00:01:20:Prawie straci�em kontrol�.|Nie wiedzia�em, co si� dzieje. 00:01:53:Mo�esz zabra� Billy'ego do szko�y?|Mam dzisiaj urwanie g�owy. 00:01:58:- Jest nag�y wypadek w gabinecie.|- Nag�y wypadek? 00:02:01:Denty�ci maj� nag�e wypadki. 00:02:04:Czasami. 00:02:08:Jeste�my lekarzami. 00:02:12:Nie. P�ki masz wysoki cholesterol. 00:02:20:Jakie� plany na wakacje? 00:02:24:- Co powiedzia�?|- �e jedziemy na safari. 00:02:28:Afryka.|Od 12 lat nie by�em w Cincinnati. 00:02:31:Zas�uguj� pan, aby si�|wyrwa� i korzysta� z �ycia. 00:02:34:Nie sam� prac� cz�owiek �yj�. 00:02:37:Potrzebujesz ekscytacji. 00:02:41:Bez obaw. Troch� si� zassa�. 00:02:46:Do�� mocno trzyma. 00:02:50:Nazywamy to "Pot�nym zasysaczem".|Nazwa marki, niewiarygodne. 00:02:55:Mam do�� ekscytacji w moim �yciu. 00:03:05:- Prosi�em, aby nie przeszkadza�.|/- Musz� z tob� porozmawia�. 00:03:09:- Jestem teraz w biurze.|- I sypialni dla go�ci. 00:03:15:Wiem kotku, ale musz�|sko�czy� ten rozdzia�. 00:03:18:Ale ja musz� i�� do|pracy, dzi�ki kt�rej zarabiamy. 00:03:22:Wi�c chod�my. 00:03:27:Zapomnia�am kom�rki. Zosta�. 00:03:30:Pos�uchaj, tato. 00:03:35:G�os wewn�trzny. 00:03:37:Zamknij si�.|To jak mieszka� z syren� przeciwlotnicz�. 00:03:43:Jak ty si� ubierasz?|Wygl�dasz jak eskimoska dziwka. 00:03:47:- O to chodzi.|- Chcesz wygl�da� jak dziwka? 00:03:50:Jeste� beznadziejny. 00:03:52:Ci�ko dzieciom szanowa� m�czyzn�,|kt�ry nie zapewnia bytu. 00:03:56:W moich czasach panie zostawa�y|w domu, a nie leniwi ch�opi. 00:04:00:Wtedy musieli budowa� piramidy.|Dawno to by�o, co? 00:04:04:Zupe�nie kontroluj� swoj� rodzin�. 00:04:11:- Chod�.|- Czemu ciebie si� s�ucha? 00:04:14:Poniewa� nie masz �adnej kontroli.|Wiem, �e twoja ksi��ka b�dzie wielkim sukcesem... 00:04:21:...kiedy�. 00:04:22:Wiesz, kt�ry dzisiaj jest? 00:04:24:Mieli�my umow�, �e masz|rok by pod��a� za swoj� fantazj�. 00:04:29:Ale on ju� min��.|Mieli�my umow�. 00:04:33:Tam jest pe�no spraw. K�opotliwych klient�w.|Mam do�� zajmowania si� g�wnem. 00:04:41:- Sk�d mog� wiedzie�, �e mnie przyjm�?|- Bo do nich dzwoni�am. 00:04:45:Bardzo si� ciesz�, �e wracasz.|Jeste� um�wiony na 9. 00:04:52:- Dzwoni�e� po "Firm�"?|- Tak, w m�skim. 00:04:55:Jaki� tirowiec musia� zasra� ca�� kabin�. 00:04:59:Powodzenia. 00:05:04:Nie chcia�em da� mu klucza,|ale nie zaufa�em instynktowi. 00:05:14:Widzia�em, jak zastrzelili mi ojca.|Od tego czasu nie p�aka�em. 00:05:22:Wczoraj zbankrutowa�em i teraz wiem... 00:05:27:�e twoja praca jest kiepska. 00:05:51:Dzie� dobry, Mac. Jak leci? 00:05:53:/Jest teraz 9 rano. 00:05:57:- Otw�rz internet, prosz�.|/- Nieznana komenda. 00:06:00:- Otw�rz internet.|/- Internet otwarty. 00:06:05:- B�d� musia� poszuka� alternatywnych po��cze�.|/- Szukam: alternatywnych zbocze�. 00:06:11:/Babcina mi�o��. org|/Mam wyj�� sztuczn� szcz�k�? 00:06:15:/Mi�o�� w stajni. 00:06:18:/- Cieszcie si� zwierz�tami.|/- Babcia da ci klapsa. 00:06:25:/- Ka�dy rodzaj zabawy.|- Naprawi� to. 00:06:32:Albo i nie. 00:06:37:C�, kocie.|Zostali�my we dw�ch. 00:06:53:- Co chcesz powiedzie�?|- Jeste� sp�ukany. 00:06:56:- To znaczy?|- Wyda�e� to co mia�e�, potem jeszcze wi�cej. 00:07:00:Wszystko jest tu.|Nic, zero. 00:07:02:Mo�e czas by moja �ona "supermodelka"|zacz�a za cz�� rzeczy p�aci�. 00:07:08:Rozwodzisz si�.|Czemu mia�aby p�aci�? 00:07:13:- My�lisz, �e rozsypuj� si�, co?|- Nie bankrutujesz, ty jeste� bankrut. 00:07:18:Drzwi masz za sob�. 00:07:20:To ty mnie pos�uchaj Toby.|Nie b�dziesz mn� poniewiera�. 00:07:23:Uzgodnili�my cen� i tak� cen� zap�ac�. 00:07:27:Je�li ci si� nie podoba, odejd�.|Mo�esz si� po�egna� z biznesem. 00:07:31:Bo jak zadrzesz z|Woodym Stevensem, idziesz na dno. 00:07:36:Pieni�dze to nie problem.|Nie obra�aj mnie. 00:07:40:Nigdy nie by�y problemem.|Musisz honorowa� cen� rynkow�. 00:07:50:/Id� do domu, Toby! 00:07:51:Niedobrze mi na tw�j widok! 00:07:53:Nie dam rady tyle li�ci za 10 dolc�w.|Godziny to zajmie! 00:07:57:By�o pomy�le� zanim da�e� og�oszenie.|"Ka�dy ogr�dek za 10 dolc�w". 00:08:04:Pogadajmy. Jak m�czy�ni. 00:08:09:- W czym problem?|- Pieni�dze! 00:08:13:Doro�nij, Toby! 00:08:15:- Nienawidz� ci�.|- A ja ciebie. 00:08:19:Kretyn! 00:08:30:Chcesz powrzuca� na obr�cz? 00:08:34:Nie, dzi�ki. 00:08:40:Jak w pracy? 00:08:46:Spytam si�.|Mog� zagra� w pi�k� z ojcem Stewa? 00:08:50:Zaraz b�d�. 00:08:53:Przed chwil� si� pyta�em|czy grasz, powiedzia�e� nie. 00:08:57:Ojciec Stewa jest niesamowity.|Potrafi pakowa�. 00:09:00:Obr�cz jest 2,5 metra|nad ziemi�, ka�dy by zapakowa�. 00:09:05:Do zobaczenia. 00:09:09:Tak mi przykro.|Nie wiedzia�am. 00:09:11:Nie twoja wina. Nie wiedzia�a�. 00:09:13:Co mam zrobi� by|z�apa� kontakt z synem? 00:09:41:Lepiej brzmi? 00:09:52:Nic mi nie jest.|Ty�ek ca�y. 00:10:33:Dzi�ki Woody. 00:10:35:- Czuj� si� z tob� bezpiecznie.|- Zauwa�y�em. 00:10:38:Je�li znowu pochylisz si�|nade mn� w czasie jazdy... 00:10:41:...wyrzuc� ci� na �wiat�ach. 00:10:43:- Ochrania�em si� przed wiatrem.|- Czu�em jak obw�chujesz m�j kark. 00:10:51:- W�cha�e� jego kark?|- Ma �wietn� wod� kolo�sk�. 00:10:55:Pi�mowa z wyko�czeniem d�bu. 00:11:00:Jak adwokat-kowboj. 00:11:05:Nie jeste�cie tu mile widziani. 00:11:11:Czekasz na te zwroty podatku?|Du�o s�ysza�em o twoich inwestycjach za granic�. 00:11:18:Zadzwoni�. 00:11:20:Um�wi� lunch,|albo zrobimy to w spa, by�o fajnie. 00:11:27:Nie pami�tam. 00:11:32:- Do zobaczenia w piekle.|- Ca�kiem przera�aj�ce. 00:11:37:- Ju� tu nie przychodz�.|- To tradycja "Dzikich wieprzy". 00:11:41:Nie jeste�my nimi.|Bardziej dzikimi owcami. 00:11:44:To tylko naszywka �ony Douga.|Naszy�a na kurtki �eby�my nie czuli si� �le. 00:11:50:- A co uczyni�a nam twoja �ona?|- Stan�� nam. 00:11:57:- Troch� szacunku.|- Tym si� zajmuj�. 00:12:01:Jest modelk� k�pielow�. I to dobr�. 00:12:03:Jest ostra. 00:12:05:Pytanie... 00:12:06:- ... co tutaj robimy?|- To samo co tydzie� temu. 00:12:10:Og�lnie. W �yciu.|Czego oczekujemy? 00:12:14:Jazdy na paradach? 00:12:16:Z niecierpliwo�ci� na ni� czekam.|Mam batoniki dla dzieci. 00:12:24:- Ty nie umiesz nawet odpali� swojej maszyny!|- Popracujmy nad przebiegiem motocykli. 00:12:31:Wyprawa? 00:12:34:Tylko my. Bez zasad. 00:12:37:Bez batonik�w. 00:12:39:My, wiatr, droga na pacyfik.|Tydzie� campingu, gdzie tylko chcemy. 00:12:45:- To jest wolno��.|- Jak b�dzie bezprzewodowy internet, wchodz� w to. 00:12:52:Nie wyrw� si� z pracy. 00:12:55:- Jestem doktorem.|- Dentyst� 00:12:58:W koled�u, ju� by by� spakowany.|Nie �artuj�. 00:13:03:A na motocyklu? Jest nieustraszony. 00:13:05:Nazywali�my go "Z�otym rycerzem".|Chc� go znowu zobaczy�. 00:13:11:Jest teraz �onaty. 00:13:13:- I cz�sto bywa� na haju.|- Co Claudia powie na to? 00:13:19:Jest teraz na Bahamach.|Na sesji dla Sports Ilustrated. 00:13:23:- Je�li nie teraz, to kiedy?|- Jestem pierwszy do szalonych wypraw. 00:13:29:- Ale boisz si� spyta� �ony.|- Prawda. 00:13:33:No przecie� m�wi�, �e prawda! 00:13:37:�ycie na kraw�dzi, to jest to. 00:13:39:Dzika zgraja. Wybawienie. 00:13:47:W tym roku pojedziemy jako flaga ameryka�ska.|Ka�dy z nas b�dzie gwiazd�. 00:13:55:- A kto b�dzie paskami?|- Uczniowie szko�y �redniej. 00:13:59:To dopiero �ycie, co?|Mam nadziej�, �e nikt si� nie nadzieje na ten pasek. 00:14:03:Wypadam st�d. Z wami lub bez was. 00:14:08:Zabierz to ode mnie. 00:14:10:Przecie� m�wi�em, �e pojad�. 00:14:13:B�dziemy te� nosi� czarne opaski|ku pami�ci Toma Pettersona. 00:14:18:Zmar� w zesz�ym tygodniu.|Ot tak, po prostu. 00:14:22:B�dzie go nam brakowa�. 00:14:27:Pami�tacie go? 00:14:29:By� w naszym wieku. 00:14:42:- Chcesz sosu?|- Tak. 00:14:47:- Jak tam przeja�d�ka?|- Woody ci�gle gada� o wyprawie. 00:14:53:- Chcesz pogada� o wyje�dzie?|- Nie mog� jecha�. Co z prac�? 00:15:00:Masz racj�. 00:15:02:To r�wnie�. 00:15:03:Taka wyprawa to za wiele|dla go�cia w twoim wieku. 00:15:07:To strasznie k�opotliwe,|co 20 minut zatrzymywa� si� na siku. 00:15:13:W moim wieku? 00:15:15:Co z�ego jest w moim wieku?|M�wi jakby mnie tu nie by�o. 00:15:19:�artuj�. 00:15:21:My�l�, �e ty my�lisz,|�e jestem nudziarzem. 00:15:24:Stary i nudny.|Sta�em si� beznadziejny. 00:15:26:Wszyscy tak uwa�aj�.|Przyznajcie. 00:15:30:- Uspok�j si�.|- Nic z tego. 00:15:33:Uspokojenie si� to|innymi s�owy beznadziejno��. 00:15:37:Nie jestem beznadziejny.|Jestem dziki i wolny. 00:15:41:Jestem m�czyzn�.|I mam do�� nie jedzenia mi�sa. 00:15:45:Mi�so jest dobre. Dla m�czyzn.|I jeszcze ziemniaki. Uwielbiam je. 00:15:50:Lubi� te� sos. Na ziemniaczkach. 00:15:53:Pychota! 00:16:00:�yj� dziko. I to �wietne uczucie. 00:16:03:- Tw�j cholesterol.|- Nie cholesteroluj mi. 00:16:06:T�sknie za mase�kiem.|Z lod�wki jest jak ser. 00:16:11:Mo�na je��, jak z patyka.|A francuzi, kt�rzy nigdy nie wygrali wa�nej bitwy... 00:16:16:...wiedzieli jak je��. 00:16:19:�yj� i to �wietne uczucie. 00:16:30:W porz�dku? 00:16:35:Wypluj to. 00:16:40:- Oddychaj.|- Nie dobrze. 00:16:45:Jestem doktorem. 00:16:48:Przedstawi� to prosto. 00:16:50:Mia� pan arytmi� nadkomorow� spowodowan�|szlakami przedsionkowo-p�czkowymi. 00:16:55:Tak naprawd� jestem dentyst�.|Wi�c nie mam poj�cia, co powiedzia�e�. 00:16:59:- Stres i atak paniki.|- Nie jestem zestresowany. 00:17:01:Pana cia�o m�wi co innego.|Cz�sto to wyst�puj� u m�czyzn w �rednim wieku. 00:17:05:- Nie jestem w �rednim wieku.|- Te� cz�sto to s�ysz�. 00:17:08:Za kilka minut pana wypiszemy. 00:17:13:- Jestem w �rednim wieku, co?|- Tylko matematycznie. 00:17:18:Potrzebujesz troch� poluzowa�.|Uwielbia�e� podr�e. 00:17:23:Gra�e� w hokeja.|By�e� wariatem. 00:17:25:Teraz nawet nie|�piewasz przeboj�w lat 80. 00:17:29:Musia�em dla was zwolni�. 00:17:33:- Wi�c to moja wina?|- Teraz �atwiej mi zwala� win� na innych. 00:17:41:Powiniene� wybra� si� na wypraw�.|Je�li nie ty, to ja to zrobi�. 00:17:46:- Woody nawet nie ma planu.|- Nigdy nie ma. 00:17:49:To jak wyprawa donik�d. 00:17:52:Mo�e tego w�a�nie potrzebujesz. 00:18:04:Sp�nieni. 00:18:08:Je�li zadzwoni Kar...
wahol77