak dorastalimy to oni nas zastraszali. 00:09:21: lch matka to fabryka potworów. 00:09:24: Pieprzone półgłówki. 00:09:28: Czeć chłopaki, balici zbadali lady na miejscu zbrodni. 00:09:31: Tak? Masz pasujšce? 00:09:33: Spodoba wam się to. 00:09:36: ldealnie pasuje. 00:09:37: Pistolet to Smith 38-mka. 00:09:39: Kupiona od ulicznego handlarza broniš w 1982. 00:09:44: Ten sam pistolet, który zabił Katherine Markham, 00:09:46: był użyty do obrobienia sklepu monopolowego w 1984. 00:09:49: - Tutaj w Buckingham. - Na blokowisku? 00:09:51: Nie, ale blisko. Sklep się nazywa "Alkohole Loony'ego" 00:09:54: Znalazłem akta. To była sprawka dwóch goci. 00:09:57: Oddali strzał ostrzegawczy w cianę. 00:10:00: To stamtšd wycišgnięto kulę. 00:10:02: Niezła robota. 00:10:04: Też tak mylę. 00:10:36: W porzšdku, Ray. 00:10:38: Nie przejmuj się tym. 00:10:54: Ja tak powiedziałem? 00:10:58: To mam sobie odpucić? 00:11:05: Kochałem jš, wiesz jak to jest? 00:11:09: Co? 00:11:15: Przepraszam. 00:11:25: Nie, mylisz się. 00:11:28: Już nigdy nie będę tego czuł. 00:11:31: Dokładnie tutaj. Przeszła przez butelkę Jacka 00:11:34: - i utknęła w cianie, dokładnie tam. - Przerażajšce, co? 00:11:37: Przerażajšce jak szklanka mleka. 00:11:39: Więc proszę mnie poprawiać. Tych dwoje facetów wchodzi... 00:11:42: Mieli maski. 00:11:45: Weszli tamtędy. 00:11:49: To jest zaplecze. 00:11:53: Tam z tyłu sš drzwi, które prowadzš do ładowni. 00:11:57: Zawsze trzymam te drzwi zamknięte. 00:12:00: Więc oni musieli mieć klucz. 00:12:03: Klucz, więc... 00:12:04: ...twierdzi pan, że to była robota kogo stšd. 00:12:07: Musiała być. Choć jeden z nich musiał dla mnie kiedy pracować. 00:12:11: Jedynym powodem, dla którego oddali ten cholerny strzał ostrzegawczy, 00:12:15: było to, że musieli wiedzieć, że mam to pod ladš. 00:12:19: l powiedział pan to wtedy policji? 00:12:21: Tak, tak. 00:12:23: Pewno, przelecieli przez całš mojš księgę zatrudnień. 00:12:26: Przesłuchali każdego, kto kiedykolwiek dla mnie pracował. 00:12:29: - Nigdy sobie tego nie odpuszczam. - Ma pan kopię tej księgi? 00:12:32: Tak, jest w pudle w biurze. 00:12:34: Ale...ja wiem kto to zrobił. 00:12:37: - Tak? - Był kole, którego zwolniłem parę tygodni wczeniej. 00:12:41: Sukinsyn przyszedł do mnie parę dni po kradzieży, 00:12:46: i miał taki kurewski umiech na twarzy. 00:12:50: Ja po prostu wiedziałem. 00:12:52: Ale powiedzcie sędziemu o umiechu, co nie? 00:12:56: Pamięta pan jak się nazywał? 00:12:58: Czy wyglšdam jakbym miał Alzheimera? 00:13:01: - Nie, sir. - Nazywał się Ray Harris. 00:13:06: Nazywali go "Po prosty Ray". 00:13:12: Twierdzicie, że użył tej broni do kolejnej zbrodni? 00:13:16: Zgadza się, sir. Dziękujemy z pomoc, panie Loony. 00:13:31: Gdzie była? 00:13:34: Wyszłam. 00:13:39: Co oglšdasz...
majhrzu