00:00:01:"6x01 - Home Is Where the Tart Is" 00:00:17:Przepraszam. 00:00:19:Zaj�te? 00:00:20:Nie. 00:00:21:Mo�na? 00:00:28:Dzi�kuje. 00:00:30:Posadzili mnie z ty�u samego. 00:00:32:Nienawidz� lata� samotnie. 00:00:34:Zw�aszcza przez ca�� drog� do L.A. 00:00:37:Niech zgadn�... 00:00:38:Jedziesz na wybrze�e na przes�uchanie? 00:00:42:Nie. Wracam do domu, do collegu. 00:00:45:Collegu? 00:00:47:Specjalizujesz si� w doprowadzaniu m�czyzn do szale�stwa? 00:00:49:Nie ca�kiem. 00:00:52:Psychologi�. 00:00:54:Jedziesz do L.A. w interesach? 00:00:57:Mniej wi�cej. Jestem artyst�. 00:00:58:Przenosz� si� do nowego mieszkania z Venice. 00:01:00:Wiesz...mieszkam przy pla�y. 00:01:03:To praktycznie czyni nas s�siadami. 00:01:05:�wietnie! Nie znam tam �ywej duszy. 00:01:07:Mo�e mog�aby� mnie oprowadzi�. 00:01:09:Albo przynajmniej powiedzie� mi gdzie znajd� 00:01:12:przyzwoite ca�odobowe delikatesy. 00:01:13:- Z przyjemno�ci�.|- Wiesz, 00:01:15:masz niesamowite oczy. 00:01:19:I te usta, 00:01:20:s� jak dojrza�e truskawki. 00:01:23:Nie moge uwierzy� �e to powiedzia�em. 00:01:43:To tak jakby dosta� no�em w plecy w ciemno�ci, 00:01:44:ale czy pami�tasz Mile-High Club? 00:01:47:Co prosz�? 00:01:48:Mile-High Club. 00:01:57:�atwo do��czy�. 00:02:12:Widzia�a� to?|By�o �wietne! 00:02:15:Bo�e, zawsze chcia�em to zrobi�. 00:02:16:Ca�e lato w Nowym Jorku.|Wiedzia�am, �e zwariujesz, 00:02:18:ale to by�o zabawne. 00:02:19:My�la�em, �e jeden facet w szarym garniturze 00:02:20:zad�awi si�|swoimi w�dzonymi migda�ami. 00:02:23:Wi�c, co zrobimy teraz? 00:02:25:Zostaniemy tu na chwil�, doprowadzaj�c ich do szale�stwa. 00:02:27:Hmm. 00:02:28:To b�dzie �atwe...bo ty doprowadzasz mnie do szale�stwa.. 00:02:35:<Kapitan kaza� zapi�� pasy. 00:02:37:Prosz� wr�ci� na swoje miejsca...> 00:02:42:Zgaduj�, �e nie do��czymy podczas tej podr�y do Mile-High Club. 00:02:44:To dobrze...z r�nych powod�w. 00:02:46:Mm-hmm. 00:05:02:Val? 00:05:15:Jest tu kto? 00:05:23:�wietnie. 00:05:28:Zastanawia�em si� kto �pi w ��ku tatusia nied�wiadka. 00:05:49:Hej. 00:05:50:Dzie� dobry. 00:05:51:Ty musisz byc Brandon. 00:05:54:Chyba �ni�. 00:05:56:Czy mog�aby� mi powiedzie� co do diab�a tu robisz? 00:05:59:To wa�ne? 00:06:03:Nie. My�l� �e nie...|Wcale. 00:06:10:Wydawa�o mi si�, �e co� s�ysza�am. 00:06:15:Val! 00:06:17:Hej. Jestem w domu. 00:06:19:Poznali�cie si�...!?! 00:06:24:Brandon, to moja najlepsza przyjaci�ka z Buffalo, 00:06:27:Ginger. 00:06:28:Taa...my juz si� poznali�my. 00:06:32:Zatrzyma�am si� tu na par� tygodni. 00:06:33:Mam nadziej�, �e nie masz nic przeciwko. 00:06:35:Nie, nie. 00:06:40:No dobra...lepiej p�jd� wzi��� prysznic. 00:06:46:Wi�c...witaj w domu. 00:06:49:Min�y 3 miesi�ce. 00:06:52:Dzi�ki. Dobrze byc w domu. 00:06:56:- Taa.|- Taaa. 00:06:58:Wiesz, gdyby� najpierw zadzwoni�, 00:07:02:Mog�abym da� jej prezent do zapakowania dla ciebie. 00:07:08:Wiesz co? 00:07:11:Przypomnij mi �ebym nigdy nie wi�za� si� z modelk�. 00:07:13:Zabieraj� ze sob� za wiele walizek. 00:07:14:Tak, ale sp�jrz na to z lepszej strony. 00:07:17:Tak. Ma to swoje dobre strony. 00:07:22:Nie zn�w takie mocne. 00:07:27:Wi�c tu mieszkasz? 00:07:30:Tak. 00:07:32:Huh. 00:07:33:Co to? 00:07:37:Rodin? 00:07:39:Nie to musi byc Henry Moore. 00:07:41:Od�� to. 00:07:45:Kocham plakaty. 00:07:47:Dosta�a� to w studenckiej ksi�garni? 00:07:49:Przepraszam je�eli to nie sztuka. 00:07:52:nie musi byc dobre, 00:07:53:tylko oryginalne. 00:07:54:Chyba masz racj�. 00:07:55:Nigdy nie zdawa�am sobie sprawy jakie to tandetne miejsce. 00:07:57:Co jest tandetne? 00:07:59:- Hej!|- Hej! 00:08:01:Witaj... 00:08:05:...w domu. 00:08:06:Clare Arnold,|to jest Colin Robbins. 00:08:09:M�j przyjaciel artysta. 00:08:10:- Hej.|- Cze��. 00:08:12:"Colin Robbins pracuje jako... 00:08:14:...formalna g��bia i blask, 00:08:17:teraz na�wietla przekr�j �ycia w... 00:08:20:szybkim,|wype�nionym mediami �wiecie." 00:08:23:'Art News'. Lipiec. 00:08:26:Ma fotograficzn� pami��. 00:08:28:Jestem pod wra�eniem. 00:08:30:Ja r�wnie�. 00:08:32:Zawsze cytujesz magazyny o sztuce? 00:08:34:Tylko kiedy moja wsp�lokatorka spotyka si� z artyst�. 00:08:36:Schlebiasz mi. 00:08:37:I lubi� kr�ci� si� w pobli�u, ale musz� spotka� si� z w�a�cicielem mieszkania. 00:08:41:- i odebra� klucze.|- Tak. 00:08:42:Colin wynaj�� poddasze w Venice. 00:08:45:- Oh.|- Jak tylko si� urz�dz�, 00:08:47:Powinna� wpa�� i obejrze� moje mieszkanie. 00:08:49:- Jasne, spoko.|- W porz�dku. 00:08:50:Pa. 00:08:52:- Zadzwoni� p�niej.|- Ok. 00:08:54:Do zobaczenia. 00:08:58:Jest taki przystojny. 00:09:00:- Wiem.|- Jak go pozna�a�? 00:09:02:M�wi�am ci, robi�am zdj�cia w Tribeca... 00:09:18:Witaj �egla�u. 00:09:19:- Spragniony?|- Dzi�ki. 00:09:21:Oh, jaki pi�kny dzie�. 00:09:23:Wiesz, chcia�abym aby to lato trwa�o wiecznie. 00:09:25:Nigdy nie my�la�am, �e mog� byc taka szcz�liwa. 00:09:27:B�g wie, �e nigdy nie my�la�em 00:09:28:�e odnajd� si� w takim miejscu. 00:09:30:Taa, m�j tata m�wi 00:09:31:�e jeste� najlepszym oficerem pok�adowym w yacht club. 00:09:33:Chcia�bym, aby�my mogli zosta� na tej �odzi 00:09:34:i po�eglowa� w nieznane. 00:09:46:Ahoj! 00:09:47:Witaj tatusiu. 00:09:49:Powiedz, chcia�bys wzi�c j� na shakedown 00:09:52:przed jutrzejszym wy�cigiem? 00:09:53:- Pewnie, chod�my.|- Kto by pomy�la� 00:09:55:�e para miastuch�w jak my 00:09:57:b�dzie takimi wspanaia�ymi �egla�ami, huh? 00:09:58:Dzi�kuj� doktorze Martin. 00:09:59:�wietnie si� bawi�em. 00:10:00:Ok, ide. 00:10:02:B�d� na dole i dodam jej mocy, ok? 00:10:04:W porz�siu kapitanie. 00:10:07:Wiesz, tata naprawd� cie polubi�. 00:10:09:Ca�a twoja rodzina by�a �wietna tego lata. 00:10:11:No tak...wiesz ty te� ostatnio by�e� ca�kiem niez�y. 00:10:13:C�, ciesz� si� 00:10:15:bo bardzo cie kocham i staram si� 00:10:18:wynagrodzi� ci to co sta�o si� w Palm Springs. 00:10:21:C�, dobrze ci idzie. 00:10:32:Wi�c, jak by�o w Bostonie? 00:10:35:Jad�em du�o homar�w, 00:10:37:pisa�em du�o nekrolog�w dla wymagaj�cych Brahmins�w. 00:10:40:Ale praca w Hera|by�a fajna. 00:10:42:C� ja wybywam na si�owni�. 00:10:44:Chcesz i�� Brandon? 00:10:46:Nie dzi�ki, 00:10:48:Jecha�em ca�� noc. 00:10:49:Lepiej si� prze�pi�. 00:10:51:Mam nadziej�, �e nie b�dziesz samotny beze mnie. 00:10:58:Trzeba nad ni� popracowa�. 00:11:00:No tak..ale by�a moja jedyna przyjaci�k� odk�d opu�ci�am Minnesot�. 00:11:04:Ale ja nadal my�l� �e "to" kawa� roboty. 00:11:06:Wiesz, ciesz� si� �e wr�ci�e�. 00:11:08:Naprawd� t�skni�am. 00:11:10:To by�o straszne kiedy wszystko st�d zabierali. 00:11:13:Jak d�ugo �yjesz bez mebli? 00:11:14:Od tygognia. 00:11:17:S�ysza�a� to od "pani smoczycy"? 00:11:19:Oh, tak. Urocza Candace|by�a tu wczoraj. 00:11:22:Wi�c, przechowywalni� zamykaj� w nast�pnym tygodniu? 00:11:26:Tak w ko�cu. 00:11:27:Mia�o by� w czerwcu. 00:11:28:Przynajmniej mia�a� gdzie mieszkac w wakacje. 00:11:30:Wiesz, nie musia�e� si� spieszyc z powrotem. 00:11:32:Poradzi�abym sobie. 00:11:34:Uh-uh. Chcia�em powiedzie� domkowi Wals�w "do widzenia" osobi�cie. 00:11:43:Wi�c, gdzie b�dziesz mieszka�? 00:11:46:Nie wiem. 00:11:47:Ginger my�li o pozostaniu w L.A., 00:11:50:i je�li zostanie to zamieszkamy razem. 00:11:53:A co z tob�? 00:11:54:Powiedz mi �e przeprowadzka do Steva Sandersa 00:11:56:nie jest najg�upszym pomys�em jaki kiedykolwiek mia�em. 00:11:58:C�, my�l�c pod tym k�tem... 00:12:00:nauczy�e� si� jak kupi� piwo w 6 j�zykach. 00:12:03:Super. 00:12:07:Nie daj mi spa� do kolacji. 00:12:09:Nie dam. 00:12:12:Hey, Brandon? 00:12:13:Taaa? 00:12:16:Co sta�o si� z nami zanim wyjecha�e�? 00:12:21:To znaczy, my�la�e� o tym wszystkim? 00:12:24:No. 00:12:28:Nie my�lisz chyba, �e powinni�my kontytuowa� to co zaczeli�my? 00:12:35:Nie wiem. 00:12:36:No we�, Val, by�a� tam. 00:12:39:W minucie w kt�rej si� rozebrali�my, 00:12:41:zaczeli�my niekontrolowanie si� �mia�. 00:12:42:Wiedzia�am, �e powinni�my zgasi� �wiat�a. 00:12:44:To m�j tatua�, prawda? 00:12:45:Nieeeee. 00:12:48:Val,jeste� pi�kna, 00:12:51:i niewiarygodnie seksowna, 00:12:53:ale oboje wiemy, �e to dziwne. 00:12:56:Wiem. 00:13:01:My�la�em, �e spotykasz si� z Dodgerem? 00:13:02:W�a�ciwie by� anio�em. 00:13:04:W sumie to diab�em...|Nie wiem. 00:13:07:By�o zabawnie dop�ki nie odkry�am, �e jest niepe�noletni. 00:13:09:Zniszczy�a� jego gr�? 00:13:10:Wiem. Czuj� si� strasznie. 00:13:12:Ale to nie jest w tym najgorsze. 00:13:15:Co mo�e byc gorsze ni� to? 00:13:18:Uczciwie? 00:13:20:Nie rozmawia�am z gangiem Steva przez ca�e lato. 00:13:24:Mia�am na my�li to, �e Clarie i Donna nie oddzwaniaj�, 00:13:26:i gdyby Kelly tu by�a, 00:13:27:te� pewnie nie rozmawia�aby ze mn�. 00:13:28:Val, ka�dy poszed� w�asn� drog� tego lata. 00:13:32:Tak musi po prostu by�. 00:13:34:Daj im szans�,|Nied�ugo zaczn� si� tu kr�ci�. 00:13:36:Zobaczysz. 00:13:37:Obiecuj�. 00:13:40:Powiedzia�e� mi to p� roku temu i nic si� nie zmieni�o. 00:13:45:Je�li Ginger wr�ci do domu, wyjad� z ni�. 00:13:51:C�, nie mo�esz tego zrobic. 00:13:52:Dlaczego? 00:13:54:Bo jeste� jedyn� rodzin� jaka mi zosta�a. 00:14:02:Powa�nie? 00:14:04:Tak. 00:14:10:Dzi�ki. 00:14:21:Nie mog� uwierzyc �e po zrobieniu takich zdj��, 00:14:24:chcesz wr�ci� do szko�y. 00:14:26:po co? 00:14:28:Nie chc� byc tylko "�adn� buzi�". 00:14:31:Je�eli nadal b�d� zajmowa� si� modelingiem, 00:14:32:Chc� mie� to pod kontrol�. 00:14:33:Zapomnia�am. 00:14:35:Nowa Kelly Taylor nie bierze niczego od nikogo. 00:14:37:Zgadza si�. 00:14:38:Ja otworz�. 00:14:39:Id� do ��ka. 00:14:45:Jest tu kto? Witaj niznajomy.|Sk�d wiedzia�e�, �e wr�ci�am? 00:14:48:S�ysza�em. 00:14:50:Mog� wej��? 00:14:51:Taaa. 00:14:55:Wi�c, jak mine�o ci lato? 00:14:58:Dobrze. 00:14:59:- Tak?|- tak. 00:15:01:Wow, odwali�a� kawa� dobrej roboty. 00:15:11:To jest piekne. 00:15:13:To moje ulubione.|Mog� dosta� jedno? 00:15:14:Tutaj. 00:15:17:To tez moje ulubione. 00:15:19:Taa. 00:...
sylwia_xdd