Satanizm powstal wlasnie z katolicyzmu. Znudzeni moznowladcy zapraszali biskupow na wspolne orgie w sredniowiecznej Francji, Niemczech a nawet kilku papiezy jest zamieszanych w oddawanie czci szatanowi. Przed chrzescijanstwem nie istnialo cos takiego jak szatan. Istnialy rozne zle duchy ale i one nie mialy takich fantastycznych atrybotow jak szatan, ktory mial na poczatku za zadanie straszyc ludzi, aby ci czym predzej sie ochrzcili bo on (szatan) inaczej sie za nich wezmie. W pozniejszych czasach stworzono kult szatana, ktory pierwotnie mial rozbawiac moznowladcow, ktorzy nie za bardzo dawali wiare bogu wykreowanemu przez watykan. Watykan postanowil wowczas stworzyc odreb swej wiary, ktora miala trafic wlasnie do takich ludzi. Dowodem na to jest to, ze na poczatku tolerowano rozprzestrzenianie sie satanizmu - coz za paranoja - doprowadzono do upadku wszystkich odlamow chrzescijanstwa (za wyjatkiem odmiany watykansko-ortodoksyjnej), wyniszczono poganstwo, czarodziejstwo, magie ale nic nie wskurano na rozprzestrzeniajacy sie kult szatana. Szatan stal sie pretekstem do mordowania i palenia na stosach. Szatan byl wielkim pomocnikiem watykanu w jego podbojach swiata. Czy sadzicie, ze papiez i elita byli naprawde tak glupi, ze w pieprzykach i znamionach widzieli dzielo szatana ? Nie oni szukali pretekstu ! Gdyby nie szatan dzisiaj w Amerykach i Polnocnej Europie nie bylo by chrzescijanstwa - poniewaz nie bylo by pretekstu do wyprawy na tamte tereny. Ci do ktorych nie przemawialy klatwy rzucane przez szatana jak i samych papiezy przemawialy brudne pieniadze zrabowane wlasnie na takich wypadach religijnych. Cala wielka mistyka i literatura satanistyczna jest zaprzeczeniem i odwroceniem wszystkich ceremonialow i wiedzy watykanu. Swiadczy to o jego zrodlach... Dla kogos kto wie w jaki sposob powstawal wizerunek szatana oczywiste sie staje ze taki twor wogole nie istnieje - to jeszcze jeden wymysl hierarchi rzadzacej aby sprytnie manipulowac spoleczenstwami tworzac kolejna kosc niezgody i jeszcze bardziej odwiesc ludzi od prawdy. Watykan zrobi wszystko aby ludzie nie nawrocili sie powtornie na wiare swoich przodkow, ktora to przez tyle stuleci niszczyl pogwalcajac wszystkie prawa czlowieka - w imie swojego boga (Jezusa) ktorego sami przybili do krzyza. "Poganie" zawsze zadawali misjonarzom pytania - dlaczego wy nosicie swojego boga przybitego do krzyza. Pierwotny czlowiek i zwierzeta w naturalny sposob chwala sie swoja zdobycza pokazujac ja konajaca lub w pozie ponizenia wlasnie w taki sposob jak katolicy ukazuja swojego konajacego Jezusa. Zamiast np. w bardziej "normalnej" pozycji godnej boga. Jeszcze raz potwierdza to fakt, iz watykan, a nauki chrystusa to calkiem inna materia. Watykan wykorzystal Chrystusa do wlasnych celow i wlasnej polityki wogole nie kierujac sie jego przykazaniami ani tym co mowil. Gdyby Chrystus ponownie zstapil zniszczyl by w pierwszej kolejnosci watykan (opisany w apokalipsie jako niewiasta siedzaca na siedmiu wzgorzach - watykanskich, ubrana w purpure... pijana krwia swiadkow Chrystusa....) za to, ze ten w jego imie (imie Chrystusa) dopuscil sie takich zbrodni przeciwko ludzkosci ! Jesli bog hebrajczykow byl tym za kogo sie podaje, czyli stworca wszechswiata i wszystkiego to oglosil by sie wszystkim istotom na Ziemi, a nie tylko hebrajczykom. Kazdy by o nim wiedzial i kazdy by go slyszal - bylo by to naturalne !. Nie potrzeba by bylo 2000 lat wojen i podlych klamstw aby zmuszac ludnosc tej planety sila na przyjecie wiary - kazdy uczynil by to wlasnowolnie ! I tak watykan spuznil sie - nie udalo mu sie podbic calego swiata. Teraz nowa polityka watykanu nakazuje laczenie sie z innymi ludzmi roznych wyznan - celem oczywiscie wchloniecia tych pozostalych ! Czlowiek w poszukiwaniu boga nie zastanawia sie nad tym, ze skoro istota ktora stworzyla wszystko doslownie musi byc zawarta w tym co stworzyla. W przyrodzie, kosmosie, sloncu, w drugim czlowieku itd itd. Czastka boga musi byc wszedzie. Taka byla "religia" CALEGO swiata przed schizma hebrajczykow i tym podobnych "rewolucjonistow". Czlowiek zyl w harmonii ktora konczyla sie wraz z nadejsciem znaku krzyza tego, ktory chcial herbrajczykow odwiesc ze zlej sciezki, a ktorego oni w podziekowaniu ukrzyzowali - tzn. taka jest oficjalna wersja - ale to juz nie ten temat.... Sama ewangielia jest niescisla pod wieloma wzgledami.... Watykan sam decydowal o tym co swiete a co nie - segregujac kartkipism, ktorych czesc zaliczyl do biblii a inne (te niekorzystne dla jego polityki) uznal za "nienatchnione". Przy czym postapil nierozsadnie umieszczajac w biblii takie teksty jak wizje Ezechiela i apokalipse - za co do dzisiaj bardzo zaluja poniewaz teksty te stanowia dla nich wielki problem - w dawnych czasach wykorzystywano je do siania strachu i apokaliptycznych wizji.... Wracajac do szatana i jego dzisiejszych czcicieli... Przed chrzescijanstwem czczono dobre duchy odzwierciedlajace potegi natury i inne. Hebrajczycy wszystkie te dobre bostwa (od ktorych nigdy nikomu nic zlego sie nie stalo) pakowali do jednego worka z napisem szatan-przeciwnik. Wszystkich tych bogow oczerniano i przypisywano im podle uczynki i dzialanie na zgube czlowieczenstwa. Tak wiec pozytywnych bogow zmian przyrody, pogody i rolnictwa nazwano demonami, baala utozsamiono np z molochem pozerajacym dzieci, belial stal sie demonem pederastii itd itd. Rogi na glowie szatana to atrybut jednego z bostw fenickich z ktorym to hebrajczycy mieli najwiecej problemu. Bog ten bowiem czesto przedstawiany byl w pozycji jogina, a rogi byly jego atrybutem madrosci - na wzor rogow jelenia czasem zamiast rogow pojawial sie symbol trzeciego oka. Wiekszosc bostw kultury bliskiego wschodu za czasow hebrajczykow miala imiona zaczynajace sie na As, Az, Bal czy Bel. Stad powszechne nazwy demonow w satanizmie. Wiec tak naprawde to satanisci czcza wszystkie dobroczynne zapomniane bostwa epoki przedchrzescijanskiej. Nalezalo by im to czym predzej powiedziec, poniewaz glupcy ci padli ofiara nastepnej schizmy i nieporozumienia, a ten caly ich szatan to zlepek wszystkich dobroczynnych bostw starozytnosci ! Natomiast wszystkie te rzekome cuda czynione przez nich na roznych seansach nie roznia sie niczym od innych seansow spirytystycznych, tylko ze tutaj slowo energia wewnetrzna lub zdolnosci parapsychiczne medium zamieniane sa na zdania typu : "szatan daje nam znak, albo ze lucyfer przemowil...." Przypomina to zabawe kast kaplanskich w Egipcie czy Indiach z biednymi wiesniakami ktorzy mysleli, ze ich kaplani maja poparcie bostwa - ktore same zreszta powolali do zycia - w swojej wyobrazni oczywiscie. Chociaz stworzenie egregora przez silnego maga jest mozliwe to jednak na pewno nie jest to szatan poniewaz cos takiego wogole nie istnieje, a najlepiej wie o tym watykan ktory zreszta sam uczestniczyl w jego kreowaniu. Watykan musial stworzyc cos, co stanowilo by wiare dla ludzi, ktorzy nie chca wierzyc w Jezusa i JHWH. Watykan woli aby ludzie ci wierzyli w cos co on sam stworzyl, anizeli mieliby trafic pod skrzydla innej religii, czy czasami zaczeli poszukiwac prawdy na wlasna reke i powrocic do dawnych wierzen, ktore to z takim zapalem zwalczal przez stulecia. Logiczne jest, ze jesli komus nie podoba sie Jezus ani nauki gloszone przez watykan to podobac sie takiemu czlowiekowi beda przeciwienstwa watykanu - wiec szatan jest alternatywa dla znudzonych katolikow i wlasnie takie jest jego zadanie od czasow poznego sredniowiecza. Kiedy minely czasy masowego oskarzania ludzi o praktyki magiczne, watykan nigdy nie zwalczal kultu szatana - co najwyzej tylko w mowie ! Wszelkiego rodzaju opetania przez duchy zmarlych, czy samobojcow i innych staly sie popisem dla egzorcystow, ktorzy w ten sposob utwierdzali ludzi w istnieniu szatana. Jednak dla znajacego sie na rzeczy to oczywiscie nie jest zaden szatan. Wiedza przodkow byla bogata w roznego rodzaju metody wypedzania duchow - czyli istot zmarlych tragicznie itp. Czlowiek umierajacy smiercia naturalna przed zgonem wyczerpuje caly swoj energetyczny zapas utrzymujacy go wczesniej przy zyciu. Dzieje sie to np. podczas choroby itp. W momencie smierci tragicznej istota nie wytraca tego zapasu energii, ktora miala zurzyc w nastepnych latach swojego zycia. Wiec przebywa posrod zyjacych tak dlugo, dopoki nie zrzuci tego nadmiaru. Istoty takie probuja ponownie sie wcielic nie czekajac na ten caly dlugotrwaly i meczacy proces. Stad np. rozne opetania itp. Podczas seansow istnieje mozliwosc dialogu z takim duchem, ktory niedowiarkom manifestuje sie roznymi anomaliami i "opowiada" o swoich przezyciach. Z tad wlasnie mowi sie ze straszy w miejscach tragicznych wypadkow, na zamkach gdzie dokonano egzekucji, czy tez na polach bitew. Dlatego wlasnie wikingowie tak bardzo sie bali ze nie dostana sie do valhalli - poniewaz kazdy wiking uznawal glupia zasade, ze ginac w chwale = ginac w boju ale ich medrcy wiedzieli jednoczesnie o problemie posmiertnej tulaczki z tad wmowili im o walkiriach, ktore zaniosa ich od razu do krainy wiecznych radosci. U innych ludow "walczacych" stosowano rozne zaklecia, wywary, czy bizuterie, rytualne znaki majace zapewnic w przypadku naglej smierci opuszczenie "swiata zyjacych" tak jak w przypadku naturalnego zgonu. Satanizm jako religia kierowana dla ludzi o szerokich "zainteresowanich" mistycznych musi odznaczac sie takze szerokim wachlarzem mysli religijnych. Stad wlasnie do oryginalnego satanizmu przedostalo sie wiele z tzw. religi poganskich itp. Satanizm wchlania w siebie wszystko to, co normalnie watykan zakazuje bedac przy tym ostoja dla tych poszukiwaczy, ktorzy nie znajduja satysfakcji w doktrynach kosciola. Istotnie satanizm jest poteznym zagrozeniem. O ile watykan ze zrozumialych powodow zaprzestal stosowania przemocy fizycznej to satanizm glownie czerpie korzysci z tej pierwszej (ktora jest zrodlem takze korz...
natalea1