[1][30] [2][20]W poprzednich odcinkach... [20][52]Król Francji zapadł|na neapolitańskš zarazę. [53][63]Zgodnie z oczekiwaniami. [63][91]Król Karol nie zostanie w Neapolu|na zawsze. [92][110]Ród Borgiów jest przeklęty. [111][143]Wojska Sforzów wrócš tam,|gdzie ich miejsce. [144][181]Ukrócimy arogancję Sforzów. [182][216]Wepchniemy ich na powrót|w ramiona Rzymu. [216][243]Lukrecjo. [244][270]Wieniak obok córki papieża?! [282][305]Daruj mu życie! [306][331]Od tamtego wydarzenia|obawia się jadła. [332][354]Dowie go bezpiecznie|do klasztoru w Perugii. [355][370]Bracia zaaranżujš|podróż do Rzymu. [377][402]- To dziecko ma ojca.|- Stajennego. [404][426]- Który przybył do Rzymu.|- Kochała go? [427][442]Nadal kocham. [443][459]Pracujesz w nocy? [460][484]Muszę doskonalić się w ukryciu,|Wasza wištobliwoć. [485][518]Więcej w tobie z Ewy|niż z Adama. [519][552]Mamy dla ciebie zadanie. [553][567]To więto. [569][589]Kto ma pojęcie,|jakie będš koszta? [589][614]Czy radoć ma cenę? [615][631]Nie, Ojcze więty.|Jest bezcenna. [632][665]Niech Rzym wypełni radoć! [667][689]Z przyjemnociš umarłbym|za was oboje. [689][715]Więc id już, kochany.|Wolę, by żył. [717][738]A Lukrecja?|Wydasz jš ponownie za mšż? [751][766]W odpowiednim czasie. [767][800]Nie mam wrogich zamiarów,|kimkolwiek jestecie. [801][813]Samobójstwo. [814][834]Grzech, którego nie wybaczy|nawet papież. [835][857]Martwi nie mogš się spowiadać. [922][963].:: GrupaHatak.pl ::. [972][1014]The Borgias [2x03]|Piękny podstęp [1719][1778]Tłumaczył: józek|Korekta: kat [1977][1991]Piękny. [2022][2043]A ten ci się podoba? [2059][2075]- Cezarze!|- Witaj, siostro. [2076][2095]- Co ty tutaj robisz?|- Pozwól się odprowadzić. [2095][2116]Chciałabym zobaczyć,|co sprzedajš na targu. [2118][2135]Nie, robi się goršco. [2152][2176]- Co się stało?|- Nic. [2202][2224]Nic przede mnš|nie ukryjesz, bracie. [2225][2242]Odprowadzę cię. [2251][2269]- Odcišć go!|- To chłopak! [2311][2326]Dajcie lepsze ostrze! [2439][2447]Nie! [2452][2463]Nie patrz. [2467][2493]Wydłub mi więc oczy! [2547][2563]Macie widowisko? [2570][2598]Bawi was gapienie się na łzy?|Wynocha! [2657][2683]Moja wina. [2696][2714]To moja wina! [2736][2750]To samobójstwo. [2751][2789]I tak jestem winna!|Odebrałam mu miłoć. [2794][2840]Odebrałam mu dobroć.|Zabrałam dziecko. [2860][2902]Na swojš zgubę|pokochał Borgię. [2937][2951]Przestań, proszę. [2985][3036]Kochana, nie obwiniaj się.|Zostawił list. [3037][3067]To samobójstwo.|Zostawił list. [3069][3103]"Do mej Lukrecji.|Żegnaj". [3342][3367]Przejcie. [3398][3418]Zajmijcie się ciałem. [3473][3489]Wody!|Ciepłej wody! [3490][3500]I medyka! [3501][3524]- Tak jest, Eminencjo.|- Chcę umrzeć. [3525][3539]- Nie.|- Chcę umrzeć, bracie. [3541][3563]- Możesz tak nie mówić?|- Chcę umrzeć. [3564][3585]Musisz dbać o dziecko. [3628][3668]Oboje musimy więc umrzeć.|Jak Paolo. [3683][3722]Zajrzę do dziecka.|Spróbuj zasnšć. [3814][3830]Nie potrafisz go uciszyć? [3835][3858]Dziecko jest głodne,|Wasza Eminencjo. [3865][3876]No to je nakarm. [3878][3900]Żywi się jedynie|mlekiem z piersi matki. [3910][3942]Nie możesz jej przeszkadzać.|Znajd jaki sposób. [3951][3961]Eminencjo. [3963][3991]Wejd tam.|Zajmij się niš. [4040][4071]więtopietrze. [4111][4131]więtopietrze. [4152][4205]więtopietrze. [4433][4488]Przyznajemy wszystkim,|którzy złożyli więtopietrze [4489][4548]całkowite odpuszczenie|bólu i cierpienia w czyćcu. [4644][4673]Nie zechcesz zapłacić|za wieczne zbawienie, bracie? [4674][4698]Niewiele kosztuje. [4698][4744]Rozmowa również,|a jest niebezpieczna. [4745][4806]Słyszałem nawet o kardynale,|który zamienił purpurę na bršz. [4817][4842]Skšd przybywasz? [4843][4899]Gociłem u sióstr od w. Agnieszki,|przynoszę ich pozdrowienia. [4901][4946]Istotniejszš kwestiš jest jednak to,|dokšd zmierzamy, nieprawdaż? [4947][4974]Wszystkie te kwestie|sš istotne. [4975][5020]Połam się ze mnš chlebem,|a przedyskutujemy to. [5021][5082]W imię Ojca i Syna|i Ducha więtego. [5083][5126]Amen. [5159][5200]- Zostawcie nas.|- Eminencjo. [5299][5327]Przynoszę tragiczne wieci, ojcze. [5329][5375]A mielimy nadzieję,|że tragedia już nas opuciła. [5375][5395]Chodzi o ojca dziecka|twojej córki. [5395][5439]A jest takowy?|Ach, tak. [5480][5501]Znaleziono go martwego. [5502][5536]- Gdzie? W Pesaro?|- Nie, w Rzymie. [5540][5570]miał przyjechać do Rzymu? [5571][5601]Próbował spotkać się|z dzieckiem i jego matkš. [5602][5627]Spodziewamy się,|że się nie udało. [5628][5649]Oczywicie. [5682][5712]Odebrał sobie życie. [5713][5755]- Nasza córka o tym wie?|- Tak. [5770][5811]Głupiec.|Przybył do Rzymu. [5820][5891]- Martwisz się zatem o Lukrecję.|- I o dziecko. [5897][5953]- Dlaczego akurat o dziecko?|- Nie dopuszcza go do siebie. [6080][6104]Lukrecjo. [6144][6166]Lukrecjo! [6189][6222]Straciła kogo,|kogo nie znalimy. [6223][6248]O kim nie wiedzielimy. [6308][6337]Gdybymy wiedzieli,|że przebywa w Rzymie, [6338][6404]odesłalibymy go do domu. [6426][6471]Akt samobójstwa jednak|pozbawia grzesznika łask Boga. [6472][6520]Naszego współczucia.|I twojej miłoci. [6627][6665]Twoje dziecko cię potrzebuje. [6724][6796]Daj mi rękę.|Podaj mi dłoń i podnie się. [6796][6831]Musisz wrócić do dziecka. [6833][6858]Wstań! [6907][6955]Co możemy zrobić,|by poczuła się lepiej? [7028][7071]Zapytaj Juana. [7123][7154]- Wasza wištobliwoć.|- Co się dzieje? [7159][7174]Goršczka? [7175][7219]Przyjdzie prędzej czy póniej. [7236][7282]Cezarze, musimy przywrócić|jej rozsšdek. [7283][7331]- Obwinia samš siebie.|- Dlaczegóż miałaby to robić? [7331][7382]- Za rozbudzenie jego nadziei.|- Niby jak? [7393][7432]Zaaranżowałem ich spotkanie|w domu mojej matki. [7433][7447]Czy ty zwariował? [7448][7481]Wydałe jš za knura!|Pocieszyła się chłopcem stajennym. [7482][7539]Przybył do Rzymu!|Umarł tu. [7583][7614]Czy Juan maczał w tym palce? [7668][7719]Nie pozwolę na skłócenie|tej rodziny! [7720][7754]Zrobię wszystko,|by to dziecko przeżyło. [7806][7830]Twój przyjaciel|nie jest Dominikaninem. [7832][7864]Nie.|Jest Kapucynem. [7865][7920]- I zawsze jadacie wspólnie?|- Odkšd zatruto moje wino. [7922][7983]- Tutaj nic ci nie grozi.|- Tak się wydaje. [7984][8019]Chciałbym przyłšczyć się|do waszego zakonu. [8020][8055]- A jeli ci odmówimy?|- Spróbuję u Kapucynów. [8056][8107]Ale ich reguła nie jest tak surowa,|za przysięgi sš słabsze. [8108][8136]Brat Savonarola|jest Dominikaninem. [8137][8158]Owszem. [8159][8215]Wasz zakon podziela|obrzydzenie wobec papieża Borgii. [8216][8242]Chcemy odrodzenia Kocioła, kardynale. [8243][8283]Bracie.|Zwij mnie bratem Giuliano. [8284][8358]- Dzielimy wszak ten sam cel.|- A rodki doń prowadzšce, bracie? [8359][8400]To włanie pragnę przedyskutować. [8401][8447]Ty najlepiej powiniene rozumieć|potrzebę ujrzenia swego dziecka. [8448][8477]To było bezmylne. [8478][8538]- Ale chyba możesz jej wybaczyć?|- Pytanie, czy ona wybaczy samej sobie? [8630][8656]- Widziała tego chłopca?|- Przez chwilę. [8657][8684]Pozwoliłe mu zrobić burdel|z domu naszej matki. [8685][8723]- Niewiele wiem o burdelach, bracie.|- Juan... [8823][8846]Widziałe go? [8847][8883]Widziałem, jak spotkała prostaka|przy fontannie w. Agaty. [8884][8932]Jeli przyłożyłe rękę do tej mierci,|czas nam to wyznać. [8974][8993]Przyznaję się zatem. [9051][9068]Do czego? [9096][9123]Że nie mam z tym|nic wspólnego. [9154][9166]Rodrigo! [9178][9190]Rodrigo! [9191][9220]Chcesz ponownie|wydać córkę za mšż? [9275][9283]Być może. [9283][9327]To niech pochowajš tego wieniaka|w mogile dla ubogich. [9328][9376]I ciesz się, że nie przyniósł|więcej wstydu twej idealnej rodzinie. [9460][9492]Pilnuj się... [9493][9537]Albo skończysz w drewniakach. [9588][9605]Nie. [9606][9635]Twoja propozycja jest|nie do przyjęcia. [9636][9689]Długo o tym mylałem.|Ma wszystkich kardynałów w kieszeni. [9691][9745]Wypucilimy na ten wiat wilka|i jeli nie zareagujemy, pożre nas. [9746][9802]- Jak chcesz uniknšć takiego końca?|- Nie mam pojęcia. [9803][9835]Ale moja dusza|przekroczyła już ten Rubikon. [9836][9869]Jeli w twoim zakonie|jest więcej takich, jak ja, [9870][9885]znajdziemy rozwišzanie. [9886][9939]Nasz florencki brat Savonarola|przewidział koniec wiata. [9940][9991]Ale nie morderstwo papieża. [9991][10017]Odważysz się z nim porozmawiać? [10018][10048]Gdybym to zrobił|i zdobył jego poparcie, [10049][10068]zdobędę i twoje? [10108][10163]Moje i wszystkich mi podległych. [10311][10371]Musimy rozmawiać, kochana. [10372][10457]Jeste wiatłem mego życia,|wiatłem tej rodziny. [10458][10485]Jeli ono zganie... [10533][10560]Mam do ciebie|tylko jednš probę, ojcze. [10561][10578]Pro o wszystko. [10621][10646]Pozwól pochować Paolo|po chrzecijańsku. [10647][10689]To samobójca.|Niemożliwe. [10703][10729]Ten list przyczepiono|do jego rękawa. [10749][10768]Tak, list samo... [10769][10804]Ale on nie umiał|pisać i czytać, ojcze! [10805][10842]Mój Paolo nie umiał nawet|napisać własnego imienia. [10913][10933]Zatem to morderstwo. [10953][10988]Gdzie jest morderca? [10995][11023]Zbyt blisko,|by czuć spokój. [11045][11080]Nie pozwolę wywołać wojny|wewnštrz rodziny! [11081][11124]A ja nie pozwolę mojemu Paolo|spłonšć w ogniu piekielnym. [11204][11289]A twoje dziecię|musi jeć. [11436][11461]Goršczka ronie. [11537][11616]Ojciec Giovanniego|odebrał sobie życie. [11617][11646]Na to wyglšda. [11681][11715]To biedne dziecko za|musi jeć. [11716][11776]Dlatego też jego ojcu należy dać to,|co nie przysługuje samobójcom. [11776][11798]Chrzecijański pochówek. [11828][11861]Zgadzamy się więc.|To nie było samobójstwo. [11862][11899]Nie, Rzym jest|niebezpiecznym miejscem. [11900][11937]Zbyt niebezpiecznym. [11938][12001]- Zajmiesz się ob...
nocnylowca666