prezydent123.doc

(87 KB) Pobierz
"Odchodzenie od systemu parlamentarno-gabinetowego"

Jowita Trocka

Agnieszka Zając

 

 

REFERAT Z PRZEDMIOTU: HISTORIA INSTYTUCJI POLITYCZNYCH.

 

 

 

 

„ODCHODZENIE OD SYSTEMU PARLAMENTARNO – GABINETOWEGO”

 

 

 

 

 

 

 

                  WYKŁADOWCA: Dr Anna Majerska - Sosnowska

 

 

 

"Odchodzenie od systemu parlamentarno-gabinetowego"

 

 

Nowela sierpniowa

Dość wyraźna przewaga władzy ustawodawczej nad wykonawczą utrzymała się do 1926 r. W dniach 12-14 maja 1926 miał miejsce zamach stanu, tzw. przewrót majowy. Przy pomocy wiernych oddziałów, Józef Piłsudski wkroczył do Warszawy, aby przejąć władzę. 15 maja powołano nowy rząd, którego skład ustalił Piłsudski. Premierem został zaufany człowiek Marszałka, K. Bartel. Sprawami wojskowymi kierował sam Piłsudski. Józef Piłsudski był bez wątpienia bohaterem narodowym i głównym twórcą niepodległego państwa polskiego po I wojnie światowej i po rozpadzie mocarstw zaborczych. Uważa się, że po przewrocie majowym Piłsudski popełnił wiele błędów, ale co do jego pozytywnej roli odegrania dla państwa w latach 1926-1935 także nie ma wątpliwości. Po tym jak w 1923 roku Piłsudski zrezygnował z funkcji naczelnika Państwa i zamieszkał w Sulejówku, sytuacja w kraju pogarszała się. Skłócenie partii politycznych i ciągłe zmiany w rządzie oraz powszechna bieda skłoniły marszałka do rozpoczęcia działań pozwalających na powrót do rządu.

Dwa tygodnie później odbyły się wybory prezydenckie. Zgromadzenie Narodowe wybrało nim Piłsudskiego, który jednak stanowiska nie przyjął. Nie wyjaśnił motywów swojej odmowy, ale piłsudczycy sądzili, że nie chciał pełnić tego urzędu na zasadach Konstytucji Marcowej, tzn. nie chciał być tzw. „prezydentem malowanym”. Piłsudski   zaproponował na swoje miejsce I.

Mościckiego, który został wybrany na Prezydenta RP 1 czerwca 1926 r. i pełnił ten urząd do 17 września 1939 r.

Zamach majowy otwierał nowy okres w dziejach II RP, zwany rządami sanacji. W pierwszym okresie po zamachu, w latach 1926-35, ekipa rządząca nie miała przewagi w Sejmie. Piłsudski, który faktycznie rządził państwem, nie zamierzał opierać się na żadnej partii, nie opowiedział się też za żadnym programem istniejących ugrupowań politycznych. Wierzył w swój osobisty autorytet w społeczeństwie.

W wyniku przewrotu majowego, 2 sierpnia 1926 r. uchwalona została ustawa zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję marcową – tzw. nowela sierpniowa, która wzmocniła pozycję egzekutywy. Porównując postanowienia Konstytucji marcowej i noweli sierpniowej można powiedzieć, iż:

 

 

Rząd-Rada Ministrów na czele z premierem opracowuje projekt ustaw decydował o kierunku polityki. Rząd był odpowiedzialny przed Sejmem. Konstytucja gwarantowała szeroki zakres praw obywatelskich takich jak: prawa polityczne- prawo wyborcze, piastowanie urzędów, prawa obywatelskie- równość, wolność, prawa społeczne-ochrona pracy, ubezpieczenia, zakaz pracy dzieci do lat 15,prwa wolnościowe- wolność słowa i prasy. Natomiast Nowela Sierpniowa wprowadzała zmiany do obowiązującej już od kilku lat Konstytucji Marcowej. Po uchwaleniu noweli sierpniowej wzmocniono władzę wykonawczą kosztem parlamentu: Prezydent zyskał uprawnienia do przedterminowego rozwiązania obu Izb Parlamentu, miała prawo wydawania rozporządzeń z mocą ustawa, miła specjalne uprawnienia budżetowe. Sejm i Senat straciły możliwość samorozwiązania, nie było możliwości by głosowano nad wnioskiem nad votum nieufności dla rządu na tym samym posiedzeniu, na którym został zgłoszony wniosek, gdy terminy nie były przestrzegane rząd mógł ogłosić swoją własną wersję budżetu.

Ustawa składała się z ośmiu artykułów. W jej wyniku zmianie uległo sześć artykułów konstytucji marcowej. Zmiany dotyczyły: kwestii budżetowych, wydawania rozporządzeń
z mocą ustawy, przedterminowego rozwiązywania izb, sposobu wyrażania wotum nieufności i utraty mandatu poselskiego.[1]

Prezydent uzyskał prawo do przedterminowego rozwiązywania izb. Mogło to nastąpić na wniosek Rady Ministrów, umotywowany orędziem. Oznaczało to, w porównaniu do konstytucji marcowej,  utratę przez Sejm prawa do przedterminowego rozwiązywania się na skutek własnej uchwały. Osłabiona w tej kwestii została również pozycja Senatu, gdyż prezydent nie musiał już w tej kwestii uzyskiwać zgody izby wyższej wyrażonej kwalifikowaną większością głosów.[2]

Prezydent dostał natomiast prawo, w razie wystąpienia nagłej konieczności państwowej, do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. Mógł to zrobić w czasie, gdy izby były rozwiązane, a nowy Sejm jeszcze się nie zebrał. Rozporządzenia te mogły dotyczyć wszystkich kwestii ustawodawczych,  z wyjątkiem: zmiany konstytucji, ordynacji wyborczej do parlamentu, ustalania budżetu państwa, ustalania stanu liczebnego wojska i poboru rekruta, zaciągnięcia pożyczki państwowej, zbycia, zamiany i obciążenia nieruchomego majątku państwowego, nałożenia podatków, opłat publicznych, ustanowienia ceł i monopolów, ustalenia systemu monetarnego, przyjęcia gwarancji finansowej przez państwo, a także sposoby wykonywania parlamentarnej kontroli nad długami państwa, zawierania umów międzynarodowych wymagających zgody sejmu, wypowiadania (bez uprzedniej zgody Sejmu) wojny i zawierania pokoju oraz sposobu określania odpowiedzialności konstytucyjnej ministrów. Należy zauważyć, że określenie spraw wyłączonych od regulacji w trybie rozporządzeń z mocą ustawy jest bardziej wyczerpujące, niż zazwyczaj spotykane
w konstytucjach.[3]

Nowela sierpniowa wprowadzała także drugi rodzaj rozporządzeń z mocą ustawy. Na podstawie upoważnienia, uzyskanego od parlamentu, prezydent mógł wydawać takie akty dotyczące każdej materii oprócz zmiany konstytucji. Rozporządzenia te miały obowiązywać w czasie i zakresie wskazanym przez specjalną ustawę o pełnomocnictwach, każdorazowo uchwalaną przez parlament.

Oba rodzaje wydawanych przez prezydenta rozporządzeń z mocą ustawy musiały być złożone do sejmu w ciągu 14 dni po najbliższym jego posiedzeniu. W przeciwnym razie traciły swoją moc. Mogły być też przez sejm uchylane, co stanowiło pewna formę kontroli sejmu nad wymienionymi wyżej rozporządzeniami, czyli dekretami, prezydenta.

Nowela sierpniowa osłabiała też pozycję parlamentu w kwestii uchwalania rządowi wotum nieufności. Wniosek o ustąpienie rady ministrów lub któregoś z jej członków nie mógł być poddany pod głosowanie na tym samym posiedzeniu, na którym został zgłoszony. Takie rozwiązanie dawało rządowi możliwość podejmowania pewnych zakulisowych działań lub wywierania nacisków w stosunku do sejmu. Mogło się to przejawiać na przykład w groźbie przedterminowego rozwiązania parlamentu. Nowela nakładała również wymóg, żeby uchwalenie wotum nieufności odbywało się przy obecności co najmniej siedemdziesięciu ośmiu posłów   ( czyli 1/6 ogólnej liczby posłów  + 1).[4]

Drugim aktem prawnym wzmacniającym pozycję Piłsudskiego był dekret z 6 VIII 1926 „O organizacji najwyższych władz wojskowych w Polsce”. Powoływał on urząd Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych - niezależnego od Sejmu i rządu, podlegającego tylko Prezydentowi. Stanowisko to objął Piłsudski.

Od 1929 r. Piłsudski postanowił porzucić pozory liczenia się z parlamentem. W kwietniu tego roku na czele gabinetu stanął K. Świtalski. Kluczowe ministerstwa objęli oficerowie, zwolennicy „twardej ręki” w rządzeniu krajem. „Rząd pułkowników” (na 14 ministrów 6 było oficerami).

W sierpniu 1930 na czele rządu stanął sam Piłsudski, a Prezydent rozwiązał Sejm i Senat przed upływem kadencji. Nowe wybory wyznaczono na listopad 1930 r. Okres przedwyborczy wykorzystano do rozprawy z opozycją, aresztując jej 19 przywódców. Aresztowanych polityków osadzono w twierdzy brzeskiej.

 

Konstytucja 23 kwietnia 1935

Wymiana elit rządzących po zamachu majowym, a w jeszcze większym stopniu po wyborach z 1930 r., stanowiła podstawę do sformalizowania nowego systemu władzy w państwie. Od momentu uchwalenia noweli sierpniowej praktyka polityczna coraz bardziej odbiegała od zasad konstytucji marcowej. Sytuację taką usankcjonowała nowa ustawa zasadnicza z 23 kwietnia 1935 r.

Pod koniec marca 1934 roku projekt przyjęty przez Sejm znalazł się w Senacie. Komisja Senacka zakończyła prace 11 stycznia 1935 roku.16 stycznia odbyła się nad projektem debata w Senacie-projekt przedstawił konserwatywny zwolennik sanacji, Wojciech Rostworowski. Poprawki do Senatu zgrupowane zostały w 60 punktów. Zmiany w znacznej mierze obejmowały: zmiany redakcyjne w rozdziale odnośnie uprawnień prezydenta, usunięcia proporcjonalności w wyborach do Sejmu, znaczne zmiany w sądownictwie. W głosowaniu do przyjęcia projektu w Senacie brało udział 98 senatorów, wymagane quorum wynosiło wówczas 2/3 składu, czyli była to liczba 66 senatorów.Za było 74 członków Senatu a przeciw było 24,jedn głos był wstrzymujący. Zgodnie z tym ustawa została przyjęta. W dniu 23 kwietnia konstytucja została podpisana przez prezydenta Ignacego Mościckiego i przez członków rządu. Wraz z ogłoszeniem w „Dzienniku Ustawa” Konstytucja kwietniowa weszła w życie.

Konstytucja wysuwała na plan pierwszy państwo, ale traktowała je jako strukturę organizującą Zycie społeczne i gwarantującą prawa jednostki. Obywatel miał równość wobec prawa, możliwość rozwoju wartości osobistych oraz miał wolność sumienia słowa i zrzeszania się. Ograniczone były te prawa przez dobro powszechne. Bo gdy dobro powszechne wymaga, prezydent kieruje i normuje warunki. Żadne działanie nie mogło stanąć w sprzeczności z celami państwa. Nastąpiła Zmiana podmiotu władzy w państwie –nie był to już naród, ale ”państwo polskie będące wspólnym dobrem wszystkich obywateli’ Poświęcono duża uwagę pozycji ustrojowej prezydenta, na którym spoczywała ”odpowiedzialność wobec boga i historii za losy Państwa”.

Znalazł się też zapis o koncepcji elitarnej pozycji obozu rządzącego- możliwość ograniczenia prawa politycznych jednostek czy grup. Jednak dalej umieszczono zakaz dyskryminacji politycznej i społecznej ze względu na pochodzenie, wyznanie, płeć i narodowość. Prezydent otrzymał władzę zwierzchnią Nd parlamentem i rządem- jednolitą i niepodzielną był on „odpowiedzialny przed Bogiem i historią.”

 

Ustawa konstytucyjna została w opinii opozycji uchwalona z naruszeniem przepisów konstytucji marcowej dotyczących zmiany konstytucji i zwierzchnictwa narodu.

              Przyjęte w niej rozwiązania zbliżały Polskę do modelu rządów autorytarnych, wprowadzając reżim prezydencki przy jednoczesnym odejściu od sytemu demokracji parlamentarnej. Konstytucja przyznawała bowiem państwu nadrzędna pozycję względem społeczeństwa, a prezydent uzyskał kompetencje sytuujące go ponad innymi organami państwa. Zapisy takie były reakcją na widoczny kryzys władzy państwowej, przejawiającej się niemożnością zbudowania trwałej koalicji i  stabilnego rządu przez rozdrobniony i skonfliktowany parlament. Nie było to jednak zjawisko odosobnione, gdyż od zasad państwa liberalnego odchodzono wówczas w wielu państwach europejskich.[5]

              Władza państwowa została skoncentrowana w rękach prezydenta. Artykuł 2 konstytucji mówił: „Na czele Państwa stoi Prezydent Rzeczypospolitej. (…) W jego osobie skupia się jednolita i niepodzielna władza państwowa.”. Nie ponosił on praktycznie żadnej odpowiedzialności. Za swe czyny i losy państwa odpowiedzialny był tylko przed Bogiem i historią. I chociaż głównym zadaniem głowy państwa miało być harmonizowanie działań naczelnych organów państwowych, to jednak w praktyce mógł on wpływać na działania wszystkich władz.  Prezydent mógł bowiem wedle własnego uznania mianować premiera, a na jego wniosek ministrów, co dawało mu pewna kontrolę nad polityką prowadzoną przez rząd. Akty urzędowe wydawane przez prezydenta wymagały wprawdzie kontrasygnaty premiera i właściwego ministra, ale z obowiązku tego zostały wyłączone tzw. prerogatywy takie jak: wskazywanie kandydata na swojego następcę, wyznaczanie następcy na czas wojny, mianowanie i odwoływanie prezesa rady ministrów, I prezesa Sądu Najwyższego oraz prezesa Najwyższej Izby Kontroli, powoływanie sędziów Trybunału Stanu i 1/3 Senatorów, nominacje urzędników Kancelarii Cywilnej,  rozwiązywanie Sejmu przed upływem kadencji, stawianie członków rządu przed Trybunałem Stanu oraz stosowanie prawa łaski.[6]

Prezydent miał prawo wydawać dekrety z mocą ustawy na podstawie upoważnienia ustawowego lub między sesjami sejmu. W tym drugim przypadku akty prezydenta musiały być zatwierdzone przez izbę niższą na najbliższej sesji.

              Do prezydenta należało także  wydawanie dekretów z mocą ustawy w sprawach wojska i administracji. Do innych zadań głowy państwa należało także zwoływanie i rozwiązywanie parlamentu, zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi, reprezentowanie państwa na zewnątrz, stanowienie o wojnie i pokoju oraz zawieranie i ratyfikowanie umów międzynarodowych.[7]

              Prezydent wybierany był na siedmioletnią kadencję przez zgromadzenie elektorów, któremu przewodniczył marszałek Senatu, a zastępował go marszałek Sejmu. W jego skład wchodziło osiemdziesiąt osób: premier, I Prezes Sądu Najwyższego, Generalny Inspektor Sił Zbrojnych oraz pięćdziesięciu członków wybranych przez Sejm i dwudziestu pięciu przez Senat. Skład Zgromadzenia wyraźnie sugerował, że na jego decyzję może wpływać sam urzędujący prezydent. Aby zapewnić mu jeszcze większy wpływ na wybór swojego następcy, konstytucja stanowiła, że gdyby elekt nie odpowiadał ustępującemu prezydentowi, wówczas następowałyby wybory powszechne. Ogól obywateli wybierałby spośród dwóch kandydatów: zgłoszonego przez dotychczasowego prezydenta oraz wskazanego przez zgromadzenie elektorów. Co ciekawe, konstytucja nic nie mówiła o tym, czy po upływie kadencji prezydent może zostać wybrany ponownie.[8]

              Prezydent stał na czele państwa, natomiast kierowanie sprawami państwa niezastrzeżonymi dla innych organów władzy zostało powierzone rządowi. Jego pozycja, a szczególnie pozycja premiera, uległa, w porównaniu z konstytucją marcową, znacznemu wzmocnieniu. Prezes Rady Ministrów miał reprezentować rząd, kierować jego pracami i ustalać ogólne zasady polityki państwa. Było to rozwiązanie odbiegające od tego przyjętego w konstytucji marcowej, że premier to primus inter pares (czyli pierwszy spośród równych sobie) w Radzie Ministrów. Tym samym jego pozycja zbliżała się do tej zajmowanej w niektórych krajach przez kanclerza.[9]

              Co do organizacji rządu, to miał ją określić dekret prezydenta, kontrasygnowany przez premiera i właściwych ministrów. W ten sposób rząd otrzymał prawo współdecydowania o swojej strukturze i kompetencjach ministrów bez potrzeby wydawania ustawy przez parlament. Prezydent mógł wydawać dekrety w trybie pełnomocnictwa we wszystkich kwestiach, z wyjątkiem zmiany konstytucji.

Pozycję rządu ograniczały jednak wspomniany wyżej mechanizm nominacji, a także nowa forma odpowiedzialności, jaką była odpowiedzialność przed prezydentem. Głowa państwa mogła odwołać gabinet w dowolnym momencie, niezależnie od stanowiska wyrażonego przez izby parlamentu. Niezależnie od tego, rząd ponosił odpowiedzialność również przed Sejmem i Senatem. Wniosek o ustąpienie rządu mógł być zgłoszony tylko jednak w czasie sesji zwyczajnej. Podobnie jak w noweli sierpniowej, nie mógł on być też głosowany podczas posiedzenia, na którym był zgłoszony. Jeżeli Sejm zwykłą większością głosów wyraził wotum nieufności, prezydent mógł odwołać rząd lub ministra (w zależności od tego przeciw komu skierowany był wniosek). Prezydent nie musiał jednak tego zrobić, i w takim przypadku dokonywał rozwiązania izb. Jeżeli jednak głowa państwa w ciągu trzech dni nie odwołała rządu lub ministra, ani nie rozwiązała parlamentu, wnioskiem zajmował się Senat. Jeśli izba wyższa na najbliższym swoim posiedzeniu przyjęła wniosek, wówczas prezydent odwoływał rząd lub rozwiązywał parlament. Tym samym zasada odpowiedzialności parlamentarnej rządu została zmieniona przez nadanie Senatowi prawa współdecydowania wraz z Sejmem o odwołaniu. Uległa ona jednocześnie osłabieniu przez oddanie w ręce prezydenta ostatecznej decyzji o losach rządu, któremu izby uchwaliły wotum nieufności, bądź rozwiązaniu izb i zarządzeniu nowych wyborów.[10]

              Oprócz odpowiedzialności politycznej przed prezydentem i parlamentem, rząd ponosił także odpowiedzialność konstytucyjną. Nowością była możliwość pociągania go do odpowiedzialności przez prezydenta. Rola Sejmu została w tej kwestii osłabiona przez postanowienie, że uchwała o postawieniu członków rządu przed Trybunałem Stanu, podejmują wspólnie obie izby większością 3/5 głosów, przy obecności co najmniej połowy liczby członków Izb Połączonych. Skład Trybunału Stanu powoływał prezydent spośród kandydatów przedstawionych przez Sejm i Senat.[11]

              Konsekwencją rozbudowanych uprawnień głowy państwa i rządu było zmniejszenie znaczenia parlamentu. Dodatkowo w wyniku zwiększenia uprawnień Senatu zniwelowana została przewaga Sejmu nad izba wyższą.

              Wraz z konstytucją wprowadzono w życie nową, 4 przymiotnikową ordynację wyborczą do Sejmu i Senatu (5 lat kadencja), która likwidowała dotychczasowy, proporcjonalny i demokratyczny system wyborczy:

-               podnosząc cenzus wieku dla czynnego (24 lata) i biernego (30) prawa wyborczego;

-               ograniczając liczbę okręgów wyborczych;

-               zmniejszając liczbę posłów z 444 do 208;

-               zmniejszając liczbę senatorów ze 111 do 96, dając jednocześnie Prezydentowi prawo mianowania 32;

-               ograniczając wpływ społeczeństwa w wysuwaniu kandydatów na posłów.

12 maja 1935, w 3 tygodnie po uchwaleniu konstytucji, zmarł Józef Piłsudski. Jego śmierć skomplikowała sytuację w obozie rządzącym. Obóz rządowy podzielił się na „grupę zamkową” (I. Mościcki, E. Kwiatkowski) oraz „grupę GISZ” (Rydz-Śmigły, od 10 października 1936 marszałek i J. Beck).

Różnice między obu grupami zacierały się i stopniowo zanikały i czołowymi postaciami sanacji (obozu rządzącego) stali się: Prezydent I. Mościcki, J. Beck i E. Rydz- Śmigły (Naczelny Wódz i Generalny Inspektor Sił Zbrojnych). W krótkim czasie Rydz- Śmigły stał się drugą osobą w państwie, a GISZ drugim ośrodkiem władzy.

21 lutego 1937 płk A. Koc utworzył Obóz Zjednoczenia Narodowego (OZON), który miał skupić osoby i grupy polityczne stojące na gruncie idei (pozycjach) państwowo-narodowej i wypełnić lukę po BBWR. Zadaniem OZON-u była konsolidacja społeczeństwa wokół osoby Naczelnego Wodza.

W tym czasie opozycja była rozbita, co utrudniało jej walkę z obozem rządzącym. Próbę zjednoczenia centrowych (umiarkowanych) ugrupowań antysanacyjnych podjęli politycy przebywający na emigracji, gen. W. Sikorski i J. Haller, W. Witos i W. Korfanty, którym poparcia udzielił sędziwy I. Paderewski. W jego siedzibie Riond Bosson pod Morges w Szwajcarii powstało luźne ugrupowanie, nazwane później „Frontem Morges”, który nie zdołał jednak pozyskać większej liczby zwolenników.

Także w obozie rządzącym postępowała dekompozycja i toczyła się walka o władzę. 13 września 1938 Prezydent Mościcki nieoczekiwanie rozwiązał Sejm i Senat. Posunięcie to było zaskoczeniem nie tylko dla szerokiej opinii społecznej, ale i dla wielu piłsudczyków, gdyż OZON posiadał w parlamencie zdecydowaną większość. Jednak Mościcki i Rydz-Śmigły uważali, że część posłów jest im nie dość posłuszna. Przeprowadzone 6 listopada 1938 wybory zostały zbojkotowane przez partie opozycyjne. Mimo to wzięło w nich udział 67 % uprawnionych. Zdecydowane zwycięstwo odniósł OZON, który uzyskał ok. 80 % mandatów.

 

W stronę PRL

II wojna światowa i jej końcowe lata to okres działania rządu RP na uchodztwie, przy jednoczesnym instalowaniu się władzy komunistycznej na ziemiach polskich.

Podstawą prawną działania rządu emigracyjnego została konstytucja kwietniowa, przy czym prezydent Raczkiewicz, który, uznał, że będzie korzystał ze swoich uprawnień w ścisłym porozumieniu z premierem. Zawarta w tym celu we wrześniu 1939 r. „Umowa paryska” stanowiła odtąd podstawę działania władz RP na emigracji[12].

.

Naczelną zasadą ustroju politycznego realizowaną przez komunistów w Polsce od 1944 r.  była hegemonia partii marksistowsko-leninowskiej. To PPR miała wytyczać kierunki rozwoju politycznego i społeczno-ekonomicznego kraju zgodnie z przyjętym celem - zbudowaniem społeczeństwa socjalistycznego. Partia komunistyczna, a nie instytucje państwa realnie wytyczała cele i kierunki działania państwa. Formalnie instytucje te mogły nawiązywać do systemu demokracji parlamentarnej, faktycznie ich treść była zmieniana. Dotyczyło to m. In.  parlamentu, rządu, samorządów, wymiaru sprawiedliwości, aparatu przymusu.

Zasada kierowniczej roli partii marksistowsko-leninowskiej przekładała się na rzeczywistość polityczną na wiele sposobów. Kwestią podstawową było wykluczenie perspektywy oddania władzy przez tę partię, wyrażone w znanej wypowiedzi Gomułki. Ponieważ równocześnie nie rezygnowano z form parlamentarnych i instalowano formalnie przedstawicielski system władzy, nieuniknione było dopuszczenie fałszerstw wyborczych jako metody realizacji wspomnianej zasady.

              Wspomniane wykluczenie oddania władzy niosło w konsekwencji drastyczne ograniczenie mechanizmów właściwych tradycyjnym systemom parlamentarnym. Ścieranie się przeciwstawnych sił politycznych przy takich założeniach musiało być postrzegane jako zjawisko zagrażające reżimowi.

              23 września 1944 - na mocy dekretu PKWN - wszedł w życie kodeks karny Wojska Polskiego. Obejmował on m.in. zbrodnie stanu takie jak: usiłowanie pozbawienia państwa polskiego niepodległego bytu lub części terytorium, usiłowanie zmiany ustroju przemocą, działania przeciw jedności sojuszniczej Polski z państwem sprzymierzonym, publiczne znieważanie i wyszydzanie ustroju państwa, pochwalanie faszyzmu i tworzenie organizacji faszystowskich. Każda z tych zbrodni zagrożona była karą śmierci. Kodeks poprzez ogarnięcie tak szerokiego zakresu działań uznawanych za przestępcze przy jednoczesnej znacznej swobodzie interpretacji sensu poszczególnych zapisów mógł stanowić - i jak pokazała praktyka stanowił - instrument karania osób uprawiających działalność polityczną sprzeczną z linią PKWN. Tego samego dnia weszło w życie Prawo o ustroju sądów wojskowych i prokuratury wojskowej. Oba te dekrety przewidywały możliwość objęcia ich działaniem także osób cywilnych.

              W 1946 r., w myśl ustaleń jałtańskich, miały się odbyć w Polsce pierwsze po wojnie wybory. Jako że komuniści nie skończyli jeszcze rozprawy z opozycją, postanowili maksymalnie długo odwlekać termin ich przeprowadzenia. Niejako w zastępstwie zdecydowali się więc na przeprowadzenie referendum 30 czerwca 1946. Społeczeństwo odpowiadało na trzy pytania: 1) czy jesteś za zniesieniem Senatu?, 2) czy jesteś za utrwaleniem reform społeczno – gospodarczych?, 3) czy chcesz utrwalenia granicy zachodniej Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej?. Były to pytania zastępcze, a samo referendum miało służyć pokazaniu zaufania społeczeństwa do powstałego wcześniej bloku PPR, SL i SD. Było też swoistym „poligonem doświadczalnym” przed wyborami parlamentarnymi. W atmosferze terroru i fałszerstw referendum zakończyło się po myśli bloku, a protest S. Mikołajczyka wykorzystano do rozprawy z nim i kierowanym przez niego PSL[13].

              4 lutego 1947 r. wyłoniony na podstawie sfałszowanych wyborów Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę o wyborze prezydenta (nazajutrz Sejm wybrał na to stanowisko B. Bieruta). Następnie Sejm uchwalił dwa akty określające podstawy funkcjonowania państwa. 19 lutego przyjęto ustawę konstytucyjną o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej, zwaną Małą Konstytucją. W części odwoływała się ona do zapisów konstytucji z 1921 r. jako nadal obowiązujących, w części wprowadzała nowe regulacje. Najważniejsze z nich to ustanowienie Rady Państwa (złożonej z prezydenta RP – wybieranego przez Sejm na 7 lat, marszałka i wicemarszałków sejmu, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, a w czasie wojny także naczelnego dowódcy Wojska Polskiego, oraz ewentualnie z innych członków wybranych przez sejm), którą uznano za organ władzy wykonawczej oraz powierzenie sejmowi zadania określania "zasadniczego kierunku polityki Państwa". Mała Konstytucja, zachowując pozory utrzymania parlamentarnego gabinetowego systemu rządów, sankcjonowała nowa strukturę w postaci rad narodowych oraz Rady Państwa [...] tkwiła między zasadami ustrojowymi demokracji parlamentarnej a zasadami radzieckiego systemu politycznego"[14]. Powołanie do życia instytucji Rady Państwa zdecydowanie łamało zasadę trójpodziału władzy. Ale nie mniej ważne było z tego punktu widzenia było wspomniane wcześniej wyposażenie rządu w niemal nieograniczone prawo dekretowania.

Uchwalona trzy dni później deklaracja praw i wolności obywatelskich obejmowała szeroki ich zestaw i z punktu widzenia kanonu demokracji trudno jej cokolwiek zarzucić. Gwarantowała obywatelom równość wobec praw, nietykalność osobistą, ochronę życia i mienia, swobodę sumienia i wyznania, prawo wybierania i bycia wybieranym do organów przedstawicielskich, tajemnicę korespondencji, a także we wcześniejszych ustawach zasadniczych nie występujące prawo do pracy, ochrony zdrowia, opieki nad rodziną. Pozostawała jednak tylko deklaracją stanowiącą wewnętrzny dokument izby, mający charakter wytycznych do przyszłych działań. Stwierdzała też, że wyzyskiwaniu praw i wolności obywatelskich do walki z ustrojem powinny zapobiegać ustawy[15].

 

Historia polityczna II RP i Polski powojennej ukazała tendencje obecne wówczas w wielu państwach Europy Środkowej i Wschodniej. Nieudane próby wprowadzania systemu parlamentarno-gabinetowego skutkowały przejściem do reżimu autorytarnego, a w wyniku wkroczenia Armii Czerwonej – do dyktatury pod pozorami demokracji.

Ostatnią konstytucją obowiązującą przed II wojną światową, była konstytucja kwietniowa. Co ciekawe, mimo że komuniści porzucili ją w 1947 r., do dziś nie rozstrzygnięto sporu, kiedy formalnie przestała obowiązywać. W opinii przedstawionej przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu stwierdzono, że konstytucja kwietniowa z 1935 r. przestała obowiązywać na mocy desuetudo, czyli znacznego upływu czasu, a także poprzez uchwalenie obecnie obowiązującej ustawy zasadniczej z 1997 r. Z takim stanowiskiem nie zgadzają się m. in. prof. Grzegorz Górski i dr Dariusz Dudek. Ich zdaniem, zasady desuetudo nie można stosować do materii konstytucyjnej, a nawet gdyby, to okres konieczny do przestania obowiązywania prawa musi być znacznie dłuższy. Poza tym konstytucja kwietniowa stosowana była przez cały czas przez władze emigracyjne. Zdaniem ekspertów, konstytucja kwietniowa nadal obowiązuje. Jej nieuchylenie w nowej ustawie zasadniczej uznano za błąd legislacyjny.[16]

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia

A. Ajnenkiel, Parlamentaryzm II Rzeczypospolitej, Warszawa 1975

A. Ajnenkiel, Polskie konstytucje, Warszawa 1991

A. Antoszewski, R. Herbut (red.), Leksykon politologii, Wrocław 2002

J. Eisler, Zarys dziejów politycznych Polski 1944-1989

K.Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943-1948, Poznań 1990

A. Radziwiłł, W. Roszkowski, Historia 1939-1956

W. Roszkowski, Historia Polski 1914-2000, ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin