Żuchowski Henryk - Słownik savoir-vivre'u dla pana.doc

(445 KB) Pobierz

 

Henryk Ryszard Żuchowski

 

 

Słownik savoir-vivre'u

dla pana

 

  

    

C:\Users\user\Desktop\8385684298.jpg

Wprowadzenie

    

    Niniejszy słownik przeznaczony jest dla panów, którzy wychodząc z domu mogą mieć wątpliwości jak należy się zachować w sytuacjach towarzysko niecodziennych. Przeznaczony jest dla mężczyzn, których interesuje nie tylko poprawność, ale również formy bardziej eleganckie, a czują potrzebę zachowywania się wytworniej, niż nakazują to powszechnie przyjęte zwyczaje.

    Dlaczego tylko dla panów przeznaczona jest niniejsza książka?

    Bowiem to mężczyzna jest na ogół inicjatorem wszelkich działań towarzyskich i na jego barkach spoczywa inicjatywa zaproszeń na wszelkiego rodzaju rozrywki kulturalne. On prosi panią do kawiarni, restauracji czy teatru. Mężczyzna jako pierwszy rozwiązuje problemy bon-tonu i od jego wiedzy w tej dziedzinie i umiejętności zachowania zależy, czy kobieta w jego obecności będzie się czuła bezpiecznie. Kobieta polega na swej intuicji - mężczyzna jest zmuszony odwoływać się do swej wiedzy. A nic tak nie kompromituje kobiety, jak nieudolne zachowanie się partnera. Kobieta bowiem jest obrazem, mężczyzna zaś ramą tego obrazu i ta rama musi być jej godna.

    W książce czytelnik znajdzie zagadnienia z dziedziny savoir-vivre'u najczęściej poruszane przez studentów i słuchaczy w czasie moich spotkań.

    Natomiast paniom, które zainteresują się niniejszą publikacją, a poczują się dyskryminowane jej tytułem, śpieszę donieść, iż następna książka będzie nosiła tytuł: Słownik savoir vivre'u dla pani. aaa 25 starych rad dla wychodzącego z domu - nie opuszczaj mieszkania nieuczesany i nieogolony, - wyjdź z domu na tyle wcześnie, byś nie musiał biec, - nie czytaj gazety czy książki, kiedy idziesz ulicą, - kłaniaj się znajomym zawsze pierwszy, mimo że nie jesteś do tego zobowiązany, - nie pal w miejscach publicznych, - nie szczędź bliźniemu słów "dziękuję" i "przepraszam", - jeśli spotkasz znajomego, bądź raczej powściągliwy niż wylewny, - jeśli nie możesz pomóc, to nie przyglądaj się wypadkom, - nie bierz udziału w zbiegowiskach, - nie zwracaj uwagi na zakochanych, - nie przyglądaj się kalekom i obcokrajowcom, - nie oglądaj się nawet za najpiękniejszą kobietą świata, - rozmawiając na ulicy nie mów zbyt głośno, - nie gwiżdż na ulicy, nawet jeśli jesteś w szampańskim humorze, - chcąc zatrzymać znajomego - podejdź do niego, a nie wołaj: "Panie Janku!!!" - nie rozmawiaj ze sobą idąc ulicą, - nie drażnij psów, jeśli na ciebie szczekają, - nie komentuj w miejscach publicznych odmiennego niż twój sposobu zachowania i stylu ubierania, - pytając o drogę lub godzinę zacznij od słowa "przepraszam", - wyprzedzając pieszego wieczorem na pustej ulicy zachowaj odpowiednią odległość, - nie załatwiaj na ulicy spraw służbowych ani prywatnych, - jeśli nie musisz nie wsiadaj do przepełnionych autobusów i tramwajów, - tamże nie przyglądaj się współpasażerom, - na spotkania i do pracy przychodź zawsze przed czasem, - jeśli przekroczyłeś miarę w zabawie, to wracaj zawsze taksówką. aaa Przykazania dla pana

    1. Nie sprawiaj innym kłopotu swoją osobą.

    2. Nie pytaj o to, czego ci nie mówią.

    3. Nie obarczaj innych swoim szczęściem i troskami.

    4. Mniej mów, a więcej słuchaj.

    5. Bądź raczej powściągliwy niż wylewny.

    6. Nie wywyższaj się popisując się swoją wiedzą, tytułem, stanowiskiem.

    7. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś.

    8. Nie chwal się posiadanym majątkiem.

    9. Rozmawiaj o problemach, nie zaś o ludziach.

    10. Nie narzekaj.

    11. Chwal z umiarem.

    12. Krytykuj oględnie.

    13. Ciesz się z sukcesów innych.

    14. Nie narzucaj się swoją osobą.

    15. Nie powołuj się na znajomości.

    

    Aluzja

    Z łacińskiego słowa: napomykać, a więc mówić nie wprost, niby nie na temat, a dawać do zrozumienia o co mi chodzi. Bardzo nieładny i nietowarzyski sposób prowadzenia rozmowy: "niby mnie to nie interesuje, ale swoje wiem". Człowiek dobrze wychowany powinien mówić wprost albo wcale.

    Aluzje są siostrami plotek, więc raczej trzeba ich unikać (patrz hasło:

    Plotka)

    Czy za aluzję można się obrazić?

    Jeśli aluzja zbudowana jest na plotce, to oczywiście.

    Jeśli aluzja jest niezawiniona, czy należy przeprosić?

    Oczywiście, należy.

     

    Anegdota

    Śmieszne, żartobliwe, nieprawdopodobne, krótkie opowiadanie o jakimś zdarzeniu, czy osobie.

    Z racji swojej, z góry założonej nieprawdzie, anegdota nie czyni szkody, a jest miernikiem popularności, jeśli dotyczy osoby. Panowie posiadający w "repertuarze" wiele anegdot i umiejący je opowiadać, bywają tzw. "duszą" towarzystwa. Dlatego dobrze mieć zawsze kilka "służbowych" anegdot, jeśli zdarzy się w rozmowie nieprzewidziana cisza.

    Kiedy anegdota nie jest plotką?

    Jeżeli treść przedstawia osobę lub wydarzenie w sympatycznym świetle.

    Czy wypada w obecności szefa opowiadać o nim anegdoty?

    Jeśli ma poczucie humoru to tak. Natomiast nikt nie lubi, kiedy opowiada się o nim historyjki z jego życia w obecności kobiet, nawet jeśli anegdoty są sympatyczne.

    

    Anonim

    Pismo wysłane bez podpisu autora, zawierające prawie w stu przypadkach na sto doniesienie o rzeczach nieprawdziwych, mających na celu oczernienie w naszych oczach innej osoby. Wprawdzie istnieje przekonanie, że nie ma sposobu walki z anonimami, lecz ich nieczytanie i wrzucanie do kosza skutecznie zniechęca autorów do uprawiania tego rodzaju korespondencji.

    Człowiek dobrze wychowany nie pisze ani nie czyta anonimów. Anonim łatwo odróżnić od normalnego listu, ponieważ najczęściej jest podpisywany zwrotem: "Pański serdeczny Przyjaciel" lub dla zmylenia adresata - zmyślonym nazwiskiem.

    Anonimy, to korespondencja ludzi podłych i tchórzy, którzy nie mogą znieść myśli, że komuś może się dobrze powodzić, lub że jest człowiekiem szczęśliwym. Z człowiekiem, któremu udowodniono pisanie anonimów powinno się zerwać wszelkie kontakty towarzyskie.

    Jak zareagować, gdy anonim zawiera prawdę?

    Jeśli się raz ulegnie pokusie honorowania anonimu, jego autor to wykorzysta i będzie pisał dalej. Informacji zawartych w anonimach nie należy przyjmować do wiadomości, nawet jeśli są prawdziwe.

    

    Antrakt

    - (czyli przerwa), czas między aktami lub w połowie koncertu. W czasie antraktu mamy możliwość sprawdzenia, kto ze znajomych jest w teatrze, zwiedzić teatr, udać się do bufetu lub skorzystać z toalety. Należy pamiętać, że normalna przerwa w teatrze trwa od 10 do 15 minut - rzadziej dłużej - i w tym czasie należy się zmieścić. Wracając po przerwie na widownię obowiązują nas te same zasady, co na początku przedstawienia (patrz hasło: Teatr) Czy w czasie antraktu jest obowiązek opuszczania widowni?

    Nie ma takiego obowiązku. Natomiast antrakt jest świetną okazją do zaznajomienia się z treścią programu teatralnego.

    Jeśli pani nie chce wyjść w czasie przerwy, czy pan może ją na ten czas opuścić?

    Jeśli musi to tak, ale należy przeprosić.

    

    Aperitif

    Krótka 15-30 - minutowa forma przyjęcia na stojąco, która odbywa się w różnej porze dnia, najczęściej poprzedzająca śniadanie lub obiad. Jako samodzielne przyjęcie związana jest z zakończeniem np. konferencji prasowej lub spotkania towarzyskiego. (patrz hasło: Przyjęcia) Czy na spotkanie zwane aperitifem otrzymuje się specjalne zaproszenia?

    Jeśli jest to np. zakończenie podpisania umowy, to na ogół organizator zaprasza ustnie.

    

    Banknoty

    Wielokrotnie w naszej historii powojennej z powodu instalacji znikły z obiegu drobne pieniądze metalowe, a zastępowały je banknoty, czyli "papierowe znaki pieniężne". Duża ilość niskich nominałów, których większą ilość trzeba mieć zawsze przy sobie powodowała lub powoduje, że traktowane one są jako mało znaczące papierki. Nieskładane, zgniecione, często wyjmowane z kieszeni garściami wskazują na to, że nie przywiązujemy wagi do pieniędzy.

    Człowiek uważający się za osobę dobrze wychowaną dba o estetyczny wygląd wszystkich rzeczy, które wręcza drugiej osobie. Dotyczy to zarówno pożyczonych książek, gazet, które wręczamy zawsze złożone, jak i banknotów.

    Prostowanie i składanie ich zabierze nam trochę czasu, ale kiedy takimi pieniędzmi będziemy płacili, świadczyć to będzie o naszym szacunku dla odbiorcy.

    Czy zostawiając kelnerowi na stole pieniądze należy je jakoś ułożyć, czy jest to rzecz obojętna?

    Powinno się zostawić pieniądze ułożone nominałami: pod spodem największy, na wierzchu najmniejszy lub w ten sposób, aby kelner jednym spojrzeniem mógł stwierdzić, czy suma pieniędzy jest zgodna z rachunkiem.

    Czy kelnerowi można wręczyć pieniądze również w kopercie?

    Nie. Pieniędzy otrzymanych w kopercie nie powinno się przeliczać, a kelner musi to zrobić. Poza tym trudno wymagać, żeby bez przerwy nosić przy sobie koperty.

    

    Bilety wizytowe

    Bilet wizytowy zwany powszechnie wizytówką narodził się z potrzeb towarzyskich, więc chyba nie przypadkiem pojawił się w Europie na dworze Ludwika Xiv, zaś w Polsce w czasach saskich. Pierwsze bilety wizytowe różniły się od dzisiejszych tak rozmiarami jak i treścią. Obecny ich kształt w niezmienionej formie służy nam od końca Xviii wieku.

    Do czego służy bilet wizytowy? - do wyrażania chęci kontynuowania znajomości, - do przekazywania krótkich wiadomości, - zastąpić je słowne przedstawianie się, - jest dowodem, że było się z wizytą lecz nie zastało się gospodarzy, - może być używany jako list o krótkiej treści, - zastępuje karty świąteczne oraz imieninowe.

    W związku z tak szerokim zastosowaniem wizytówek w życiu towarzyskim i publicznym nie wystarczy jedna forma biletu wizytowego. Coraz częściej zdarza się, że istnieje konieczność posiadania dwóch, trzech różnych wizytówek służących do odmiennych celów. Sama wizytówka jest znakiem podanym nam przez drugiego człowieka, sygnalizującym jego stosunek do nas.

    I tak, jeśli kobieta wręcza nam wizytówkę, na której jest wymienione tylko jej nazwisko, jest to znak, że jedynie rewanżuje się za otrzymany bilet wizytowy. Jeśli na wizytówce prócz imienia i nazwiska widnieje numer telefonu - mamy prawo sądzić, że nasz do niej telefon nie będzie uznany za natręctwo, czy brak dobrego wychowania. Jeśli do powyższych danych na wizytówce pani jest jeszcze adres prywatny, to mamy prawo mieć nadzieję, że jesteśmy zaproszeni do złożenia wizyty.

    Ponieważ kobiety posługują się dziś na ogół jedną wizytówką, dobrze jest się zorientować, czy znają one ten rodzaj znaków. Informacja taka bowiem pozwoli nam uniknąć tak niezręcznej sytuacji, jaka miała miejsce kilka lat temu w Warszawie.

    Otóż pewna zamężna pani, wielbicielka znanego z fantazji aktora, wysłała mu po premierze kosz kwiatów z załączoną wizytówką, na której wypisała kilka słów uwielbienia dla talentu artysty. Wizytówka posiadała, oprócz nazwiska i imienia, numer telefonu oraz prywatny adres. Artysta po bankiecie premierowym wsiadł na konia i odwiedził wielbicielkę mieszkającą w willi pod miastem. Przyjazd znanego artysty wywołał w okolicy poruszenie, tym bardziej, że małżonek tej pani zaczął obrzucać artystę inwektywami, między innymi nazywając go człowiekiem bez wychowania. Na nic zdało się tłumaczenie aktora, że wizytówkę z adresem potraktował jako zaproszenie do złożenia podziękowania za otrzymane kwiaty.

    Panom także może grozić niespodziewana wizyta jakiejś lekkomyślnej pani, poznanej np. w podróży. Dlatego też lepiej mieć kilka rodzajów wizytówek.

  ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin