ZAPACH MAGNOLII.pdf

(227 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
ZAPACH MAGNOLII
Zawekiedykwitniemagnolianawuwająimiwpomnienia ipowracawytkotocoacło
ikiedyiwciążjecetrwaTrwajużparlat
Jetemnaucycielemwkoleredniejoktórejpowechniemówiiżemawyokipoiom
Wedługmnietonormalnakołaleaktemjetżemadobrąkadrpedagogicnątakąpowoła-
niaktórawymagaalektórateżtaraiprekaaćucniomwiedwpoóbprytpnyciekawyi
niechematycnyIcojecejetważneprychodątutylkociktórychcąicegonaucyćBo
tuanaukipłaciToliceumktórewwejnawiemałowo„Katolickie”Dlacegodotałemtu
prac?Dlacegopryjtomnietuotwartymiramionami?Bopochodbardokatolickiejpo-
wszechnie szanowanej rodziny – mójojciecjetorganitąajegobratmójwujkidem– to po
pierweapodrugieboamukońcyłemuniwerytetktóryteżwwejnawiemałowo„Katolicki”
Jetemżonatyutabiliowanymamdwojedieci
lemiałobyćocyminnym
Odkądpamitamwkażdąniedielchodiłemdokociołainacejnie potraiłempdićtego
dniaToamowinnedniwiątecneWmajucodienniechodiłemnanabożeńtwamajowekucci
witejMariiMatkiBożejwcerwcu– jużmożeniecodień– natakwanenabożeńtwacerwco-
wedoercaJeuaMógłbymtonawaćrytuałemToprawdamojeżyciebyłowiąanakociołem
amnigdyniemylałemżebyićnakidaniecułempowołaniaaledarałomiiżeanamo-
wąwuja-kidamodliłemiotoBógjednakniechciałwyłuchaćmoichpróbajaniechciałemić
doeminariumwbrewobieWiediałemżetakapoługakapłańkawmoimwydaniuniebyłaby
BogumiłaZatanawiałemiteżcychcącotaćkidemwbrewobiewytrymamtylelatw
eminarium?ChybanieDlategodecydowałemżepójdnatudia– na katolicki uniwersytet, a po-
temiobacycodalejBdiepowołaniewtąpidoeminariumNiebdie– bdżyłjakwykły
katolikwiernyBoguiwpojonymmiideałom
Wybrałemilologipolkąbowkolepodtawowejiredniej– wtedyniebyłotakiej efemerydy
jak gimnazja, co to ni pies, ni wydra – byłembardodobryjykaojcytegoDużocytałemmiałem
darelokwencjipianiewypracowańprychodiłomiłatwociąCoinnegomiałbymwżyciurobić
jelinietocoprychodimiłatwoilekkoiprawiamipryjemnoć?
Rodicecieyliimojegowyboruucelnipopieraligocałymercemchoćwolelibymniewi-
diećwkapłańkiejutannielebylidumniżenieprekrelałemtegocomiwpoiliWiedielie
animprekrocbramyeminariumchciałbymbyćwtuprocentachpewnymtegowyborutej
pewnociniemiałem
Mójhomoekualim?PocątkowoniewiediałemcotojetcoiemnądiejeDlacegow
liceumpodiwiałemwyportowaneciałakolegów?Dlacegodonawałemniesamowitych emocji, gdy
wcianychpodenkachkolegiobacyłemniemalcałegopenia?Totegopowodunieopuciłemani
jednejlekcjiwychowaniaiycnegoĆwicyłemotroDorównywałemtymnajprawniejymBo
deryćinagimtoremkolegi– gralimy bez koszulek – albouderyćtyłkiemwjegopryrode-
nieByłemcerwonywrażenialewycybylimycerwoninatwarywyiłkuwicniktinie
mógłnicegodomylaćByłotocodlamniediwnegogdypolekcjiwracalimydoatnigłono
komentującdareniaboikaajawdychałemichapachpotuidykretniepodążałemwrokiema
widokiemichpoladkówwpodenkachocywicieajecebardiejawidokiemichjużmkich
wypukłociDotregałemróżniceżejedenmatrochadrugidużoGdykiedyacliiprechwa-
laćilektojużmawłokównajajeckachajedenżartowniodchyliłpodenkipokaującwytkim
wójbogatyłonowyarot– donałemtakiegopodnieceniażeetrachuniemogłemiruyć
Dobreżejużbyłemwpodniachwicniktnieobacyłmojejklki
ChciałemiopanowaćNiemogłemNiepotraiłemobietymporadićNajpierwłorecenie
potemceramodlitwadoBogaaleionaniepomagałaBógitymraemniechciałłuchaćmoich
próboprebaceniemojegożaluagrenemyliInowubyłgniewiciżkiełowainiekromne
myliDlacegotomuiałopotkaćwłaniemnie?Zacotakara?TakWtedymylałemżetokaraa
grechymojebądrodicówTaknaprawdniewiemcymonibyawiniliBogużebymjamiałato
cierpiećBolałomnieżetakaradoignławłaniemnieżetobremipadłonamojeramiona
Precieżmiałemdopieroenacielat!
Nietarałemiodkrywaćwojejekualnocilegdynocwnocuporcywieniemalbez przerwy
miałemerekcjGdypierwyrapoplamiłempiżambyłemprerażonyaraemdumionyże
topreżyciebyłopryjemneMożetoamBógpokaałmijakiodtegouwolnić?Itakodkryłem
onanimOdtamtejchwilikażdegoporankapredlekcjąwueuamykałemiłaiencePotemmo-
głemwobodnieibetrachupatrećchłopakomwpodenkideraćinimiprypiłceimiaći
gdydowcipkowalinatematmałychjajecekKubuiaiwielkichgranatówMaćka
Miałemlatiedemnaciepotemoiemnacieagdybyłemwklaiematuralnejotworyliuna
krytybaenremontowanyodlatJednągodinwtygodniumielimynapływalniNajpierwbyłem
prerażonyżetrebatamdjąćnawetmajtkiadopieropotemubraćkąpielówki– obowiąkowo
białe!MateupierwypokaałwójtyłekWtedywycygrobowąpowagąpoodwracaniod
iebiejaktylkoidałopolijegolademJadotałemklapaodndrejażeiabardowypią-
łemaletobyłowżartachOdtamtejporyaweobokmnietawałndrejipodawałmircnik
żebymgoałoniłapotemonałaniałmniePierwyraobacyłemnagoćinnegochłopakawi-
diałemjegopeniachociażudawałemżeodwracamwrokWiemżendrejteżnamniepatryłI
agadywałżepodobamiIwonieiżewreciemógłbyminiąumówićmiałemiżeonacho-
ciażjetładnatojakdlamniemaadużybiutWtedymipowiediałżejateżmamdużegoptakai
lebyminiąniebyłoZacerwieniłemiWcaleniemamdużegoptakatotylkoprynimgdytał
kołomnieigdynaniegopatryłemtawałitakilewiiałWicwyglądałojakbyawebyłtaki
Jegobyłkrótyaleitakpożerałemgowrokiem
DiewcynymnienieintereowałyNieumawiałemiżadnąFacecibardiejmniepociągali
BałemiżemamodchyłyMylałemżeitegowylecWalcyłemtymBekutkuOnowcale
wemnieniemalało
PryłaporatudniówkiPowiediałemwychowawcyżeniepójdpytałdlacegoOdpowie-
diałemżeniemamkimTaromowaodbywałainakorytarułyałatoIwonaPodełapre-
proiłażeiwtrącaOnateżniemapartneraWicmożepójdiemyraem?Ocywiciekażdy
płaciaiebieWtedyjużniemiałemwymówki
Mam wycucierytmupotraitańcyćjetemweoływicbyłomiłoTymbardiejżekołomnie
iediałndrejewojądiewcynąTeżajnaiweołaIbyłukradkowyalkoholwiadomoByłomi
coraweelejWpewnejchwilindrejniknąłraemLucynąDługoichniebyłoGdywrócilimiał
takiewypiekinatwaryżeLucynapoproiłaIwonżebypołaniądotoaletyWtedymindrej
powiediałżeżeikochałLucynążeonamudałaIżebymtoamorobiłIwonąonanapew-
no mi da. Od dawna ijejpodobam!
– Magum?– apytał
ByłemjakkamieniaNieżywyZaprecyłemgłowąNigdybymocymtakimniepomylał!
onwcinąłmiwkieeńlniącereberko
– Id– powiediał– Naaplecuąmateracetamniemawiatła– ipoprotumniewypchnąłod
tolikaumiałomiwgłowieGdyIwonawyłatoaletygdyjąwiąłemarklkoholrolunił
hamulcepuciłyNawetbyłopryjemnieIwonawiediałacoijakNiebyładiewicą
Gdywrócilimyndrejumiechnityklepałmnieporamieniudykretniedotykającmojego
roporkakinąłemmugłowążetak
IwonajużminieodpuciłapotykalimyitouniejtoumniePrekonałemiżejelimodli-
twaminiepomagaawtenpoóbmogroładowaćwojeemocjetopewnieBógniemaracjiże
tegoabraniaIaragoprepraałemwżarliwejmodlitwiePrecieżBógjetnieomylny
ToIwonąpierwyrapdiłemcałąnocwupełnejnagociByłodużoekubardodużole
cymcciejniątorobiłemgubiłemiZdawałemobieprawżewchwilirokoywmoich
mylachnieieditaotodiewcynaalechłopakKonkretniendrejCynimbyłobytakamo?
może– lepiej?InówmiałemerekcjinówapokajałemIwonIiebieKoleżankijużwiediały
żejetemdobryżedlamnienocjetakrótkaDochłopakówtoteżdotarłondrejmniekiedy
apytałilenumerkówrobiZgodnieprawdąodpowiediałemżekiedyrobilimypićarano
jeszcze dwa. Z niedowierzaniemkiwałgłowąaleunaniemklepałmniepoplecachIdalejypiałem
IwonąWiemżeBógniepochwalapredmałżeńkiegoekualewtedymylałemżepewniei
IwonąożeniajelitaktoBógmiwybacyByłemmłodyigłupi
Po maturze pierwyraiupiłempałemundrejaNiebyłemdolnywracaćdodomuleteż
niechciałemżebymnierodicetakiegowidielindrejpołożyłmniewwoimpokojuNiewiedia-
łemżematylkojedentapcaniżepołożyiemnąWiemżeromawialimyaleniewiemo
cymPamitamdopierotenmomentnaejromowygdypowiediałtoiciOdpowiediałemże
wiemotymalecomamrobićIwonytuniemaByłemwkouliiwpodniachontylkow
podniachPowiediałjakchcepomocytopowiedGdydotknąłemjegotorugdyprypomnia-
łemobiecenybaenukinąłemgłowąpotembeoddechuchłonąłemkażdyruchjegopalców
idłoniażdowytrykuRanoudałemżenicniepamitamndrejodetchnąłulgąkażdemui
możedaryćżemuiilmurwiePotembyłemnaiebiełyDlacegomunierobiłemtakamo?
Precieżmogłem!Nicnamnietałonaprekodie!
potemprepraałemBogaawojegrenemyli
Zamiekałemwakademikubochoćrodicechcielimi łożyćnajakątancjwolałemakademik
bobyłblikoucelniiblikokociołaImiałemapewnionetowarytwomłodychludiprede
wytkimchłopakówNiechciałbymmiekaćujakiejtarejpaniWakademikujetweelejaw-
sze jest z kim pogadać– iBógblikowkociele
Byłemwyportowanydobreciąłemwiat– odraumniewilidoakademickiejdrużynyObra-
całemiwródtyluwyportowanychciałUmiałemjużpanowaćnademocjamiZradociąwchodi-
łemnimipodnatrykUkradkiem patryłemwichnagieciałaPatryłemwichpoladkiwartocio-
wałemichmkoćNiebyłodocinkówżektomamaluchaniebyłoachwytużektomawielkie-
goNiktiniewtydiłiniekrpowałlbotaktylkoudawałJaupajałemitąpanoramąwidoków
TobyłynajcudowniejechwileZwłacaobecnoćGregoraCelowopoyłałmimocnepiłkiżeby
mnieagiąćniepodiewanieagrywałnamnieżebymniepryjąłknociłNiedałemmuiNigdy
niedobyłnamniepunktuItądpotemodłowado łowaZapryjanilimyiRaemchodilimy
poróżnychknajpkachraemdobiałegoranaalelimynadykotekachraempodrywalimydiew-
cynyComiałemrobićgdynocwnocmójpeniniedawałmipaćByłemmłodypotrebujący
BrałemdiewcynaocamiduywidiałemGregorawyobrażałemobieżetonimjetem
Wtedybyłemapokojony
GregormnieuprediłżenamłodymagiteraytentjetgejemiżebymuważałTeraro-
umiałemdlacegonapanmagiterpoajciachkąpieinamiIżeotatniwychodinatry-
kówKiedycelowoamarudiłemGdyGremniewyciągałnapiwopowiediałemżemamreerat
najutrożearaidodiediećwojewcytelniIpreciągałemukradkiempatrącjakpanmagiter
myje i myje wojegopeniaZotalimyamiPodedłtanąłamnąJapodtrumieniemwody
adartągłowątyłemdoniegoudawałemżegoniewidPodedłjecebliżejJakbymjużcuł
jegooddechnaplecachNapiąłemicałyżebyitylkoniedradićNaraprytuliłidomnie
Pocułemjegopenianawoichpoladkacharpnąłemi
– Co pan robi?...
Niepuciłmniejegorkajużdotykałamojegopenia
– Ładnemaciało– powiediałdrażniącmijądraNiewolniłwojegoucikuajainiewyry-
wałemByłprytulonydomoichplecówjegotwardypeniparyłmojepoladki
– Niech pan tego nie robi – proiłemawgłbiduycekałemcodalejrobi
NiewielerobiłZamomentjegopermapłynłapomoimtyłkuOdwróciłemiPatryłemmuw
ocyWycytałemwnichtrachOdwróciłiWyedłNiechgodiabli!Zmyłemijegopermy
wytarłemiubrałemwyedłemNaławcepredakademikiempotkałemdiewcynWprot
apytałemcymaochoticymawolnąchatUmiechnłaialotnieMiałaPolimyOdrau
dołóżkaTużpredpółnocągdyodniejwychodiłemodprowadiłamnienagadodrwiipytała
kiedyijecepotkamyPowiediałemżebymidaławojąkomórkNapiałaminumerminką
nadłoniWpokojuaratomyłem
PanmagitermnieunikałBałi?jawciążcułemnaobieżarjegopeniailepkoćjegoper-
myGregoratymraemniebyłoWykorytałemtoZwlekałempreciągałemInówotałem
sam na sam z panem magitremWahałitałipatryłDomyliłiżejeliotałemtoniebe
powoduPodedłPrytuliłidomoichplecówZnówcułemżarjegopeniaWykonywałnimlek-
kieruchywgóriwdółpieciłmijądrauwałminapletekdrażniłpenia ajapodnieconykrciłem
biodramiBełowaZadrżałIjużmiałempermnapoladkachZwolniłwójucikWtedychwy-
ciłemgoodtyłuapoladkiiprytrymałemmocno
– Dokońcmiarapolec
DokońcyłPatryłemjakmojapermaciżkimikroplamipływawdółpokaelkachTerapan
magiterodważniepatryłmiwocy
– Pójdiemydomnie?– aproponowałajanatychmiatmuodmówiłemletuodcaudoca-
utylecoteratomożemykinąłgłową
Byłemmuwdicnyżenienalegałbopewniebymiłamałipoedłnimammyłemnie
wojąpermByłpierwymmżcynąktórydotykałmoichpoladkówNakoniecjepocałował
ObydważnapalcachtawałemwrażeniaZamykającamnąbocnewejciowedrwiżebyunik-
nąćprypadkowychwiadkówmojegopóniejegowyjciaimożliwychaniepotrebnychkomenta-
rypowiediał– Kochanychłopakciebie
PierwyrokbyłciżkialeporadiłemobieWytkodałemwpierwymterminieacćw
terminieerowymUdałomiiboamiatpowicaćcanaucejawolałemportTurniejeat-
nie, natryski – iwidokwpaniałychnagichmkichciał
DodomuradkopryjeżdżałemDalekoTylkorawciągutegocałegorokupotkałemiIwoną
Ale tylko – potkałemNawicejniemielimycauja– ochotyZatondrejempotykałemi
akażdymraemChodilimynapływalniNiekrpowałemiwojejnagocindrejwkońcuteż
iprełamałWiemonpamitałtamtąnocmyliżejajejniepamitamPamitałemIpamitałem
jegodotykJakmutodaćdoroumieniażemoglibymygdybychciałiżebytowyglądałonormal-
nieaniepopedalkuZapytałemgooLucynMachnąłrkążetojużprełoć– I dalej nic, z
żadną?– dociekałemOdpowiediałkrywymumiechemżeteratylkowłanąrącką– i wsko-
cyłdowody
Godinaminłainówtalimypodwpólnymnatrykiemobokiebiekabinyniemiałyałonek
PatrylimynaiebieJatłumiłemachwytjegociałemiwłanebrudnemyliaonnamojegopenia
którynówbyłwikyigrubyDobreżewiiał
– Ilemiałediewcyn?– apytał– WiemodBartkacocidiejenatudiach
– Kilka – odpowiediałem– Niemamtamjakiejjednej
– Tobietokażdadaambymcidałjakbymbyłdiewcyną
Miałemdunaramieniutalimydoiebietwarąwtwarndrejniemiałjakukryćreakcji
włanegociałaPrykrywałpeniadłoniąalewiediałemcoidiejeOdwróciłi
– Przepraszam – powiediał– Kurwajabymnawetjakiejdiewcynieapłaciłżebymidała
Wiesz, jakdawnoniemiałem?Ilemożnataktylkowrkach
JakaiłaatrymałamnienamiejcuniewiemBojecechwilamomentapoprotuprytulił-
bymidojegoplecówjakpanaytentdomnie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin