Bourne identity CD2 - Tożsamość Bourne'a.txt

(20 KB) Pobierz
00:01:29:Już wyczyściłeś pokój?
00:01:33:Pozacierałem wszystkie odciski palców.
00:01:39:Mogę chodzić po podłodze, czy też|zostawię na niej odciski palców?
00:01:49:Możesz chodzić.
00:01:51:Nie ma sprawy.
00:01:52:Będę pamiętał czego dotykaliśmy i|wszystko powycieram.
00:01:57:Po prostu uważam, że lepiej żebyśmy nie|zostawiali żadnych tropów.
00:02:00:Dlaczego, gdzie się wybieramy?
00:02:01:Muszę pójść do hotelu, w którym|zatrzymał się John Michael Kane - Hotel|Regina.
00:02:06:Um... Jeśli to ja nim byłe, powinni coś|tam mieć.
00:02:13:Ok.
00:02:14:Trochę to wszystko skomplikowane?
00:02:18:Ale jesteś dobry.
00:02:21:Jasne.
00:02:28:Tak, sir.
00:02:28:Chcą wojny, będą ją mieli.
00:02:30:Skoro chcieli mnie zabić, lepiej żeby|udało im się za pierwszym razem.
00:02:34:I to skutecznie. 
00:02:36:We śnie.
00:02:38:Posłuchaj mnie, potrzebujemy ich.
00:02:41:Już i tak nie łatwo jest nakłonić|innych do współpracy. 
00:02:43:Musimy być ostrożni.
00:02:44:My? Nie! Ty. Przynieś mi głowę tego|pieprzonego zabójcy.
00:02:50:Połóż ją przed wejściem, żeby wiedzieli|jaką wojnę toczymy.
00:02:53:Ale to jest dokładnie...
00:03:14:Sprawdźmy wszystko jeszcze raz zanim|pójdziesz. 
00:03:17:Ok. 
00:03:22:Jaki jest numer automatu?
00:03:24:6162468
00:03:27:Wyjścia?
00:03:29:Są trzy: służbowe z tyłu, boczne|wychodzi na ulice obok sklepów,|najlepsze jest frontowe.
00:03:35:Jeśli wydaje mi się, że ktoś mnie|śledzi to trzymam torbę na prawym|ramieniu.
00:03:40:A jeśli nie będzie taksówki?
00:03:43:Idę dalej, dopóki się nie skontaktujemy
00:03:48:Co?
00:03:54:Musimy to robić, prawda?
00:03:59:Ok.
00:04:13:Potrzebne mi odległości. Kiedy|wejdziesz wybierz sobie jakiś punkt.
00:04:14:Najlepiej po środku hollu.
00:04:16:Licz kroki do tego punktu i zapamiętaj|liczbę, bo wtedy gdy zadzwonię...
00:04:20:będę wiedział gdzie jesteś, jasne?
00:04:25:Musze też znać ilość osób. Ile osób od|wejścia do recepcji.
00:04:29:Ilu pracowników hotelu.
00:04:29:I naturalnie: ilu ochroniarzy, co może|nie być łatwe do określenia. Zadzwonię 
00:04:34:i podasz mi rozkład a potem wyjdziesz.
00:04:43:Hotel Regina?
00:04:44:Tak proszę z telefonem w głównym hollu.
00:05:03:Co się stało?
00:05:05:Nic.
00:05:07:Coś nie tak? Co?
00:05:08:Mam spis.
00:05:11:Facet w recepcji uśmiechał się do mnie,|więc pomyślałam, że wszystkie te|podchody...
00:05:15:...że może łatwiej było by poprosić?
00:05:16:Masz rachunek za telefon?
00:05:18:Może tylko kopię.
00:05:22:I po prostu poprosiłaś?
00:05:25:Powiedziałam, że jestem asystentką pana|Kane.
00:05:29:O? Ok. Niezły plan.
00:05:44:Sir, czy mogę...
00:05:50:Wombosi'ego zabito w jego domu w|centrum Paryża.
00:05:55:Tak, słyszeliśmy. To on. Bourne. Jestem|prawie pewien.
00:06:00:Miał misję, ale zawiódł. Wyraźnie|uważał, że jednak powinien wypełnić|zadanie.
00:06:04:Dobry boże...
00:06:07:Zakładamy, że  teraz tu wróci. Do|zespołu.
00:06:11:Będzie działał zgodnie z protokołem.
00:06:16:Teraz kiedy zakończył misję zakładamy,|że wróci.
00:06:22:Zawsze tak robią.
00:06:24:Kiedy?
00:06:26:Jak długo do czasu aż się zamelduje?
00:06:29:24 godziny.
00:06:30:24 godziny?
00:06:31:Tak, coś takiego
00:06:34:A co potem?
00:06:38:Powiedziałem, że się tym zajmiemy.
00:06:40:Sprawa będzie załatwiona.
00:06:45:Dobrze. Rozumiem, że to sklep dla|nurków. Gdzie się mieścicie?
00:06:50:Marsylia?
00:07:15:Czym dokładnie zajmuje się pana firma?
00:07:19:Przepraszam. Jak pana nazwisko,|monsieur?
00:07:30:Już od trzech godzin tu siedzicie i|wciąż nie możecie znaleźć jednego|odcisku?
00:07:42:Co?
00:07:42:Paryska policja znalazła samochód.
00:07:57:Połączyłeś się z biurem Simona Rolanda|z Alliance Security (ochrona), wydział|morski.
00:08:02:Biuro w Paryżu otwarte jest od 8 do 17.
00:08:06:Mam trop w Paryżu.
00:08:10:Wszystkie pozostałe są w Marsylii
00:08:12:A w Paryżu co?
00:08:14:Um... Alliance Security, Simon Roland -|tak twierdzi automat.
00:08:38:Monsieur?
00:08:40:Mr Kane?
00:08:44:Mr Kane, co u pana?
00:08:47:Dobrze, a u pana?
00:08:53:Oh, panie Kane. Prosze wejść i usiąść.
00:08:57:Dziękuję.
00:09:00:Więc to jest trzy pokładowy|Parma-Johnson?
00:09:02:Tak, Zakładam, że wciąż pan się tym|zajmuje i że chodzi o tę samą łódź?
00:09:06:Tak.
00:09:32:A zatem, jestem Kane.
00:09:34:Hej!
00:09:34:Zdecydowanie jestem Kane
00:09:36:Ale oni powiedzieli...
00:09:36:Nie, na pewno jestem Kane.
00:09:38:Właśnie jako Kane byłem na spotkaniu i|oni mnie znali.
00:09:40:Ale jestem też Bourne. I Kane. Ciągle|te łodzie...
00:09:45:Znalazłem plan, aparat fotograficzne,|systemy zabezpieczeń...
00:09:47:Wiem gdzie jest John Michael Kane.
00:09:51:W kostnicy tu w Paryżu.
00:09:53:Ale jeśli to ty jesteś JM Kane to czyje|ciało mają?
00:10:04:Jak nazwisko?
00:10:06:Kane.
00:10:06:Kane...
00:10:08:John Michael Kane.
00:10:10:John Michael Kane...
00:10:17:Numer 121.
00:10:21:Chcę zobaczyć ciało.
00:10:21:Nasz szef może lada chwila wrócić, nie|mogę tego zrobić.
00:10:27:Chodźmy.
00:10:44:I to wszystko? Gdzie on jest?
00:10:47:Nie wiem.
00:10:49:Co się tu dzieje?
00:10:51:Ten facet przyszedł zobaczyć|Amerykanina. Ale ciało.. znikło.
00:10:53:Przyszli wczoraj po południu... jego|brat.
00:10:55:A on się nie wpisał na listę.
00:10:57:Kim pan jest. Co pan tu robi?
00:10:59:Gdzie jest ciało, które powinno tu być?
00:11:00:Powiedziałem, że ktoś przyszedł wczoraj
00:11:00:Wiem. Gdzie je zabrali?
00:11:02:Proszę posłuchać. To nie jest karnawał,|ok?
00:11:06:Trzeba zadzwonić, umówić się na|spotkanie, przestrzegać reguł.
00:11:08:Każdy wpisuje się na listę, wchodząc i|wychodząc. To poważne miejsce, poważna|praca.
00:11:12:Nie można tu robić co się chce.
00:11:14:Ma pan rację. Zapomnieliśmy się wpisać.
00:11:15:Niech pan stąd wyjdzie, do cholery.
00:11:17:Dobrze, tylko się wpiszę.
00:11:23:To jest to?
00:11:23:Spokojnie.
00:11:25:W tym, prawda?
00:11:25:Nie może pan po prostu wziąć zeszytu.
00:11:27:Nie, nie. W porządku. Jest nawet ołówek
00:11:29:Kochanie, czemu nie zaczekasz na|zewnątrz?
00:11:34:Jason, co się stało? Czego szukamy?
00:11:38:Nykwana Wombosi. Wombosi był w kostnicy|zobaczyć Kane. Widzisz?
00:11:47:I co?
00:11:47:I popatrz. Jest też w broszurze|Alliance Security. Ten sam facet.
00:11:51:On wie.
00:12:25:Mój francuski jest do niczego. Nie|mogę... coś piszą o (boudoir?)
00:12:32:Nie rozumiem, o co chodzi. Ty czytałeś.|Powiedz mi.
00:12:36:Co?
00:12:38:Piszą, że trzy tygodnie przed śmiercią|Wombosi zgłosił na policji
00:12:42:że ktoś podpłynął do jego jachtu pięć|mil od Marsylii i próbował go zabić.
00:12:47:Piszą, że go przegonił z łodzi i dwa|razy postrzelił w plecy.
00:12:53:Czyli, że jestem zabójcą.
00:13:36:Zatrzymaj.
00:13:38:Ale... powiedział pan Rue de la... już|prawie jesteśmy.
00:13:40:Tu jest dobrze.
00:13:42:Powiedziałem stop!.
00:13:47:Co się dzieje?
00:13:49:Co robisz.
00:13:49:Chodź,...
00:13:51:Za dużo mi pan dał.
00:13:53:(Coś po francusku). Chodź.
00:13:53:(to samo)?, Co to jest "(to samo|jeszcze raz)"?
00:13:55:Monsieur, pana reszta.
00:13:59:Sir, proszę. Nie może pan tu parkować.
00:14:02:Nie zatrzymuj się.
00:14:04:Jak myślisz co tam robią?
00:14:06:Czekają pod hotelem
00:14:08:Nie, nie wiesz tego.
00:14:08:Zaufaj mi i chodź dalej.
00:14:34:Oszalałeś, co robisz?
00:14:36:Jason?
00:14:38:To! To jest (to po francusku).
00:14:47:Marie?
00:14:49:Odczep się.
00:14:49:Marie, zatrzymaj się.
00:14:51:Zatrzymaj się!
00:14:53:Nie. I co zrobisz? Zabijesz mnie?
00:14:53:To to będzie dalej?
00:14:55:Uspokój się.
00:14:57:Cokolwiek robimy, musimy zostać razem.|Musimy...
00:15:02:My? Jedyne co nas łączyło to fakt, że|ani ty ani ja nie wiedzieliśmy kim|jesteś.
00:15:04:Ale to już mamy za sobą.
00:15:06:Policja nas odnajdzie. I ludzie, którzy|robili zdjęcie w ambasadzie też.
00:15:10:Ci, którzy zabili Wombosi'ego. Przyjdą|tu i nas zabiją.
00:15:12:Ludzie, dla których pracujesz!. 
00:15:17:Zabiorę cię gdziekolwiek chcesz.
00:15:18:Zabiorę cię i tam zostawię.
00:15:21:A ty zrobisz co zechcesz. Możesz mnie|nigdy więcej nie oglądać.
00:15:24:Ale jeśli zostaniemy tu - zginiemy.
00:15:33:Wspaniała praca policji. Wręcz|rewelacyjna.
00:15:37:Czemu po prostu nie wywiesili plakatu:|"Nie wracaj tu!"
00:15:41:Jezu Chryste... Jak się mówi "dyskretna|obserwacja" po francusku?
00:15:54:Dobrze. To było 16 minut temu.
00:15:56:Zaczynamy z tego punktu. Nie mogli|lecieć, pociąg to też za duże ryzyko.
00:16:01:Nicky!
00:16:02:Jestem.
00:16:03:Chce wiedzieć wszystko, a Paryż zrobi|to najdokładniej.
00:16:06:Już się tym zajmuję.
00:16:09:Powiedziałeś 24 godziny, a jego nadal|nie ma.
00:16:13:Nie masz pomysłu gdzie może być?
00:16:17:Masz agenta, który odmówił współpracy.
00:16:20:Wiesz, że jest "gdzieś w Europie". I|nawet nie wiesz dlaczego?
00:16:24:Za chwile stanę przed nadzorującą nasze|działania komisją i co mam im|powiedzieć o Treadstone?
00:16:28:Boisz się przyznać do błędu? My tego|nie robimy, no chyba że w toalecie.
00:16:33:Czy to jasne?
00:16:37:Polecimy za to, i to obaj!
00:16:43:Potrzebuję dwa zespoły. Daryl, Ray|badacie dane.
00:16:47:Brian, Harry, Steve zajmiecie się|dziewczyną.
00:16:51:Jak stoimy ze sprawdzaniem jej krewnych
00:16:52:Um.. zaczęliśmy.
00:16:59:Sprawdzamy jej babcię i brata|przyrodniego. Wszystko co ma z nimi
00:17:02:jakikolwiek związek sprawdzamy jeszcze|raz dokładnie i porównujemy
00:17:05:z tym co wiemy o niej. Nie ma tego|wiele, ale...
00:17:09:Pinezki oznaczają wszystkie miejsca, w|których mieszkała przez ostatnie 6 lat.
00:17:14:1, 2, 3, 4, 5. To nasz plac zabaw.
00:17:25:Nie odpowiada.
00:17:26:Ile sygnałów odczekałaś?
00:17:29:Jeśli nie chcesz jechać to pojadę|stopem.
00:17:32:Powiedziałem już, że cię tam zabiorę.
00:17:35:To są nasze cele. Macie błagać, kłaniać|się, bić, gryźć, prosić... Nie wa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin