Justified S03E11 HDTV.XviD-FQM.txt

(37 KB) Pobierz
[12][47]Poprzednio w Justified...
[50][80]Masz zdjęcie USG przyklejone|do lustra w łazience.
[80][103]Nie jestem żonaty,|jeli o tym mylisz.
[103][111]Wykopała cię?
[113][160]Powinny tu być trzy miliony, Limehouse.|Grubo ponad trzy miliony.
[160][188]Wszystko wydano i zostało to,|co tu widzisz.
[188][233]Umawialimy się tak, że odbieram forsę|i wtedy sprawa jest zakończona.
[233][266]Zgadza się.|Takie sš warunki.
[266][306]- Więc zabieraj jš.|- Zabiję cię, Raylan.
[306][341]Może nie dzi, może nie jutro,|ale pewnego dnia
[341][410]będziesz szedł ulicš, a ja wpakuję ci kulkę|w tył czaszki i wtedy padniesz.
[446][486]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[486][500]Po co czekać?
[513][541]Tak, żeby było jasne...
[541][573]Wczoraj rzucasz rękawicę|porywczemu szeryfowi,
[574][617]a dzi przypominasz sobie|o ważnych interesach za miastem?
[618][653]Mówiłem ci...|Wrócę za kilka godzin.
[653][692]A jeli Givens wpadnie|i będzie chciał dokończyć grę?
[692][735]Możesz mu przekazać,|że może zaczekać.
[737][759]Rozczarowujesz mnie, Wynn.
[759][794]W obozowisku w Detroit wieć niesie,|że jeste dzikim facetem.
[795][821]Pojawia się odrobina presji,|a ty już masz cykora.
[822][837]Nie bšd jak reszta z nich.
[838][879]Nie można mieć|Duffy'ego bez Wynna.
[882][906]Zobaczymy się za kilka godzin.
[944][956]Hej.
[956][967]Dzień dobry.
[967][1006]Tylko naleję sobie kawy i...
[1006][1016]Możesz usišć.
[1017][1036]Nie chcę|kręcić ci się pod nogami.
[1036][1067]- Jeste zajęta.|- Wcale nie.
[1067][1079]Dobra.
[1079][1104]Gdybym miała jajka,|zrobiłabym ci niadanie.
[1104][1114]Dziękuję.
[1114][1134]Chcesz jš z pršdem?
[1134][1174]Zazwyczaj wolę zaczekać,|aż słońce jest na samej górze.
[1174][1197]Gdzie jest popołudnie.
[1214][1234]- Słuchaj, Lindsey...|- Przestań.
[1236][1251]Nie wiesz nawet, co powiem.
[1252][1297]Mylę, że znów przeprosisz za to, że nie|opowiedziałe mi o całym swoim życiu,
[1297][1335]zanim bezdusznie przyjšłe dar|mojej kobiecej cnoty.
[1337][1370]Gdy tak to ujmujesz,|to chyba nie muszę cię przepraszać.
[1370][1420]Gdy zjawiłe się tu pierwszy raz,|wiedziałam, że przez co przechodzisz.
[1420][1458]Prawdę mówišc, czułam się trochę le,|że cię wykorzystałam.
[1459][1465]Serio?
[1466][1492]Nie aż tak le,|że nie planuję tego powtórzyć.
[1493][1527]- Słuchaj, Lindsey...|- Już to mówiłe.
[1538][1552]Niedługo zostanę ojcem.
[1553][1575]Wiem.|Widziałam zdjęcie USG.
[1575][1589]To ładny dzieciak.
[1589][1604]Ma oczy po tatusiu.
[1605][1635]Ale kiepski nos.|Musi być twojej byłej.
[1635][1662]Przyniosę cytryny z zaplecza.
[1662][1681]Zaraz wracam.
[1692][1719]Wybaczcie, panowie.|Zamknięte.
[1723][1751]Słyszelimy, że zaszło tu wczoraj|drobne nieporozumienie.
[1752][1772]Nie wiedziałem,|że to trafiło do wiadomoci.
[1772][1784]Nasz przyjaciel tu był.
[1784][1803]Polecał wam skrzydełka?
[1804][1832]Ten nasz przyjaciel...|Założę się, że go kojarzysz.
[1832][1853]Wyglšda, jakby nawet srał na biało.
[1853][1892]Zakładam, że nie jestecie|z Detroit, co?
[1892][1905]To niezły strzał.
[1905][1921]Gdzie kupujesz garnitury?
[1921][1943]W Gallo's na Michigan Avenue?
[1945][1967]- Nie kupuję garniturów.|- Szef wam je kupuje?
[1967][1985]Nasz szef niczego nam nie kupuje.
[1986][2023]Gdy go poznałem, nosił taki|ze sztucznego jedwabiu...
[2024][2075]Wyglšdał jak dzieciak grajšcy|gangstera w szkolnym przedstawieniu.
[2080][2105]Nie pracujemy dla tego pana.
[2118][2142]Pracujecie dla jego ojca?
[2142][2152]To co?
[2153][2193]Theo Tonin stwierdził, że mały Sammy|przegišł, odcinajšc Quarlesa
[2193][2215]i postanowił przysłać nowych karków?
[2217][2245]Stšd wy, ciołki.
[2246][2273]- Lepiej pilnuj swojego tonu.|- Czemuż to, mistrzu?
[2273][2293]Odnoszę wrażenie,|że trzymajš cię tylko po to,
[2293][2340]żeby mały Sammy nie czuł się|największym dupkiem w grupie.
[2374][2398]Raylan.
[2409][2443]Włanie mówiłem tym panom,|że jest zamknięte.
[2444][2480]I wydaje mi się,|że wychodzili.
[2483][2501]To następnym razem.
[2501][2515]Dobrze.|Widzisz?
[2515][2551]Będzie następny raz.
[2663][2673]Posprzštam to.
[2890][2922]Tłumaczenie: Yungar|Korekta: jot
[2998][3023]Wystrzelenie w powietrze|w zatłoczonym barze.
[3023][3050]- To mogła być czkawka.|- Tak.
[3051][3059]Zobaczmy.
[3060][3091]Wiedziałe, że musiałe odgonić|klientów od zagrożenia
[3091][3124]i wiedziałe, że zlekceważyli|twoje polecenie ewakuacji.
[3126][3161]Wiedziałe, że nad tobš|jest tylko twoje puste mieszkanie,
[3161][3184]więc wystrzeliłe w powietrze,
[3184][3218]mimo iż wiedziałe,|że to wbrew polityce szeryfów,
[3218][3247]ponieważ uważałe,|że tylko to przebije się przez muzykę.
[3247][3279]- Napisz to w ten sposób.|- Dzięki, Art.
[3279][3332]Dobre jest to, że teraz mamy eleganckie,|federalne oskarżenie przeciwko Quarlesowi.
[3332][3361]Zaczniemy od barmana|i zgarniemy kilku innych...
[3361][3390]- To nie będzie dobry wiadek.|- Co z nim nie tak?
[3391][3408]Z niš.
[3409][3434]- Jezu, Raylan.|- To bez znaczenia, Art.
[3435][3469]Chcemy na Quarlesa więcej|niż ta drobna bzdurka.
[3469][3492]Grożenie federalnemu to więcej|niż drobna bzdurka.
[3493][3518]Dickiego Bennetta mielimy|za zwišzanie funkcjonariusza
[3519][3548]i sponiewieranie go kijem baseballowym.|I co z tego wyszło?
[3548][3562]Po prostu go zgarnij, dobra?
[3562][3589]Mamy klientów,|którzy będš wiadkami.
[3590][3647]Jeli nie zgarniemy Quarlesa za groby,|to jeste tylko ty strzelajšcy w sufit.
[3647][3663]- Czekaj chwilę.|- Po co?
[3664][3691]Mylałem, że głównym celem|jest zgarnięcie Quarlesa,
[3691][3714]żeby ukarać go przykładnie|za zranienie moich uczuć.
[3714][3755]Owszem, ale ten sukinsyn ci groził.|Nie mogę cię pucić samego.
[3756][3791]Tim i Rachel sš w Tramble.|Serio oczekujesz, że na nich zaczekam?
[3792][3808]Nie.
[3808][3822]Bez jaj.
[3822][3837]Z jajami.
[3999][4021]No, no, no.
[4087][4105]Mam to otworzyć?
[4105][4129]W tej okolicy|to raczej niezbyt rozsšdne.
[4129][4182]A zobaczę tam co,|czego nie widziałem wczeniej?
[4185][4225]Może co, co uczyni mnie milionerem,|którym od zawsze miałem być?
[4225][4247]Zobaczysz 46 i drobne.
[4247][4268]Oraz kilka rachunków.
[4268][4282]Czyżby?|Rachunki też?
[4282][4324]Powiem ci co.|Możesz nie otwierać tego gówna.
[4325][4358]Nadal tego nie zabierzesz, co?
[4358][4370]Zabiorę.
[4370][4411]Zabiorę to, jeli tylko zacznie|zapełniać się tym,
[4416][4434]co jest mi prawnie należne.
[4434][4447]Rozumiesz?
[4447][4481]A póki co nie możesz mnie winić za to,|że chcę dobrego powodu,
[4481][4507]by trzymać głowę wysoko,|gdy będę próbował wytłumaczyć ludziom,
[4507][4576]czemu Ellstin Limehouse postanowił|wycyckać mnie z rodzinnego majštku.
[4591][4622]Znajšc dobrze pana Limehouse'a,|naprawdę chcesz, żeby usłyszał,
[4622][4645]że szkalujesz jego reputację?
[4646][4676]Mylisz, że na to nie zareaguje?
[4717][4752]Na więcej cię nie stać, siostro?
[4753][4773]Cokolwiek postanowisz z lodówkš,
[4774][4809]pan Limehouse kazał|podwieć cię do domu.
[4830][4854]To naprawdę...|bardzo wspaniałomylne.
[4855][4864]Ale powiem ci co...
[4864][4902]Chyba każę tym bydlakom|zamówić mi taryfę.
[4910][4942]Chociaż tyle mogš zrobić.|Wiesz, o czym mówię?
[4942][4974]wietnie było cię widzieć.
[5030][5048]Jak mylisz,|co jest w lodówce?
[5048][5075]Pewnie nie ludzka głowa.
[5075][5093]Byłoby super.
[5093][5126]Jeli chcesz rozmawiać|o moim starcie w dodatkowych wyborach,
[5128][5145]to najpierw|wyprostujemy pewne sprawy.
[5145][5153]Takie jak?
[5153][5181]Takie, że to pozostaje moim biurem.
[5181][5205]Koniec gadek o wsadzeniu mnie|do schowka na miotły.
[5206][5231]Gdyby zaoferował|wsparcie kolejnej twojej kampanii,
[5233][5249]powiedziałbym,|że póki wykładam forsę,
[5250][5288]to wkładam cię,|gdziekolwiek tylko chcę.
[5289][5306]Na szczęcie nie przyszedłem płacić.
[5308][5335]Przyszedłem, by odzyskać to,|co poprzednio zapłaciłem.
[5335][5373]Chyba nie oczekujesz poważnie,|że oddam cię tę forsę.
[5373][5392]Dokładnie tego oczekuję.
[5392][5413]I jestem bardzo poważny.
[5413][5441]Nie ma jej.|Wydałem jš.
[5441][5450]Na co?
[5450][5468]Na potrzeby kampanii.
[5469][5493]Wydaje mi się,|że moja żona trochę uszczknęła.
[5494][5518]Panie Napier,|nie jestem nierozsšdnym gociem.
[5518][5543]Nie oczekuję tych samych banknotów,|które panu dałem.
[5544][5574]Da mi pan takie o równej wartoci|i będziemy kwita.
[5574][5587]Nie mam tyle.
[5587][5616]Nawet w przybliżeniu.
[5624][5636]To rozczarowujšce.
[5636][5687]- Nie wiem, jak miałbym zdobyć tę forsę.|- Jak mówiłem, jestem rozsšdnym gociem
[5687][5722]i chętnie pomogę znaleć sposób|na wyrównanie rachunku.
[5723][5751]Pewnie masz już co na myli, co?
[5752][5782]Na poczštek adres|jakiego miejscowe szubrawca,
[5782][5808]który posiada duże zasoby gotówki
[5809][5845]i który także ma sekrety|zniechęcajšce go do wezwania policji,
[5846][5871]gdyby kto mu jš odebrał.
[5871][5902]Mam ci znaleć dilera|do okradzenia?
[5903][5923]Sam bym tego lepiej nie ujšł.
[5923][5967]A jeli rzeczony szubrawiec|płaci Crowderowi za ochronę...
[5967][5980]to tym lepiej.
[5980][6008]Na pewno chcesz drażnić|tego niedwiedzia?
[6009][6033]Ten niedwied podrażnił mnie.
[6033][6064]Panie Quarles, już zdołał pan|pozbawić mnie stanowiska szeryfa.
[6064][6097]Teraz chce mnie pan wmieszać|w napad z broniš w ręku?
[6097][6134]W sumie będziesz musiał znaleć mi kupca|na to gówno, które gociowi zabiorę.
[6134][6164]Więc praktycznie|sš w to też wmieszane narkotyki.
[6166][6187]A jeli odmówię?
[6187][6206]Nie chcesz odmówić.
[6280][6307]Co...
[6307][6327]Przepraszam.
[6327][6349]Czeć, Rodney.
[6349][6379]O co chodzi|z tš przypakowanš ekipš, Rod?
[6379][6427]Gdy poprzednio s...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin