Prawa kobiet w zakresie prokreacji - Urszula Nowakowska, Maja Korzeniewska.pdf

(121 KB) Pobierz
wprow.qxd
B IBLIOGRAFIA
8.
1. Aktualne dane statystyczne o kobietach, oprac. Małgorzata Dziubińska-Mi-
chalewicz, Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, Warszawa 1999 r.
2. Dane Centrum Organizacji i Ekonomii Służby Zdrowia w Warszawie –
Opieka Zdrowotna w liczbach – informator statystyczny, Warszawa 1998
3. Kodeks Farmaceutycznej Etyki Marketingowej, Warszawa, luty 1997 r.
4. Kodeks karny – postępowania karnego i karny wykonawczy, Wyd. Zrzesze-
nia Prawników Polskich, Warszawa 1997 r.
5. Edukacja seksualna w szkole, Wyd. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania
Rodziny, Warszawa.
6. Informacja – Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zieliński, okres
1 stycznia 1998 r. – 31 grudnia 1998 r., Biuro Rzecznika Praw Obywatel-
skich, Warszawa 1999 r.
PRAWA KOBIET
W SFERZE PROKREACJI
Urszula Nowakowska, Maja Korzeniewska
WSTĘP
Nowa Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona dnia 2 kwietnia 1997 r.,
Wyd. Liber, Warszawa 1997 r.
Możliwość decydowania o własnej płodności jest dla kobiet podsta-
wowym warunkiem realizacji należnych każdemu człowiekowi praw.
Ograniczenia w dostępie do metod i środków planowania rodziny –
z prawem do przerywania niechcianej ciąży włącznie – naruszają pod-
stawowe prawa człowieka, w tym prawo do wolności, ochrony zdrowia
i życia. Brak edukacji seksualnej w połączeniu z obowiązującym
w Polsce restrykcyjnym prawem ograniczającym możliwości przerwa-
nia niechcianej ciąży i korzystania z metod i środków planowania ro-
dziny pozbawia kobiety prawa do kontrolowania własnej płodności.
Kobiety zmuszane są do urodzenia niechcianego dziecka, co w znacz-
nym stopniu ogranicza ich swobodę stanowienia o własnym życiu. Ne-
gatywne konsekwencje braku oświaty seksualnej, utrudnionego do-
stępu do nowoczesnej antykoncepcji i zabiegów przerywania ciąży
ponoszą przede wszystkim kobiety. Wczesna ciąża jest często przyczy-
ną przerwania nauki lub zawarcia niechcianego małżeństwa, co ogra-
nicza możliwości dalszego kształcenia i zmniejsza szanse kobiet na
rynku pracy. Jak pokazują dane statystyczne, małżeństwa zawierane
z powodu ciąży szybciej się rozpadają, a skutki niedobranych związ-
ków odczuwają przede wszystkim dzieci. Niechciana ciąża nie pozo-
staje bez wpływu na stan psychiczny kobiety; może być przyczyną de-
presji i załamań nerwowych, co z kolei wpływa na sposób sprawowa-
nia opieki nad dziećmi już narodzonymi. Poddawanie się przez kobie-
ty nielegalnym zabiegom przerywania ciąży często prowadzi do powi-
kłań i trwałych szkód na zdrowiu.
Rocznik Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 1998 , Główny Urząd Statystycz-
ny, Warszawa 1998 r.
Transformacja systemu ochrony zdrowia w Polsce , Ministerstwo Zdrowia
i Opieki Społecznej, Warszawa 1998 r.
Ustawa z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym,
(Dz.U. z dnia 26 marca 1997 r.).
Ustawa o zawodzie lekarza (Dz.U. z 1997 r. Nr 28).
Uświadomienie i zachowania zdrowotne kobiet w zakresie profilaktyki raka pier-
si i szyjki macicy , CBOS październik 1998 r.
Zdrowie reprodukcyjne kobiet , Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodzi-
ny, Warszawa.
Zdrowotność kobiet – wybrane zagadnienia , Grzegorz Ciura, Kancelaria Sej-
mu Biuro Studiów i Ekspertyz – Informacja nr 205, Warszawa 1994 r.
Kobiety w Polsce w okresie transformacji społeczn–ekonomicznej , Warszawa
1999.
Seniorzy w Polsce (http://www.stst.gov.pl/nowości/11.05/seniorzy.htm).
228
229
203015917.002.png
Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których nastąpił regres w za-
kresie dostępności do metod i środków planowania rodziny, w tym do
zabiegów przerywania ciąży. Wprowadzenie do polskiego prawa zaka-
zu przerywania ciąży ze względów społecznych stawia nasz kraj na dru-
gim, po Irlandii, miejscu w Europie pod względem restrykcyjności usta-
wodawstwa. Irlandia zmierza jednak w kierunku liberalizacji, podczas
gdy Polska w kierunku zgoła przeciwnym. Ograniczanie dostępu do in-
formacji oraz metod i środków planowania rodziny jest szczególnie
bulwersujące w kraju, gdzie wiedza o środkach antykoncepcyjnych
i praktyka ich stosowania stoją na bardzo niskim poziomie. Zaledwie
kilkanaście procent kobiet w Polsce stosuje nowoczesne środki anty-
koncepcyjne (pigułki, środki chemiczne, wkładki domaciczne).
cji o środkach antykoncepcyjnych, słaba ich dostępność, a także nega-
tywny stosunek kościoła katolickiego do kontroli urodzeń zaowoco-
wały wysokim wskaźnikiem zabiegów przerywania ciąży.
Pierwszą próbę ograniczenia prawa kobiet do przerywania ciąży ko-
ściół katolicki podjął jeszcze przed zmianą ustroju w 1989 roku. Pierw-
szego marca 1989 roku, z inicjatywy grupy posłów z Polskiego Związku
Katolicko-Społecznego, złożono w sejmie projekt ustawy o prawnej
ochronie dziecka poczętego, przygotowany przy współpracy eksper-
tów Episkopatu Polski ds. rodziny. Projekt ten zawierał bezwzględny
zakaz przerywania ciąży – niezależnie od stanu zdrowia, sytuacji życio-
wej i ekonomicznej kobiety, a także warunków, w jakich ciąża zaistnia-
ła. Autorzy dokumentu proponowali wprowadzenie karalności abor-
cji. Projekt wywołał falę protestów, dyskusji, publikacji i zbiorowych
wystąpień do Sejmu, nie trafił jednak pod obrady plenarne Sejmu.
Problematyka zdrowia związanego z funkcjami prokreacyjnymi ko-
biet nie zajmowała i nie zajmuje należytego miejsca w polityce i pro-
gramach rządu. Programy ochrony zdrowia nie obejmują usług plano-
wania rodziny, edukacji seksualnej dla młodzieży ani problematyki
zdrowia prokreacyjnego starszych kobiet. Wpływ kościoła katolickie-
go na politykę rządu i postawy indywidualnych kobiet w zakresie sto-
sowania środków antykoncepcyjnych oraz postawy środowiska lekar-
skiego jest niekwestionowany.
W 1990 roku Ministerstwo Zdrowia wydało zarządzenie obligujące
kobiety, które chciałyby poddać się zabiegowi przerwania ciąży
w szpitalu publicznym, do przedstawienia zaświadczenia od dwóch gi-
nekologów, lekarza internisty oraz psychologa.
Dalsze utrudnienia w dostępie do aborcji wprowadzono za pośrednic-
twem kodeksu etyki lekarskiej, który został przyjęty w maju 1992 ro-
ku. Zapis w kodeksie zezwalał na przeprowadzenie aborcji tylko
wówczas, gdy życie i zdrowie kobiety jest zagrożone lub gdy ciąża po-
wstała w wyniku przestępstwa; nawet uszkodzenia genetyczne nie sta-
nowiły podstawy do przerwania ciąży.
Brakuje także placówek zajmujących się propagowaniem świadome-
go rodzicielstwa, co ogranicza dostęp do informacji na temat metod
i środków planowania rodziny. Lekarze ginekolodzy również nie speł-
niają oczekiwań kobiet w zakresie informacji o metodach i środkach
planowania rodziny. Istniejące organizacje pozarządowe, zajmujące
się ta problematyką, mają ograniczone możliwości i nie są w stanie
zastąpić rządu w realizacji jego zobowiązań w zakresie ochrony zdro-
wia i praw kobiet w sferze prokreacji.
W listopadzie 1992 roku Nadzwyczajna Komisja Sejmowa przyjęła
projekt ustawy, który jeszcze bardziej zaostrzał kryteria dostępu do
zabiegów przerywania ciąży. Projekt zezwalał na aborcję tylko w przy-
padku zagrożenia życia kobiety i delegalizował niektóre środki anty-
koncepcyjne. Kobieta i lekarz dokonujący aborcji mieli podlegać ka-
rze pozbawienia wolności do lat dwóch. Projekt ten wywołał porusze-
nie nawet wśród tych partii politycznych, które dotychczas wolały nie
wypowiadać się w kwestii przerywania ciąży. Unia Pracy wystąpiła
z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie penalizacji abor-
cji; zebrano ponad milion podpisów pod apelem o przeprowadzenie
referendum. Apel został jednak zignorowany przez ustawodawcę,
HISTORIA USTAWY ANTYABORCYJNEJ
W Polsce od 1956 roku obowiązywało liberalne prawo, zezwalające
na przerywanie ciąży ze względów społecznych. Za prawem tym nie
poszła jednak ani oświata seksualna, ani kampania na rzecz antykon-
cepcji. Brak wiedzy z zakresu życia seksualnego, niedostatek informa-
230
231
203015917.003.png
podobnie jak wyniki badania opinii publicznej wskazujące, że ponad
60% społeczeństwa opowiada się przeciwko ograniczaniu dostępu do
zabiegów przerywania ciąży. Sukces Ruchu na rzecz Referendum wy-
warł jednak wpływ na wyniki głosowania w Sejmie. W styczniu 1993
roku restrykcyjna ustawa przepadła, uchwalono natomiast wersję zła-
godzoną, dopuszczającą aborcję w szpitalach publicznych w sytuacji
zagrożenia życia lub zdrowia matki, w przypadku ciężkiego uszkodze-
nia płodu, oraz gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa.
ówczesnej Konstytucji, narusza bowiem konstytucyjne gwarancje
ochrony życia ludzkiego w każdej fazie jego rozwoju. Trybunał stanął
na stanowisku, że demokratyczne państwo prawa uznaje człowieka
i dobra dla niego najcenniejsze za wartość naczelną. Dobrem takim
jest życie i dlatego musi pozostać pod ochroną konstytucyjną w każ-
dym stadium rozwoju, począwszy od poczęcia. Legalizacja aborcji –
bez dostatecznego usprawiedliwienia koniecznością ochrony innej
wartości, prawa lub wolności konstytucyjnej oraz posługiwanie się
nieokreślonymi kryteriami dopuszczającymi przerywanie ciąży – na-
rusza, w opinii Trybunału, gwarancje konstytucyjne dla życia ludzkie-
go. Zdaniem sędziów Trybunału, brakuje precyzyjnych i uzasadnio-
nych kryteriów, które pozwalałyby na dokonanie zróżnicowania
ochrony życia w zależności od jego fazy rozwojowej. Powołując się na
konstytucyjną ochronę rodziny i macierzyństwa (art. 79), podkreślają
oni specyficzny związek matki i dziecka w początkowym okresie życia
i fakt, że ochrona tej wartości nie jest podejmowana wyłącznie w inte-
resie matki, ale także jej dziecka. Trybunał stanął na stanowisku, że
ochrona prawa kobiety do swobodnego kształtowania swoich życio-
wych warunków nie może prowadzić do naruszania fundamentalnego
dobra, jakim jest życie ludzkie.
Po zmianie koalicji rządzącej zwolennicy prawa kobiety do świadomej
prokreacji podjęli próbę liberalizacji ustawy. Do prac komisji sejmo-
wej zaproszono organizacje kobiece – zarówno te, które opowiadały
się za wolnym wyborem kobiety, jak i te, które były temu przeciwne;
był to jeden z ewenementów w polskim parlamentaryzmie, kiedy to
organizacje kobiece dopuszczono do obrad komisji. Po kilku miesią-
cach pracy komisja przyjęła zliberalizowaną wersję ustawy, zezwalają-
cą na aborcję ze względów społecznych. Ustawa wprowadzała obo-
wiązkowe konsultacje u lekarza innego niż lekarz dokonujący zabiegu
lub u innej uprawnionej osoby. Obowiązkowy był również okres
trzech dni oddzielający konsultację od dnia, w którym można było wy-
konać zabieg. Ustawa została uchwalona przez Sejm Rzeczpospolitej
Polskiej w dniu 30 sierpnia 1996 roku. Wprawdzie Senat w dniu 3
października 1996 roku odrzucił zliberalizowaną ustawę, ale w Sejmie
24 października udało się odrzucić weto Senatu, a 20 listopada prezy-
dent Kwaśniewski ustawę podpisał. Weszła ona w życie 4 stycznia
1997 roku.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było krytykowane przez wielu
prawników uznających, że ma ono charakter wyraźnie ideologiczny.
Wątpliwości co do uzasadnienia orzeczenia podzielał nawet przewo-
dniczący ówczesnego Trybunału; w jednym z wywiadów stwierdził on,
że gdyby w określonym fragmencie ustawy przecinek został postawio-
ny w innym miejscu, to być może orzeczenie brzmiałoby inaczej.
Uważa się, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i papieska wizy-
ta w Polsce nie były tylko przypadkowym zbiegiem okoliczności;
wśród zwolenników wolności wyboru powszechny był pogląd, że orze-
czenie TK było prezentem dla papieża. Przypuszczenia te znajdują
potwierdzenie w tempie pracy Trybunału: niezwykle pośpiesznie wy-
powiedział się on akurat w sprawie aborcji, podczas gdy inne orzecze-
nia czekają na rozpatrzenie przez wiele miesięcy.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego
W grudniu 1996 roku grupa senatorów Rzeczpospolitej Polskiej zło-
żyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności kil-
ku przepisów znowelizowanej ustawy antyaborcyjnej z obowiązującą
wówczas Konstytucją. W dniu 28 maja 1997 roku Trybunał Konstytu-
cyjny w pełnym składzie orzekł, iż uzależnianie ochrony życia w jego
fazie prenatalnej od decyzji ustawodawcy jest niezgodne z art. 1
(“Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniają-
cym zasady sprawiedliwości społecznej”) oraz art. 79 (“Małżeństwo,
macierzyństwo i rodzina znajdują się pod opieką i ochroną prawa...“)
232
233
203015917.004.png
PRZERYWANIE CIĄŻY
dzającego, iż ciąża rzeczywiście powstała wskutek czynu zabronione-
go. Zabieg może być wówczas przeprowadzony w klinice prywatnej.
Stan prawny
Kobiety, które chcą przerwać ciążę, są zobowiązane do złożenia pi-
semnego oświadczenia, w którym wyrażają zgodę na zabieg. Kobiety
niepełnoletnie lub nie posiadające zdolności prawnej również muszą
przedstawić pisemną zgodę na zabieg, sporządzoną przez ich ustawo-
wego przedstawiciela. Zgody wymaga się także od dziewcząt powyżej
13 roku życia, natomiast w przypadku małoletniej poniżej 13 roku ży-
cia potrzebna jest zgoda sądu opiekuńczego, choć ma ona prawo wyra-
żenia własnej opinii. Od kobiety całkowicie ubezwłasnowolnionej tak-
że wymagana jest pisemna zgoda, jeśli zezwala na to jej stan psychicz-
ny. Kobiety objęte ubezpieczeniem zdrowotnym bądź uprawnione na
podstawie odrębnych przepisów do bezpłatnej opieki medycznej mają
prawo do bezpłatnego przerywania ciąży w publicznym szpitalu.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podczas posiedzenia w dniu 17 gru-
dnia 1997 roku zatwierdził orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Obecnie obowiązująca Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu
ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, przyjęta 7
stycznia 1993 roku (Dz.U. Nr 17, poz. 78 z dnia 1 marca 1993 r.
z późniejszymi zmianami) jest głównym aktem normatywnym, regulu-
jącym sferę praw i wolności prokreacyjnych. Preambuła ustawy mówi,
że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie
i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeń-
stwa i obywatela. Ustawa uznaje jednak prawo każdego człowieka do
podjęcia odpowiedzialnej decyzji o posiadaniu dzieci, prawo do infor-
macji, oświaty, poradnictwa i innych form pomocy w zakresie plano-
wania rodziny.
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży nie jest jednak jedynym przepisem
prawnym faktycznie odnoszącym się do przerywania ciąży. Zmienio-
ny art. 157a §1 kodeksu karnego z dnia 8 lipca 1999 roku, zaostrza od-
powiedzialność (do dwóch lat pozbawienia wolności) za „spowodo-
wanie uszkodzenia ciała dziecka poczętego lub rozstroju zdrowia, za-
grażającego jego życiu”. Paragraf 2 tego artykułu stanowi: „Nie po-
pełnia przestępstwa lekarz, jeśli uszkodzenie ciała lub rozstrój zdro-
wia dziecka poczętego są następstwem działań leczniczych, koniecz-
nych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu
kobiety ciężarnej albo dziecka poczętego”. Nowy przepis nie wyklu-
cza odpowiedzialności karnej za przerwanie ciąży będącej wynikiem
gwałtu ani ciąży, co do której medyczne przesłanki wskazują na duże
prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia pło-
du. Powyższe przepisy są w pewnym stopniu sprzeczne z postanowie-
niami ustawy o planowaniu rodziny i mogą prowadzić sytuacji,
w której lekarz będzie się obawiał przeprowadzenia zabiegu nawet
w przewidzianych w ustawie przypadkach.
Pozostająca obecnie w mocy, tak zwana, ustawa „antyaborcyjna” ze-
zwala na przerwanie ciąży w trzech przypadkach (Art. 4a, ust.1):
1. gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej;
2. gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże
prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu
albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
3. gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu
zabronionego.
Ciąża zagrażająca życiu matki lub ciąża, w której stwierdzono gene-
tyczne uszkodzenie płodu może być przerwana wyłącznie przez leka-
rza w szpitalu. Zaświadczenie stwierdzające, iż ciąża stanowi zagroże-
nie dla zdrowia matki musi wydać lekarz inny, niż ten, który ma prze-
prowadzić zabieg. W przypadkach, w których stwierdzono wysokie
prawdopodobieństwo upośledzenia płodu lub jego nieuleczalną cho-
robę, ciąża może być przerwana zanim płód osiągnie stadium rozwo-
ju, w którym staje się zdolny do samodzielnego życia poza organi-
zmem matki. Jeśli do zapłodnienia doszło w wyniku przestępstwa,
ciąża może być usunięta przed końcem dwunastego tygodnia. W ta-
kich przypadkach wymaga się zaświadczenia z prokuratury, stwier-
Biorąc powyższe pod uwagę, istnieje prawdopodobieństwo, że
w praktyce zabiegi przerwania ciąży będą wykonywane tylko wów-
czas, gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu kobiety.
234
235
203015917.005.png
Lekarz lub inna osoba dokonująca nielegalnej aborcji podlega karze
pozbawienia wolności do lat dwóch (art. 149 i 157 k.k.), zaś kobieta
poddająca się nielegalnemu zabiegowi nie podlega karze. Doprowa-
dzenie do aborcji drogą przemocy wobec kobiety ciężarnej albo spo-
wodowanie utraty życia poczętego dziecka bez jej zgody w inny spo-
sób (np. groźbą bezprawną lub podstępem) podlega karze pozbawie-
nia wolności od 6 miesięcy do lat ośmiu.
że wielu z nich odmawiało dokonania aborcji. Dochodziło do sytuacji,
gdy dyrektorzy publicznych szpitali ogłaszali, że w ich placówkach
w ogóle nie przeprowadza się zabiegów przerywania ciąży, niekiedy
nawet w przypadkach, w których ciąża stanowiła zagrożenie dla zdro-
wia i życia kobiety. Kobiety bywały odsyłane do innych szpitali,
a w tym czasie upływał dwunastotygodniowy termin zezwalający na
przeprowadzenie legalnej aborcji i lekarz z „czystym sumieniem”
mógł odmówić przerwania ciąży. W rezultacie wiele kobiet ryzykowa-
ło zdrowiem, a nawet życiem z powodu zbyt późnego przeprowadze-
nia zabiegu. Media donosiły o licznych odmowach wykonania aborcji;
głośny stał się, na przykład, przypadek kobiety, która nosiła obumarły
płód, oraz innej ciężarnej, niewidomej i cierpiącej na epilepsję. Prasa
opisywała też sprawę prokuratora, który odmawiając wydania stosow-
nego zaświadczenia, oznajmił matce dwudziestoletniej dziewczyny
zgwałconej przez pracodawcę, że córka jest przecież dorosła i powin-
na zdawać sobie sprawę, że takie sytuacje mogą mieć miejsce.
Podobne zmiany wprowadzono ostatnio do Ustawy o zawodzie leka-
rza. Wyraz „płód” zastąpiono wyrazami „dziecko poczęte”. Ta termi-
nologiczna manipulacja jest kolejną próbą podporządkowania prawa
państwowego ideologii kościoła katolickiego, zgodnie z którą status
człowieka i wszelkie wynikające zeń prawa powinny być przyznane za-
płodnionej komórce jajowej. Zwolennicy takiego podejścia nigdy nie
starali się ukryć, że ich intencją jest wprowadzenie całkowitego zaka-
zu aborcji. Obecnie tworzą oni wpływową grupę w łonie koalicji rzą-
dzącej, zatem przyjęte ostatnio restrykcje należy postrzegać jako ko-
lejny krok w kierunku realizacji założonych celów.
Kościół katolicki odgrywał aktywną rolę w organizowaniu kampanii
na rzecz ograniczenia dostępu do zabiegów przerywania ciąży, środ-
ków antykoncepcyjnych oraz edukacji seksualnej. Przedstawiciele ko-
ścioła angażowali się m.in. w zbieranie podpisów pod apelami o zao-
strzenie przepisów antyaborcyjnych. W wielu kościołach akcje zbiera-
nia podpisów były organizowane w sposób utrudniający odmowę,
a presja – szczególnie w małych miejscowościach – była tak duża, że
odmowa złożenia podpisu wymagała znacznej odwagi. Podpisy zbie-
rano również wśród dzieci na lekcjach religii. Prowadzący kampanię
oskarżali zwolenników wolnego wyboru, nazywając ich mordercami
i stalinistami, aborcję zaś porównywano do holokaustu. Praktykują-
cych katolików straszono odmową udzielenia sakramentów.
Ustawa z dnia 8 lipca 1999 zaostrzyła również odpowiedzialność za
zabójstwo noworodka. Obowiązujący wcześniej art. 149 k.k. przewi-
dywał odpowiedzialność karną kobiety za zabicie noworodka pod
wpływem silnego przeżycia związanego z przebiegiem porodu lub za
spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała niemowlęcia. Zmieniony art.
149 k.k. utrzymuje wprawdzie taką samą karę (do 5 lat pozbawienia
wolności), zawęża jednak możliwość, okres i zakres stosowania tego
przepisu: mowa jest w nim wyłącznie o zabiciu dziecka w okresie po-
rodu pod wpływem jego przebiegu.
Polskie ustawodawstwo nie przewiduje, by mężczyzna miał prawo
sprzeciwić się decyzji kobiety o poddaniu się aborcji.
Szacuje się, że ograniczenia w dostępie do aborcji nie wpłynęły w zasa-
dniczym stopniu na rzeczywistą liczbę zabiegów przerywania ciąży,
choć ustalenie dokładnej liczby kobiet, które nielegalnie przerwały cią-
żę w Polsce lub zagranicą jest niemożliwe. Co oczywiste, drastycznie
spadła liczba aborcji legalnych (do 1988 r. – powyżej 100 000 zabiegów
rocznie, w latach 1994-1995 poniżej 1 tysiąca, w 1997 r. – 3 047 zabie-
gów). Ograniczony dostęp do legalnego przerywania ciąży powoduje,
że kobiety zostały zmuszone do ponoszenia wysokich kosztów zabie-
Aborcja w praktyce
Dostęp do zabiegów przerywania ciąży był w praktyce zawsze bardziej
ograniczony, niż wskazywałaby na to litera prawa. Na przykład, po ro-
ku 1992, gdy aborcja ze wskazań społecznych była w pełni legalna,
w wielu szpitalach odmawiano wykonywania zabiegów, powołując się
na kodeks etyki lekarskiej. Presja wywierana na lekarzy była tak silna,
236
237
203015917.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin