Sasza po ślubie przyjeżdża do Ojca!- Nu i szto Sasza, poruchał?- Niet!- Paczemu?- Nie wchodit!- Kak nie wchodit? Maslił?- Niet.- No to paproboj!Po tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.- Nu i szto Sasza, poruchał?- Niet.- Paczemu?- Nie wchodit!- Kak nie wchodit? Maslił?- Da maslił!- Slinil?- Niet.- No to paproboj!Po kolejnym tygodniu przyjechał Sasza do Ojca.- Nu i szto Sasza, poruchał?- Niet.- Paczemu?- Nie wchodit!- Kak nie wchodit? Maslił?- Da maslił!- Slinił?- Da slinił!- A w słoj z tawotam wkładał?- Niet.- No to paproboj!Po jeszcze jednym tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.- Nu i szto Sasza, poruchał?- Niet.- Paczemu?- Nie wchodit!- Kak nie wchodit? Maslił?- Da maslił!- Slinił?- Da slinił!- A w słoj z tawotam wkładał?- Nie wchodit!
.......MODLITWA OPTYMISTY............ BOZE, dziękuję CI za: -bałagan, który musze posprzątać po imprezie, bo to oznacza, ze mam przyjaciół; -podatki, które musze zapłacić, ponieważ to oznacza, ze jestem zatrudniony; -trawnik, który musze skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, ze mam dom; -ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, ze mam co jeść ; -cień, który patrzy, kiedy pracuje, bo to oznacza, ze jestem na słońcu; -ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, ze mam wolność słowa; -duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, ze jest mi ciepło; -panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę; -stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, ze moi ukochani są blisko; -budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, ze żyje; -zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, ze byłem aktywny. ********************************
DZIEWICA POSPOLITA Roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się flancowaniu. STARA PANNA Roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych nie wiadomo z kim. KOCHANKA Roślina kwitnąca pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Z uwagi na duże koszty w naszych warunkach trudna do hodowli domowej. Rozkwita nocą. ŻONA Pożyteczne zwierzę domowe, pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się odpadkami, w hodowli domowej bardzo opłacalna przynosząca duże korzyści. ROZWÓDKA Należy do owadów występujących w dużych ilościach, znana w przyrodzie pod nazwą szarańcza. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy od korzenia. Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni. WDOWA Wierzba z gatunku płaczących, szybko próchniejąca. KAWALER Ptak przelotny, dzieci swoje podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest trudny do chwycenia w sidła. STARY KAWALER Grzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą MĄŻ Zwierzę domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie – skrzyżowanie trutnia z padalcem
Jestem --- Jak Kwiat ~ Tak łatwo mnie zranić... Jestem --- Jak Motyl ~ Tak trudno mnie złapać... Jestem --- Jak nadzieja ~ Tak łatwo mnie stracić... Jestem --- Jak Wiatr ~ Tak trudno mnie zatrzymać... Jestem --- Jak Dźwięk ~ Rozbrzmiewam śmiechem... Jestem --- Jak Noc ~ Zapowiadam dzień... Jestem --- Jak Gwiazda ~ Spełniam życzenia... Jestem --- Jak Rzeka ~ Nie oglądam się za siebie... Jestem --- Jak SPRITE - a TY jesteś pragnienie ;] Jestem --- Jak 6 w Totka - jedna jedyna na całe życie;] Jestem --- Jak Ferrari z salonu - nigdy nie zawodzi;] Jestem --- Jak magnes - przyciągam i odpycham;] Jestem --- Jak MediaMarkt - NIE DLA IDIOTÓW !!! Jestem --- J.W.
+Nawalony facet wtacza się o trzeciej nad ranem do domu wlekąc ze sobą równie
nawalonego kumpla.
+Wściekła żona zaanonsowała:
+-Za karę nie dam ci przez miesiąc! Koledze też nie!
+Przychodzi facet do banku. Podchodzi do okienka i mówi:
+- Chcę kurwa założyć rachunek w tym pierdolonym banku!
+ Pracowniczka banku:
+- Słucham?!
+- Chcę kurwa założyć rachunek w tym pierdolonym banku! Głucha jesteś?!
+- Proszę Pana, proszę trochę grzeczniej! Bo zawołam kierownika!
+- Bardzo dobrze! Już! Wołaj tego kutasa!
+ Przychodzi kierownik:
+- W czym mogę panu pomóc?
+- Chce tylko kurwa założyć jebane konto w tym pierdolonym banku, bo
+ odziedziczyłem 2 miliony dolarów.
+ A kierownik, spoglądając na podwładną:
+- I TA STARA KURWA PANU W TYM PRZESZKADZA?!
Małą gwiazdkę przed świętami Przyjmij proszę z życzeniami Może spełni się marzenie Białe Boże Narodzenie Lub, gdy przyjdzie Ci ochota Niech to będzie gwiazdka złota Bo, gdy spada taka z nieba Wtedy zawsze marzyc trzeba No, a jeśli tak się zdarzy, Że srebrzysta ci się marzy Możesz także taką zdobyć I choinkę nią ozdobić Gwiazda, gwiazdce zamrugała I choinka lśni już cała Naszych marzeń jest spełnieniem Bo jest piękna jak marzenie A pomarzyć czasem trzeba Każdy pragnie gwiazdki z nieba.
Lubisz mnie? On powiedział “nie“. Myślisz że jestem ładna? - Zapytałam. Znowu powiedział “nie“. Zapytałam wiec jeszcze raz: Jestem w twoim sercu? Powiedział “nie“. Na koniec się zapytałam: Jakbym odeszła, to byś płakał za mną? Powiedział, że “nie“. Smutne - pomyślałam i odeszłam. Złapał mnie za rękę i powiedział: “Nie lubię Cię, bo Cię kocham. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty.”
Pewnego dnia na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc". Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, że jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś.... Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go, czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał...... Mężczyzna odpowiedział: "nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej". Uśmiechnął się i oddalił.... Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. a ja nie mogę jej zobaczyć..." Zmień swoją strategię jeśli coś nie jest tak jak być powinno. A zobaczysz, że będzie lepiej... Bo mimo wszystko, zasługujemy na to, by dostrzec wiosnę nawet jeśli czasem jest to trudne... Czasami wiosna jest w nas i w ciągłym uśmiechu, bo to właśnie uśmiech zmienia świat na lepsze.... Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanic profesjonaliści....
Geografia-- Discovery Chanel WF-- Szkoła przetrwania Religia-- Dotyk anioła Chemia-- Szklana pułapka Matematyka--4400 Historia-- Sensacje XX-wieku Język polski-- Magia liter Lekcja muzyki--Jaka to melodia? Lekcja wychowawcza-- Na każdy temat Przerwa-- 997 Test-- Milionerzy Poprawka-- Stawka większa niż życie Nowa w klasie-- Trędowata Nowy w klasie-- Obcy pasażer Nonstromo Ostatnia ławka-- Róbta, co chceta Pan konserwator-- MacGyver Wycieczka szkolna-- Ostry dyżur Wyrwanie do odpowiedzi-- Totolotek Wywiadówka-- Z Archiwum X Wakacje z rodzicami-- Familiada Dyrekcja-- JAG Wojskowe Biuro Śledcze woźny/woźna-- Strażnik Teksasu Informatyk-- Johny Mnemonik Korytarz w szkole-- Ulica Sezamkowa Powrót taty z wywiadówki-- Wejście smoka Plan lekcji-- Telenowela,(co tydzień to samo) Uczeń na dywaniku u dyrektora-- Wywiad z wampirem Szkoła-- Świat według Kiepskich
Barometr - przedmiot służący do pomiaru szerokości ramion.Ledwosapiens - człowiek zmęczony.Samorząd klasowy - potwory i spółka. kartkówka - najsłabsze ogniwo. Tablica - ściana płaczu.Dzwonek - nasz zbawiciel."Szybcy i martwi" - chętni do odpowiedzi."Titanic" - przyłapani na ściąganiu."Terminator" - woźny."Robocop" - facet od w-fu."Dzień Niepodległości" - koniec roku szkolnego :D
Wystartował samolot. Po nabraniu wysokości i szkoleniu ratunkowym głos
Przez interkom zabrał pilot. Powitał pasażerów, powiedział jak długo będą
lecieć, na jakiej wysokości, jaka temperatura i wszystkie standardy.
Zapomniał jednak wyłączyć mikrofonu i mówi do drugiego pilota:
- No! To teraz wypijemy sobie kawkę, a potem przelecimy tą nową
stewardessę!!
Stewardessa obsługując pasażerów jak tylko usłyszała pilotów pobiegła do
kokpitu ostrzec pilotów, że nie wyłączyli mikrofonu. Dużo jednak nie
ubiegła, bo jeden z pasażerów od strony przejścia podłożył jej nogę i
wylądowała na szczupaka na podłodze.
- Gdzie lecisz ku***, nie słyszałaś, że panowie piloci najpierw kawę będą
pili ?!?!?!
Idzie sobie turysta przez halę, patrzy, a tu juhas owieczkę stuka.
- Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a
wy tu owieczkę dupczycie?
- A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! -
wyjaśnił juhas.
Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek...Juhasowi trochę
się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas
widział w tej owieczce. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i
pyta ździebko zdziwion
- Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek wokoło, a wy barana
dupcycie?
Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt
częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno
wskazującym.
Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do
domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu,
ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w
taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz.
Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic. Myje się,
myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest?
Wyciąga z tyłka prezerwatywę!
Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek
przychodzi do kuchni, żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził.
Chodzi więc po lesie i krzyczy.
W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wk....ny,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się k...a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
- No to k...a ja usłyszałem. Pomogło ci?
Wnuczek pyta babci:
-babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone: LSD A babcia na to:
- pierdolić tabletki, widziałeś kurwa smoka w kuchni?
Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
- USA- butelka whisky i cały dzień na rybach
- Francja- butelka wina i cały dzień na dziewczynkach
- Polska- butelka moczu i cały dzień w przychodni.
Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom.
Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego.
Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, kurwa, nie będą. Przecież są martwe.
Jak spławić frajera :D -ON - Dasz mi numer telefonu? -ONA - Jasne 997. -ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata! -ONA: A zostałbyś tam? -ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia... -ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu. -ON: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą? -ONA: Nie, to był zwykły pech! -ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę? -ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się. -ON: Czy my się przypadkiem nie znamy? -ONA: Owszem, chyba widziałam Cię w ZOO. -ON: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz! -ONA: Dobrze, zacznij od konta w banku. -ON: Nie spotkałem Cię tu wcześniej -ONA: Wiem i więcej nie spotkasz. -ON- Gdzie byłaś przez całe moje życie? -ONA- Chowałam się przed Tobą.
Mąż: - Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję?
Żona: Z przyjemnością. Ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.
Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.- Na randkę - przyznał syn
.- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki -
zakpił ojciec.-
-No i popatrz na co trafiłeś
Dzwonek do drzwi. K...
lobivia