[1][27]/Jestem Chuck. Oto parę rzeczy,|/o których powinnicie wiedzieć. [28][55]To ze szpitala.|/Zaoferowali mi urlop naukowy. [56][81]Jestem Justin. Odpowiadam|za bezpieczeństwo obozów. [82][112]Devon?|Jeste rozpalony. [127][136]Wyjechali. [137][162]Zajšłem się mężem.|Upozorowałem malarię. [163][178]Niczego nie podejrzewa. [179][202]Musimy tu zrobić porzšdek|zanim wrócš Ellie i Devon. [203][238]Właciwie to chciałam zaczšć|od naszego mieszkania. [239][268]O ile wcišż chcesz,|żebym się wprowadziła? [269][292]Pewnie. [300][340]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [340][372]Teraz to już oficjalne.|W telewizji nie ma nic ciekawego. [373][392]Poniedziałki sš nudne. [393][431]/Prezydent Zambii Jakaya Kuti|/przyleciał dzi do Los Angeles. [432][454]/Ma w planach|/spotkania dyplomatyczne [455][477]/oraz jutrzejszy koncert|/muzyki Beethovena [478][496]/w miejskiej filharmonii. [497][522]Cała Beckman. [525][544]No i bingo! [545][566]O nie. Nie każesz mi tego|znowu oglšdać. [567][593]- To jaka kpina.|- Daj spokój. [594][621]Możemy się wiele nauczyć|od takich szpiegów. [622][645]Chyba żartujesz.|Popatrz na nich. [646][668]Łamiš chyba|ze 17 punktów protokołu. [669][682]Skarbie... [683][718]Nie twierdzę, że można|nauczyć się być szpiegiem [719][738]od Chevy Chase'a|i Dana Aykroyda. [739][754]To był żart. [755][786]Pamiętasz takie co?|Żarty? [879][903]Kocham cię. [1148][1179]Przepraszam.|Chyba zasnšłem. [1197][1221]Kocham cię. [1238][1275]Jak dobrze w końcu usłyszeć,|jak to mówisz. [1306][1335]Popatrz za ono.|Szybko. [1343][1367]No w końcu.|Padam z głodu. [1368][1398]Fajnie, że znalelimy knajpę,|z której dostarczajš [1399][1433]- zambijskie jedzenie.|- Zambijskie? [1440][1469]- Witaj, Chuck.|- Shaw? [1715][1724]Co się stało? [1725][1754]Miałe kolejny koszmar? [1766][1796]O Beethovenie...|i Zambii... [1797][1809]Martwię się o ciebie. [1810][1838]Za każdym razem, jak zaniesz,|niš ci się koszmary. [1839][1867]Ten był ostrzeżeniem. [1879][1888]Przed czym? [1889][1924]Pani generał, Kršg zamierza|zabić prezydenta Zambii [1925][1953]jutro wieczorem|na koncercie Beethovena. [1954][1972]Jutro wieczorem? [1973][1993]Nie moglimy|poczekać do rana? [1994][2020]Wiesz, jak cenie sobię sen. [2021][2045]Przepraszam cię, Casey.|Paniš też, pani generał. [2046][2080]Wiem, że jest póno|i jestecie... [2093][2105]zajęci... [2106][2128]Ale prezydent Zambii|jest w niebezpieczeństwie! [2129][2156]/Miałe przebłysk? [2191][2215]Wiem to ze snu. [2216][2229]/Ze snu? [2230][2255]Mam ostatnio|bardzo rzeczywiste sny. [2256][2288]Zobaczyłem we wiadomociach,|że przyleciał prezydent Zambii, [2289][2304]a we nie|widziałem Beethovena! [2305][2316]Był tam też Shaw! [2317][2345]Dostarczał zambijskie jedzenie,|a potem chciał wszystkich zabić. [2346][2377]To oczywiste, że Kršg|zabije prezydenta [2378][2395]na koncercie Beethovena! [2396][2425]Proszę o pozwolenie,|żeby trzasnšć Bartowskiego. [2426][2441]Miał koszmar. [2442][2473]Przez te sny Chuck jest|pod wpływem dużego stresu... [2474][2507]/Nie, Walker.|/Chyba rozumiem sytuację. [2508][2533]/I szczerze mówišc,|/ma to sens. [2534][2547]Dziękuję, pani generał. [2548][2563]Doceniam to. [2564][2586]To co zrobimy?|Jakie mamy zadanie? [2587][2624]/Chuck, umówię cię na spotkanie|/z terapeutš CIA. [2625][2646]/Te sny przeszkadzajš ci w pracy, [2647][2685]/- a nam w spokojnym nie.|- To jakie szaleństwo. [2686][2702]Nie potrzebuję terapeuty. [2703][2727]Terapeuci sš dla ludzi,|którzy majš problemy. [2728][2738]Mi nic nie jest! [2739][2767]Wygodnie ci, Chuck? [2778][2804]Nieszczególnie. [2806][2848]Jak to właciwie działa?|Widziałem to tylko w filmach. [2849][2873]Zadaje mi pan pytania?|A ja odpowiadam? [2874][2894]Czy może to będzie taka|gra w skojarzenia? [2895][2914]Pan powie "ojciec", a ja...|Albo nie. [2915][2927]Niech pan poda inne słowo. [2928][2964]Chcesz opowiedzieć|o swoim ojcu, Chuck? [2978][3004]To nie był mój pomysł. [3005][3048]Więc tak naprawdę o niczym|nie chcę opowiadać. [3069][3104]Mimo, że z pana|taki wietny rozmówca. [3126][3145]To był żart. [3146][3165]Musi pan notować? [3166][3198]Taki mały żart.|No dobra, będę mówił. [3199][3225]Od czego by zaczšć? [3226][3246]Moja dziewczyna|się do mnie wprowadziła. [3247][3282]To najlepsze, co mam w życiu.|Solidny zwišzek. [3283][3296]Żadnych problemów. [3297][3330]Choć jest trochę zdystansowana...|Mogłaby być bardziej rozmowna... [3331][3359]Nie odpowiedziała, że mnie kocha...|Nie robiłem tego wczeniej... [3360][3389]Wiem, że mnie kocha,|ale chciałbym to usłyszeć. [3390][3417]Bo wiem, że mnie kocha.|Dobrze o tym wiem. [3418][3440]Wiesz? [3465][3483]Wróćmy do twoich snów. [3484][3511]Uważam, że sš one|wynikiem interakcji [3512][3546]twojej podwiadomoci|z Intersektem. [3550][3570]Słucham? [3571][3595]Skšd pan... [3604][3641]- Wie pan o Intersekcie?|- Jestem psychiatrš CIA. [3642][3663]Wiem o tobie wszystko, Chuck. [3664][3696]A jeli chodzi o Intersekt,|to od jakiego czasu wiemy, [3697][3722]że może powodować|efekty uboczne. [3723][3767]Na przykład wysuszać skórę głowy?|Bo tak mam od czasu... [3768][3795]Intersekt|jest niesamowicie potężny. [3796][3822]Jest w stanie... [3823][3842]przytłoczyć twój umysł. [3843][3874]W końcu może doprowadzić... [3884][3916]- do szaleństwa.|- Szaleństwa? [3927][3956]Nie jestem szalony.|A pan nie ma pewnoci. [3957][3987]Może po prostu Intersekt|działa, kiedy pię. [3988][4024]Jeli tak jest, to prezydent Kuti|jest w niebezpieczeństwie. [4025][4039]Zwolnij, Chuck. [4040][4058]Co się wydarzy|na dzisiejszym koncercie. [4059][4082]Jeli tam będę,|możemy to powstrzymać. [4083][4108]- Udowodnię, że nie jest szalony.|- Przykro mi, Chuck, [4109][4130]ale nie mogę ci|na to pozwolić. [4131][4169]Odsuwam cię od pracy w terenie|do odwołania. [4221][4257]{y:b}CHUCK|3x16 [4261][4301]/Chuck kontra zšb [4302][4380]/Tłumaczenie:|pablocoo [4381][4436]/Korekta:|wkrótce [4499][4538].:: Napisy24.pl ::. [4539][4579].:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::. [4657][4683]Tutaj jeste.|Witaj w domu, stary. [4684][4699]Dobrze być tu z powrotem. [4700][4714]Spójrz na siebie.|Wiesz co? [4715][4746]Pomijajšc malarię|wyglšdasz całkiem... wietnie. [4747][4780]I czuję się super.|Jestem gotów wracać do pracy. [4781][4800]Uwiadomiłem sobie|co ważnego. [4801][4833]Że wyglšd nie zapewni|ci wszystkiego? [4834][4846]Nie, Morgan. [4847][4879]Że równie łatwo można zginšć|od ukšszenia komara w Afryce, [4880][4905]- co z ršk szpiega w Burbank.|- O tym włanie mówię. [4906][4934]Strach to zabójca umysłu. [4935][4949]Włanie. [4950][4996]Nie można żyć w strachu, brachu.|Ani o siebie, ani nikogo innego. [5028][5052]Chyba się zacięło. [5053][5079]Zepsute jakie. [5102][5127]Czeć, Ellie. [5128][5151]- Podobno Devon ma malarię.|- To prawda. [5152][5165]Paskudna sprawa. [5166][5191]Sam chorowałem|cztery albo pięć razy. [5192][5227]Ciężko powiedzieć.|Leki mu nie pomogš. [5230][5258]Potrzebuje ziół|afrykańskiego polkadotsa. [5259][5289]- Chyba mam trochę w mieszkaniu.|- Będę pamiętać, John. [5290][5314]Dziękuję. [5349][5358]Wariat. [5359][5387]Nie jeste wariatem. [5417][5441]Nie panikuj. [5442][5464]/Jeste tam? [5465][5487]Wejd. [5497][5520]Co powiedział lekarz? [5521][5538]Wszystko w porzšdku. [5539][5554]Nic mi nie jest. [5555][5589]A słyszała co?|Beckman co mówiła? [5593][5619]Jestem twojš partnerkš,|ale również dziewczynš. [5620][5653]Możesz mi|o wszystkim powiedzieć. [5663][5677]Wiem o tym. [5678][5695]To dla mnie jasne. [5696][5719]Ale naprawdę|nic mi nie jest. [5720][5762]Muszę tylko dobrze wypoczšć|i będę jak nowo narodzony. [5770][5783]Choć nie do końca, [5784][5816]bo byłbym wtedy|mały i łysy... [5841][5878]- Cieszę się, że wszystko dobrze.|- Dzięki. [5915][5943]/Nie ma nic lepszego|/od małej dawki lokalnej kultury. [5944][5973]/Prezydent Zambii, Jakaya Kuta,|/będzie dzi w miecie. [5974][5993]/Ten niewielki, afrykański naród [5994][6022]/chce poprawić chwiejne|/stosunki dyplomatyczne... [6023][6057]Oglšdasz za dużo telewizji.|To niezdrowe dla młodego mężczyzny. [6058][6069]Mów. Co się dzieje? [6070][6117]Miewam ostatnio dziwne|i niezwykle żywe sny. [6119][6156]- Jak żywe?|- Sš o tym facecie. [6170][6179]Doć przystojny... [6180][6205]na swój apodyktyczny sposób.|Nie wiem, o czym ty mówisz. [6206][6238]Ja też, ale to prezydent Zambii|i będzie dzi w filharmonii. [6239][6256]Przez ten sen sšdzę... [6257][6281]Nie, jestem pewien,|że grozi mu niebezpieczeństwo. [6282][6302]Ale Beckman wysłała mnie|do lekarza, który sšdzi, [6303][6319]że to wina Intersektu. [6320][6341]Wiem, że mam rację,|ale nikt mi nie wierzy. [6342][6370]Sarah ci nie wierzy? [6375][6406]Nie chcę jej w to mieszać.|Tak dobrze nam się układa. [6407][6444]- Niech nie myli, że jestem...|- Szalony? [6446][6472]Skoro ten goć naprawdę|jest w niebezpieczeństwie, [6473][6514]to szaleństwem byłoby chyba|nie pomóc prezydentowi Zanfirii? [6515][6537]- Zambii.|- Włanie. [6538][6562]- Pomogę ci.|- Dzięki. [6563][6594]Jaki nosisz rozmiar spodni? [6605][6639]Muszę to powiedzieć:|potrzebuję kobiety. [6640][6671]Minęło zbyt dużo czasu, Jeffrey.|Facet ma potrzeby. [6672][6679]Jaki masz plan? [6680][6701]Będę podrywał wszystkie|nadajšce się kobiety [6702][6721]w dziale elektronicznym, DVD, [6722][6749]przy wejciach|oraz przy wyjciach awaryjnych. [6750][6797]Zostawiasz mi dział AGD?|Pełno tam pulchnych gospodyń. [6812][6844]- Takie lubię.|- Nie ma za co. [6847][6895]OMG, Jefferson.|Czy to fatamorgana? [6913][6952]Nie, moje oczy mnie nie zwodzš.|To naprawdę ona. [7004][7020]W rzeczy samej, to Anna Wu. [7021][7047]W dniu, w którym wyjechała|złamać serce Morganowi, [7048][7072]wiedziałem...
EwaZebra