how.i.met.your.mother.s03e15.dvdrip.xvid-orpheus.txt

(22 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{33}{74}ROK 2030|/Dzieci, wiosna 2008 roku
{78}{114}/była dla mnie cudownym okresem.
{124}{157}/Zaczšłem umawiać się ze Stellš,
{162}{189}/dostałem sporš podwyżkę,
{193}{225}/dzięki czemu zdecydowałem kupić co,
{229}{275}/co wzbudzi zazdroć|/u wszystkich moich przyjaciół.
{280}{316}Nowy samochód!
{321}{385}Ted, to Nowy Jork,|nigdy nie będziesz nim jedził.
{390}{436}To naprawdę głupi zakup
{440}{508}i przykro mi,|ale nikt z nas cię nie poprze.
{520}{551}Zaklepuję przednie siedzenie|na wiecznoć!
{555}{596}Nie możesz zaklepać przedniego|siedzenia na wiecznoć.
{601}{620}Włanie to zrobiłem.
{625}{663}Nie możesz sobie|zaklepywać rzeczy, Barney.
{668}{697}Zaklepuję zaklepywanie rzeczy!
{702}{721}Czeć, skarbie.
{747}{771}Piwo.
{793}{824}Co się stało?
{829}{903}Piwo.
{946}{1041}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1042}{1071}Co się stało?
{1076}{1169}Zawsze mówiono mi, że praca w wielkiej|firmie prawniczej to jak bycie na wojnie.
{1174}{1205}Ukończenie szkoły prawniczej,
{1210}{1244}to jak przejcie obozu|dla rekrutów.
{1248}{1294}Pierwszego dnia pracy,|szturmujesz plażę,
{1299}{1337}pełny moczu|i octu...
{1342}{1378}Stary, jestemy prawnikami.
{1383}{1404}Bajerancko.
{1409}{1438}Mamy teczki|i wszystko.
{1443}{1476}Zaršbiste teczki.
{1481}{1510}Masz co w swojej?
{1515}{1546}Nic.|A ty?
{1550}{1577}Mam batoniki.
{1661}{1733}/Potem załapujesz bezporedni|/kontakt z ludmi
{1737}{1778}/i zaczynasz czuć|/przyjacielskš atmosferę.
{1783}{1814}/Ale tuż po tym...
{1819}{1836}Witaj, Marshall.
{1841}{1872}/...skorupa zaczyna odpadać.
{1877}{1901}Witaj, Arthur.
{1932}{2001}Arthur Hobbes jest jednym z najważniejszych|wspólników w mojej firmie.
{2006}{2028}Jest moim szefem.
{2052}{2076}Z pozoru zdaje się być miły,
{2080}{2107}ale ma pewnš ksywkę...
{2126}{2169}Artyleryjski Arthur.
{2174}{2205}Jak tam ci idzie dzisiaj?
{2210}{2253}Dobrze,|a tobie?
{2258}{2289}Niele, niele.
{2294}{2339}Ferguson już przyszedł?
{2344}{2387}Przyszedł... jest w biurze obok.
{2392}{2442}Super. Miłego dnia.
{2447}{2476}Wzajemnie.
{2522}{2562}/Nigdy nie wiesz,|/komu się dostanie.
{2567}{2596}/Hej, Ferguson!
{2601}{2656}/Twój raport|/to jedno wielkie gówno!
{2661}{2706}/Nie. Wiesz co?|/To obraza dla gówna.
{2711}{2788}/Gdyby gówno mogło jeć,|/a potem to wysrać, to by było to!
{2792}{2874}/Twój raport jest gównem|/wysranym przez gówno!
{2879}{2939}/Jeli przetrwasz tu jeszcze dwa dni,|/będę zszokowany!
{2943}{2970}/Zszokowany!
{3023}{3056}To było brutalne,
{3061}{3109}ale najgorsze było|kilka minut póniej.
{3157}{3183}Słyszałe to?
{3210}{3270}Tak.|Przykro mi.
{3274}{3370}Możesz uwierzyć w to, że zrobił to|w "dzień córki w pracy"?
{3459}{3495}I oto, co wydarzyło się dzisiaj.
{3500}{3531}O nie.
{3536}{3557}Nakrelę wam sytuację.
{3562}{3593}Pracuję nad raportem|po tytułem:
{3598}{3677}"Używanie artykułu 13-B-3 jako błędnej|grupy działań precedensowych,
{3682}{3725}w celu ubiegania się|o order certyfikacyjny
{3730}{3785}na podstawie braku|wspólnoci, liczebnoci..."
{3790}{3814}Stary, zgubiłe nas.
{3819}{3881}Nie możesz tego nazwać jako fajnie?|Na przykład "Raport Ninjy"?
{3886}{3941}Dobra, niech ci będzie.
{3946}{4003}Więc miałem wczoraj|oddać "Raport Ninjy".
{4008}{4044}- Ekstra.|- Super.
{4049}{4104}Ale byłem strasznie|zajęty innymi sprawami
{4109}{4154}i nie miałem jak go skończyć,
{4159}{4200}więc póniej tego ranka...
{4205}{4236}/- Witaj, Ferguson.|/- Czeć, Arthur.
{4241}{4267}/Jaki ci mija dzień?
{4272}{4320}- Muszę kończyć.|/- Super. A tobie?
{4324}{4358}/Niele, niele.|/Słuchaj, jest już Marshall?
{4363}{4401}/Dzięki Bogu.
{4406}{4459}/Już przyszedł.
{4464}{4500}/Fantastycznie.|/Miłego dnia.
{4581}{4619}/I wtedy...
{4624}{4655}/nakrzyczał na mnie.
{4660}{4706}Skarbie, tak mi przykro.
{4711}{4744}Więc to wszystko?
{4749}{4823}Jeste przygnębiony, bo jaki|gociu głono do ciebie mówił?
{4828}{4900}Barney, nikt nigdy na mnie|tak nie nakrzyczał.
{4905}{4953}Daj spokój, kiedy ostatnio|kto nakrzyczał na ciebie w pracy?
{4957}{4998}Dzisiaj byłem okrzyczany trzykrotnie.
{5003}{5034}Raz po koreańsku.
{5075}{5106}To korporacyjna Ameryka, Marshall.
{5111}{5149}Krzyk jest sposobem motywowania,
{5154}{5207}tak jak wišteczne premie|albo molestowanie seksualne.
{5212}{5257}To dobry interes.
{5262}{5334}Skarbie, to takie niesprawiedliwe.
{5339}{5384}Tak ciężko pracowałe.
{5391}{5463}Zarywałe noce|i weekendy.
{5472}{5519}Rzadko cię widuję.
{5584}{5641}Kochamy się tylko|raz w tygodniu.
{5733}{5787}Jest le.|Mama potrzebuje swojego cukiereczka
{5793}{5871}Marshall, on nakrzyczał na ciebie,|a ty przyjšłe to.
{5878}{5909}Będzie cię za to bardziej szanował.
{5915}{5984}Co do tego...
{5989}{6084}Więc Arthur daje mi|pełnš dawkę krzyku...
{6127}{6159}/Twarz robi mu się czerwona,
{6163}{6223}/żyła na jego czole|/ma zaraz eksplodować,
{6228}{6310}/pluje linš jakby to były szrapnele.|/(pocisk artyleryjski)
{6316}{6348}/Wszyscy ludzie przechodzšcy|/obok twojego biura,
{6355}{6415}/przyglšdajš się.
{6490}{6566}/I nagle, poczułem,|/że mam tego dosyć.
{6573}{6595}Czego?
{6603}{6629}Wszystkiego.
{6637}{6693}Tego, że zostałem prawnikiem,|żeby chronić rodowisko,
{6699}{6746}a zamiast tego pracuję|dla tych złych ludzi.
{6773}{6849}Tego, że utknšłem w tej pracy|przez to, że wzišłem kredyt
{6855}{6897}na mieszkanie,|które jest przekrzywione.
{6902}{6933}Tego, że jestem dorosłym mężczyznš,
{6941}{7046}i nikt, nawet Artyleryjski Arthur|nie ma prawa tak do mnie mówić!
{7078}{7137}/Błagałem moje ciało,|/żeby tego nie robiło.
{7181}{7214}/Ale bez skutku.
{7361}{7437}Po prostu...
{7567}{7626}Nie było cię,|kiedy to mówiłem, więc powtórzę ci,
{7634}{7720}że zaklepałem sobie wieczne siedzenie|z przodu w samochodzie Teda.
{7773}{7815}{C:$aaccff}How I Met Your Mother|{C:$aaccff}[3x15]
{7821}{7868}{C:$aaccff}The Chain of Screaming|"ŁAŃCUCH KRZYKU"
{7893}{7940}{C:$aaccff}Tłumaczenie i napisy:|SSJ
{7964}{8029}{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.
{8091}{8172}Stary, nie mogę uwierzyć,|że rozpłakałe się przed swoim szefem.
{8176}{8208}Nie wiem,|czemu tak się stało.
{8212}{8253}Kiedy na mnie krzyczał,
{8261}{8320}przypomniało mi się,|jak ochrzaniał mnie mój ojciec.
{8325}{8385}Nagle poczułem się jak mały chłopczyk.
{8392}{8445}Czy "chłopczyk" to dobre słowo?
{8450}{8512}Czułem się bezsilny.
{8517}{8589}Miękki,|taki wykastrowany.
{8595}{8627}Boże, ale jeste seksowny.
{8633}{8709}A najgorsze jest to,|że jutro rano muszę ić do biura Arthura
{8715}{8766}i oddać mu "Raport Ninjy".
{8774}{8817}Ninja sš super.
{8821}{8877}Jak mam mu spojrzeć|w oczy?
{8882}{8946}Oto co ja bym zrobiła|na twoim miejscu.
{8973}{9008}Czeć, Arthur.
{9017}{9042}Witaj, Marshall.
{9049}{9088}Skończyłe już|"Raport Ninjy"?
{9096}{9140}Tak, mam go.
{9157}{9183}Tutaj.
{9242}{9294}I wydaje mi się,|że aż cię rozsadzi z wrażenia.
{9302}{9368}Błagam.|Mam rodzinę.
{9375}{9411}Więc między nami wszystko w porzšdku?
{9419}{9447}Bardzo w porzšdku.
{9454}{9510}To czemu wcišż siedzisz|w moim biurze?!
{9649}{9709}Użycie broni może być|odpowiedziš na wszystko,
{9716}{9754}ale w Kanadzie, Robin,
{9762}{9833}tutaj, w Ameryce, rozwišzujemy|problemy za pomocš słów.
{9841}{9903}Marshall, wejdziesz tam|i przyćmisz tego gocia
{9908}{9970}wielkš, elokwentnš wypowiedziš|o obronie honoru człowieka..
{9977}{10008}Jak Abraham Lincoln.
{10016}{10145}Jasne, bo tš wielkš, elokwentnš|przemowę wymylę, ot tak sobie.
{10152}{10193}Obserwuj.
{10201}{10224}Arthur?
{10232}{10250}Czego chcesz, Marshall?
{10255}{10310}Sprawiedliwoci, proszę pana.
{10315}{10363}Widzi pan, wszyscy rodzimy się|z niezaprzeczalnymi prawami,
{10368}{10454}Najbardziej fundamentalnym|i nadrzędnym prawem jest...
{10460}{10521}Czekaj, nie istnieje co jednoczenie|nadrzędnego i fundamentalnego.
{10529}{10562}Jedno znaczy najniżej,|a drugie najwyżej.
{10570}{10615}Jeste w tym wietny.
{10623}{10660}Ludzie majš prawa
{10665}{10735}i te prawa...
{10740}{10785}Złapałe mnie,|wcišgnij mnie teraz.
{10792}{10857}Istnieje sprawiedliwoć,|która nie może być
{10862}{10946}i nie będš nigdy zmieniana...|na przykład...
{10962}{10991}Na przyszłoć.
{10998}{11046}Zakończ lšdowanie, brawo!
{11055}{11073}Dziękuję.
{11126}{11188}Ochrona trochę cię uszkodzi,|kiedy będziesz stšd wychodził.
{11265}{11332}To wcale mi nie pomaga.
{11337}{11389}Nie mogę sobie pozwolić|na żadnš sprzeczkę z Arthurem.
{11394}{11454}Potrzebuję tej pracy...|Potrzebuję pieniędzy.
{11459}{11507}No tak, ale czy nie byłoby ci miło,|gdyby poszedł tam jutro,
{11512}{11533}nagadał mu|i zrezygnował?
{11538}{11567}Fajnie się o tym marzy,
{11571}{11617}ale nikt nigdy|jeszcze tego nie zrobił.
{11622}{11653}Gary Blauman to zrobił.
{11658}{11730}To facet, z którym kiedy pracowałem,|teraz jest legendš.
{11735}{11773}Bylimy na porannym zebraniu,
{11778}{11845}a stary Blauman włanie|dostawał niezłš reprymendę.
{11850}{11917}/Typowe poranne zebranie,|/ale wtedy...
{11922}{11989}/tego szczególnego dnia,|/stało się co niesamowitego.
{11993}{12022}Poniżasz samego siebie,
{12027}{12075}poniżasz naszš firmę|i na dodatek,
{12080}{12161}poniżasz naszych przyjaciół,|Północnych Koreańczyków!
{12166}{12197}I powiem ci co jeszcze,
{12202}{12243}Blauman, gdyby tylko|przez chwilę pomylał...
{12248}{12281}Wiesz co, Bilson?
{12286}{12322}Pocałuj mnie w tyłek.
{12327}{12377}O cholercia.
{12382}{12420}- Co?|- To, co słyszałe.
{12425}{12480}Nie będę więcej babrał się|w twoim gównie.
{12485}{12535}Strona mojego kuzyna dzisiaj rusza
{12540}{12583}i zarobię mnóstwo kasy na IPO,
{12588}{12662}więc wiesz, co mylę|na temat tej głupiej firmy?
{12761}{12787}O mój Boże.
{12792}{12835}Nasikał na stół?
{12883}{1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin