Ko�ci� triumfuje 500- 1000r. Cz�� druga Grzegorz Wielki pot�pia� kszta�cenie wszystkich ludzi za wyj�tkiem duchowie�stwa, jako �e by�aby to g�upota i nikczemno��. Laikom zabrania� czytania nawet Pisma �wi�tego. Nakaza� spali� bibliotek� znajduj�c� si� w Palatynie Apolla, "aby jej �wiecka literatura nie odci�ga�a wiernych od kontemplacji niebios". Na IV Synodzie w Kartaginie nawet biskupom zabroniono czytania dzie�, kt�rych autorzy nie byli wyznania moj�eszowego. W IV wieku Hieronim, zakonnik, p�niejszy Ojciec Ko�cio�a, cieszy� si� z faktu, �e klasycy zostali ju� zapomniani. Jego m�odsi zakonni towarzysze che�pili si� nieznajomo�ci� jakichkolwiek dzie� za wyj�tkiem literatury chrze�cija�skiej . Po wielu latach niszczenia dzie� i ca�ych bibliotek, �wi�ty Jan Chryzostom, wybitny Ojciec Ko�cio�a oznajmi� z dum�, �e "Wszystkie �lady filozofii i literatury staro�ytnego �wiata znikn�y z powierzchni ziemi". Klasztorne biblioteki, jedyne kt�re pozosta�y, przechowywa�y zbiory nabo�nych ksi�g. Nawet najwi�ksze przyklasztorne biblioteki zawiera�y niewiele poza ksi��kami z chrze�cija�skiej teologii. Chocia� zakonnicy wykonywali kopie starych manuskrypt�w, to jednak nie zwracano wi�kszej uwagi na zachowanie ich istotnej tre�ci, ale prac� t� traktowano raczej jako rodzaj niezb�dnych wysi�k�w podejmowanych, m�wi�c s�owami chrze�cijanina Kasiodora, "w walce z diab�em przy pomocy pi�ra i atramentu". Kopiowanie manuskrypt�w, nawet je�li by�y to manuskrypty klasyczne, niekoniecznie wskazywa�o na poszanowanie klasycznej nauki. Historycy stwierdzili, �e w klasztorze Cluny wprowadzono zwyczaj, kt�ry wynika� z braku szacunku dla klasycznych dzie�. "Kiedy w czasie godzin milczenia mnich chcia� skorzysta� z biblioteki, w�wczas wykonywa� znak rozchylaj�cych si� kart; je�li chcia� przeczyta� kt�re� z dzie� klasycznych, drapa� si� za uszami jak pies". Ko�ci� wp�ywa� destrukcyjnie r�wnie� na sztuk�. Zgodnie z pogl�dami ortodoksyjnych chrze�cijan sztuka powinna wzmacnia� i promowa� warto�ci chrze�cija�skie; nie powinna odzwierciedla� indywidualnych tw�rczych poszukiwa�. Nowe dzie�a artystyczne, kt�re odbiega�y tre�ci� od ideologii chrze�cija�skiej, nie ogl�da�y �wiat�a dziennego, a� do okresu odrodzenia. Pos�gi staro�ytnego Rzymu by�y rozbijane i przerabiane na zapraw� murarsk�. Marmurowe ozdoby i mozaiki niszczono lub u�ywano do ozdabiania katedr w ca�ej Europie, jak na przyk�ad w odleg�ym opactwie Westminster w Londynie. Dewastacj� marmurowych dzie� potwierdzaj� cienkie p�yty ornamentowe ozdobione staro�ytnymi inskrypcjami, ci�gle jeszcze znajdowane w wielu ko�cio�ach. Wzrost pot�gi Ko�cio�a chrze�cija�skiego zbieg� si� z gospodarczym upadkiem ca�ego �wiata zachodniego. Ko�ci� tylko w niewielkim stopniu popiera� rozw�j handlu. Kanony Gracjam zawieraj� pochodz�cy z VI wieku dokument, w kt�rym czytamy: "Ktokolwiek kupuje rzeczy w celu ich odsprzeda�y, oboj�tnie czym by to nie by�o, jest podobny do handlarza przybywaj�cego ze �wi�tyni". Ko�ci� pi�tnowa� r�wnie� po�yczanie pieni�dzy w celu osi�gni�cia zysku, co niezwykle utrudni�o finansowanie przedsi�wzi�� gospodarczych. Zawierane w owym czasie kontrakty wskazuj�, �e Ko�ci� czasami interweniowa� i uwalnia� d�u�nika od konieczno�ci sp�acenia po�yczki, a tak�e pi�tnowa� nawet nik�e prawdopodobie�stwo, �e kto� chcia�by po�ycza� pieni�dze. Jednak�e sam Ko�ci� by� w tamtym okresie jedn� z nielicznych zyskownych organizacji. Jako taki dostarcza� potencjalnie lukratywnego zaj�cia wielu m�czyznom. Pieni�dze i w�adza odgrywa�y najwa�niejsz� rol� w zajmowaniu coraz wy�szej pozycji w hierarchii i przyczyni�y si� do z�ej reputacji �redniowiecznego Ko�cio�a. Swoj� drog� do papiestwa op�aci�o co najmniej 40 papie�y. Wewn�trz struktur Ko�cio�a liczne by�y podejrzenia o morderstwa, jako �e stosunkowo cz�sto urz�d papieski przechodzi� z r�k do r�k. W pewnym, trwaj�cym 100 lat, okresie urz�d ten sprawowa�o ponad 40 papie�y. Tylko w ci�gu 12 lat, od 891 do 903 w�adza kolejno przechodzi�a w r�ce co najmniej 10 kolejnych papie�y. W tym samym okresie Ko�ci� zgromadzi� niezliczone dobra. Ko�cielne w�o�ci, zwolnione z p�acenia podatk�w i s�u�by wojskowej, rozros�y si� do gigantycznych rozmiar�w, obejmuj�c w pewnym momencie od 1/4 do 1/3 wszystkich teren�w Europy zachodniej. Poza t� "ojcowizn�" biskupi cz�sto posiadali ziemie feudalne, jednak one, podobnie jak w�o�ci hrabi�w i baron�w, zobligowane by�y do dostarczania, w razie potrzeby, �o�nierzy do armii kr�lewskiej. Ko�ci� zarabia� pieni�dze dzi�ki darowiznom dostojnik�w kr�lewskich, przez konfiskat� d�br na mocy wyrok�w s�dowych, sprzeda� odpuszczenia grzech�w ("odpusty"), sprzeda� urz�d�w ko�cielnych ("�wi�tokupstwo"), a czasami przez zagarni�cie ziem si��. Przymierze z pa�stwem by�o fundamentem wp�yw�w i d�br Ko�cio�a. Niemniej w owym okresie, w przeciwie�stwie do czas�w Cesarstwa Rzymskiego, niekt�re kr�lestwa uros�y w si��. W roku 700 Zach�d podzielony zosta� mi�dzy cztery g��wne mocarstwa polityczne. Hiszpania znajdowa�a si� pod panowaniem Wizygot�w, po czym w latach 711-713 wpad�a w r�ce islamskich Maur�w. Angli� w�adali Anglosakso�czycy, do Frank�w nale�a�a Galia. W�ochy, za wyj�tkiem nielicznych region�w pozostaj�cych nadal w r�kach Cesarstwa Bizantyjskiego, znajdowa�y si� przede wszystkim we w�adaniu Lombardczyk�w. Nowe, bardziej z�o�one stosunki mi�dzy Ko�cio�em a �wieckimi w�adcami doprowadzi�y do pojawienia si� okre�lenia �wi�tego Cesarstwa Rzymskiego, co najlepiej odzwierciedla�y fakty koronacji przez papie�a Karola Wielkiego w 800 roku i w 952 roku niemieckiego kr�la Ottona I. Z takiego uk�adu korzy�ci czerpa� zar�wno Ko�ci�, jak i w�adze �wieckie. Kr�lewscy w�adcy zapewniali nie tylko si�� zbrojn�, ale tak�e lukratywne stanowiska dla duchowie�stwa. Biskupi szybko zdobyli w�adz� militarn� i cywiln� poprzez sprawowanie nadzoru nad administracj�. Stawali si� tak silni i wp�ywowi, jak najwi�ksi feudalni panowie. Historyk Jeffrey Burton Russell pisze: "Uk�ad ten by� systemem samopodtrzymuj�cym si�: im wi�cej w�adzy i d�br posiadali biskupi, w tym wi�kszym stopniu kr�lowie potrzebowali wiernych sobie bogatych ludzi; niemniej do utrzymania ich lojalno�ci, musieli ich obdarza� wi�ksz� w�adz� i maj�tkiem. Nic zatem dziwnego, �e biskupi z wi�ksz� uwag� zwracali swoje oczy na tron ni� na krzy�." W okresie, w kt�rym przewa�a�a wiara w boskie pochodzenie w�adzy kr�la, papieskie poparcie sta�o si� kluczow� spraw� dla europejskich w�adc�w. Ko�ci� stwarza� pozory jedno�ci kr�lestwa przez nawracanie poddanych na wiar� chrze�cija�sk�, jednak�e, zwykle nie by�o to niczym innym jak fasad� jego rzeczywistej dzia�alno�ci. Papie� Grzegorz Wielki w li�cie do swojego emisariusza w Brytanii, �wi�tego Augustyna z Canterbury, zilustrowa� swoje zainteresowanie nawracaniem ludzi na chrze�cijanizm: "...ludzie nie maj� konieczno�ci zmiany swoich miejsc zgromadze�; gdzie dawniej sk�adali ofiary demonom, pozw�l im tam nadal zbiera� si� w Dniu �wi�tym, kt�ry wskazany jest przez Ko�ci� i u�mier� ich bestie, aby d�u�ej nie oddawali czci demonom, ale gromadzili si� tam dla zbiorowego posilenia si� czci� Tego, kt�rego teraz wielbi�". Mimo �e �redniowieczny Ko�ci� misternie spustoszy� wi�kszo�� dziedzin �ycia, to nie spowodowa� wi�kszych zmian w sposobie postrzegania Boga przez zwyk�ych ludzi. Ci�g�e ostrze�enia Ko�cio�a kierowane pod adresem poga�skich obrz�d�w wskazuj�, jak dalece nawracanie na wiar� chrze�cija�sk� pozbawione by�o g��bszych tre�ci. Bez przerwy ostrzegano przed praktykowaniem zwyczaj�w zwi�zanych z drzewami, przyrod�, czy przed wiar� w czary, czasami posuwaj�c si� tak daleko, �e nakazywano burzenie ko�cio��w, gdy odkryto, �e ludzie oddaj� w nich cze�� dawnym bogom i boginiom. W roku 742 Ko�ci� wyda� dekret, w kt�rym czytamy: "... ka�da poga�ska profanacja winna by� usuni�ta i z pogard� odrzucona, czy b�dzie to sk�adanie krwawych ofiar, czy wr�biarstwo i przepowiadanie, czy amulety i znaki, czy ofiary - dla kt�rych ciemni ludzie odprawiaj� obrz�dy poga�skie obok ko�cielnych, pod zas�on� imion �wi�tych m�czennik�w." Nazwy otaczanych czci� �r�de� zamieniane by�y na imiona czcigodnych �wi�tych, w miejscach poga�skich �wi�ty� budowano ko�cio�y, wci�� jeszcze nie zmieniaj�c charakteru nabo�e�stw. Ko�ci� odegra� fundamentaln� rol� we wprowadzaniu Europy w mroczny okres jej dziej�w. Jego niszczycielski wp�yw odczuwany by� w prawie wszystkich dziedzinach �ycia. Ironi� jest, �e jedynym obszarem, na kt�ry �redniowieczny Ko�ci� wywar� niewielki wp�yw, by�o �ycie duchowe prostych ludzi. Chocia� wi�kszo�� przyj�a wiar� chrze�cija�sk�, to nie zmieni�a swojego rozumienia i postrzegania Boga.
natalea1