Record of Lodoss War Chronicles of the Heroic Knight 09.txt

(8 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:02:19:Zapytałem o twoje imię.
0:02:24:Zwę się Spark.
0:02:29:Rycerz z Flameu.
0:02:44:To był sen?
0:02:49:Spark, rycerz z Flameu?
0:02:57:Rycerz...?
0:03:06:Spieszę się, przepućcie mnie.
0:03:16:Gdzie tak pędzisz, Sparku?
0:03:20:Dzi pasujš na zamku rycerzy.
0:03:24:Rycerzy? Rozumiem.
0:03:29:Bedzie dobrze, nie tak jak zeszłego roku.|Nadszedł dzień, w którym zostanę rycerzem.
0:03:42:Cisza.
0:03:47:Ci, których wywołam,|otrzymajš tytuł rycerski od króla Kashu.
0:04:11:Nie ma mojego imienia.
0:04:20:Upłynšł czas.
0:04:23:Chłopiec wyrósł na silnego męża.
0:04:28:A mšż ten marzy o dniu|kiedy stanie się rycerzem.
0:04:38:piewajmy o wyspie Lodoss, która go wzywa.
0:04:44:A potem o niezapomnianych, zacnych bohaterach.
0:04:51:O bohaterze, co uchronił Lodoss |od palšcych, czerwonych płomieni i od czarnego rycerza.
0:04:58:piewajmy o pięknej wróżce lenej.
0:05:03:O licznej wojowniczce.
0:05:10:piewajmy o dzielnym magu.
0:05:17:O królu pustyni|i o mędrcu.
0:05:23:Serca bohaterów marzš.
0:05:29:A czas płynie.|4 lata i jeden dzień wiosny minęły.
0:05:54:Matko.
0:06:00:Marfo, matko ziemi.|Boginko, szafarko miłosierdzia.
0:06:05:Pani ziemi, Marfo.
0:06:07:Wasze modlitwy nie przedłużš ludzkiego życia.|Takie jest prawo natury.
0:06:18:Miałam szczęliwe życie na Lodoss.|Każda chwila wzmaga żal, że muszę się z nim rozstać.
0:06:31:Musisz być zmęczona po podróży.|Odpocznij w swojej komnacie.
0:06:37:Proszę, pozwól mi zostać.
0:06:40:Nie martw się. Długo to nie potrwa.|Chcę abycie wszyscy byli przy mnie w mojej ostaniej godzinie.
0:06:50:Lecz przedtem, chcę mówić ze Slaynem na osobnoci.
0:06:59:Co chcesz mi powiedzieć?
0:07:02:Lepiej będzie tyko tobie to wyjawić.
0:07:07:W istocie, Leylia nie jest moim dzieckiem.
0:07:14:Ona jest wcieleniem Naneal, najwyższej kapłanki|diabelskiej boginki Kardis.
0:07:23:Duch Naneal, królowej umarłych, zabitej przez 6 bohaterów,|odrodził się w bezbronnym dziecięciu za sprawš Kardis.
0:07:38:Przygarnęłam owš przeklętš dziewczynkę|i nazwałam jš Leylia.
0:07:43:Sšdziłam, że oczyszczę jej duszę|dzięki mocy Marfy, boginki ziemi.
0:07:51:Na szczęcie, dorastała jako oddana kapłanka Marfy,|aż do czasu owego złowrogiego wypadku,|kiedy Karla przejęła jej ciało.
0:08:06:Z głębi serca poważam cię,|Slaynie, mędrcze z północy.
0:08:13:Nie podejrzewasz nawet,|jak bardzo przyczyniłe się dla ratowania Leylii.
0:08:22:Dopomóż jej i małej Ness,|aby nie opętała jš poprzednia, zła dusza.
0:08:33:Rozumiem.
0:08:36:Zdaje się, że czas rozstania nadszedł.|Spójrz, przyjaciele moi przyszli, aby się ze mnš pożegnać.
0:08:54:Umrzesz jak każe prawo natury,|wysoka kapłanko Marfy.
0:09:01:O tak, Karlo, co przynosisz zamęt na Lodoss.
0:09:05:Ciemna chmura, znad małej wyspy na południu|znów przykryje Lodoss.
0:09:15:Prawda.|Pierwotnie to ja miałam ocalić ciebie i wyspę.
0:09:29:Włanie przekazałam to zadanie moim dzieciom.
0:09:36:Wierzę, że jakiekolwiek trudnoci i nieszczęcia szykujesz,|to nowi bohaterowie im sprostajš,|a mieszkańcy Lodossu z pewnociš zwyciężš.
0:09:57:Wielka kapłanka ziemi odeszła do nieba.
0:10:03:Skończyła się pewna era.|Wiele czasu minęło.
0:10:09:W 10 lat od bitwy na górze Karyu,|
0:10:19:rozmylam o gołowšsym bohaterze i o zacnej wyspie Lodoss.
0:10:29:Tytuł rycerski.|Kiedy go zdobędę?
0:10:35:Zatrzymaj wóz!|Zaczekaj proszę, Sparku.
0:10:42:Zostałem zaproszony na|bal u króla dzisiejszej nocy?
0:10:47:Dokładnie.
0:10:50:Ale dlaczego ja,|ksišże Rezeno?
0:10:53:Jak to?|Przecież ty będziesz naczelnikiem Ludu Ognistego.
0:10:58:Twoje pochodzenie pozwala ci ubiegać się o tron.
0:11:03:Pozwól za mnš, król Kashu oczekuje cię.
0:11:11:Ubiegać się o tron? O co chodzi?|Jestem przecież giermkiem.
0:11:21:Zawiodłem się.|Mylałem, że król nie dba o pochodzenie.
0:11:33:Zwykle giermków|nie zaprasza się na bal.
0:11:38:Pewnie zaproszono mnie,|bo wywodzę się z panujšcej rodziny.
0:11:41:Zapewnię króla, że nie mam zamiaru|ubiegać się o sukcesje.
0:11:49:Wielmożny Sparku.|Własnie anonsowałem pana. Proszę tędy.
0:11:55:Niech następny wejdzie.
0:11:58:Przede mnš tu przyszli,|niech pierwsi wchodzš.
0:12:05:Jeli będziesz czekał jak inni,|ksišże Rezena rozgniewa się na mnie.
0:12:12:Mam tego doć.
0:12:28:Jam jest giermek Spark.|Raduję się słyszšc, że król jest zdrów.|Zaproszono mnie na bal...
0:12:42:Wybacz. Tu jestem.
0:12:45:To wy wybaczcie, królu Kashu.
0:12:49:To ja byłem nieuprzejmy.|Wybacz i powstań.
0:12:54:Wasza miłoć, jest co o co chciałbym zapytać.
0:12:59:Czy to wasza wysokoć życzył sobie|zaprosić mnie na bal?|Bo jeli nie...
0:13:05:To ja cię zaprosiłem.
0:13:10:Pragnę, aby poznał moich drogich przyjaciół.
0:13:17:Dawnomy się nie widzieli, Sparku.|Jak się miewasz?
0:13:26:Wolny rycerz Parn.
0:13:29:Ostatnio widziałem cię 10 lat temu.|Wyrosłe.
0:13:32:Prawda, ludzie potrafiš prędko urosnšć,|szczególnie gdy się ich długo nie widzi.
0:13:39:Dawno temu wyzwałe tego rycerza na pojedynek.|Pamiętam o tym, i dlatego go zaprosiłem.|Chyba dobrze uczyniłem?
0:13:48:Tak.
0:13:50:Król Kashu pamięta, że podziwiałem rycerza Parna.|I dlatego mnie zaprosił.
0:14:03:Skończyłem.
0:14:06:Chciałbym o co zapytać waszš wysokoć.
0:14:10:O co?
0:14:12:Chciałbym poprowadzić armię|na rozprawę z Marmo.
0:14:19:Czy tego życzy sobie Lud Ognisty?
0:14:22:Nie, to moje własne życzenie.
0:14:27:Skoro tak, nie powiniene był o tym wspominać.|Odejd.
0:14:38:Rozprawa z Marmo.
0:14:43:Nie wie, że w tej włanie sprawie przybył Parn.
0:14:53:Nie dziw, że Jego Wysokoć się rozzłocił.|Jakże zuchwale przemawiałem, będšc ledwie giermkiem.
0:15:16:Witaj w tej ustronnej komnacie, Parnie.|Oczekiwałem ciebie.
0:15:25:Dziarsko wyglšdasz, Slaynie.
0:15:27:I ty również, Deed.|Nic nie straciła, ze swojej urody.
0:15:33:Stanowisko nadwornego maga,|uczyniło z ciebie pochlebce.
0:15:38:Trudno dać wiarę, że nie widzielimy się 10 lat,|od czasu wypadków na Górze Karyu.
0:15:49:Doszły mnie wieci o twoich wyczynach.
0:15:52:Słyszałem, że wyzwoliłe Kannon spod |marmoańskiej okupacji, walczyšc wród kondotierów.
0:15:59:Chłopi obawiajšcy się potęgi Marmo, w końcu powstali.|W ten sposób udało się wybawić Kannon z opresji.
0:16:08:Więc przyszedłe prosić o pomoc rycerzy z Flameu?|Masz zwyczaj prosić mnie o pomoc,|gdy nie jestem w stanie jej udzielić.
0:16:17:Chodzi o księcia, nieprawdaż?
0:16:20:Masz czujne uszy.
0:16:23:Marmo stara się zawišzać przymierze|z księciem Rastarem z Aranii,|w której trwa wojna domowa.
0:16:30:Jeli Arania sprzymierzy się z Marmo,|to Marmo z pewnociš przystšpi do inwazji,|co zachwieje równowagę sił na Lodoss.
0:16:41:Zamierzasz uderzyć na Rastara?
0:16:44:Nie mogę inaczej postšpić.|On stara się sprzymierzyć z Marmo, pomimo mojego sprzeciwu.
0:16:52:A więc będzie wojna z Araniš.|Dlatego nie możesz podzielić armii.
0:16:58:Trzeba natychmiast powstrzymać Rastara.
0:17:02:Gdy go pokonam,|bezzwłocznie wylę ci posiłki.
0:17:07:Liczę na to. Do tego czasu|będę bronił Kannonu z kondotierami.
0:17:13:A tak z innej beczki, Wasza Miłoć...
0:17:15:Wylesz tego młodzika na wojnę?
0:17:19:Sparka? Troszczysz się o niego?
0:17:23:Tak. Paliwoda z niego,|przypomina mi Parna sprzed lat.
0:17:30:Rozumiem. Lecz według naszego zwyczaju|nie wcielamy giermków do armii.
0:17:35:Wasza Miłoć, powinien się zastanowić czy go nie pasować.|Wiecznie przecież nie może być giermkiem.
0:17:44:Nawet ty to mówisz?
0:17:45:Wojna odmienia ludzi.|Czas już, aby nabrał trochę dowiadczenia.
0:17:52:Taa. Ale nie chcę by mylał tylko o wojaczce.
0:18:00:On będzie potrzebny królestwu w przyszłoci.|Musi przetrwać, inaczej Flame znajdzie się w kłopocie.
0:18:10:Czy to nie wielmożny Spark?
0:18:14:Przyszedłe panie do skarbca?|Nie powiniene być na balu?
0:18:18:Znudziłem się. Warta nie|jest wam ciężkš w takš noc?
0:18:25:Prawda.
0:18:27:Jeli przyniosłe nam wina,|będziemy bardzo radzi.
0:18:31:Nie byłoby to mšdre,|ze względu na złodziei co się tu kręcš.
0:18:35:Nie martw się, Panie.|Skarbca chroniš czary mistrza Slayna.
0:18:43:Nie przejmuj się nami|i używaj balu, wielmożny Sparku.
0:18:48:Wybaczcie najcie. Do zobaczenia.
0:19:00:Baw się dobrze.
0:19:09:Co to?
0:19:22:Ciemny elf... z Marmo?|Jak on się dostał do zamku?

Zgłoś jeśli naruszono regulamin