!opis książki.txt

(2 KB) Pobierz
Tytuł: Moje kroniki (częć 1)
Autor: Bob Dylan
Tytuł oryginalny: Chronicles, Volume One
Język oryginalny: angielski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik
Forma: powieć
Wydanie ksišżki nagrywanej: Wydawnictwo Dolnolšskie
Miejsce i rok wydania: Wrocław, 2006

Rodzaj: audioksišżka
Wersja językowa: polska
Treć: pełna
Wydanie: Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Larix"
Nagranie: Studio Nagrań Spółdzielni Nowa Praca Niewidomych
Miejsce i rok nagrania: Warszawa, 2009
Czyta: Roch Siemianowski
Czas trwania: ~10 godz. 30 min.
Rozmiar: ~216 MB (11 plików)
Format: MP3 (KBPS:48, KHZ:44, mono)
ródłO CZYTAK

Opis ksišżki:
Nie jest to dziennik czy pamiętnik, raczej garć zaskakujšco szczerych wspomnień z okresu do roku 1989. Autor nie wykazuje większego przywišzania do przełomowych momentów swego życia, ani nawet do chronologii i geografii. Woli penetrować rozległe pokłady pamięci. Umieciwszy na zderzaku własnego auta naklejkę z napisem "Najwspanialszy dziadek na wiecie", oddala się, niczym wehikułem czasu, w przeszłoć. Z całš pewnociš nienudnš.
Zaskakujšco szczere wspomnienia z okresu do roku 1989. Autor nie wykazuje większego przywišzania do przełomowych momentów swego życia, ani nawet do chronologii i geografii. Woli penetrować rozległe pokłady pamięci. Mimo licznych meandrów i gwałtownych zmian tematów Dylan nie pozwala czytelnikowi stracić wštku. Poczštek i koniec to mniej więcej to samo miejsce; cisza przed burzš, która wyniosła go na wyżyny sławy. Ów poczštek i koniec to pierwsze kroki na nowojorskiej scenie. A pomiędzy - wspomnienia z dzieciństwa, wchodzenie w dorosłoć w ostępach prowincjonalnej Minnesoty, spowied z rozterek u progu kariery tekciarza, opowieć o muzycznych idolach i literackich fascynacjach. I mimo że obszerny fragment wišże się z powstawaniem albumu "Oh Mercy" (1989r.) to ksišżka jest w istocie wejrzeniem we wczesne lata twórczoci, które sprawiły, że Dylan został okrzyknięty "sumieniem pokolenia". Częć wspomnień powięcona jest wysiłkom Dylana, zmierzajšcym do zmiany takiego wizerunku, tej "gęby". Nie odpowiadała mu bowiem ani rola barda protestu, ani mesjasza pokolenia, jakš mu - według niego bezpodstawnie - przypisano.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin