Doctor Who_21x05_The Awakening, Part one.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:02:Tłumaczenie:Mic78
00:00:04:Poprawki mile widziane
00:00:21:Doctor Who|s01e05
00:00:25:Przebudzenie
00:00:31:Częć 1.
00:00:41:Ben
00:00:44:Ben?
00:00:52:Jeste tu, Ben?
00:01:25:Jeste aż tak głupi. | Możesz kogo zabić!
00:01:40:Nie dotykaj mnie!
00:01:41:-Łapy precz! | -To ja!
00:01:45:Ben. Ben, jeste szalony!
00:01:48:-Nonsens, moja droga. To tylko zabawa.|-Zabawa?
00:01:56:Sir George, musisz zakończyć te grę wojennš.
00:01:59:zakończyć?
00:02:01:Dlaczego, Pani Hampden,|twoi ludzie, twój nauczyciel,
00:02:03:Powinni docenić wartoci tego wydarzenia.
00:02:07:-To jest żywa historia.|-Wymyka się wam spod kontroli.
00:02:09:Cała wie jest zaniepokojona.
00:02:10:To był mały wypadek.
00:02:13:Ale ludzie powinni być ostrożni w tych dniach.
00:02:15:To jest gra.|Musisz wiedzieć, że to jest szlachetne zajęcie. 
00:02:17:Nie, kiedy komu może się co stać. | Musisz to zakończyć.
00:02:21:I tak będzie.
00:02:23:Została nam ostatnia bitwa i skończymy grę.
00:02:25:Dołšcz do nas. Zobacz jak ta gra jest wartociowa.
00:02:30:Lepiej?
00:02:32:Uch, nie. |Nie, nie jest jeszcze jaka usterka.
00:02:36:W czym tkwi problem? | Lecimy na ziemie?
00:02:41:Lepiej spytaj o czas, datę i miejsce.
00:02:43:Co ty na to jak jeszcze raz odwiedzisz swojego dziadka?
00:02:45:-Już tam prawie jestemy.|-Chcesz zobaczyć?
00:02:59:Hmm. No to jestemy.
00:03:03:Uderzylimy w jakie pole siłowe.
00:03:04:Niecodzienna aura dla cichej angielskiej wsi.
00:03:08:Wyjdmy z stšd.
00:03:10:-Szybko, Doktorze. Przenie Tardis. | -Zaczekajcie.
00:03:13:-Kto tam Jest.|-Jest uwięziony
00:03:16:Jeli jeszcze raz ciana się zawali, on może zginšć.
00:03:18:Nie możemy ić tam!
00:03:20:Doktorze!
00:03:28:Nie ma go.
00:03:30:Halo?
00:03:33:Halo!
00:03:36:Zaczekaj, proszę!
00:03:38:Widziałe jak był ubrany? | Jestemy w złym wieku.
00:03:41:Nie jestemy. Sprawdzałem na monitorze. Jest 1984 rok.
00:03:46:Musimy się rozejrzeć.
00:04:00:Nie rozumiem cię.
00:04:02:Każdy mężczyzna, kobieta, dziecko z tej wsi.
00:04:04:zaakceptowało tš grę, oprócz ciebie, dlaczego?
00:04:07:To jest wielka zabawa, przygoda.
00:04:08:-Rozumiem to.|-To dołšcz do nas.
00:04:11:Twój udział może uspokoić miejscowych i zapobiegnie wypadkom.
00:04:15:Nie obchodzi mnie, jak kilku dorosłych dzieci
00:04:18:Stajš na głowie razem, |żeby ich zabawa była przednia.
00:04:20:A co by się stało,
00:04:22:jeli tu na wsi to zobaczył obcy?
00:04:25:Nie będzie żadnych goci na wsi.
00:04:27:Wie została odizolowana od reszty wiata.
00:04:30:Nikt nie wejdzie lub odejdzie.
00:04:33:-Nie możesz zrobić tego!|-Nie mogę?
00:04:37:Już to zrobiłem.
00:04:48:-Dokšd on poszedł?|-Więc, nie mógł pójć zbyt daleko.
00:04:51:On nie może być zbyt ranny. 
00:04:57:Interesujšce.
00:05:01:Nie lubię tego.
00:05:02:Podziwiaj kunszt 
00:05:04:16 wieku.
00:05:06:Prawdopodobnie na tym jest| mężczyzna cigany przez diabła.
00:05:09:Muszę przyznać, że nigdy nie widziałem tego.
00:05:13:-To miejsce wyglšda jakby zostało zbombardowane. | -Może tak było.
00:05:17:Możemy znaleć mojego dziadka?
00:05:29:-Co to było?|-Duch.
00:05:47:Dlaczego oni zbudowali kociół z dala od wsi?
00:05:49:Może mieli takie plany.
00:05:52:Bšdcie grzeczni. Mamy towarzystwo.
00:06:00:Powinnimy wrócić.
00:06:03:Za póno.
00:06:12:Gdzie idziesz? | To jest ziemia, Sir George Hutchinsona.
00:06:15:Jeli wkroczylimy, to przepraszam.
00:06:18:Dla twojego bezpieczeństwa Hodcombe jest zamknięte.
00:06:21:-Jestemy w rodku gry wojennej.|-Jestemy tu, by odwiedzić mojego dziadka.
00:06:25:Najpierw musicie się zobaczyć z Sir George. | On zdecyduje, co z wami zrobić.
00:06:27:Ruszać się!
00:06:39:-Zostaw mnie w spokoju!|-Co tu się dzieje?
00:06:42:Winowajcy, Pułkowniku.|Zatrzymałem ich.
00:06:44:-Nie wieże w to.|-Jeste pewny, że powiniene to zrobić?
00:06:47:Sir George został poinformowany.
00:06:48:Przepraszam za to. Kilkoro z nas dosłownie wczuło się w rolę.
00:06:53:Wkrótce skończymy z tym i będziesz mógł wrócić na swojš drogę.
00:06:56:Dziękuje.
00:06:57:-Ten pokuj jest bardzo imponujšcy, Pułkowniku. | -Jest mojš dumš i radociš.
00:07:01:-Siedemnasty wiek?|-Tak, doskonały w każdym szczególe.
00:07:04:-Co tu się dzieje? | -Przepraszam. Nie wiem
00:07:07:Mylę, że każdy tu zwariował.
00:07:10:Nie chcemy się wtršcać. | Chcemy tylko odwiedzić mojego dziadka.
00:07:14:-Och, tak? I kim on mógłby być?|-Andrew Verney.
00:07:17:Verney?
00:07:21:-Co nie tak? |-On zniknšł kilka dni temu.
00:07:24:Więc, czy zrobilicie co, żeby go znaleć?
00:07:26:Ben?
00:07:29:-No więc?|-Proszę bšd spokojna, Tegan.
00:07:30:-Jestem pewny, że możemy co z tym zrobić.| -Och, akurat!
00:07:32:Tegan, wróć!|Turlough, Mógłby za niš pójć?
00:07:35:-Proszę.|-Ty! Pozostań, gdzie jeste!
00:07:53:Co robisz? Oddaj mi to!
00:08:06:-Co to jest?|-On spróbował uciec, sir .
00:08:09:Ale on nie jest więniem, Sierżancie Willowem.
00:08:11:Musisz potraktować goci |z większym poważaniem.
00:08:15:Co tu się dzieje?
00:08:18:więtowanie.
00:08:20:13 Lipca, w 1643 roku,
00:08:22:W Hodcombe, Anglia stoczyła wojnę domowš. 
00:08:25:Parlamentarna siła i rzšd Króla
00:08:28:Zniszczyła każdego i wie.
00:08:30:-I więtujesz to?|-Dlaczego nie? To jest nasze dziedzictwo.
00:08:34:-To jest szaleństwo.|-Tak.
00:08:35:Panna Hampden, jak widzisz.| Nie zgadza się z naszš działalnociš.
00:08:38:Hmm. Mogę zrozumieć dlaczego.
00:08:46:Kim jeste?
00:08:48:Jestem znany jako Doktor.
00:08:50:Czy to jest twój fach?
00:08:54:-Nie, nie jestem.| -Ach.
00:08:58:Jak dostałe się do wsi?
00:09:00:-Przez las, przez kociół.|-Tam go znalazłem, sir.
00:09:03:Unikałbym kocioła, jeli byłbym tobš.| Jest bardzo nie bezpieczny.
00:09:06:-Może lada chwila runšć.| -Hmm. Będę pamiętał.
00:09:10:Skoro tu jeste, to może przyłšczysz się do naszej gry.
00:09:13:Za nie długo będzie nasza ostatnia bitwa.
00:09:15:Wiesz, bardzo to lubię,| ale najpierw muszę znaleć Tegan i Turlough,
00:09:18:i dziadka Tegan.|Domylam się, że zaginšł.
00:09:21:Do widzenia.
00:09:23:Zaczekaj, zaczekaj, zaczekaj.
00:09:26:Tegan jest wnuczkš Verney'a.
00:09:29:Podwój straż.| On nie powinien wydostać się z wsi.
00:09:31:I pomóż mu znaleć |Wnuczkę Verney'a.
00:09:33:Dobrze.
00:09:34:Mam niespodziankę dla niej.
00:09:36:Przetrzymujšc ludzi wbrew ich woli jest nielegalne, Sir George,
00:09:39:Doktor i jego przyjaciele nic nie wiedzš.
00:09:41:Pozwól, że ja się zajmę tym kłopotem, | Panno Hampden.
00:09:43:Jako miejscowy urzędnik, będę nie winny.
00:10:02:Och, nie!
00:10:06:No dalej!
00:10:08:Pomocy!
00:10:14:Och, to ty! | -Co się stało?
00:10:22:Póniej.
00:10:24:-Najpierw musimy z stšd wyjć.
00:10:28:Turlough!
00:10:31:Tegan!
00:10:36:Zaczekaj! Wróć!
00:10:42:Jak mu udało się tak szybko tam dostać?
00:10:53:Nigdy jej nie znajdziemy. | Może być wszędzie.
00:10:55:-Popro o więcej ludzi. | -Hutchinson nie zgodzi się.
00:10:58:On dostał wszystkich, chroniš granice.
00:11:00:Jest nas tylko czterech żeby ich znaleć.
00:11:01:Jeli oni sš aż tak nie bezpieczni, to by nam dał więcej ludzi.
00:11:04:-Zadzwoń .|-Nie pozwalam.
00:11:06:Muszę wrócić do domu.
00:11:07:W porzšdku, wy dwaj kontynuujecie poszukiwania
00:11:09:Odwied jeszcze raz dom Verney'a. Ona może tam być.
00:11:13:Jadę z tobš.
00:11:21:Halo?
00:11:25:Widziałem, jak tu wchodzisz.
00:11:28:Chce tylko torebkę Tegan.
00:11:33:Co z niš zrobiłe?
00:11:37:Wiem, że słyszysz mnie.
00:11:45:Proch.
00:12:06:Co ci zajęło tak długo?|Czy on nigdy nie je?
00:12:10:Kim jeste?
00:12:14:Jestem Doktor.
00:12:17:Doktor?|Tak się nazywasz?
00:12:20:Ja jestem Will Chandler.
00:12:23:Zostaw mnie!
00:12:24:-Nie zranię cię.|-Nie pozwolę ci.
00:12:29:Ręka mnie boli.
00:12:32:Pokaż.
00:12:36:Co tam robiłe?
00:12:39:Tam jest dziura w kociele.
00:12:40:-Schowałem się przed walkš.|-Jakš walkš?
00:12:45:Jakš walkš?|A tutaj, a idziesz by indziej?
00:12:49:Który jest rok?
00:12:52:Ach, wiem to.
00:12:53:Jest rok Tysišc szećset|czterdziesty trzeci.
00:12:59:-1643?|-Wojna się skończyła?
00:13:02:Och, Tak, Will, już koniec.
00:13:06:-Ach, w samš porę.|-Porę?
00:13:09:-Prawie nie udało nam się uciec.|-Musimy z stšd uciec.
00:13:12:-To miejsce jest bardzo dziwne.
00:13:14:Tak, wiem.
00:13:16:-Kto to jest?|-Och, Will Chandler.
00:13:20:-Sir?|-Skšd on przyszedł?
00:13:22:Ach, A więc będziemy musieli o tym porozmawiać.
00:13:27:WOLSEY: Zgubilimy ich w lesie.
00:13:34:-Gdzie ona jest?|-Nie możemy jej znaleć .
00:13:36:-Potrzebuje więcej ludzi.|-Chcę Tegan, nie  usprawiedliwienia, Wolsey.
00:13:38:Nie słuchaj go, Ben.
00:13:40:Panno Hampden, Zaczynasz już mnie nudzić| tym swoim gadaniem.
00:13:46:Ona nie rozumie.|Musimy mieć naszš Królowš May.
00:13:48:Dokładnie. Pomyl o tym jako|zmartwychwstanie starej tradycji.
00:13:52:Nie możesz to więtować. | Znam ten stary obyczaj wsi. 
00:13:55:Wiem, co się stanie z Królowš May| na końcu jej panowania.
00:13:58:-Nie skrzywdzimy jej. | -Nie możesz.
00:14:02:Ale nie jestem pewna, co do nich.
00:14:04:Tradycja musi być kontynuowana.| Co przyjdzie do naszej wsi.
00:14:09:Co dziwnego a zarazem cudownego.
00:14:15:-Musimy znaleć Tegan.|-Jeste tak łatwowierny,  Ben.
00:14:17:Robisz wszystko, co on ci powie.
00:14:24:Dobrze, pójdę na policje. | Połażę temu kres.
00:14:28:Zamknij się! Bšd wdzięczna, że to jest obca
00:14:31:która ma zostać Królowa May.
00:14:33:To mogłaby być ty.
00:14:36:I nadal możesz niš być,| jeli jej nie znajdziemy.
00:14:44:Co jest nie tak z czasem tu.
00:14:46:Jako 1984 rok został połšczony z 1643 rokiem
00:14:49:- A, co z duchem? | -To pewnie jaka duchowa projekcja.
00:14:53:A ten mężczyzna, co go widzielimy jak tu przybylimy? |-Czy był prawdziwy.
00:14:56:To była nadal duchowa projekc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin