Planeta małp - Ep6-Tomorrow's Tide.txt

(22 KB) Pobierz
00:01:15:JUTRZEJSZY PRZYP�YW
00:01:49:Jeste� bez w�tpienia wspania�� pomoc�, Galenie.|Staramy si� nie zostawia� �lad�w!
00:01:53:Trzymaj si� blisko wody.|Nie b�j si� mie� mokrych n�g.
00:01:56:Moje �lady nie s� spraw�|podejrzan� w tej cz�ci �wiata.
00:02:00:I ponadto, my nie jeste�my cicho|gdy znajdziemy si� w wodzie jak wy ludzie.
00:02:04:Oh, ch�opie.
00:02:05:Ciekawi mnie czy to jest pla�a Pismo?|Lub Malibu?
00:02:09:Hej, sp�jrz!
00:02:15:Chod�!
00:02:44:Hej, to starszy cz�owiek, Al.|Rozbitek.
00:02:49:To nie jest rozbitek. On jest ofiar�.|No dalej, Pete.
00:03:16:Uwa�aj na niego, Pete, ale ci�gle p�y�.
00:03:46:Galenie, daj mi sw�j n�.
00:04:01:Dobrze,�e wci�� oddycha.
00:04:04:Pete...
00:04:07:Kto� musia� go tu umie�ci�|na odchodz�cej fali, celowo.
00:04:13:Zabierzmy go z t�d.
00:04:25:No to idziemy.
00:04:37:Hej, sp�jrz.
00:04:58:- Tutaj.|- Yeah.
00:05:01:Prosz�.
00:05:05:Tam. Hej, tam.
00:05:08:Jak si� nazywasz, huh?
00:05:10:Hej, no dalej, rozumiesz?
00:05:14:W szoku lub g�uchy?
00:05:16:Ci�ko powiedzie�.|Mo�e nas nie rozumie.
00:05:20:Jestem martwy.
00:05:24:Zostawcie mnie.
00:05:27:Rozumie.|Ja nie.
00:05:30:Hej, pos�uchaj mnie, starcze.|Pos�uchaj mnie.
00:05:32:Jak masz na imie?|Sk�d pochodzisz?
00:05:34:Jestem martwy.
00:05:37:S�ysza�e� go. Idziemy.
00:05:40:No, nie mo�emy go tak po prostu tu zostawi�.
00:05:42:Pos�uchaj go. Dopiero co sam|m�wi�e� o k�opoty.
00:05:47:Hej.
00:05:49:Do ciebie kole�. No dalej,|chcesz nam teraz powiedzie� swoje imie?
00:05:54:Jestem martwy.
00:05:57:Z�o�ony bogom.
00:05:59:No tak, ty to wiesz,|i my to wiemy.
00:06:01:Wszyscy chcieliby�my wiedzie�|jakie jest twoje imie, kiedy wci�� by�e� �ywy.
00:06:05:Gahto.
00:06:08:Moi imieniem by�o Gahto.
00:06:11:Gahto, huh? No, to na pocz�tek.|Hej, Pete, sp�jrz.
00:06:16:Mo�e dla identyfikacji?
00:06:18:Mo�e.
00:06:19:Powiem ci jedn� rzecz,|to pewnie na ca�e �ycie.
00:06:22:Ta opaska oznacze ob�z pracy.
00:06:24:Mo�e by� zabity je�li znajd� go|zbyt daleko od obszaru dozwolonego.
00:06:27:- Co to za obszar dozwolony?|- Czy to wa�ne.
00:06:30:To jaki� dystans od obozu pracy.
00:06:33:To metoda jak� oni|zatrzymuj� ludzi od ucieczki.
00:06:36:Jestem martwy.
00:06:40:Zostawcie mnie.|Z�o�ony bogom.
00:06:44:Biedny go��, kto� go|sprzeda� jak jaki� towar.
00:06:47:Pytanie.
00:06:49:Je�li on chce by� martwy,|dlaczego nie mo�e by� martwy?
00:06:54:Zna�em wielu ludzi,|kt�rzy chcieli szybko zej��...
00:07:01:Czy to jest twoje pytanie?
00:07:04:No wi�c...
00:07:06:Tu jest odpowied�:
00:07:07:Galenie, zostaniesz tu|i miej oko na niego.
00:07:10:My p�jdziemy na zewn�trz|i zrobimy zwiad okolicy...
00:07:12:... zobaczymy je�li znajdziemy,|do kogo tutaj stary Gahto nale�a�.
00:07:15:Czy to spotkanie za twoj� zgod�?
00:07:18:Chod�, Pete, przejdziemy si�.
00:07:21:Hej, nie miej nic do niego.
00:07:23:W�a�nie co dosta� z�� strone jaskini, huh?
00:07:26:- Do zobaczenia po�niej.|- Tu.
00:07:29:Dzi�ki.
00:07:40:Gahto.
00:07:46:Gahto!
00:08:32:Rekin! Rekin!
00:09:17:Cz�owieku.
00:09:19:Je�li to jest Rajska zatoczka,|napewno musieli co� zmieni�.
00:09:23:Yeah.
00:09:27:Hej, Pete, sp�jrz.|Bransoletki.
00:09:33:Co o tym my�lisz?
00:09:37:Nie wiem , Pete. Maj� sporo|uzbrojenia tam na dole.
00:09:41:Ty!
00:09:43:Co tutaj robisz?
00:09:45:Kim jeste�?|Sk�d przychodzisz?
00:09:48:No w�a�ciwie,|my tylko przechodzili�my t�dy.
00:09:50:- Chcieli�my w�a�nie za pozwoleniem, ale...|- Milcze�! T�dy!
00:10:35:Sta�! Zosta�!
00:10:38:Uwa�aj na nich!
00:10:45:Ty. Zna�e� Gahto?
00:10:49:Czekaj! Czy Gahto tu �y�?
00:10:55:Wygl�da na to, �e stary Gahto mia� sporo|znajomych i �adnych bliskiech przyjaci�.
00:10:58:Yep.
00:11:05:Oni s� bezpa�skimi lud�mi, sir.|Znalaz�em ich ukrywaj�cych si� blisko �owiska ryb.
00:11:09:Prawdobodomnie czekali by ukra�� ryby.
00:11:12:Wporz�dku! Nie st�j tak tylko.
00:11:15:Wi�cej problem�w!
00:11:19:Przyprowad� ich!
00:11:26:To wszystko co chcia�em!
00:11:29:Trzy �adunki znikne�y|ca�kowicie w tej cze�ci!
00:11:32:A  fabryki nawoz�w|czekaj� na wi�cej, wi�cej, wi�cej!
00:11:39:A ty? Jak wiele ryb|mia�e� w swoim gardle, eh?
00:11:42:- Nie ukradli�my �adnej ryby.|- Nie nosisz opaski rybaka.
00:11:46:Jak jeszcze chcia�by� mie� ryb� do jedzenia|je�li nie ukrad�by� jej?
00:11:49:- Pozw�l mi wyja�ni�.| Milcze�!
00:11:51:Je�li nie jeste�cie rybakami,|nie przydadz� mi si�.
00:11:54:- Zabierz ich na zewt�rz i zabij.|- Chod�cie!
00:11:57:Poczekaj chwile. St�j!|Musia�e� pope�ni� b��d.
00:12:00:Jeste�my prawdopodobnie dwoma|najlepszymi rybakami w tej cz�ci �wiata.
00:12:04:Je�li k�amiesz, zginiesz.
00:12:06:Oh, Nie k�amie. Uczciwie.
00:12:10:Nikt na rybach, ale to nikt|na rybach si� nie zna jak my dwaj.
00:12:12:Jak to si� sta�o, �e nie nosicie|bransoletek rybaka?
00:12:16:Byli�my farmerami. Byli�my w�a�nie|zwolnieni z du�ej farmy wewn�trz kraju.
00:12:19:Poniewa� zawsze co chcieli�my robi� to �owi� ryby.|Mieli�my mo�liwo�� praktyki.
00:12:25:Ty.
00:12:28:Masz dobre p�uca?|Do �owienia ryb d�ugo pod wod�?
00:12:32:Tak, sir!
00:12:35:Czy masz swoje zezwalaj�ce papiery?
00:12:37:- Nie, sir. Niefortunnie, zgubili�my je.|- Yeah, podczas gdy �owili�my.
00:12:43:M�g�bym u�y� o dw�ch wi�cej dobrych po�awiaczy.
00:12:47:M�g�bym porzuci� starszych.
00:12:50:Wzi��� na zawsze, nowych silniejszych.
00:12:55:Wszystkiemu pozw�lmy zdecydowa� ogniowi.
00:12:58:Ogie�?
00:13:01:Przetestujemy ci� jutro.
00:13:03:Je�li mo�esz udowodni� swoje umiejetno�ci p�ywackie|pod warstw� p�omieni...
00:13:08:...zaobr�czkuje ci� osobi�cie.
00:13:11:Dw�ch nowych po�awiaczy w terminie.
00:13:16:Bandor b�dzie zachwycony.
00:13:18:W�a�ciwie. nie s�dze, �e jeste�my naprawde|gotowi by p�ywa� pod ogniem.
00:13:23:To nie le�y w moich r�kach oczywi�cie.
00:13:26:Zostaniecie zabici natychmiastowo,|zanim bogowie mogli by by� obra�eni.
00:13:31:Pilnujcie ich! �adnego jedzenia przed testem.
00:13:34:Je�li mamy ich potem zabi�...
00:13:37:...nie chce marnowa�|�adnej rybiej racji na nich.
00:13:42:Normy, normy.
00:13:47:Wyj��!
00:14:02:Tu.
00:14:05:Mo�e nie jeste� zbyt martwy|by mie� jedn� z nich.
00:14:09:No dalej. Jedz.
00:14:12:Zawiod�em bog�w. Jestem martwy.
00:14:20:Moi przyjaciele czasem mawiaj�,|my�le �e to sz�o jako� tak:
00:14:23:"Jeste� niezno�nym cz�owiek."
00:14:27:Je�li cokolwiek im si� stanie...
00:14:29:...osobi�cie nakarmie tob� rekiny,|kawa�ek po kawa�ku.
00:14:34:To jest wola bog�w.
00:14:36:Oh, zamknij si�!
00:14:41:To jest wola Galena,|dlatego zosta� tu gdzie jeste�.
00:14:44:Mino� ju� ca�y dzie�. Rozejrze si�|i mo�e ich znajde. Rozumiesz?
00:15:31:Co my�lisz o szansy jak� mamy, Pete?
00:15:34:On prawdopodobnie by� ju� szkoleny.
00:15:37:Musimy p�yn�� t� tras�|nawet je�li to szlak testowy.
00:15:47:No, to mo�e si� uda�.|Jemu si� uda�o.
00:15:54:Sp�jrzcie na to.
00:15:56:Ko�czyny s� silne jak u m�odego konia.
00:16:00:P�uca jak u wieloryba!
00:16:02:Kiedy zaczn� �apa� ryby...
00:16:04:...powinni produkowa� dodatkowo|dwie, trzy setki funt�w dziennie.
00:16:09:- Przetestowa� ich.| - Chod�.
00:16:22:Powodzenia, kolego.|Wygl�da na to, �e wygra�e� ten rzut.
00:16:30:Powiedzia�bym, �e to jest sygna� startowy.
00:17:12:Jeste� trudny do na�ladowania.
00:18:01:Popisowo.
00:18:04:Jak jeden wielki po�awiacz przeciw drugiemu...
00:18:06:...mam nadzieje, �e pogratuluj�|i nie b�d� robi� wi�cej test�w.
00:18:10:- Wporz�dku.| Chod�!
00:18:24:Prosze, prosze.
00:18:27:Oh-ho.
00:18:31:Bandor przyb�dzie jutro|z nowym przydzia�em, na pewno.
00:18:35:Spodziewa si�, �e b�de skr�ca� si� i �ali�.
00:18:39:Zawsze chcia� umie�ci� tu|swojego bratanka by dowodzi� tu.
00:18:42:My�le, �e zaskocze Bandora|z tymi nowymi rybakami.
00:18:47:Chc� zobaczy� jego twarz.
00:18:51:Zabra� ich st�d!
00:19:14:- Czy powiedzieli co� jeszcze?|- Nic nie powiedzieli.
00:19:17:Jestem pewni, �e widzieli mojego ojca.|Gahto jest �ywy.
00:19:20:Cisza!
00:19:21:Je�li bogowie us�ysz� jak m�wisz jego imie,|ukarz� nas wszystkich.
00:19:25:Morze zabra�o go.|Takie jest prawo. Teraz b�d� spokojna.
00:19:32:Dobrze.
00:19:34:Pozw�l zaj�c im chat�|po starym wyczerpanym rybaku.
00:19:39:- S�ysza�e� to?| A-ha!
00:19:41:Tutaj jeste�! Teraz ostrzegam ci�|nast�pnym razem jak zab��dzisz...
00:19:45:...zostaniesz ci�ko ukarany, m�wie ci!
00:19:47:- A teraz, p�jdziesz ze mn�!|Czekaj! Zosta�!
00:19:52:Kim jeste�?
00:19:57:Pozw�l mi porozmawia� z tob�, sir.
00:20:04:Zosta� tu!
00:20:07:Oh. Co za pi�kne miejsce.
00:20:12:Nazywam si� Zooma, i jestem na wyprawie ze Stolicy...
00:20:16:...a w�a�nie znalaz�e� moich dw�ch|raczej niepos�usznych s�ug.
00:20:20:Oni zawsze w�druj� gdzie�.|Wiesz jak to jest.
00:20:22:Jestem ci bardzo wdzi�czny,|wezme ich teraz.
00:20:25:Zaraz, zatrzymaj si�.|To wszystko jest bardzo niezgodne.
00:20:28:- To nie pasuje do opowie�ci jak� mi powiedzieli.|- Nie jest?
00:20:32:No, oczywi�cie, �e nie jest.|Oni s� k�amcami.
00:20:35:S� najstraszniejszymy k�amcami.
00:20:37:K�ami� ca�y czas o wszystkim, wiesz.
00:20:40:Ale zabiore ich zdala.
00:20:42:To nie jest w moich r�kach.
00:20:44:Albowiem je�li mieli k�ama�, tylko bogowie m�rz|mog� zdecydowa� o ich winie.
00:20:50:Wi�c...
00:20:52:...to brzmi wystarczaj�co rozs�dnie.
00:20:54:Kim s� ci bogowie m�rz?
00:20:56:Rekiny.
00:21:18:Protestuje!
00:21:20:Nie chc� moimi s�ugami karmi� rekiny...
00:21:22:...by uszanowa� jaki� prymitywny zwyczaj.
00:21:24:Przepraszam, m�j przyjacielu.
00:21:26:To mo�e nie pasowa� do twojego|wyszukanego stolicowego gustu...
00:21:31:...ale na obszarach podukcyjnych jak ten|z minimaln� ochron�, to jest prawem.
00:21:36:Wys�a� ich!
00:21:37:Czekaj!
00:21:41:Narazie, pozw�l mi mnie� satysfakcje...
00:21:44:...dania tym k�opotliwych ludzi ostrej reprymendy.
00:21:49:Bardzo dobrze.
00:22:02:Widzisz jak�� szanse wydostania nas st�d?
00:22:05:W�a�nie nie.
00:22:06:Tu. We� ten n�, mo�e pom�c.
00:22:14:Przypomnij mi kt�rego� dnia bym powiedzia� ci,|jak ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin