Supernatural.S08E03.HDTV.XviD-AFG.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:00:{C:$aaccff}WCZENIEJ
00:00:02:- Już nie poluję.|- Zrezygnowałe?
00:00:05:Co tak po prostu|mogło cię od tego powstrzymać?
00:00:09:- Dziewczyna?|/- Tak, była dziewczyna.
00:00:12:A póniej już nie.
00:00:13:Nie wycofałem się|tak po prostu, Dean.
00:00:15:Co znalazłem.
00:00:16:- Jak miała na imię?|- Amelia.
00:00:18:Profesorze Morrison,|rzšd pana potrzebuje.
00:00:21:Skšd ty go wytrzasnšłe?
00:00:23:Podobno czołowy ekspert|w tej dziedzinie.
00:00:25:- Jest kolejna tabliczka?|- Tak.
00:00:26:Kolejne Słowo Boże?|Ile ich jest?
00:00:28:Jestem prorokiem|dopiero od roku.
00:00:30:- Jaki był jej tytuł?|- "Demony".
00:00:32:- Co o nich napisano?|- Z tego co wiem...
00:00:36:wszystko.
00:00:40:Kevin!
00:00:41:Bez jaj!
00:00:42:Co napisał?
00:00:43:Kevin myli, że bez tabliczki|nie jest nam potrzebny.
00:00:45:Ale Crowleyowi tak.|Co on sobie myli?!
00:00:48:Odpowiadalimy za niego.|Znajdmy go.
00:00:52:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:56:{C:$aaccff}TERAZ
00:02:07:Gratulacje.|Szybki jeste.
00:02:11:Trenuję, żeby mieć serce jak dzwon.
00:02:20:{C:$aaccff}.:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl <<
00:02:22:{C:$aaccff}SUPERNATURAL [08x03] Heartache|ZBOLAŁE SERCE
00:02:26:{C:$aaccff}Tłumaczenie: k-rol|Korekta: neo1989 & K-mil
00:02:32:Rok w Czyćcu i człowiek|po powrocie zastaje piekło.
00:02:35:W Minneapolis biegaczowi|wyrwano serce.
00:02:37:- Dosłownie?|- Inaczej bym się tym nie interesował.
00:02:41:Jest kolejny artykuł|sprzed pół roku.
00:02:43:To samo,|także w Minneapolis.
00:02:45:- Co nam to mówi?|- Nie zbliżać się do Minneapolis.
00:02:49:Dwa zwinięte serca|w jednym miecie w odstępie pół roku.
00:02:53:To musi być jaki rytuał.
00:02:54:Albo chociaż jaka|pożerajšca serca, opętana,
00:02:58:demoniczna stara baba.
00:02:59:- Co?|- Taki przykład.
00:03:02:Trzeba wznowić działalnoć|i ruszać w drogę.
00:03:04:Mamy już sprawę, Dean
00:03:05:Trzeba znaleć Kevina|i tabliczkę,
00:03:07:więc goć od serc|niech wemie numerek.
00:03:09:Stracilimy tydzień|na poszukiwaniach.
00:03:13:Spójrz na nas.|Jestemy...
00:03:16:- Gdzie my w ogóle jestemy?|- Na targu rolniczym.
00:03:21:Naturalne jedzenie.
00:03:23:No co?|Miałem rok wolnego.
00:03:25:Miałem czas na przyjemnoci.
00:03:27:Unikajšc robienia tego,|czym się zajmujemy.
00:03:29:Lepiej ci od nawracania|o tym w kółko?
00:03:32:Rozumiem, że zrobiłe|rocznš przerwę,
00:03:34:żeby uprawiać jogę|i grać na lutni,
00:03:36:ale wróciłem.
00:03:37:My wrócilimy,|czyli zabijamy po drodze
00:03:39:każdego napotkanego potwora.
00:03:41:Znajdziemy Kevina.
00:03:43:A tymczasem mamy|ignorować co takiego?
00:03:44:Niewinni majš ginšć,|żeby mógł kupić produkty rolne?
00:03:54:Dziwne jest to,|że nie miał ladów nacięć.
00:03:58:Serce wyrwano mu|jak pestkę.
00:04:01:- Okradziono go?|- Wartociowe rzeczy miał przy sobie.
00:04:04:Wrogowie?
00:04:05:Przyjechał na kongres.|Brak lokalnych powišzań.
00:04:07:Podobny przypadek|mielimy pół roku temu.
00:04:10:I natrafilimy na mur.
00:04:13:Nie mamy punktu zaczepienia.
00:04:15:Tutaj może|dopisać nam szczęcie.
00:04:18:Kamera w parku|co uchwyciła.
00:04:24:Ten pšczek jako ostatni|widział go żywego?
00:04:26:Poza zabójcš.|Nazywa się Paul Hayes.
00:04:28:Zatrzymalimy go|celem przesłuchania.
00:04:30:Czemu sšdzicie,|że jest niewinny?
00:04:31:Nie mamy powodu|myleć inaczej.
00:04:33:Powiedział, że widział ofiarę przelotem,|gdy go wyprzedził.
00:04:36:Czyli nie padł na kolana i nie przyznał się|do wypatroszenia tego kolesia?
00:04:39:Mówię o tym,|że przewietlilimy go
00:04:42:i miał na koncie jedynie|mandat za złe parkowanie.
00:04:44:Spójrzcie na niego.
00:04:45:Może i umie trochę biegać,|ale Thorem nie jest.
00:04:48:Czy dałby radę obalić|tego mięniaka
00:04:51:i wyrwać mu serce?
00:04:52:Nie sšdzę.
00:04:54:Wybaczcie,|że nie zastrzeliłem go na tyłach.
00:05:03:Gdzie możemy go znaleć?
00:05:16:Przepraszam, ale chcę się trzymać|diety i programu ćwiczeń.
00:05:20:- Chce pan?|- Nie trzeba.
00:05:26:Minšłe biegacza,|który został póniej zabity.
00:05:30:- Rozmawiałe z nim?|- Już mówiłem glinom.
00:05:33:Nie znałem gocia.|Nigdy z nim nie rozmawiałem.
00:05:37:Przebiegłem obok niego|i więcej go nie widziałem.
00:05:45:Ale ohyda.
00:05:46:Smakuje gównianie,|ale pomaga zachować młodoć.
00:05:49:Dzięki,|za dużo błonnika.
00:05:52:- Tego nigdy za wiele.|- Dziękuję.
00:05:55:Widzisz?
00:05:56:Nie dało się nie zauważyć,|że tamten biegacz
00:05:59:był od ciebie dużo młodszy.
00:06:01:I nie miał takiej...
00:06:03:Pełnej figury?|Trzeba mnie było widzieć wczeniej.
00:06:06:lęczenie przy biurku za dnia,|oglšdanie telewizji w nocy
00:06:09:i jedzenie mrożonek|mnie zabijało.
00:06:12:Rok temu miałem|problemy zdrowotne.
00:06:14:- Przykro mi to słyszeć.|- To odmieniło moje życie.
00:06:17:Zaczšłem dbać o siebie.
00:06:18:Twoje ciało jest teraz|wištyniš, co?
00:06:20:Gdzie co dzień|oddaję czeć.
00:06:30:Jakie wieci?
00:06:32:Co znalazłe,|szperajšc u Paula?
00:06:34:To co zwykle.|Kondomy, żel do włosów.
00:06:37:Żadnych Worków Złego Uroku,|nic satanistycznego czy strasznego.
00:06:41:Nie wyglšdał na gocia,|którego uznano by za rzenika.
00:06:45:Nigdy nie wyglšdajš.
00:06:48:- Zaraz, jest jeszcze jedno.|- Morderstwo?
00:06:51:Bypassy w stylu|"zrób to sam".
00:06:53:Dwa dni po tym przypadku.
00:06:54:W jakiej częci Minneapolis?
00:06:55:W Iowa.|W Ames.
00:07:00:Paula wtedy przesłuchiwano.|To nie mógł być on.
00:07:03:Facet był glinš.
00:07:05:Dokładnie to|wydarzyło się szeć miesięcy temu.
00:07:07:Minneapolis, potem Ames.|Przegapiłe to.
00:07:13:Tak tylko mówię.
00:07:16:/Arthur Swenson.|Glina z górnej półki.
00:07:19:20 lat służby.
00:07:21:Zamówił pizzę,|którš dostarczyła ofiara.
00:07:23:Co dalej?
00:07:25:Ofiara nie dojechała|do następnego klienta.
00:07:27:Ciało znaleziono na chodniku|przed domem Swensona.
00:07:30:- Nie miał serca?|- Nie.
00:07:34:Co ze Swensonem?
00:07:36:Padł na werandzie.
00:07:38:Był cały we krwi|i płakał jak dziecko.
00:07:42:Jak na ironię, cały tydzień|spędził na zeznaniach w sšdzie.
00:07:48:Przepraszam.
00:07:50:Mów.
00:07:51:Więc to nie mógł być on|w Minneapolis.
00:07:54:Nie znoszę,|gdy to się dzieje.
00:07:57:Co ten Arthur|ma do powiedzenia?
00:08:02:To mało pomocne.
00:08:13:- Masz jego zeznanie?|- Tak jakby.
00:08:19:Pewnie nie.
00:08:21:Szkoda, że opuciłem|podstawy wariactwa.
00:08:26:Brzmi, jakby to powtarzał.
00:08:32:Spójrz na jego oczy.
00:08:41:Zrobiłe to sam?
00:08:45:Czy jaki niewidoczny głos|nakazał ci zabić?
00:08:53:Wkurzyłe go.
00:08:56:Mogę ci mówić Art?
00:08:58:Pokropię ci rękę|wodš więconš.
00:09:03:Będzie parzyć,|jeli opętał cię demon.
00:09:11:Nic nie kuma.
00:09:16:- Nie jest opętany.|- Powiesz nam, czemu to zrobiłe?
00:10:31:Co mylisz?
00:10:32:Wolę wersję|Keitha Richardsa.
00:10:35:Rozumiesz|chociaż słowo?
00:10:37:O ile to słowa.|Mnie to brzmi jak gaworzenie.
00:10:42:- Zaraz.|- Co?
00:10:45:Kupiłem apkę|do tłumaczenia.
00:10:48:- Kupiłe apkę?|- No.
00:10:51:Puć to.
00:11:03:Gaworzenie zwycięża.|"Nieznany język".
00:11:15:Agent Sambora.
00:11:18:Co?
00:11:24:Dr Kashi, to jakie|załamanie psychiczne?
00:11:27:Z pewnociš.|Był bardzo dokładny.
00:11:29:Przecišł nerw wzrokowy.|Był zdecydowany, by usunšć oko.
00:11:33:Czym go przecišł?
00:11:35:Nie wyglšda na tak silnego,
00:11:36:ale odłamał częć|ramy łóżka i użył jej jako noża.
00:11:40:Na łóżkach powinna pojawić się|tabliczka ostrzegawcza.
00:11:43:Jak mówiłam,|był zdeterminowany.
00:11:45:Zauważyłem, że miał|różnokolorowe oczy.
00:11:48:Uczestniczył w wypadku
00:11:49:i większa częć oka|została zniszczona.
00:11:51:- Wzrok uratował mu przeszczep.|- Kiedy do tego doszło?
00:11:56:Rok temu.|Niemal co do dnia.
00:11:59:Co ciekawe, to włanie|przeszczepione oko wycišł.
00:12:03:Serio?
00:12:07:Mam pytanie.|Da się wyledzić dawcę organu?
00:12:11:- To trudne.|- Ale możliwe?
00:12:29:Arthur Swenson przeszedł|przeszczep oka rok temu, tak?
00:12:32:Paul Hayes mówił, że rok temu
00:12:33:miał kłopoty ze zdrowiem|i zmieniło to jego życie,
00:12:36:więc wycišgnšłem|jego akta medyczne.
00:12:43:Sam chciałe,|żebym się udzielał.
00:12:44:Chcesz zgadnšć, kto poza Swensonem|miał rok temu przeszczep?
00:12:49:- Paul Hayes?|- Wygadałem się, co?
00:12:52:Mamy dwóch podejrzanych,|przy dwóch identycznych morderstwach,
00:12:54:w dwóch różnych miastach|i obaj mieli przeszczep rok temu.
00:12:58:- Ponadto...|- Uwielbiam, gdy jest co ponadto.
00:13:01:Mylałem o tym,|co mówił Arthur Swenson.
00:13:04:Może twoja apka nazwała to|językiem nieznanym,
00:13:08:bo to martwy język|jak starogrecki albo manx?
00:13:11:Manx?
00:13:13:Przesłałem e-mail z nagraniem|jego mamrotania do doktora Morrisona.
00:13:18:- Kogo?|- Antropologa,
00:13:19:który pomógł nam|z Amazonkami.
00:13:25:- No to w drogę.|- Dokšd?
00:13:27:Jeli powtarza się|cykl sprzed pół roku,
00:13:30:to po morderstwach|w Minneapolis i Ames
00:13:33:doszło do trzeciego,|w Boulder w Kolorado.
00:14:01:- Randa?|- Chick, tak?
00:14:09:Wspaniały występ.
00:14:12:Musiał wymagać|wielu lat treningu.
00:14:17:W zasadzie...
00:14:20:przychodzi mi to naturalnie.
00:14:30:Normalnie nie robię|czego takiego.
00:14:35:Ale ty...
00:14:39:masz co w sobie.
00:15:09:Wszystko łšczy się w całoć.
00:15:12:Ty i ja...|Wszystko gra.
00:15:22:Co?
00:15:22:Nad czym tak dumasz?|Organicznymi pomidorami?
00:15:24:Nad niczym.
00:15:29:Nie wiem jak tobie,|ale ubiegły rok
00:15:31:zmienił mój punkt widzenia.
00:15:32:Rozumiem.|Wierz mi.
00:15:34:Ale teraz wiem,|w czym jestem najlepszy.
00:15:35:Włanie w tym,|jadšc z tobš.
00:15:41:- To ma sens.|- O tak....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin