00:00:00:{y:b}One Tree Hill 5x12|{y:b}"Hundred" 00:00:05:T�umaczenie: seereek 00:00:15:{y:i}Gdy by�em ma�y,|{y:i}pojechali�my z rodzina na wycieczk� 00:00:20:{y:i}Nie w �adne egzotyczne miejsce. 00:00:21:{y:i}Ani w �adne ekskluzywne. 00:00:24:{y:i}Po prostu jechali�my. 00:00:27:{y:i}Gdzie pojechali�cie, wujku? 00:00:30:{y:i}Pojechali�my obwodnic� do Tree Hill,|{y:i}widz�c niesamowicie pi�kne rzeczy. 00:00:35:{y:i}A dok�d zmierzali�cie? 00:00:37:{y:i}Wsz�dzie. {y:i}Gdziekolwiek. 00:00:40:{y:i}Ale nie zamierzali�my jecha� tam,|{y:i}dok�d dotarli�my. 00:00:43:{y:i}Chodzi�o o rzeczy, kt�re|{y:I}mijali�my i ludzi, kt�rych napotykali�my. 00:00:46:{y:i}Kto z wami by�? 00:00:48:{y:i}Moja mama, m�j wujek i ja. 00:00:52:{y:i}Gdzie by� tw�j tatu�? 00:00:55:{y:i}Na pewno nie by�o go z nami. 00:01:01:{y:i}Ale tego dnia co� si� wydarzy�o... 00:01:03:{y:i}co� niecodziennego. 00:01:04:{y:i}A co?|{y:i}Co si� sta�o? 00:01:09:{y:i}Wujek pozwoli� mi prowadzi�. 00:01:13:{y:i}Ba�e� si�? 00:01:15:{y:i}Nie. Tak w�a�ciwie, to chyba nigdy|{y:i}wcze�niej nie czu�em si� bezpieczniejszy. 00:01:21:{y:i}Ten dzie�, wraz z moj� mam� i wujkiem... 00:01:27:{y:i}okaza� si� najlepszym w moim �yciu. 00:01:31:{y:i}Tak jak dzi�. 00:02:41:Jest prze�liczna. 00:02:56:Chc� wr�ci� do domu, Haley. Kocham ci�. 00:02:58:Musz� si� przygotowywa�. Nie teraz. 00:03:10:Nie powiniene� by� tego robi�. 00:03:12:Ale chcia�em. 00:04:05:Chcesz o tym pogada�? 00:04:07:Nienawidzisz mojej ksi��ki,|oraz uwa�asz, �e wybra�em z�� ukochan�. 00:04:10:- O czym niby?|- Przesta�. 00:04:11:Wiesz, �e kocham Lindsey. 00:04:13:A, ja nie? 00:04:15:A przynajmniej tak mi si� wydaj�,|ale pewnie si� ok�amuj�. Racja? 00:04:18:Chyba ju� nigdy, nic twojego nie przeczytam. 00:04:21:Hales, nie mo�esz mi m�wi�,|�e r�kopis, kt�ry ci da�em jest o Peyton. 00:04:25:Jest o t�sknocie i po��daniu, Luke. 00:04:30:My�l�, �e napisa�e� to o Peyton,|bo dalej j� kochasz. 00:04:34:A ja my�l�, �e to o facecie,|kt�ry gapi si� w niebo. 00:04:38:Ale dzi�ki za trosk�. 00:04:41:Cokolwiek zrobisz,|nie pokazuj tych stron Lindsey. 00:04:44:Za p�no. 00:04:45:- Mamo!|- I? 00:04:48:- Lucas?|- Mamo 00:04:49:O m�j Bo�e! 00:04:51:T�skni�am, za tob� skarbie! 00:04:52:Ja za tob� te�! 00:04:55:Haley! 00:04:56:- Jak si� masz|- W porz�dku. 00:04:59:A to, kto? 00:05:00:To ja ciociu Karen - James Lucas Scott. 00:05:02:Nie, to nie ty. 00:05:05:Jamie Scott jest jeszcze ma�y. 00:05:06:Uros�o mi si�. 00:05:07:I to jak!|Sp�jrz na siebie. 00:05:11:A gdzie, Lily? 00:05:13:No w�a�nie. Gdzie moja siostrzyczka? 00:05:15:Jest z Andym. 00:05:36:My�l�, �e to �wietnie,|�e zeszli�cie si� z moj� mam�. 00:05:40:Dzi�ki, Luke. 00:05:43:My�l�, �e to super,|�e prawie si� o�eni�e�. 00:05:45:Poczekaj, a� twoja narzeczona mnie pozna. 00:05:51:Musz� pogada� z mam�, �eby si� ciebie pozby�a. 00:05:57:S�uchaj... 00:06:00:kocham twoj� mam�... 00:06:02:i Lily, ale chc�,|zeby� o czym� wiedzia�. 00:06:07:Odda�bym wszystko,|�eby Keith by� na twoim �lubie. 00:06:11:I ka�dego dnia po nim. 00:06:15:Dzi�ki. 00:06:42:Kocham �luby. 00:06:51:Idealna okazja,|dla spotkania si� ca�ej rodziny. 00:07:07:Nie ruszaj si�, ma�y. 00:07:09:Chcesz by� drugim ciachem, w ko�ciele, nie? 00:07:12:Drugim? 00:07:14:Tatu�! 00:07:17:Jamie b�dzie najwi�kszym. 00:07:18:A ja od razu po nim. 00:07:20:B�dziesz mia� farta,|jak za�apiesz si� w Top 10. 00:07:21:Dzi�ki. 00:07:22:Chod� tu. Kocham ci�, synu. 00:07:26:Sporo uros�e� przez tydzie�,|ze 30cm, nie? 00:07:28:Mo�liwe. 00:07:29:Ciocia Karen mnie nie pozna�a. 00:07:35:Tatusiu, widzia�e� si� z mam�? 00:07:37:Bardzo �adnie wygl�da. 00:07:39:Za�o�� si�. 00:07:41:Wiesz co masz robi�, nie? 00:07:43:Razem z Lily prowadzisz Lindsey|wzd�u� nawy, a potem idziesz do mnie, 00:07:46:i dajesz mi dwie obr�czki. 00:07:49:Skarb! 00:07:51:Niez�e, nie? 00:07:52:Do ko�ca �ycia,|bym si� z nich nie wyp�aci�. 00:07:54:Wi�c jak ci je dam,|to ich nie zgub, ok? 00:07:57:Wujek Lucas nie sko�czy� jeszcze|drugiej ksi�zki, wi�c go na to nie sta�. 00:08:00:Przykro mi, �e jeste� biedny, wujku. 00:08:02:Dzi�ki, Jamie. 00:08:06:Tatusiu, gdy �eni�e� si� z mamusi�,|to by� tw�j najlepszy dzie� w �yciu? 00:08:10:Wydaje mi si�, �e dzie� w kt�rym|sko�czy�em szko��, by� najlepszy. 00:08:14:Jak to? 00:08:15:Wtedy w�a�nie si� urodzi�e�. 00:08:19:Jedziemy z tym. Szybciutko. 00:08:24:Mia�e� jaki� kontakt z moj� dziewczyn�? 00:08:26:Raczej nie. 00:08:27:T�skni za tob�. Nadal jest uparta. 00:08:29:Tak samo jak tydzie� temu. 00:08:31:Ale troch� �rednio dla ciebie,|�e moja matka tu jest. 00:08:34:Czemu? 00:08:35:C�, wychowa�a syna bez najmniejszej pomocy m�a. 00:08:40:Dan jest do dupy. 00:08:43:Kwiaty dla panny m�odej... 00:08:46:kt�rej chyba tu nie ma. Sorki. 00:08:48:Wezm� je. 00:08:49:Stary, daj mi je. 00:08:51:Je�eli zanios� je Lindsey,|b�d� m�g� pogada� z Haley. 00:08:53:Zapomnij.|Lindsey przygotowywa�a to wszystko z Haley. 00:08:56:Nie widzia�em jej od tygodnia. 00:08:57:No i?|To przynosi pecha. 00:08:58:Poza tym, czy by�o co� nie tak,|przed twoim �lubem w ko�ci�ku? 00:09:01:Nie doceniasz mnie. 00:09:03:Lucas, p�jdziesz do piek�a. 00:09:06:Uk�ada ci si� z Lindsey. 00:09:07:Dalej jeste� na poziomie|"jak �licznie wygl�dasz-najlepsza bielizna-g�upie �arty". 00:09:11:Moje �arty nie s� g�upie. 00:09:12:�yj w tym k�amstwie.|Chodzi mi o to, �e tego potrzebuj�, ok? 00:09:15:M�j czas si� ko�czy. 00:09:17:{y:i}Kwiaty od d�entelmena. 00:09:19:Mo�emy ci z tym pom�c. 00:09:20:Patrz, kto jest. 00:09:21:Wybacz, pech. 00:09:26:"Patrz, kto jest"? 00:09:28:Bez kitu, tw�j czas si� ko�czy. 00:09:34:Lily. 00:09:36:Ale za tob� t�skni�em. 00:09:37:Wpu�cisz braciszka, �eby si� przywita�? 00:09:40:Nie! Przynosisz pecha! 00:09:45:Ale mi si� poszcz�ci�o. 00:09:49:Jakbym wiedzia�, �e tak b�dzie gdy|si� zar�czymy, zrobi�bym to na 1. randce. 00:09:54:Ksi��ka. 00:09:56:Ksi��ka? Moja? 00:09:59:Pokocha�am j�, Lucas. 00:10:01:To co napisa�e� i to, �e to napisa�e�. 00:10:04:To takie romantyczne. 00:10:06:Zdecydowanie mo�emy om�wi� to p�niej. 00:10:19:Musz� ci� o co� zapyta�... 00:10:23:co rozumiesz przez "romantyczne"? 00:10:26:S�ucham? 00:10:27:Ciesz� si�, �e ci si� podoba,|ale nie spodziewa�em si� "romantycznego". 00:10:33:To jest o nauce i gwiazdach. 00:10:36:Luke, �artujesz sobie? 00:10:38:Pop�aka�am si�. 00:10:41:Najpierw traci swojego syna,|na niebie dostrzega komet� i nagle jego �ycie nabiera znaczenia. 00:10:46:A potem czeka ca�e �ycie, a� kometa wr�ci. 00:10:48:Wierz, �e wr�ci, mimo,|�e jego rozum i nauka temu przecz�. 00:10:53:Jego serce nadal wierzy. 00:11:01:To pi�kne, Lucas. 00:11:03:Wzruszaj�ce. 00:11:05:Powie�� mi�osna. 00:11:08:Jest o komecie. 00:11:10:Jest o mi�o�ci w najczystszej formie. 00:11:13:Jak sobie pomy�l�,|�e to przez ciebie przesz�o... 00:11:18:czuj� si� niesamowicie szcz�liwa,|�e ci� znalaz�am... 00:11:22:i, �e zostan� twoj� �on�. 00:11:27:Dzi�kuj�. 00:11:30:Kocham ci�, Lindsey. 00:11:32:Ja ciebie te�, Lucas. 00:11:42:Przykro mi, zamkni�te! 00:11:48:O m�j Bo�e. 00:11:50:Nienawidzisz mnie? 00:11:52:Nie, jestem z ciebie dumna! 00:11:56:T�skni�am!|Jak tam Lily? 00:11:57:�wietnie. Bardzo dziewcz�ca. 00:12:00:Zobaczysz j� na weselu. 00:12:01:Chyba, �e tak si� sp�ni�,|�e nie zd���. 00:12:03:Musz� tam by�...|Ty, musisz tam by�! 00:12:05:Chcia�am wpa��, zobaczy� restauracj�. 00:12:07:Ciebie i mo�e z�apa� Peyton. 00:12:10:- Ju� tu jedzie.|- �wietnie. 00:12:13:Jak sobie radzi? 00:12:15:Jest w rozsypce. 00:12:17:Stara si� wszystko ukry� za mask�, 00:12:21:ale wszystkie my�la�y�my,|�e to b�dzie jej dzie�. 00:12:26:A co u ciebie?|Jeste� szcz�liwa? 00:12:28:�wietnie ci idzie. 00:12:30:Dzi�kuj�. 00:12:31:Jest ci�ko, ale jestem szcz�liwa. 00:12:34:A przynajmniej staram si�. 00:12:39:Mog� ci� o co� spyta�? 00:12:48:Uszy�am sukni� dla Lindsey i jako� zastanawiam si�,|w jaki spos�b mam to samo zrobi� dla ciebie. 00:12:54:W porz�dku. 00:12:55:Nie jest, a ty starasz si�, �eby by�o inaczej. 00:12:59:I tak si� zastanawiam, sk�d bierzesz na to si��. 00:13:05:Na t� dostojno�� i powag�, 00:13:07:kt�r� przyjmujesz,|za ka�de niepowodzenie w twoim �yciu. 00:13:13:Bo pewnego dnia,|chcia�abym sta� si� tak� osob�. 00:13:18:Ju� ni� jeste�, Brooke Davis. 00:13:22:Przesz�a� wi�cej, ni� ktokolwiek inny. 00:13:27:A je�li chcesz pozna� sekret,|sp�jrz w g��b siebie. 00:13:34:Dzi�kuj�. 00:13:37:Brooke, chod�my, bo si�... 00:13:43:Dzi�kuj� za moje biuro! 00:13:44:Nie ma za co. 00:13:47:Wiem, �e musimy is�,|ale chcia�am wam co� powiedzie�. 00:13:52:W �yciu jest tak, �e je�li pozowlisz,|to zawsze znajdziesz pow�d, by si� podda�. 00:13:56:Ale je�li nie, to jeste� w stanie|odkry� mi�o�� w miejscach o kt�rych nie �ni�a�, 00:14:02:w nowym zwi�zku, lub pracy... 00:14:05:albo w dziecku. 00:14:10:Cokolwiek to jest, nie stra� tego. 00:14:15:A je�eli tego nie dostaniesz, c�...|by� mo�e jest ci pisane co� lepszego. 00:14:24:Musisz tak do mnie m�wi�. 00:14:26:Nie. 00:14:27:Tak. 00:14:28:Powiedz "Ciociu Lily". 00:14:36:Wygl�dasz jak Kopciuszek! 00:14:48:Nie wierz�, �e przyjecha�y�my bez ch�opak�w. 00:14:50:Jaki ch�opak zabiera wsp�lokatora|na kemping na weekend? 00:14:54:Jake Gyllenhaal? 00:14:56:Nie�le, 00:14:57:- Co tam co tam? Browarku?|- Poprosz�. 00:15:00:Obstawa Luke'a na weselu. 00:15:02:A ty niby nie chcesz. 00:15:05:B�d� prowadzi�a. 00:15:08:Co tam, P. Sawyer? 00:15:09:Masz jaki� plan? 00:15:11:Plan na co? 00:15:12:�eby ukra�� Lucasa. 00:15:15:Wi�c, to nie tylko ja tak my�l�? 00:15:18:Obczaj. Robimy tak. 00:15:20:Jak b�dzie:|"Czy kto� zna pow�d, �eby to co� si� sko�czy�o?" 00:15:24:I wchodzisz! 00:15:26:Nie m�wi� tak na prawdziwych �lubach, Skills. 00:15:29:A powinni. 00:15:30:Niez�y dramacik. 00:15:32:A mo�e tak? 00:15:33:Przywalimy Lindsey, mimo, �e j� kocham. 00:15:37:Potem wci�niemy ci� w jej kieck�,|a jak Lucas podniesie to co�, to b�dzie mia� niespodziank�. 00:15:42:Ta "kiecka" j...
iubar