{1}{1}23.976 {2346}{2441}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {2442}{2559}{y:u}{c:$aaeeff}GRA O TRON [2x02]|Krainy nocy {2562}{2626}{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|kat & StrozeR & Igloo666 {2629}{2695}{y:u}{c:$aaeeff}Dopasowanie do HDTV-FQM:|Tiger {3494}{3572}Chłopcze!|Piękny chłopcze! {3601}{3647}Czego chcesz? {3647}{3757}Mężczyzna chętnie by się napił.|Nie pił przez dzień i noc. {3757}{3834}- Chłopiec mógłby zdobyć przyjaciela.|- Mam przyjaciół! {3864}{3939}Daj nam piwa|albo obedrę cię ze skóry. {3939}{4032}Mężczyzna nie wybiera sobie towarzystwa.|Ci dwaj nie znają uprzejmości. {4041}{4094}Mężczyzna musi prosić|o wybaczenie. {4164}{4212}Nazywasz się Arry? {4272}{4376}Mężczyzna ma zaszczyt zwać się Jaqen H'ghar|i pochodzić z Wolnego Miasta Lorath. {4394}{4479}Mały gnojku!|Przynieś nam piwa! {4484}{4547}Trzeba było|poprosić uprzejmiej! {4662}{4789}Podejdź, to wsadzę ci ten kij w dupę|i wyrucham, aż krew popłynie. {4797}{4847}Chłopiec ma więcej odwagi|niż rozsądku. {4847}{4874}Chodź no tu! {4879}{4951}Yoren mówił, że nie wolno nam|zbliżać się do tych trzech. {4954}{4979}Nie boję się ich. {4991}{5066}To jesteś głupi.|Ja się boję. {5182}{5264}Co złote płaszcze|robią tak daleko od stolicy? {5374}{5439}- Co robisz?|- To mnie szukają. {5447}{5497}Ty tu dowodzisz? {5522}{5619}- Jesteście daleko od domu.|- Zadałem pytanie. {5626}{5724}W istocie.|Tylko nieuprzejmie. {5757}{5864}- Zdecydowałem się je zignorować.|- Przywożę królewski nakaz. {5882}{5969}Na jednego z tych śmierdzieli,|których wieziesz. {6032}{6159}Kłopot w tym,|że należą do Nocnej Straży. {6159}{6244}Są poza królewskim zasięgiem. {6314}{6404}Zabawne, że ludzie|tak się martwią o gardła, {6407}{6484}że zapominają o tym,|co jest niżej. {6484}{6659}Naostrzyłem ten sztylet przed śniadaniem.|Można nim ogolić dupę pająka. {6691}{6884}Mógłbym ci też przeciąć tętnicę.|Tylko że nikt tu nie potrafi szyć. {6927}{7091}Chętnie go sobie zatrzymamy.|Dobra stal zawsze przyda się na Murze. {7112}{7252}Macie do wyboru umrzeć tu,|na tych rozstajach, daleko od domu {7254}{7409}albo wrócić i powiedzieć,|że niczego nie znaleźliście. {7534}{7664}Szukamy chłopca o imieniu Gendry!|Nosi hełm w kształcie byczej głowy. {7666}{7777}Ten, kto go wyda,|otrzyma królewską nagrodę. {7777}{7834}Wrócimy tu w większej sile. {7834}{7934}A twoją głowę zetnę|razem z łbem bękarta. {8779}{8807}Mój panie. {8809}{8909}Kazałeś mi czekać, ale twój przyjaciel|dotrzymał mi towarzystwa. {8914}{8966}Mówiliśmy o twej waleczności {8966}{9062}w zwycięstwie przeciwko|pomocniczym wojskom Starków. {9062}{9119}Cóż to była za bitwa. {9119}{9204}Ponoć otrzymałeś|straszliwą ranę w głowę. {9209}{9291}Ci ludzie z Północy|to straszliwi wojownicy. {9294}{9359}Opowiedziałam mu,|jak się poznaliśmy. {9374}{9541}Coś wspaniałego, odnaleźć|taką piękność w kuchniach ojca. {9552}{9614}Cuda się zdarzają. {9614}{9666}Powinieneś spróbować|jej rybnego placka. {9666}{9762}- Lord Varys chyba tego nie lubi.|- Skąd to wiesz? {9766}{9807}Potrafię odgadnąć wszystko. {9809}{9896}Tacy jak ja i lord Varys nie mogą|dać się zdominować ułomnościom. {9904}{9957}Jeszcze zrobimy z niego rybaka. {9966}{10089}Cieszę się, że twoja przyjaciółka|może ci towarzyszyć w stolicy. {10091}{10184}Przyjaciele są|tak ważną częścią życia. {10191}{10264}Szkoda, że twój ojciec|nie chciał jej tutaj. {10266}{10421}Nie martw się, panie.|Moje usta będą milczeć jak zaklęte. {10441}{10527}Ich milczenie jest już legendarne,|gdy w grę wchodzą przyjaciele. {10532}{10644}Nie wypada mi tak wciąż mówić,|gdy marzycie o odpoczynku. {10649}{10691}Zostawię was. {10732}{10857}Witaj w Królewskiej Przystani.|Nadajesz miastu blasku. {10864}{10921}Zbiera się rada, mój panie. {11002}{11084}- Nie przepadam za groźbami.|- Kto ci groził? {11084}{11159}Nie jestem Nedem Starkiem|i znam reguły tej gry. {11164}{11227}- Ned Stark był człowiekiem honoru.|- Ja taki nie jestem. {11232}{11324}Jeśli znów będziesz mi groził,|każę cię wrzucić do morza. {11399}{11462}Możesz się rozczarować. {11474}{11577}Burze nadciągają i mijają,|większe rybki pożerają mniejsze, {11577}{11646}a ja wciąż utrzymuję się na wodzie. {11684}{11794}Chodźmy. Nie powinniśmy|kazać królowej czekać. {11909}{11987}"Od dziś po kres czasów {12007}{12119}jesteśmy wolnym i niezależnym|królestwem Północy". {12187}{12249}Ma w sobie więcej ikry od ojca. {12249}{12316}Świetnie sobie radzisz|z darciem dokumentów. {12334}{12427}Oddamy mu kości ojca|jako gest dobrej woli. {12432}{12504}Przekażesz Starkom|naszą odpowiedź, kuzynie? {12507}{12571}Tak, Wasza Miłość. {12574}{12637}Widziałeś mojego brata,|gdy byłeś gościem Starków? {12637}{12732}Widziałem.|Nie złamali w nim ducha. {12754}{12879}Jeśli z nim porozmawiasz,|przekaż mu, że pamiętamy o nim. {12896}{12979}- Tak zrobię, Wasza Miłość.|- Bezpiecznej podróży, kuzynie. {13067}{13146}- Masz dryg do dyplomacji.|- To już wszystko? {13164}{13271}O poranku przyleciał kruk|z Czarnego Zamku. {13277}{13384}- Kłopoty z Dzikimi?|- Nie na darmo noszą to miano. {13387}{13446}Niektórzy są dziś mniej dzicy. {13446}{13567}Przestali się wzajemnie wyżynać|i słuchają tego Króla za Murem. {13569}{13674}Króla? Który to już, piąty?|Straciłam rachubę. {13679}{13767}Lord Dowódca prosi nas|o ludzi do obsadzenia Muru. {13767}{13846}Chyba zapomniał, że mamy wojnę.|Nie możemy nikogo użyczyć. {13849}{13964}"Nadchodzą zimne wichry, a wraz z nimi|martwi powstają z grobów". {13969}{14054}Ludzie z Północy są przesądni. {14059}{14154}Twierdzi, że taki umarły|zaatakował go w jego komnatach. {14154}{14212}Mormont nie kłamie. {14212}{14354}- Jak się zabija zmarłych ludzi?|- Najwyraźniej się ich pali. {14367}{14499}Jeden raz na Murze i już wierzysz|w grumkiny i snarki? {14509}{14624}Nie wiem, w co wierzyć,|ale przedstawię ci fakty. {14627}{14724}Nocna Straż to jedyne, co oddziela nas|od tego, co leży za Murem. {14727}{14871}Z pewnością odważni mężowie|z Nocnej Straży ochronią nas. {14894}{14971}I powiedziałem, że gdyby bogowie|chcieli obdarzyć nas godnością, {14974}{15054}nie moglibyśmy|pierdzieć po śmierci. {15081}{15142}Pierdzimy po śmierci? {15146}{15244}Moja świętej pamięci matka|nieźle dawała, gdy opuściła ten świat. {15244}{15337}Pierdziała tak głośno,|że aż łoże się trzęsło. {15549}{15631}To chciwość, żeby jeden mężczyzna|miał aż tyle żon. {15634}{15769}- Nie wystarczyłyby mu dwie lub trzy?|- Toczymy poważną rozmowę. {15792}{15931}- Spójrz tylko.|- Nie ma to jak odchodzące kobiety. {15942}{16049}- Wolę patrzeć, jak idą w moją stronę.|- To też miłe. {16049}{16179}Była taka mleczarka, Violet,|na farmie obok mojej. {16189}{16269}Bawiliśmy się w zapasy,|odkąd skończyliśmy sześć lat. {16284}{16371}Potem dorośliśmy, a zapasy... {16417}{16512}- trochę się zmieniły.|- Byłeś z nią? {16521}{16614}- Ile razy?|- Ile tylko mogłem. {16699}{16787}- Szkoda, że nie dorastałem na farmie.|- Trzeba więcej ziemniaków. {16792}{16852}Wyciągnij następny wór z sań. {16929}{16981}Przynieś też rzepy. {17262}{17324}Nie.|Duch, nie! {17404}{17444}Uciekaj! {17559}{17639}Już dobrze.|Przestraszył cię? {17639}{17754}- Nie powinieneś mnie dotykać!|- Tak, racja. {17787}{17871}Przepraszam. Chciałem się upewnić,|że nic ci się nie stało. {18027}{18074}Jesteś bardzo odważny. {18304}{18337}Co ty wyprawiasz?! {18362}{18459}To jest Goździk.|Jedna z... córek Crastera. {18477}{18517}Witaj.|Co ty wyprawiasz? {18519}{18562}Sam powiedział,|że możesz pomóc. {18564}{18637}- Wybacz, Sam wie, że nie...|- Ona jest w ciąży! {18802}{18869}Musimy wziąć ją ze sobą,|kiedy będziemy wyjeżdżać. {18869}{18892}Co? {18914}{19002}- Wiem, że to szalone...|- To niemożliwe! {19002}{19052}- Lord Dowódca...|- Przysięgaliśmy chronić! {19052}{19152}- Sam, nie możemy jej wziąć!|- Proszę. Mogę biec, jeśli trzeba. {19159}{19189}To niemożliwe. {19194}{19309}- Jestem w ciąży i jeśli to chłopiec...|- To co wtedy? {19452}{19569}Mamy dla ciebie ryzykować|i nawet nie powiesz nam dlaczego? {19692}{19762}- Dlaczego to zrobiłeś?|- Co, zadałem jej pytanie? {19771}{19854}- Jesteś okrutny.|- Okrutny? Chcesz stracić dłoń? {19856}{19914}- Nawet jej nie dotknąłem!|- Ale chciałeś ją ukraść! {19914}{19999}- Co Craster ci wówczas utnie?|- Nie mogę jej ukraść. {20002}{20087}Jest człowiekiem,|a nie jakąś kozą! {20177}{20289}Zagłębiamy się w tereny Dzikich.|Nie możemy zabrać dziewczyny. {20296}{20399}Nawet gdyby Mormont się zgodził,|co byśmy z nią zrobili? {20402}{20459}Kto odebrałby poród?|Ty? {20469}{20569}Mógłbym spróbować.|No co? Czytałem o tym. {20606}{20646}Trochę. {20684}{20769}Przykro mi Sam.|Nie możemy jej pomóc. {22131}{22171}Khaleesi. {23264}{23346}- Nie musisz tego oglądać.|- To krew mojej krwi. {23412}{23492}- Kto to zrobił?|- Być może khal Pono. {23496}{23529}Khal Jhaqo. {23544}{23609}Nie podoba im się,|że kobieta prowadzi khalasar. {23612}{23699}Będzie im się podobać jeszcze mniej,|kiedy się z nimi policzę. {23956}{24027}Odebrali mu duszę! {24069}{24227}- Nie mogli tego zrobić.|- Zrobili, zarżnęli go jak zwierzę! {24249}{24327}Nawet nie spalili jego ciała! {24329}{24439}Nigdy nie dołączy|do naszych wielkich przodków! {24479}{24554}Ułożymy mu stos pogrzebowy. {24712}{24814}Daję słowo.|Rakharo dołączy do przodków. {25906}{25962}Czy jest tu tak,|jak zapamiętałeś, panie? {25967}{25999}Zamek wydaje się mniejszy. {26001}{26062}Wszystko wydaje się większe,|kiedy jest się dzieckiem. {26062}{26142}Gdy byłam dzieckiem, kajuta ojca|zdawała się pałacem. {26149}{26197}A teraz... {26224}{26317}- Będą czekać na mnie w porcie.|- Kto? {26322}{26409}Wszyscy, którzy się liczą.|To dla nich wielki dzień. {26417}{26484}Nie mieli się czym zachwycać,|odkąd wyjechałem. {26501}{26644}Żelazne Wyspy to surowe miejsce.|Zawsze tak było. Zimno...
ronin717