IPv4 i IPv6
Maksymalna liczba adresów IP dostępna poprzez IPv4, aktualny standard, wynosi cztery miliardy. Specjaliści nie mogą zgodzić się co do tego, ile z tych adresów pozostaje wolnych. Większość jednak przewiduje, że wszystkie one zostaną zużyte w przeciągu kilku kolejnych lat, kiedy o swój numer IP upomną się PDA, telefony komórkowe czy inne inteligentne urządzenia potrzebujące dostępu do Internetu.
Spośród pięciu klas adresów IP w protokole IPv4 (A - obsługuje 126 sieci, z których każda ma ponad 16 milionów hostów; B - odpowiednio 16 384 i 65 534; C - 2 miliony i 254; adresy klasy D i E są zarezerwowane do zastosowań specjalnych) pozostały jedynie adresy klasy C, które podobno znajdują się już na wyczerpaniu. Poza tym, z powodu ilości adresów klasy C pojawił się kolejny problem. Każdy adres z tej klasy wymaga wpisu w tablicach trasowania sieciowego (zawierają one informację o tym, jak znaleźć każdą sieć w Internecie). Zbyt wiele takich adresów, oznacza zbyt wiele wpisów do wymienionych tablic.
IETF (Internet Engineering Task Force) zdała sobie sprawę z tego problemu już w 1991 roku i rozpoczęła prace nad nowym schematem adresów IP nazywanym wówczas IPng. Wreszcie - w 1995 roku - IETF ogłosiła podstawowy zestaw protokołów adresowania IPv6 jako proponowany przez siebie standard. Obecnie istnieje ponad 50 dokumentów RFC dotyczących różnych aspektów użycia IPv6.
IPv6 vs. IPv4
Wkroczenie biznesu do sieci i uczynienie jej równie popularnym środkiem komunikacji jak faks i telefon zaowocowało wreszcie koniecznością stworzenia mechanizmu, który pozwalałby odległym ośrodkom łączyć się za pomocą publicznego Internetu w sposób bezpieczny i wydajny. Doświadczenia uzyskane podczas kilkunastu lat wdrażania protokołu IP i wynikające z nich przewidywania co do przyszłych potrzeb pozwoliły IETF na określenie założeń nowego protokołu IP Security (IPSec), mającego zapewnić IPv6 to, czego zabrakło w IPv4 - ochronę danych.
Inne zmiany wprowadzone do IPv6, w porównaniu z IPv4, obejmują:
- Dłuższe adresy.
Nowe rozmiary adresów to najbardziej znacząca zmiana. IPv6 powiększa cztery razy rozmiar adresu IP z 32 bitów do 128 bitów. Przestrzeń adresowa IPv6 jest tak duża, że nie może być wyczerpana w przewidywanej przyszłości (dokładnie 170 141 183 460 469 232 000 000 000 000 000 000 000). Szacuje się, że na każdy metr kwadratowy na Ziemi, przypadać będzie kilka tysięcy adresów.
- Elastyczny format nagłówka.
IPv6 używa całkowicie nowego formatu datagramu, niekompatybilnego z poprzednim. Inaczej niż w przypadku IPv4, w którym nagłówek datagramu ma ustalony format, IPv6 używa zbioru opcjonalnych nagłówków.
- Poprawione opcje.
Podobnie jak IPv4, IPv6 pozwala, aby datagramy zawierały opcjonalne informacje sterujące. IPv6 zawiera nowe opcje, które dają dodatkowe możliwości niedostępne w IPv4.
- Wsparcie dla rezerwowania zasobów.
IPv6 zastępuje specyfikowanie typu obsługi IPv4 mechanizmem, który umożliwia wcześniejsze rezerwowanie zasobów sieciowych. W szczególności nowy mechanizm stanowi podstawę nowych programów użytkowych służących np. do przekazywania obrazów w czasie rzeczywistym, które wymagają gwarantowanej przepustowości oraz stałego opóźnienia. Wpływa to znacznie na jakość przesyłanych materiałów multimedialnych.
- Zapewnienie rozszerzalności protokołu.
Być może najbardziej znaczącą zmianą w IPv6 jest odejście od idei protokołu, który w pełni specyfikuje wszystkie szczegóły, do idei, w której umożliwia się dodawanie funkcji. Możliwość rozszerzania to potencjał, który pozwoli IETF dostosowywać protokół do zmian w sprzęcie sieciowym oraz świecie programów użytkowych.
Kompatybilność
Pomiędzy dwoma protokołami nie ma też większych niekompatybilności. Mimo, że nie są od razu gotowe do współpracy, nie ma większych trudności w skonfigurowaniu routerów tak, aby obsługiwały oba protokoły równocześnie. Zresztą aspekt kompatybilności IPv6 z IPv4 od początku prac nad tym pierwszym był brany pod uwagę.
Jak bardzo prawdziwe jest zagrożenie?
To, kiedy skończą się adresy w IPv4 jest tematem wielu sporów. Niektórzy twierdzą, że adresów nie zabraknie nam do 2010 roku lub, że nigdy nam ich nie zabraknie.
Inni znowu obstają przy wersji, że wraz z rozpowszechnianiem się inteligentnych lodówek etc. dostępne adresy znikną w mgnieniu oka. Po czyjej stronie jest racja? Czas pokaże. Faktem jest, że adresy IPv4 się kończą i jeżeli ten proces będzie trwał nadal w tym tempie, to użycie IPv6 stanie się koniecznością.
No więc kiedy się przyjmie?
Niektóre rządy, jak na przykład Japonii, już teraz wymagają, by firmy ISP obsługiwały IPv6 w nowych sieciach. Jednak wielu administratorów sieci korporacyjnych przyjmuje na razie w stosunku do IPv6 taktykę poczekamy-zobaczymy.
Potrzeba zapewnienia wymaganej ilości adresów IP dla urządzeń bezprzewodowych trzeciej generacji zmusi jednak do zaadaptowania nowego standardu. Co prawda, szybciej przekonają się do niego firmy sektora ISP żyjące z udostępniania dostępu do Internetu, niż administratorzy sieci w wielkich firmach. Ci ostatni będą się ociągali, nie chcąc odciągać kadry IT od aktualnych projektów do prozaicznego zajęcia zajmującego cenny czas - unowocześniania sieci.
2
Borysek12