CIASTA 2.doc

(181 KB) Pobierz
CIASTA

CIASTA

http://kuchnia.o2.pl/przepisy/?id_kat=10

 

DESER GRUSZKI W MLECZKU MIGDAŁOWYM

To deser dla ludzi, którzy mierzą czas trochę spokojniej, jak to bywało w czasach Casanovy. Gruszki zawsze cieszyły się sławą owoców wykwintnych. Tak mógł wyglądać deser w czasach Casanovy. W tym roku są wyjątkowo smaczne dzięki długiej, słonecznej jesieni.

-               4 gruszki – dojrzałe, lecz twarde,

-               ½ laski wanilii,

-               500 g cukru,

-               1 mały kieliszek likieru ziołowego,

-               ½ cytryny,

-               kawałek gorzkiej czekolady.
Mleczko migdałowe:
- 200 g bitej śmietany,
- 75 g cukru pudru,
- 100 g śmietanki,
- 100 g mleka,
- 1 kieliszek likieru migdałowego.
Opcjonalnie:
- słupki migdałowe,
- listki mięty do przybrania.

Do garnka wlewamy litr wody, wsypujemy cukier, cytrynę pokrojoną na plasterki i wanilię. Całość powinna się zagotować. Gruszki przekrawamy na pół. Wybieramy gniazda nasienne. Wkładamy do garnka z gotującym się syropem.

Gotujemy na wolnym ogniu ok. 20 min. Odstawiamy garnek z gruszkami do ostudzenia. Gdy osiągną temperaturę pokojową, wyjmujemy je z syropu. Obieramy ze skórki i nadkrawamy na drobniejsze cząstki. Skrapiamy likierem ziołowym i pozostawiamy w chłodnym miejscu na czas przygotowywania mleczka migdałowego.

Śmietankę łączymy z mlekiem, cukrem pudrem i likierem migdałowym. Powstałą masę łączymy z większą częścią bitej śmietany. Schładzamy przez 20 min. Rozpuszczamy gorzką czekoladę w małym rondelku na parze.

Gruszki układamy na nieco głębszych talerzach niż płaskie i zalewamy mleczkiem migdałowym. Dekorujemy kleksami pozostałej bitej śmietany, floresami rozpuszczonej czekolady, listkami mięty i świeżo uprażonymi na patelni migdałami. Podawać każdą porcję na osobnym talerzyku.

 

DESER POMARAŃCZE Z OWOCAMI I BEZĄ
Owocowo i słodko. Pomarańczowa miseczka wypełniona śliwką, pomarańczą, smażoną skórką i orzechami. Na to wszystko nałożona zniewalająco słodka beza z odrobiną orzechów i migdałów. Ja lubię dodatek zdecydowanych w smaku żurawin. Całość - czarowna w smaku i zapachu.

-               2 pomarańcze,

-               15 dkg śliwek (lub innych soczystych owoców),

-               kilkanaście żurawin,

-               kilkanaście orzechów laskowych,

-               1 łyżka smażonej skórki pomarańczowej,

-               1 łyżka cukru.
Beza:

-               2 białka,

-               10 dkg cukru pudru,

-               szczypta soli,

-               kilka rozdrobnionych orzechów i migdałów.

Umyte pomarańcze przekrawamy na połowy. Wydrążamy ich wnętrze ostrym nożykiem. Do środka nakładamy śliwki podzielone na cztery, drobne cząstki pomarańczy pozbawione osłonek, potłuczone orzechy laskowe, smażoną skórkę pomarańczową. Całość osypuejmy cukrem. Wkładamy do gorącego piekarnika na 10 min. Po tym czasie radykalnie zmniejszamy ogień, lekko uchylamy drzwi piekarnika.

Na wyjęte z piekarnika pomarańcze kładziemy czubate kapturki z przygotowanej bezy. Całość wstawiamy do środka, zostawiając lekko uchylone drzwiczki. Obsuszamy naszą bezę przez ok. 20 min. Patyczek włożony do środka na próbę powinien przebić sztywną skorupkę. Nie powinny się zanadto przyrumienić.

Beza:
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Powoli dodajemy cukier puder. Konsystencja powinna stać się szklista i nieco ciągliwa. Po ubiciu dodajemy pokruszone orzechy i płatki migdałowe zarumienione na suchej patelni. Mieszamy całość.

Podawać jeszcze ciepłe. Oddzielnie możemy podać lody. Nakładamy je do środka pomarańczowej miseczki, gdy powstanie już trochę wolnego miejsca po pierwszym kęsie.

 

TORT MAKOWY

Sam mak - można powiedzieć o tym torcie. Alternatywa dla makowca. Najlepiej wpisuje się jako deser uroczystych, zimowych obiadów świątecznych. Ten wypiek jest bardzo kaloryczny i sycący. Masa jaką go przekładamy jest tradycyjnie maślana. Proponuję kroić go na cienkie porcje.

Składniki Na tortownicę o śr. 24 cm.
Ciasto:

-               25 dkg maku,

-               - 1/2 litra mleka,

-               7 jajek,

-               20 dkg cukru,

-               7 łyżek tartej bułki,

-               2 łyżki skórki pomarańczowej,

-               3 dkg migdałów,

-               sok z 1/2 cytryny (plus otarta skórka),

-               pół laski waniliowej.
Masa 1 (alternatywnie):

-               30 dkg orzechów laskowych,

-               25 dkg masła,

-               6 żółtek,

-               20 dkg cukru,

-               wanilia,

-               pół kieliszka brandy.
Masa 2 (alternatywnie):

-               25 dkg masła,

-               6 żółtek,

-               20 dkg cukru,

-               sok z 1/2 cytryny (plus otarta skórka),

-               wanilia.
Lukier:

-               kilka łyżek cukru pudru,

-               sok z cytryny,

-               2-3 krople olejku np. migdałowego.

Mak zalewamy wrzącym mlekiem i zostawiamy do ostygnięcia. Gdy ostygnie, przekładamy na sito i dajemy mu dobrze obcieknąć. Mielimy dwa razy.

Żółtka ucieramy z cukrem. Dodajemy wanilię, skórkę z cytryny i sok. Do masy jajecznej wkładamy przetarty mak, skórkę pomarańczową oraz wyprażone i potłuczone migdały. Mieszamy całość dokładnie. Teraz kładziemy ubite białka i bułkę tartą. Mieszamy delikatnie, ale dokładnie.

Tak przygotowane ciasto wkładamy do formy wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Pieczemy w dobrze ogrzanym, ale nie gorącym piekarniku przez 1 godz. Po ostygnięciu kroimy na 3 części i przekładamy masą. Wierzch dekorujemy lukrem wg własnego gustu. Odkładamy w chłodne miejsce na 24 godz.
Masa:

Orzechy prażymy przez chwile na suchej patelni i pozbawiamy łusek. Mielimy na drobno.

Masło ucieramy z cukrem, a następnie z żółtkami i wanilią. Na końcu dodajemy zmielone drobno orzechy (lub cytrynę).

Masę możemy lekko schłodzić przed przełożeniem. Smarujemy nią dwie warstwy tortu, boki i wierzch.
Lukier:

Do garnuszka wsypujemy cukier puder. Rozrzedzamy go, ukręcając sokiem z cytryny. Gdy powstanie jednolita, dość gęsta masa wylewamy lukier na wierzch tortu cienką warstwą w wymyślony wzorek.
 

SMAŻONA SKÓRKA POMARAŃCZOWA
W handlu dostępna jest gotowa pomarańczowa skórka kandyzowana... Wygląda pięknie, ale na tym się kończy. Pozbawiona jest niemal kompletnie smaku i zapachu. Więc skórke smażę sama w domu. Jej zapach wypełnia kuchnię w najmilszy sposób. Często i obficie stosujemy ją w tradycyjnych przepisach świątecznych. A gdy miną Święta i najbardziej typowe jej zastosowania, można jej użyć do wielu innych receptur - modyfikując nieco przepisy np. kuchni francuskiej i włoskiej. Lub tworząc własne harmonie słodkich smaków i zapachów.

-               skórki z 6 pomarańczy,

-               1/2 kg cukru,

-               1 litr wody.

Skórki myjemy porządnie i wkładamy do namoczenia. Podczas moczenia, co najmniej raz zmieniamy wodę na świeżą. Można je moczyć do 2 dni. Jednak doba w zupełności wystarcza. Porządnie odcedzamy z wody przed dalszym ciągiem pracy.

Na ogniu nastawiamy syrop. Do 1 litra wody wsypujemy cukier. Gdy się rozpuści i zagotuje, wkładamy odcedzone skórki pomarańczowe. Gotujemy powoli, aż syrop zacznie gęstnieć, a skórki przybiorą ładny, nieco szklisty kolor. Skórka staje się miękka i elastyczna. Trwa to ponad godzinę. W rezultacie otrzymujemy dość gęsty syrop z miękką skórkę pomarańczową.

Na gładką i czystą powierzchnię - najlepiej szklaną lub marmurową - wykładamy skórki wraz z otaczającym ją lukrem. Układamy je płasko i pozostawiamy do obeschnięcia. Gdy powierzchnia skórki stanie się stała, możemy ją pokroić na drobno i włożyć do słoika - układając dość gęsto. Możemy powkładać całe kawałki skórki i kroić je dopiero przed użyciem. Słoik należy szczelnie zamknąć, aby skórka pozostała elastyczna.

Jeśli lubicie świeże orzechy w słodkiej skorupce, w reszcie lukru, który pozostał w garnuszku, można usmażyć kilka orzechów laskowych. Podajemy je wraz innymi bakaliami.

DESER WARIACJE NA TEMAT OWOCÓW EGZOTYCZNYCH

Postanowiłam przedstawić wam bliżej kilka z nich. Jaką mają cechę wspólną? Wszystkie pięknie pachną. Część dopiero po przekrojeniu. Zapachy te przypominają bajki o dalekich krajach.Z owoców, jakie tu prezentuję, dwa są naprawdę z rejonu Ameryki Południowej: papaja i tamarillo. Dwa pozostałe pochodzą z rejonu Indii. Zadomowiły się w Ameryce Południowej do tego stopnia, że są spożywane, na co dzień. To mango i karambola.
Jest ich w naszych sklepach coraz więcej. W jednym z nich przeżyłam miłą niespodziankę, ponieważ przy stoisku zobaczyłam... krótki ilustrowany przewodnik po nieznanych nam bliżej owocach i jarzynach. To dobry pomysł.
Co je łączy - przede wszystkim piękny zapach. Zapach ten obiecuje, że będzie słodko i soczyście. Owoce są przede wszystkim orzeźwiające w smaku. Ale już nie tak słodkie, jak sugerowałby roztaczany zapach. Dlatego możemy używać ich nie tylko do deserów i sałatki owocowej. Spróbujcie podać je do serów zamiast klasycznych winogron i orzechów.
Mango pokrojone w "jeżyka" i posypane chili może być świetnym dodatkiem do aperitifu. Mango przekrawamy wzdłuż omijając dużą płaską pestkę. Nakrawamy głęboką kratkę w dwóch połówkach. Przewijamy owoc skórką do dołu. Nacięty owoc tworzy prostokątne kolce gotowe do jedzenia w wygodny sposób. Jeszcze tylko odrobina chili w proszku. Znakomite do pojadania z aperitifem.

Na koniec propozycja "dosłodzenia" owoców naprawdę deserowo. Można podać je oblewając czekoladową skorupką. Zaskakujące zestawienie - świeżego, chłodnego owocu z czekoladową słodyczą.

-               1/2 czekolady (80% kakao),

-               1 czekolada mleczna,

-               2 łyżki cukru pudru,

-               papaja,

-               karambola,

-               mango.

Czekolady roztapiamy w niedużym garnuszku ustawionym w kąpieli wodnej. Gdy staną się płynne w konsystencji, dodajemy cukier puder i mieszamy na gładką masę.

Owoce kroimy na nieduże, łatwe do wzięcia palcami kawałki pozbawione skórki (poza karambolą, której skórkę zostawiamy). Po jednej stronie smarujemy je dość grubo gorącą masą czekoladową i odkładamy na pergamin do ostygnięcia. Gdy przygotujemy w ten sposób wszystkie kawałki owoców, wkładamy je do lodówki na 30 min.

Układamy delikatnie na płaskim talerzu. Najwyżej dwie warstwy i niezwłocznie podajemy.

 

DESER TAMARILLO

Owoc niezwykle piękny w kształcie i kolorze. Prezentuje się bardzo malowniczo i ma przepiękny zapach. Nie jest zbyt wyrazisty w smaku, dlatego zwykle używany jest jako jeden ze składników sałatek owocowych i sosów. Jeśli jednak kiedyś będziecie chcieli zjeść go solo - zróbcie to tak...

-               1 owoc tamarillo,

-               cukier kryształ.

Owoc po umyciu i sparzeniu gorącą wodą skórki przekrawamy na pół. Osypujemy lekko cukrem. Na niedużym talerzyku z małą łyżeczką do wydłubywania zawartości.

 

PLACKI Z JABŁKAMI

Nieodmiennie kojarzą mi się z wakacjami. Prymitywną kuchnią. Łapkami umorusanych dzieci. Pochłaniane w niebywałych ilościach i tempie. Bardzo dobrze - bo najlepsze są jeszcze gorące, świeżo osypane cukrowo-pudrowym śnieżkiem. Kiedy je smażyć? Gdy pojawią się papierówki - pierwsze letnie jabłka.

-               20 dkg mąki,

-               1 szklanka zsiadłego mleka lub kefiru,

-               3 jajka,

-               4 nieduże jabłka (papierówki),

-               szczypta soli,

-               2 łyżki cukru pudru (plus cukier puder do posypania),

-               olej do smażenia.

Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy zsiadłe mleko, a później sól i mąkę.

Białka ubijamy na sztywną pianę. Mieszamy z masą żółtkową i zostawiamy na chwilę w spokoju. W tym czasie obieramy jabłka i wycinamy z nich gniazda nasienne. Kroimy na niezbyt grube krążki.

Na patelni rozgrzewamy olej. Powinno być go sporo, tak by smażące się placki unosiły się na nim swobodnie.

Do ciasta wkładamy krążki jabłka. Najlepiej taką ilość, jaka mieści się jednorazowo na patelni. Otaczamy je ciastem i kładziemy na dobrze rozgrzany olej. Smażymy na rumiano po obu stronach.

Po zdjęciu z patelni, kładziemy na chwilę na papierowy ręcznik lub serwetki, aby ściągnąć nadmiar tłuszczu. Każdą partię placuszków osypujemy cukrem pudrem. Podajemy zaraz po usmażeniu. Takie są najsmaczniejsze. Jeśli lubicie cynamon, można go dorzucić do cukru pudru.

 

PLACEK KRUCHY Z JAGODAMI

Sezonowa przyjemność. Powinien być zrobiony ze świeżych jagód. Teraz jest idealny czas na takie przyjemności.

Ciasto na tortownice 23 cm:

-               15 dkg masła,

-               1 jajko,

-               30 dkg mąki,

-               1 łyżka zimnej wody,

-               szczypta soli.
Jagodowe wypełnienie:

-               40 dkg jagód,

-               5 dkg cukru.
Bita śmietana:

-               1 opak. (250 ml) śmietanki 30%,

-               2 łyżki cukru pudru.

Z mąki formujemy stożek z dużym dołkiem pośrodku. Nasypujemy szczyptę soli. Na brzegach kładziemy rozdrobnione masło. Do dołka utworzonego pośrodku wlewamy rozbite jajko i zimną wodę.

Jak najszybciej zarabiamy dłońmi ciasto. Wkładamy do lodówki na 40 min.

Po tym czasie posypujemy blat mąką. Wyjęte z lodówki ciasto zarabiamy jeszcze raz, aby wszystkie grudki masła połączyły się dobrze z resztą składników. Następnie wałkujemy na grubość ok. 4 mm. Układamy placek w formie i dokładnie dopasowywujemy, zostawiając dość wysoki rant. Miejsca, które się poprzerywały zalepiamy starannie. W kilku miejscach nakłuwamy widelcem dno. Nagrzewamy piekarnik do 200 st.C.

Na ciasto nakładamy ocukrzone jagody. Tak przygotowane ciasto pieczemy 30 min. Po wyjęciu czekamy, aż całkiem ostygnie. Delikatnie przekładamy na talerz i dekorujemy bitą śmietaną. Przechowujemy do momentu podania w lodówce.

Jagodowe wypełnienie:

Jagody płuczemy i wyrzucamy wszelkie zanieczyszczenia. Mieszamy je starannie z cukrem i wykładamy na przygotowany placek.

Bita śmietana:

Śmietankę (słodką) i miskę, w której będziemy ją ubijać schładzamy w lodówce co najmniej 1 godz. Można dłużej.

Ubijamy ją mikserem na średnich obrotach. Po 2-3 min. dodajemy cukier puder. Przestajemy ją ubijać, gdy widzimy, że "stoi". Zbyt długie ubijanie może spowodować, że śmietana stanie się częściowo "maślana". Podczas tego zajęcia pilnie obserwujemy zmiany w wyglądzie i konsystencji produktu. Jeśli jest sztywna, nie ulepszamy jej konsystencji dalej.

Najlepiej pokroić ciasto bezpośrednio przed jego wydawaniem, gdyż pełne jest soku jagodowego, który będzie spływał i uciekał z ciasta. Najsmaczniejsze wydaje się po 2-3 godz. od przygotowania.

 

DESER PIERWSZE TRUSKAWKI

Przekrojenie owoców powoduje uwolnienie się pięknego zapachu truskawki oraz wypuszczenie nieco soku. Stają się wilgotniejsze. Odrobina alkoholu sprawia, że wszystkie smaki stają się intensywniejsze. Znakomite i eleganckie; na pierwsze w tym sezonie smakowanie.

-               1 kg truskawek,

-               1 opak. śmietany (dla liczących kalorie - 1 opak. jogurtu),

-               10 dkg cukru pudru,

-               świeża mięta,

-               1 kieliszek dobrej brandy.

Truskawki myjemy i pozbawiamy szypułek. Kroimy na drobniejsze, w miarę równe części. Układamy od razu w naczyniu, w którym będziemy je podawać. Po ułożeniu 1 warstwy skrapiamy lekko alkoholem. Kładziemy kilka drobnych listków mięty i zaczynamy układanie nowej warstwy. Postępujemy tak, aż do wyczerpania owoców. Tak przygotowane truskawki stawiamy w chłodnym miejscu na ok. 20 min.

Śmietanę możemy potraktować dwoiście. Najprostszym sposobem będzie wymieszanie jej dokładnie z 2 łyżkami cukru pudru i wstawienie do lodówki dla schłodzenia. Druga możliwość - to zrobienie bitej śmietany, co wymaga zaopatrzenia się w jej wysokoprocentową wersję i zajmuje ok. 10 min.

Bezpośrednio przed wydaniem, wierzch owoców posypujemy lekko cukrem pudrem i dekorujemy drobnymi listkami mięty. Jeśli macie własne truskawki, możecie gdzie niegdzie wsunąć mały truskawkowy listek, a na czubku piramidki włożyć pięknie pachnący kwiat truskawki. Podawać z cukrem pudrem i ze śmietaną.

 

DESER KREM CYTRYNOWY

Orzeźwiający i pozornie lekki deser. Może wieńczyć obiad w prawie letniej, majowej aurze. Zeszłoroczne owoce straciły już niemal zupełnie smak. Cytrusy są gorsze i mniej soczyste. Właściwie niemal wszystkie owoce nadają sie jedynie do przetworzenia. Stąd moja propozycja. Jeśli nie lubicie bardzo wytrawnych smaków, jedną cytrynę możecie zastąpić pomarańczą. Dodać półwytrawne wino zamiast wytrawnego.

-               2 cytryny ( 1 cytryna, 1 pomarańcza),

-        &#x...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin