DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 26 sierpnia 11 (nr 165).pdf

(4589 KB) Pobierz
690095069 UNPDF
| Kto i na jakich warunkach otrzyma pozwolenie na broń | B10
PIĄTEK – NIEDZIELA
26 – 28 sierpnia 2011
Nr 165 (3051 w2)
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 122 665 egz.
PARTNER
STRATEGICZNY:
WYDAWCA:
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
DZIŚ PROGRAM TV
Pierwszak
KULTURA i PROGRAM TV
nakręca rynek
PO REFORMIE EDUKACJI na wyprawkach szkolnych firmy
zarobią w tym roku 200 mln zł. W przyszłym – aż 325 mln zł
Pisarze wymyślają komputery
Michał Duszczyk
michal.duszczyk@infor.pl
Firmy zarobią na reformie
szkolnictwa. Na pierwszokla-
sistach, na których rodzice
i szkoły w ciągu najbliższych
dwóch lat wydadzą grube mi-
liony. Szacuje się, że w tym ro-
ku na przygotowanie naj-
młodszych do nauki wyłożą
dużo ponad 200 mln zł,
a w przyszłym co najmniej
325 mln zł. Tyle kosztować
będzie sama wyprawka dla
410 tys. uczniów w tym roku
i 650 tys. w kolejnym.
We wrześniu do pierwszych
klas szkoły podstawowej w ca-
łej Polsce pójdzie średnio o 50
tys. dzieci więcej niż rok temu.
Ministerstwo Edukacji Naro-
dowej szacuje, że oprócz sied-
miolatków, których jest o 7 tys.
więcej w stosunku do 2010 r.,
naukę w szkole podstawowej
rozpocznie również co naj-
mniej kilkanaście procent sze-
ściolatków. W przyszłym ro-
ku razem z siedmiolatkami do
szkoły pójdą obowiązkowo
już wszystkie sześciolatki.
Dla branży papierniczej, pro-
ducentów podręczników czy
mebli to prawdziwe żniwa.
Rodzice na wyprawkę szkol-
ną wydadzą minimum 500 zł
na dziecko: ok. 300 zł na pod-
ręczniki i 200 zł na plecak,
piórnik i przybory szkolne.
Szacuje się, że rodzice na wy-
prawki dla dzieci w roku
szkolnym 2010/2011 wydali
ponad 170 mln zł. W tym ro-
ku do wzięcia będzie o 35 mln
zł więcej.
O tym, że rodzice zaczęli ku-
pować, świadczą dane Biblio-
teki Analiz, z których wynika,
że w tym roku wartość rynku
podręczników wzrosła o 40
mln zł, do 850 mln zł. To o 50
proc. więcej niż w roku 2000.
Zdaniem Pawła Waszczyka,
specjalisty w tej firmie, praw-
dziwy boom będzie w przy-
szłym roku, gdy do szkół pój-
dzie podwójny rocznik.
Kupujemy głównie w księgar-
niach, choć rośnie także sprze-
daż podręczników w sklepach
internetowych. Według Aga-
ty Czarnowskiej z Merlin.pl
dynamika wzrostu w tym ro-
ku wyniesie 10 proc.
Rodzice inwestują też w me-
ble dla uczniów. – Wyraźnie
widać zwiększone zaintere-
sowanie takimi zakupami.
Dlatego właśnie na biurkach
skupiły się nasze letnie pro-
mocje – podkreśla Małgorza-
ta Sawicka-Koprowicz, dyrek-
tor w sieci Meblik.
Na najprostsze biurko i fotel
trzeba wydać 300 – 400 zł.
W tym roku wydatki na me-
ble dla dzieci wzrosną więc
o minimum 15 mln zł.
Co najmniej dwa razy tyle
wydadzą szkoły na wyposaże-
nie sal dla pierwszoklasistów.
Potrzebne będą nowe meble:
ławki (niższe dla sześciolat-
ków), krzesła i szafki do prze-
chowywania w szkole pod-
ręczników. – Nie widać jed-
nak na razie, by szkoły ruszyły
na zakupy. Zdecydowaliśmy,
że produkcję dla nich urucho-
mimy w przyszłym roku. Spo-
dziewamy się, że zamówienia
zaczną spływać dopiero
w grudniu i w przyszłym ro-
ku w czerwcu – tłumaczy Eu-
geniusz Dobosz, dyrektor
w firmie Meblostyl. Jak wyja-
śnia, firma przeprowadziła
sondę wśród dyrektorów
szkół i zebrała dane na temat
potrzeb pierwszoklasistów.
Wynika z niej, że w salach dla
klas z sześciolatkami staną
nie biurka, lecz okrągłe lub
sześciokątne stoliki, podob-
ne do tych z przedszkoli. Bę-
dą też potrzebne szafeczki na
ubrania i podręczniki. We-
dług Eugeniusza Dobosza ze-
staw mebli dla jednej klasy
kosztować będzie 10 tys. zł.
Szacuje się, że wyposażyć
trzeba będzie około 3 tys. ta-
kich sal.
Szkoły budować będą też
place zabaw. Tylko w samej
Warszawie na modernizację
11 takich placów i budowę 16
nowych szkoły wydadzą po-
nad 5 mln zł.
Na dodatek coraz więcej
szkół decyduje się na wejście
w nowy rok szkolny z elektro-
nicznymi dziennikami. We-
dług Łukasza Ludwina z fir-
my Vulcan obecnie ma je tyl-
ko 10 proc. szkół. Oznacza to,
że w system wart 800 – 1000
zł wyposażonych zostanie
jeszcze 12 tys. placówek.
WSPÓŁPRACA AR, RM
A6 | POLSKA
Inżynierowie nie wyznaczają już rozwoju
największych koncernów hi-tech. Sztuką
nie jest stworzenie jeszcze szybszego pro-
cesora, o wiele trudniejsze jest znalezienie
dla niego zastosowania i przekonanie klien-
tów, że warto kupić nowy sprzęt. Tym zaj-
mują się pracujący dla gigantów branży an-
tropolodzy kultury, pisarze science fiction,
a nawet futurolodzy. Mają odkrywać nasze
pragnienia (tak w laboratoriach Intela po-
wstała kuchenka mikrofalowa z dostępem
do internetu, która rozpoznaje rodzaj mię-
sa i automatycznie podpowiada przepisy),
a często po prostu puszczać wodze fantazji
i wymyślać nowe zastosowania dla kompu-
terów, smartfonów oraz iPadów. PC
4 – 5 | MAGAZYN
W MAGAZYNIE TAKŻE:
Diwa zarabia na edukacji
Nie mogła znaleźć przedszkola
dla córki, założyła własne | m3
Młodzi, gniewni, bezrobotni
Dwudziestolatki płacą
za rozrzutność rodziców | m9
Łowcy okazji szukają
spółek do przejęcia
FIRMY, które wybierają starą kasę fiskalną, są mniej narażone na kontrole
Fiskus w paragonach
OPINIE
NOBLIŚCI: CZY DEMOGRAFIA
ROZSADZI PAŃSTWA
DOBROBYTU
PETER DIAMOND:
Nie drżyjmy o emery-
tury. Największym pro-
blemem jest kryzys de-
mograficzny.
CHRISTOPHER
PISSARIDES: Czas
odzwyczaić ludzi
Zachodu od darmowej
opieki zdrowotnej.
SIR JAMES MIRR-
LEES: Współczesna
Europa zmierza ku
optymalnej populacji.
EDWARD PRESCOTT:
Jak rozbroić bombę
demograficzną? Zlikwi-
dować podatek docho-
dowy.
Mocne przeceny na parkiecie
spowodują za kilka miesięcy
falę fuzji i przejęć.
Ponad połowa spółek no-
towanych na głównej war-
szawskiej giełdzie jest wy-
ceniana poniżej ich warto-
ści księgowej. To efekt
ostatnich spadków indek-
sów. Zdaniem analityków
takie wyceny nie mają uza-
sadnienia, bo wiele z tych
firm ma bardzo dobre wy-
niki finansowe. Takie in-
westycyjne okazje chętnie
wykorzystują konkurenci
lub fundusze inwestycyj-
ne. Wróży to rychłą lawinę
przejęć i fuzji.
Proces ruszył już na rynku
pozagiełdowym. Na podob-
ne zjawisko wśród spółek
publicznych przyjdzie nam
poczekać kilka miesięcy.
Eksperci twierdzą, że aby
inwestorzy wyruszyli na za-
kupy, koniunktura w gospo-
darce musi się ustabili-
zować. Tak było podczas
ostatniego kryzysu. W 2008 r.,
gdy kryzys wybuchł, rynek
fuzji wyhamował, by po-
nownie ruszyć z impetem
w 2009 i 2010 roku, kiedy
stało się jasne, że kolejne-
go dołka bessy na giełdzie
już nie będzie.
JSU
A11 | FIRMA
Przedsiębiorcy znaleźli nie-
oczekiwanego sojusznika
w swoich zmaganiach z fisku-
sem. Są nim paradoksalnie ka-
sy fiskalne. Te tradycyjne, za-
pisujące wszystko na papiero-
wych rolkach.
Wydruki z takich kas trze-
ba przechowywać tylko
przez dwa lata. I tylko w ta-
kim okresie urzędnicy mogą
je kontrolować. To o trzy la-
ta krócej niż przy kasach
z elektronicznym zapisem,
które muszą być dostępne
dla kontrolerów przez pięć
lat. Gdy skarbówka przyjdzie
do podatnika po dwóch la-
tach, urzędnicy nie będą już
mieli co przeglądać, jeśli cho-
dzi o papierowe rolki z kas.
Właśnie na to liczą firmy.
Jest jeszcze jedna przewa-
ga kas tradycyjnych. Są tań-
sze. W zasadzie można mieć
taką za 80 zł, bo jeśli jej ce-
na to 780 zł, państwo odda
przedsiębiorcy 700 zł. Tak
tanio nie da się kupić kasy
z archiwizacją elektroniczną,
która jest średnio o 100 – 150
zł droższa, a zwrot od pań-
stwa wynosi tyle samo. To
właśnie dlatego, mimo że
sprzedaż kas z kopiami elek-
tronicznymi rośnie, nadal
więcej sprzedaje się kas tra-
dycyjnych. W 2010 r. na 1,5
mln sprzedanych kas zaled-
wie 80 tys. stanowiły kasy
z zapisem elektronicznym.
Branża spodziewała się
przełomu dopiero w 2012 r.
Tymczasem procentowy
udział sprzedaży tych urzą-
dzeń, np. w Posnecie, zwięk-
szył się z 28 proc. w 2010 r.
do 48 proc. w okresie sty-
czeń – lipiec 2011 r. Struk-
tura sprzedaży zmienia się
głównie za sprawą dużych
sieci handlowych. Małe fir-
my wolą urządzenia tańsze
i dające poczucie bezpie-
czeństwa na wypadek kon-
troli.
A10 | OPINIE
EM
B2 | PODATKI
690095069.060.png 690095069.071.png 690095069.082.png 690095069.093.png 690095069.001.png 690095069.011.png 690095069.012.png 690095069.013.png 690095069.014.png 690095069.015.png 690095069.016.png
A 2
REWERS
DGP | 26 – 28 sierpnia 2011 | nr 165 (3051) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
INFONEWS
Reforma ministerstw,
czyli kto tu rządzi
100 tysięcy
fan page’ów
z Polski
Coraz więcej firm, or-
ganizacji, a nawet poli-
tyków walczy o uczucia
klientów na Facebo-
oku. Swoje fan page’e
ma tam już ponad 100
tys. takich instytucji
z Polski. Jak wynika
z najnowszego zesta-
wienia przygotowane-
go przez serwis Social-
backers.com, sama licz-
ba fanów jednak nie
wystarcza, by odnieść
sukces. Choć najpopu-
larniejszy jest profil „Ser-
ce i Rozum”, czyli stro-
na maskotek z reklamy
Neostrady (polubiło go
aż 425 tys. osób), to naj-
bardziej aktywni są fa-
ni WWF Polska (jest ich
niecałe 15 tys., ale naj-
częściej komentują
wpisy) i Ruchu Popar-
cia Palikota (31 tys.) To
oni najczęściej wpisują
komentarze na stronie
głównej – łącznie umie-
ścili ich 650.
Mariusz
Staniszewski
mariusz.staniszewski@infor.pl
Jeśli główne siły politycz-
ne dostrzegły, że reforma
centrum powinna skupiać
się na zmianie funkcjono-
wania resortów gospodarczych, to mamy pierwszy dowód
ich dojrzewania. Dostrzegły, że spory ideologiczne nie
zmniejszają bezrobocia oraz nie powiększają PKB.
Aby jednak reforma przyniosła efekty, nie wystarczy zli-
kwidować jednego czy dwóch ministerstw. Gra toczy się
o skuteczność, której dziś brakuje, bo kompetencje wielu
resortów się pokrywają. Weźmy kwestię wydobywania ga-
zu łupkowego. Zajmują się tym cztery resorty – gospodar-
ki, środowiska, skarbu i spraw zagranicznych. Skoncentro-
wanie zadań i kompetencji spowodowałoby przygotowa-
nie złóż do eksploatacji, nie rozmywało się, jak obecnie.
Utworzenie jednego ośrodka zajmującego się energetyką za-
pobiegłoby też kompromitacji, jaką były gazowe negocja-
cje z Rosją, gdy tylko pomoc Unii uchroniła nas przed naj-
bardziej niekorzystnymi zapisami. Podobnie jest z infor-
matyzacją. Nikt dokładnie nie wie, co się w tej sprawie dzieje,
bo ministerstwa informatyzują się niezależnie od siebie.
SYLV
Aby reforma centrum zarządzania państwem rzeczywi-
ście się udała, najpierw polityczna elita musi określić stra-
tegiczne cele państwa. Dopiero wówczas można tworzyć
instytucje zdolne do wyrwania nas z instytucjonalnej nie-
mocy. Wtedy łatwo będzie też o oszczędności, bo np. ar-
chaiczny resort kultury albo przestanie zajmować się głów-
nie przyznawaniem pieniędzy na muzea, albo zniknie. Po-
dobny los spotkałby kilka rządowych agencji i kilkadziesiąt
niewydolnych powiatów. Zmiany te muszą jednak zacząć
się na samej górze.
SŁUŻBA ZDROW IA
Wokanda: same długi nie świadczą
o braku środków na opłaty sądowe
Zaległości w opłatach
czynszowych oraz za
media nie są dowo-
dem na to, że podat-
nik nie może opłacić
kosztów postępowa-
nia sądowego.
Naczelny Sąd Ad-
ministracyjny roz-
poznał zażalenie po-
datnika na postano-
wienie sądu, który
odmówił mu przy-
znania prawa pomo-
cy w postaci ustano-
wienia profesjonal-
nego pełnomocnika
do reprezentowania
Wypalony
jak lekarz
Lekarze są przepracowani i stawia-
ją minister zdrowia ultimatum
– albo zmieni przepisy, albo skieru-
ją sprawę na forum europejskie.
Właśnie o wypaleniu zawodowym
przedstawiciele związków zawodo-
wych lekarzy, ale także ich samo-
rządu, mają dzisiaj rozmawiać
z Ewą Kopacz, minister zdrowia.
Twierdzą, że obecne przepisy
o czasie pracy zmuszają ich do pra-
cy ponad siły. I podają konkretny,
drastyczny przykład skutków prze-
pracowania. W szpitalu w Głubczy-
cach zmarł anestezjolog, który pra-
cował pięć dni bez przerwy.
– Przepracowanie to realny pro-
blem – mówi Krzysztof Bukiel,
przewodniczący OZZL. I podaje
powody takiego stanu rzeczy
– niedobór specjalistów. Ich sytu-
acji nie poprawiło wejście w życie
przepisów o czasie pracy. Dyrek-
torzy szpitali, nie mając wystar-
czającej liczby pracowników, mu-
szą je omijać. Zamiast pracy na
etacie proponują lekarzom
kontrakty. A wtedy żadne normy
czasu pracy nie obowiązują.
n
go w sporze z fisku-
sem oraz zwolnienia
z opłat sądowych.
Podatnik mieszkał
z żoną i 15-letnią
wnuczką, której
opiekunem praw-
nym jest żona. Wnio-
skując o przyznanie
prawa pomocy,
oświadczył, że źró-
dłem jego dochodów
jest emerytura, a zna-
czące wydatki pono-
si na utrzymanie
wnuczki oraz koszty
utrzymania dwóch
domów, z których je-
den remontuje dla
córki. Wskazał też,
że ma długi wobec
banku, gazowni, za-
kładu energetyczne-
go oraz w opłatach
czynszowych za
dom. To wszystko
powoduje, że nie
stać go na opłacenie
kosztów sądowych
i wynajęcie zawodo-
wego prawnika.
W ocenie sądu zale-
głości w bieżących
opłatach nie są wy-
starczającym po-
wodem zwolnienia z
kosztów sądowych.
Wydatki na drugi
dom nie są niezbęd-
ne dla utrzymania
podatnika. Ponadto
sprawowanie opieki
prawnej nad wnucz-
ką nie świadczy o
tym, że to podatnik i
jego żona ponoszą
wyłącznie koszty
utrzymania wnuczki.
– Rodzice nie są zwol-
nieni z utrzymania
dziecka. Postanowie-
nie jest prawomocne.
Sygn. akt II FZ 424/11
PRZEMYSŁAW MOLIK
Przedsiębiorcy poprą PO
Niemal połowa właścicie-
li prywatnych firm chce
głosować w wyborach par-
lamentarnych na PO. Na
PiS 8 proc. – wynika z son-
dażu, który Dom Badawczy
Maison przeprowadził na
zlecenie Związku Przedsię-
biorców i Pracodawców.
Jedna piąta z 634 przepy-
tanych przedsiębiorców
przyznała, że nie zamierza
głosować na żadną z partii.
W rzeczywistości grupa ta
może być większa, bo kolej-
ne 14 proc. twierdzi, że bę-
dzie głosowało na „inną
partię niż PO, PiS, SLD
i PSL”. Zdaniem badaczy
część z nich też nie pójdzie
do urn 9 października.
– Badanie przeprowadzi-
liśmy z czystej ciekawości,
choć jego wyniki nas zasko-
czyły. Osobiście nie popie-
ramy żadnej partii politycz-
nej – mówi Cezary Kaź-
mierczak, prezes ZPP. LUK
FISKUS
DS
Tłumacz pomoże przy zeznaniu
Nie znasz angielskiego? W australijskim urzę-
dzie skarbowym it’s no problem. Skarbówka
oferuje pomoc tłumaczy. Dostępni są transla-
torzy zarówno języków bliższych Australii
geograficznie, jak chiński lub wietnamski, jak
i bardziej odległych, np. polski czy chorwacki.
Wsparcie zapewnia istniejąca od 1977 r. TIS
National, która zatrudnia ok. 1900 tłumaczy
blisko 170 języków i dialektów. Usługi TIS
w kontaktach ze skarbówką są płatne, jednak
w innych dziedzinach, np. medycynie, tłuma-
cze działają bez opłat 24 godziny na dobę,
7 dni w tygodniu. Niektóre osoby, m.in. posia-
dacze wiz na pobyt stały, bezpłatnie otrzy-
mują przekłady dokumentów, np. świadectw
urodzenia.
ANNA RYMASZEWSKA
„DGP” online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
tydzień w „DGP”
Najchętniej
czytane| www.gazetaprawna.pl
1. Aplikacje oblegane przez studentów
prawa. Mało kto chce być doradcą
prawnym
2. Luksusowe szopy w Zakopanem
3. Kiedy można wjechać na drogę leśną
4. Gospodarcze kameleony biegną
po władzę, czyli jak przed wyborami
politycy zmieniają poglądy
5. Seniorzy ożywiają miasta
(25 sierpnia)
Serwis Poradnik
Konsumenta
Nasza sonda
PONIEDZIAŁEK:
Prawo na co dzień:
n Jak dochodzić
odszkodowania za źle
zrobiony remont
WTOREK:
Prawo na co dzień:
n Jak zdobyć
uprawnienia doradcy
podatkowego
ŚRODA:
Prawo na co dzień:
n Jak uzyskać
odszkodowanie
za szkody w aucie
CZWARTEK:
GP radzi:
n Zasady
dla grzybiarzy
PIĄTEK:
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
n Czy sklep internetowy może
odpowiadać za zagubioną paczkę
n Jak reklamować towary zakupione
przez internet za granicą
www.gazetaprawna.pl/poradnik_konsumenta
Czy zdarzyło się, że
standard twojej wycieczki
był dużo niższy niż ten,
za który zapłaciłeś
w biurze podróży?
Sklep z e-bookami
KULTURA i PROGRAM TV
Co legalne co nie w internecie
n Zasady udostępniania plików
n Odpowiedzialność internautów
n Prawa kupujących w e-sklepach
n Zakładanie firmy w internecie
n Wzory pism
www.gazetaprawna.pl
/e-poradnik/co_jest_legalne_w_internecie
Magazyn
i dodatek Kultura
z programem TV
n Najważniejsze
koncerty i premiery
kinowe
1
690095069.017.png 690095069.018.png 690095069.019.png 690095069.020.png 690095069.021.png 690095069.022.png 690095069.023.png 690095069.024.png 690095069.025.png 690095069.026.png 690095069.027.png 690095069.028.png 690095069.029.png 690095069.030.png 690095069.031.png 690095069.032.png 690095069.033.png 690095069.034.png 690095069.035.png 690095069.036.png 690095069.037.png 690095069.038.png 690095069.039.png 690095069.040.png 690095069.041.png 690095069.042.png 690095069.043.png 690095069.044.png 690095069.045.png 690095069.046.png 690095069.047.png 690095069.048.png 690095069.049.png 690095069.050.png 690095069.051.png 690095069.052.png 690095069.053.png 690095069.054.png 690095069.055.png 690095069.056.png 690095069.057.png
DGP | 26 – 28 sierpnia 2011 | nr 165 (3051) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A 3
Wyborczy wyścig do urzędów
MINISTERSTWO DS. NOWOCZESNOŚCI, resort energii, ośrodek studiów strategicznych – podczas kampanii partie
prześcigają się w pomysłach na usprawnienie administracji. Wszystkie zapowiadają, że urzędników nie przybędzie
Anna Gielewska
Grzegorz Osiecki
dgp@infor.pl
Partie mnożą koncepcje, jak
ma wyglądać nowy rząd i ad-
ministracja. Jedne proponu-
ją konsolidację, inne rozbija-
nie resortów i urzędów. Wy-
ścig toczy się także o to, kto
wymyśli najciekawszy, zu-
pełnie nowy urząd bądź re-
sort, którego do tej pory
w Polsce, a być może nawet
i na świecie jeszcze nie było.
Najdalej zakrojone zmiany
proponuje PiS. Jego zdaniem
Ministerstwo Infrastruktury
należy rozbić na dwa resor-
ty: budownictwa i gospodar-
ki morskiej, zaś resort skar-
bu włączyć do resortu gospo-
darki. Z obu jednak trzeba
wyłączyć części odpowie-
dzialne za energetykę i utwo-
rzyć z nich nowe minister-
stwo – energii. Jego celem
miałaby być „realizacja poli-
tyki bezpieczeństwa energe-
tycznego i obrona kraju przed
przerostami regulacji energe-
tyczno-klimatycznych”.
Partia Jarosława Kaczyń-
skiego zamierza też stworzyć
program rozwoju kraju, za-
wierający konkretne zadania,
terminy i koszty ich realiza-
cji. Ma to umożliwić koordy-
nowanie polityki innowacyj-
ności, wykorzystania środ-
ków unijnych i inwestycji.
Wykonaniem programu miał-
by się zajmować specjalny
komitet Rady Ministrów ds.
rozwoju, na czele którego
stałby wicepremier.
Pomysły ściślejszej koordy-
nacji polityki gospodarczej
i zarządzania strategicznego
państwem pojawiają się też
w PO. Przy kancelarii pre-
miera miałby powstać ośrod-
ek studiów strategicznych,
który pomagałby w opracowy-
waniu budżetu – zajmowała-
by się tym kancelaria premie-
ra zamiast resortu finansów.
Platforma pracuje nad szcze-
gółami rozwiązań. Program
ma być gotowy we wrześniu.
– Na pewno nie będziemy
mnożyć resortów – mówi
rzecznik sztabu PO Małgo-
rzata Kidawa-Błońska. Jak
udało się nam ustalić, PO roz-
waża podobny pomysł jak
PiS: połączenia resortu skar-
bu z gospodarką. Może też
wrócić do koncepcji rozdzia-
łu Ministerstwa Spraw We-
wnętrznych i Administracji.
Za to połączone mogłyby zo-
stać resorty rolnictwa i środo-
wiska.
Możliwe, że pomysły PO
będą zbieżne z koncepcjami
PSL, ponieważ nad projek-
tem reformy centrum rządo-
wego pracował wspólny ze-
spół, któremu przewodzili
Michał Strąk z PSL i Rafał
Grupiński z Platformy. To ten
zespół wpadł na pomysł po-
wołania ośrodka strategicz-
nego przy kancelarii premie-
ra. Postulował też zmianę
struktury resortów. – Mieli-
śmy reformę gospodarczą
i gospodarka działa, reformę
samorządową i samorząd
działa. Ale nie było reformy
zaplecza rządowego. Po pro-
stu pewnego dnia Minister-
stwo Transportu stało się re-
sortem infrastruktury, ale
struktury i procedury się nie
zmieniły – mówi Strąk.
Zdaniem ludowców naj-
pierw trzeba ujednolicić
struktury i departamenty
Prezesi urzędów muszą mieć
możliwość oparcia się rządowi
Prof. Mirosław Stec | ekspert od administracji z UJ
W ministerstwach powinno
się tworzyć politykę rządu,
określać kierunki i przygoto-
wywać akty normatywne.
Z kolei urzędy są od wykony-
wania administracji publicz-
nej, wydawania decyzji. Je-
stem przeciwny włączaniu
urzędów centralnych do re-
sortów. Ich prezesi muszą
mieć coraz mocniejszy sta-
tus, żeby móc się oprzeć
premierowi. Tu pozytywnym
przykładem jest UKE. Może
się okazać, że nowe podmio-
ty miałyby uzasadnienie, ale
to wymaga analizy. Mniejsze
urzędy mogą być łączone,
podobnie jak część agencji,
np. rolne czy wojskowe, które
miały określone zadania i już
je wyczerpały, mogą być li-
kwidowane. Tu potrzeba re-
formy poprzedzonej rzetel-
nym przeglądem.
To, ile powinno być resortów
i jakich, jest kwestią politycz-
ną i działką premiera po wy-
borach. Dzisiejsze rozwiąza-
nia wydają się w miarę racjo-
nalne. Można myśleć
o łączeniu niektórych mini-
sterstw, ale czasem lepiej
działają osobne, małe resor-
ty, zajmujące się jedną dzie-
dziną, jak w przypadku kul-
tury czy sportu. Za wcześnie
jest na łączenie resortów
skarbu i gospodarki. Mają
jeszcze wiele do zrobienia,
np. sprywatyzowanie resztó-
wek. Jestem przeciwnikiem
molochów. Takim molochem
jest np. Ministerstwo Infra-
struktury. Zmiany potrzebne
są też w MSWiA, ponieważ
problematyka administracji
powinna być wydzielona –
albo powinien zając się nią
osobny resort, albo urząd.
w resortach i usprawnić sys-
tem zarządzania państwem.
– Wtedy będzie można oce-
niać, które resorty zlikwido-
wać czy stworzyć – mówi
Stanisław Żelichowski, szef
klubu PSL. Ludowcy nie wy-
kluczają też scalenia Agencji
Rynku Rolnego i Agencji Re-
strukturyzacji i Moderniza-
cji Rolnictwa w jedną.
Podobne pomysły ma SLD.
Zapowiada likwidację Agen-
cji Nieruchomości Rolnych
i przekazanie jej ziemi sa-
morządom oraz połączenie
Agencji Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa
oraz Agencji Rynku Rolnego.
A inspekcje zajmujące się
bezpieczeństwem żywności
powinny zostać połączo-
ne w agencję rządową na
wzór weterynaryjnej.
Ale głównym orężem lewi-
cy ma być nauka i techno-
logie. W SLD nieoficjalnie
mówi się o ministerstwie ds.
innowacyjności, oficjalnie
proponuje ponadresortowy
urząd ds. nowoczesności, in-
formatyzacji i technologii
(UNIT). Miałby koordyno-
wać prace legislacyjne i dzia-
łania służące unowocześnia-
niu państwa, m.in. w obsza-
rze administracji, nauki,
telekomunikacji.
Politycy Sojuszu chcą tak-
że stworzyć centralną inter-
netową bibliotekę nauki
i zbudować narodowy zasób
cyfrowy. Środki na ten cel
miałyby pochodzić z likwida-
cji IPN. Sojusz chciałby też
de facto zlikwidować CBA
– jego obowiązki przejęłaby
Komenda Główna Policji.
O kształcie przyszłej struk-
tury rządowej zdecyduje do-
piero powyborcza arytmety-
ka. Może się bowiem okazać,
że mimo zapowiedzi o scala-
niu ministerstw potrzeba je
mnożyć, aby zaspokoić rosz-
czenia koalicjantów. Ta regu-
ła sprawdzała się w przypad-
ku niemal wszystkich rzą-
dów koalicyjnych, które
dotąd rządziły Polską. Za cza-
sów rządów PiS, by zaspo-
koić roszczenia LPR i Samo-
obrony, powołano np. resort
gospodarki morskiej. n
MAŁE BIURA PODRÓŻY podpisują umowy z upadającymi hotelami, co odbija się na standardzie usług
Wraz z popytem ceny
mieszkań lecą w dół
Suterena z pięcioma gwiazdkami
Przypadek Polaków, którzy
w tym tygodniu wylecieli z Ita-
ką na Rodos i zostali zakwate-
rowani w suterenie pięcio-
gwiazdkowego hotelu, dowodzi,
że wycieczkowe wpadki pol-
skim biurom podróży zdarza-
ją się nadal. Na szczęście te
reagują na nie błyskawicznie,
a także ubezpieczają się na wy-
padek tego typu zdarzeń.
Hotel Costa Lindia w Lar-
dos był hotelem na gwaran-
cji. A to oznacza, że Itaka za-
płaciła w nim za konkretne
pokoje dla swoich klientów
jeszcze przed rozpoczęciem
sezonu letniego. I – jak za-
pewnia zarząd biura – na
pewno nie były to pokoje
w suterenie. – Dotychczas
reklamacje w tym hotelu
zdarzały się sporadycznie –
mówi Piotr Henicz, wicepre-
zes Itaki. Biuro wniosło już
sprawę do sądu przeciw ho-
telowi. Zrobiły to także biu-
ra z Francji i Czech, których
klienci też zostali w ten spo-
sób zakwaterowani.
Eksperci twierdzą jednak,
że tego typu przypadki na-
leżą do rzadkości. Głównie
z racji tego, że polskie biura
coraz częściej wykupują
konkretne miejsca w kon-
kretnych hotelach. Jednak
zarezerwowanie miejsc
w jednym hotelu może się
wiązać z wydatkiem nawet
500 tys. euro, które trzeba
zapłacić jeszcze przed sezo-
nem. Oznacza to, że jeżeli
biuro chce zagwarantować
swoim klientom pokoje
o wysokim standardzie
w kilkunastu hotelach, mu-
si jednorazowo wyłożyć na-
wet kilkanaście milionów
złotych. To wpływa na płyn-
ność finansową firmy, co ma
duże znaczenie w przypad-
ku mniejszych touroperato-
rów. Ci ostatni nie wykupu-
ją więc konkretnych pokoi,
a jedynie rezerwują miejsca
w danym hotelu na podsta-
wie zwykłej umowy. W ta-
kim przypadku klient dosta-
je taki pokój, jaki wybierze
mu hotel, a nie biuro, w któ-
rym wykupił wycieczkę.
– Od roku kupujemy gwa-
rancje hotelowe. Ze wzglę-
du na ryzyko, jakie się z tym
wiąże, objętych jest nimi
około 20 proc. hoteli będą-
cych w naszej ofercie – tłu-
maczy Marek Andryszak,
prezez TUI Poland. Tylko
nieliczne biura w Polsce ma-
ją w ofercie ponad 90 proc.
obiektów na gwarancji. Ta-
kim wynikiem mogą się po-
chwalić na przykład Exim
Tours czy Itaka. W pozosta-
łych biurach te proporcje
wynoszą najczęściej pół na
pół. Tak jest m.in. w Oasis
Tours czy Triadzie.
– Przedpłata wiąże się też
z ryzykiem np. braku klien-
tów czy zdarzeń zewnętrz-
nych, czego przykładem by-
ła sytuacja z zimy tego roku,
gdy touroperatorzy opiera-
jący się głównie na rynku
arabskim zmuszeni byli do
anulowania imprez na wie-
le tygodni. W gwarantowa-
nych kontraktach istnieje też
ryzyko niesprzedania całej
puli pokoi, co rodzi koniecz-
ność wystawiania ofert ty-
pu last minute – wyjaśnia
Piotr Zawistowski, prezes
zarządu Triady.
Dlatego klienci powinni
przed kupieniem wycieczki
przeanalizować wnikliwie
ofertę i sprawdzić w interne-
cie opinie o hotelu. – Zdarza
się, że biura wybierają hote-
le o zachwianej sytuacji fi-
nansowej, które szybko chcą
sprzedać pokoje, więc są
skłonne zaoferować atrak-
cyjne ceny. Ma to odbicie
w jakości usług – przestrze-
ga Andryszak.
Zanim zatem wybierzemy
konkretny hotel, lepiej
upewnić się, że biuro za-
troszczyło się o to, aby móc
wybrać w nim i zarezerwo-
wać konkretne pokoje.
A najlepiej, jeśli zatrudnia
osobę, której zadaniem jest
wizytowanie przez cały rok
hoteli i sprawdzanie, czy
trzymają wymagany stan-
dard. Tak robi między inny-
mi TUI. Dzięki temu skala re-
klamacji spadła w biurze
o ponad 30 proc.
PATRYCJA OTTO
Wystarczył miesiąc, aby śred-
nie ceny mieszkań w Poznaniu
i Warszawie spadły o 1,6 proc.
W stolicy po raz pierwszy od po-
nad dwóch lat średnia cena
metra kwadratowego miesz-
kania spadła poniżej 9 tys. zł
– w lipcu było to dokładnie
8921 zł.
– Mieszkania czekają na
klientów, a klienci na niższe
ceny – ocenia sytuację Mar-
cin Drogomirecki, analityk
serwisu Oferty.net. I ta stra-
tegia zaczyna działać. W lip-
cu, w porównaniu do czerw-
ca o 1,3 proc. spadły ceny
mieszkań w Łodzi, w Sopo-
cie – o 1,2 proc. Jednak w So-
pocie mieszkania nadal są
najdroższe w kraju. Średnia
cena metra kwadratowego
wynosi tu niemal 9,7 tys. zł.
Jedynym miastem, w któ-
rym w lipcu ceny rosły, był
Lublin, gdzie metr kwadra-
towy podrożał przeciętnie
o 1,8 proc. Jednak może być
to efekt jednorazowy. Na lu-
belskim rynku nieruchomo-
ści pojawiła się po prostu
znacznie większa niż w po-
przednich miesiącach po-
daż mieszkań w nowych bu-
dynkach zlokalizowanych
w centrum miasta.
Zdaniem analityków spad-
ki cen na rynku nieruchomo-
ści spowodowane są m.in.
sytuacją na rynku kredyto-
wym. Z powodu kolejnych
podwyżek stóp procento-
wych koszty kredytu w zło-
tych znacznie podrożały. Po-
nadto Polbank, Alior, mBank
i MultiBank wycofały się
z udzielania finansowania
we frankach szwajcarskich.
– Frank pozostał w ofercie
BPH, Nordei, PKO BP i Deut-
sche Banku PBC. Ale PKO
BP ma zaporowe marże, a DB
oczekuje od klienta docho-
dów na poziomie 16 tys. zł
miesięcznie – mówi Marcin
Krasoń, analityk Open Finan-
ce. Dodaje, że pewne ożywie-
nie na rynku nieruchomości
może nastąpić we wrześniu.
Pod koniec sierpnia wcho-
dzą zmiany w programie „Ro-
dzina na swoim”. Zgodnie
z nimi o dopłaty do rat kre-
dytu będą mogli się ubiegać
także single oraz osoby pozo-
stające w związkach partner-
skich. Jednak na razie podaż
mieszkań we wszystkich naj-
większych miastach Polski
jest tak duża, że wzrost cen
jest mało prawdopodobny.
BEATA TOMASZKIEWICZ
TERAZ TEŻ NA IPADZIE
1
690095069.058.png 690095069.059.png 690095069.061.png 690095069.062.png 690095069.063.png 690095069.064.png 690095069.065.png 690095069.066.png 690095069.067.png 690095069.068.png 690095069.069.png 690095069.070.png 690095069.072.png
A 4
POLSKA
DGP | 26 – 28 sierpnia 2011 | nr 165 (3051) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Darmowe studia zaraz po studiach
CZĘŚĆ UCZELNI I SAMORZĄDÓW zaczęła dostosowywać system szkolenia do potrzeb rynku pracy. Uruchamiają nowe
kierunki studiów podyplomowych, organizują specjalistyczne kursy i szkolenia. A za wszystko płaci Unia Europejska
Ewa Wesołowska
Artur Grabek
dgp@infor.pl
Nigdy wcześniej na rynku
nie było tak szerokiej oferty
darmowych szkoleń, kursów,
i studiów dla osób, które chcą
podnieść swoje kwalifikacje
lub nauczyć się nowego za-
wodu. Większość zajęć finan-
sowanych jest ze środków
unijnych, a organizatorami
są samorządy, urzędy pracy,
agencje rządowe oraz poza-
rządowe.
Ministerstwo Zdrowia roz-
strzygnęło właśnie przetarg
wśród uczelni, które mają
w tym roku akademickim
prowadzić tzw. studia pomo-
stowe dla pielęgniarek i po-
łożnych. Naukę na nich roz-
pocznie 11 tys. osób, które
po 3 – 5 semestrach uzyska-
ją dyplom magistra. Koszt se-
mestru to 2,4 tys. zł, ale całe
czesne zostanie sfinansowa-
ne ze środków Europejskie-
go Funduszu Społecznego.
Oferta studiów skierowana
jest też do pracowników
oświaty. Np. nauczyciele
z Mazowsza mogą wybierać
między podyplomowymi
studiami kwalifikacyjnymi
z przedsiębiorczości, które
rów Samorządowych prowa-
dzonej na UW przez trzy se-
mestry będą mogli poznać
zagadnienia z takich dzie-
dzin, jak zarządzanie zaso-
bami ludzkimi i promocja
jednostek samorządu teryto-
rialnego, stanowienie prawa
oraz finanse JST.
Ale są też oferty otwarte dla
wszystkich. Na Politechnice
Poznańskiej każdy, kto ma
dyplom ukończenia wyższej
uczelni, będzie mógł rozpo-
cząć roczne bezpłatne studia
podyplomowe o tematyce
Metody informacyjne w me-
chatronice. Specjalistów
w tej dziedzinie potrzebują fir-
my produkcyjne, informa-
tyczne i projektowe. A ten, kto
chce studiować fizykotera-
pię w onkologii czy profilak-
tykę chorób nowotworo-
wych albo zostać menedże-
rem zdrowia, może się
zapisać na studia podyplo-
mowe na Uniwersytecie Me-
dycznym w Szczecinie.
Za darmo mogą podnosić
swoje kwalifikacje również
absolwenci szkół średnich
oraz zawodowych, którzy
mają problemy ze znalezie-
niem pracy albo czują, że bę-
dą je mieli w przyszłości.
Specjalnie dla nich Agencja
Rozwoju Mazowsza w ra-
mach Akademii Unii III or-
ganizuje kursy komputero-
we, różnego rodzaju szkole-
nia zawodowe i kursy
językowe. Mogą się na nie za-
pisywać wszyscy, którzy są za-
trudnieni na różne formy
umowy albo prowadzą dzia-
łalność gospodarczą.
Informacje o darmowych
szkoleniach można też uzy-
skać w Mazowieckiej Jedno-
stce Wdrażania Programów
Unijnych, powiatowych
i wojewódzkich urzędach
pracy, w urzędach miejskich
i gminnych. Władze samo-
rządowe coraz bardziej an-
gażują się w programy pod-
noszące kwalifikacje miesz-
kańców.
– Monitorowanie rynku
pracy i szybkie dostosowa-
nie systemu szkolenia w re-
jonie do potrzeb pracodaw-
ców to najlepszy sposób na
zapobieganie bezrobociu
– mówi prof. Urszula Sztan-
derska z Uniwersytetu War-
szawskiego. Od 2007 roku na
organizację szkoleń, kursów
i studiów podnoszących
kwalifikację ze środków unij-
nych Ministerstwo Rozwoju
Regionalnego przeznaczyło
ok. 1,8 mld zł.
Wyższe wykształcenie
nie gwarantuje pracy
organizuje SGGW a studia-
mi doskonalenia umiejętno-
ści wychowawczych prowa-
dzonymi na UW. Pierwsze
trwają trzy semestry, a po ich
ukończeniu nauczyciele zdo-
bywają uprawnienia do pro-
wadzenia lekcji z przedsię-
biorczości. Drugie – podno-
szą kwalifikacje miękkie,
pomagając w awansie.
–To już druga edycja bez-
płatnych studiów dla nauczy-
cieli. Większość tych, którzy
wzięli w nich udział, już za-
pisała się na kolejne – mówi
koordynator tego projektu
Piotr Borowski z SGGW.
Bogata jest też bezpłatna
oferta szkół wyższych dla
przedstawicieli samorządów.
Mogą oni zostać słuchacza-
mi np. Wyższej Szkoły Ban-
kowej w Toruniu lub Uni-
wersytetu Warszawskiego.
W ramach Akademii Lide-
Osoby z wyższym wykształce-
niem stanowią 10,62 proc. bez-
robotnych – jest ich aż o 15,8
proc. więcej w porównaniu
z analogicznym okresem w ze-
szłym roku – wynika z najnow-
szych danych GUS. Oznacza to,
że w Polsce pracy nie może
znaleźć 200 tys. osób po
studiach.
Dane Instytutu Badań nad Go-
spodarką Rynkową wskazują, że
odsetek osób studiujących
w Polsce jest jednym z najwyż-
szych w Europie. Obecnie wy-
przedzają nas tylko takie kraje,
jak: Finlandia, Dania czy Słowe-
nia. Zjawisko dużej liczby bezro-
botnych wśród osób z wyższym
wykształceniem nie dotyczy tyl-
ko Polski, podobny problem wy-
stępuje również na Łotwie,
w Hiszpanii i Estonii. W tych
krajach bezrobocie wśród ab-
solwentów szkół wyższych osią-
ga lub przekracza 10 proc., a za-
tem jest wyższe niż średnia sto-
pa bezrobocia dla wszystkich
aktywnych zawodowo w całej
Unii Europejskiej oraz dwukrot-
nie wyższe niż stopa bezrobocia
ludzi z wyższym wykształce-
niem w całej Unii Europejskiej.
RPP będzie powściągliwa w swoich decyzjach
Dynamika PKB
spadnie, stopy za nią
O ile właściciele kredytów hi-
potecznych we frankach nie
mogą spać spokojnie, o tyle ci,
którzy zaciągnęli je w złotów-
kach, będą mieć powody do za-
dowolenia. Zdaniem ekonomi-
stów od przyszłego roku sto-
py procentowe NBP zaczną
spadać. Pod warunkiem niż-
szej inflacji i umiarkowanego
wzrostu konsumpcji. A te pro-
cesy już się rozpoczęły.
Brak podwyżek stóp pro-
centowych to nie gest dobrej
woli ze strony Rady Polityki
Pieniężnej. Jak wynika z opu-
blikowanego wczoraj spra-
wozdania (tzw. minutes)
z lipcowego posiedzenia, już
półtora miesiąca temu człon-
kowie RPP mówili o osłabie-
niu wzrostu gospodarczego
w Polsce i strefie euro, które
powinno wpłynąć na wyha-
mowanie wzrostu cen. Był to
koronny argument za pozo-
stawieniem stóp na niezmie-
nionym poziomie.
Już na początku lipca RPP
zauważyła też wyhamowa-
nie wzrostu produkcji prze-
mysłowej, ale zwróciła uwa-
gę na wysoką czerwcową
konsumpcję prywatną. Teraz
jednak Polacy, zamiast wy-
dawać, zaczęli oszczędzać.
– Na lokatach terminowych
osób fizycznych w lipcu
przybyło 4 mld zł. Takiego
przyrostu nie odnotowano od
lutego 2009 roku, gdy trwa-
łą ostra walka pomiędzy ban-
kami o depozyty klientów –
podkreśla Halina Kochalska,
analityk Open Finance.
W konsekwencji w lipcu
wyhamował także wzrost
FIRMA KAPSH twierdzi, że szacunki strat Skarbu Państwa będą zawyżone, ale i tak uiści rachunki
Wykonawca dopłaci do e-myta
sprzedaży detalicznej – do
8,2 proc., gdy w czerwcu wy-
nosił 10,9 proc., a w maju aż
13,8 proc. – Nastroje konsu-
mentów pogorszyły się z po-
wodu niepewnych perspek-
tyw sytuacji gospodarczej
i obawy o miejsca pracy – wy-
jaśnia Wojciech Matysiak,
ekonomista Pekao SA. Pod-
kreśla, że wzrostowi kon-
sumpcji nie sprzyjają wyso-
kie ceny, głównie żywności.
Dodatkowo powstrzymują go
rosnące koszty spłaty kredy-
tów hipotecznych, a wcze-
śniejsze podwyżki stóp pro-
centowych hamują popyt na
kredyty konsumpcyjne. Te
czynniki utrzymają się także
w kolejnych miesiącach.
Zdaniem ekonomistów
właśnie z tych powodów na
najbliższym posiedzeniu
7 września RPP także pozo-
stawi stopy procentowe na
niezmienionym poziomie.
Jakub Borowski, główny eko-
nomista Invest-Banku, do
tych argumentów dodaje
jeszcze prognozowany do
końca roku wzrost bezrobo-
cia – do niemal 13 proc., co
będzie kolejnym powodem
słabnącej konsumpcji i kolej-
nym argumentem dla RPP za
pozostawieniem stóp bez
zmian. A już w przyszłym,
wraz ze spadkiem inflacji
w kierunku celu 2,5 proc.,
zacznie się obniżanie stóp.
Powściągliwość w tegorocz-
nych podwyżkach deklaruje
sam Marek Belka, prezes
NBP i szef RPP. Choć gwa-
rancji obniżek w 2012 roku
nie daje. BEATA TOMASZKIEWICZ
Lipcowy zysk budżetu pań-
stwa z tytułu elektroniczne-
go systemu poboru opłat via-
TOLL (34,7 mln zł) jest o po-
nad 40 proc. niższy od założeń
– wynika z ustaleń „DGP”.
Po części jest to efekt nie-
szczelności systemu – au-
striacka firma Kapsch, któ-
ra go buduje, nadal nie za-
montowała bramownic na
wszystkich płatnych odcin-
kach. – Zgodnie z zawartą
umową będziemy domagać
się od firmy pokrycia ponie-
sionych strat – mówi nam
przedstawiciel Ministerstwa
Infrastruktury.
Jak wynika z naszych usta-
leń, Kapsch będzie musiał
dopłacić Skarbowi Państwa
również za sierpień. Przez
pierwsze trzy tygodnie tego
miesiąca viaTOLL zarobił
ponad 44 mln zł, a więc o 10
mln więcej niż przez cały li-
piec, ale ciągle za mało
względem planów. Na eta-
pie planowania systemu za-
kładano, że do końca roku
przychody z tytułu e-myta
wyniosą 440 mln zł, co ozna-
cza, że od września do grud-
nia e-myto musiałoby przy-
nosić średnio ok. 90 mln
miesięcznie. A to wątpliwe.
Suma, jaką Kapsch będzie
musiał zapłacić państwu za
zbyt niskie przychody, bę-
dzie wyliczona według zapi-
sanego w umowie mechani-
zmu. – Gdy system będzie
już szczelny w 100 proc., po-
równamy ówczesne przy-
chody z tymi dotychczaso-
wymi. Wykonawca będzie
musiał dopłacić różnicę
– tłumaczy Mikołaj Karpiń-
ski, rzecznik Ministerstwa
Infrastruktury.
Zdaniem przedstawicieli
firmy Kapsch trudno jeszcze
mówić o konkretnych kwo-
tach rekompensat dla Skar-
bu Państwa, jednak już
twierdzą, że mogą one być za-
wyżone. Powodem jest in-
tensywność ruchu samo-
chodowego na drogach
w okresie wakacyjnym i tuż
po nim. – W pierwszym
okresie funkcjonowania sys-
temu, zgodnie z ogólnoświa-
towym trendem, obserwo-
waliśmy odpływ części ru-
chu z dróg płatnych. Dziś
kierowcy wracają na płatne
odcinki, także okres, na pod-
stawie którego wyliczone zo-
staną kwoty rekompensat,
będzie się charakteryzował
większą intensywnością ru-
chu – mówi Krzysztof Gorz-
kowski z firmy Kapsch. Ale
zapewnia, że Krajowy Fun-
dusz Drogowy nie straci ani
złotówki na początkowej
nieszczelności systemu.
Zdaniem eksperta BCC
Macieja Grelowskiego nie
ma powodów, by państwo
miało nie wyegzekwować
pełnej kwoty od firmy. – Mó-
wimy o kontrakcie za 4,5
mld zł, którego realizacja
w tak krótkim okresie czasu
była po prostu niemożliwa.
Na pewno Kapsch wliczył
potencjalne kary w koszty
kontraktu już na etapie prze-
targu – mówi Grelowski.
Obecnie na polskich dro-
gach opłaty nalicza 400 z do-
celowych 439 bramownic.
Przychody z systemu via-
TOLL od jego uruchomienia
do 22 sierpnia wyniosły 78,7
mln zł, z czego niewiele po-
nad 1 mln zł stanowią kary
nałożone na kierowców, któ-
rzy nie posiadali urządzeń do
naliczania opłat lub zapo-
mnieli ich doładować.
TOMASZ ŻÓŁCIAK
Branża outsourcingowa skorzysta na kryzysie
Do końca roku wartość pol-
skiego rynku usług outsour-
cingowych wzrośnie o ponad
10 proc. – wynika z analiz
Związku Liderów Sektora
Usług Biznesowych w Polsce
(ABSL).
Czynnikiem, który przy-
spiesza rozwój sektora, jest
kryzys w USA i krajach stre-
fy euro, który zmusza firmy
do cięcia kosztów i zlecania
usług podwykonawcom.
Podobny scenariusz
sprawdził się trzy lata temu.
– Recesja wywołała boom
outsourcingowy, zwłaszcza
w Europie i Azji – przypomi-
na Krystian Bestry z firmy In-
fosys BPO Europe.
Teraz sytuacja może się po-
wtórzyć. To miałoby spowo-
dować, że w ciągu kolejnych
trzech lat polski rynek out-
sourcingu wzrósłby nawet
o 40 proc., zaś samo zatrud-
nienie w sektorze zwiększy-
łoby się z 70 tys. do ponad
100 tys. osób.
– Światowy rynek outsour-
cingu dynamicznie rozwija
się już od kilku lat, zaś Pol-
ska jest niewątpliwym be-
neficjentem tendencji, pole-
gającej na racjonalizacji
działalności firm – uważa
Piotr Sarnecki z PKPP Le-
wiatan.
Jak wynika z raportu ABSL,
na przestrzeni kilku ostat-
nich lat aż 76 proc. centrów
usług biznesowych posze-
rzyło swoje umowy o bar-
dziej zaawansowane projek-
ty m.in. z obszaru HR, finan-
sów, księgowości czy IT.
– Większość tego typu ośrod-
ków ewoluuje w stronę bar-
dziej specjalistycznych
usług, wymagających coraz
wyższych kompetencji
– twierdzi Janusz Dziurzyń-
ski z Procter & Gamble Glo-
bal Business Services.
W Polsce działa ponad 280
centrów outsourcingowych
i obsługują one głównie fir-
my z Europy Zachodniej
i Stanów Zjednoczonych.
Jednak coraz częściej poja-
wiają się zlecenia od przed-
siębiorstw z Indii, Afryki czy
Bliskiego Wschodu. Mimo
to największy wzrost ma od-
notować azjatycki rynek out-
sourcingu – do końca tego
roku powiększy się on aż
o 18 proc. TOMASZ ŻÓŁCIAK
1
690095069.073.png 690095069.074.png 690095069.075.png 690095069.076.png 690095069.077.png 690095069.078.png 690095069.079.png 690095069.080.png 690095069.081.png 690095069.083.png 690095069.084.png 690095069.085.png 690095069.086.png 690095069.087.png 690095069.088.png 690095069.089.png 690095069.090.png 690095069.091.png 690095069.092.png 690095069.094.png 690095069.095.png 690095069.096.png 690095069.097.png 690095069.098.png 690095069.099.png 690095069.100.png 690095069.101.png 690095069.102.png 690095069.103.png 690095069.002.png 690095069.003.png 690095069.004.png 690095069.005.png 690095069.006.png 690095069.007.png 690095069.008.png 690095069.009.png
REKLAMA
1
690095069.010.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin