Taking chance(2009).txt

(28 KB) Pobierz
00:00:02:{Y:i}Niebieski jeden do niebeskiego dwa:| punkt kontrolny alfa brawo osi�gni�te.
00:00:06:{Y:i}Odebra�em, dow�dco.
00:00:09:{Y:i}Niebieski dwa, mamy podejrzany pojazd| po prawej,
00:00:13:{Y:i}zbli�aj�cy si� bardzo szybko.| odbi�r.
00:00:16:{Y:i}Wojskowy korpusie cztery, czy on zwalnia?
00:00:18:{Y:i}Niebieski jeden,| dlaczego jedziesz tak wolno?
00:00:20:{Y:i}- Martwisz si� o mandacik? Odbi�r.|- Przykro mi, ch�opaki. Straci�em jedynk�.
00:00:31:{Y:i}Phelps jest ranny!
00:00:34: FILM OPARTY NA PRAWDZIWYCH WYDARZENIACH.
00:01:48:{C:$0000FF}.::: TAKING CHANCE :::.
00:05:34:- Dzie� dobry prosz� Pana.|- Dzie� dobry.
00:05:36:Kiedy si� podzielimy,| damy wam sprawozdanie o stanie batalionu,
00:05:39:oraz poziomu gotowo�ci eskadry
00:05:40:dzisiejsz� odpraw� po�wi��my| pierwszej dywizji piechoty morskiej.
00:05:43:Slajd wskazuje,| �e ich gotowo��
00:05:46:nie jest tak tragiczna |jak twierdz� w raportach.
00:05:48:Jednak�e, sir, jak Pan wie,| w ostatni pi�tek poprosili
00:05:51:o 300 osobowe wsparcie.
00:05:53:przeciw rebelii w Al-Anbar
00:05:55:oraz za�ataniu strat w ludziach,
00:05:58:Pro�ba ta nie jest zaskakuj�ca.
00:06:00:Sir, Polecam wys�a� tyle wsparcia ile trzeba
00:06:04:aby pokry� ich straty| z ostatniego miesi�ca.
00:06:10:Ilu z was by�o w Iraku| od czasu 11 wrze�nia?
00:06:14:Wiem, �e sp�dzi� Pan du�o czasu nad tymi raportami| ale nie mog� mie�
00:06:18:stada analityk�w rozpraszaj�cych |dow�dc�w w terenie.
00:06:27:Zastanawiam si�, |czy w tym ca�ym administracyjnym g�wnie,
00:06:30:nie zatracamy poczucia tego co jest na prawd� wa�ne.
00:06:34:Czasami chcia�bym tam wtedy by�.
00:06:37:Nie mam poj�cia, sir.
00:06:38:Uwa�ajmy czego sobie �yczymy, prawda?
00:06:44:Hej, Tato.
00:06:46:- Witajcie, wszyscy.|- Cze��.
00:06:50:Zgadnij kto by� pierwszy| na zawodach p�ywackich
00:06:53:Niech zgadn�.
00:06:54:Ty? Pi�teczka!. Cudownie!
00:07:01:S�uchajcie, dzieciaki, |A mo�e tak troch� pracy domowej przed obiadem?
00:07:03:Ja to uwa�am za �wietny pomys�.
00:07:07:Co pichcisz?
00:07:09:Bia�ego kurczaka w chili| zakraszonego octem balsamicznym.
00:07:14:- Stajesz si� kreatywna.|- Stul dzi�b.
00:07:35:Baza Lotnictwa USA w Delaware
00:07:46:M�dlmy si�.
00:07:48:Got�w. Chwy�.
00:07:55:- Got�w, podnie��.|- Prezentuj bro�!
00:07:59:Naprz�d marsz.
00:08:12:Karawana, st�j!
00:08:16:To nie jest mi�e.
00:08:20:Tato, My�l�, �e wszystkie s�owa znam poprawnie, |ale nie jestem pewien.
00:08:23:No to jedno na szybko. "Tortellini."
00:08:27:T-o-r-i...|Nie wiem.
00:09:01:Sir, wczorajszej nocy czyta�em| nekrolog starszego szeregowego Phelpsa.
00:09:05:On pochodzi z mojego miasta,| Clifton, Colorado.
00:09:08:Nie wiem czy to przypada nam
00:09:11:czy Pentagonowi, ale,
00:09:13:sir, je�li pos�uga przypada nam.
00:09:15:jest dla mnie zaszczytem| eskortowanie go do domu.
00:09:19:To niezwyk�e| aby oficer eskortowa� starszego szeregowego.
00:09:21:Tak, prosz� Pana, |zdaj� sobie spraw�, ale...
00:09:23:bardzo chcia�bym to zrobi�.
00:09:27:Opuszczam miasto  na kilka dni.| Odbior� mnie o 6:00.
00:09:31:- Jutro rano?|- tak.
00:09:34:Zg�osi�em si� do s�u�by eskortuj�cej.
00:09:38:By� starszym szeregowym,| zabity w Iraku. M�ody ch�opak.
00:09:41:Jest z Clifton.| Zg�osi�em si� jako wolontariusz, aby zabra� go do domu.
00:09:47:O co w tym chodzi, Mike?
00:09:51:O nic.| On jest z Clifton, to wszystko.
00:09:57:To b�dzie kr�tka podr�, Stace.
00:10:00:Wr�c� w przysz�ym tygodniu.
00:12:19:Prosz� przeka� rodzinie, �e |jest mi przykro z powodu ich straty.
00:12:23:Tak zrobi�.
00:12:30:Kocham ci�.
00:13:02:zw�oki stopami w kierunku jazdy
00:13:04:podczas transportu z |jednego punktu do kolejnego.
00:13:08:Przy ka�dym postoju,
00:13:09:musicie upewni� si�, |�e s� prawid�owo ulokowane.
00:13:13:Przy ka�dej przesiadce,
00:13:14:nie zwa�aj�c na obowi�zuj�ce normy transportowe,
00:13:16:oddacie honory.
00:13:18:Wasza s�u�ba nie zako�czy si�
00:13:21:p�ki nie dostarczycie zw�ok| przedsi�biorcy pogrzebowemu.
00:13:24:Eskorta nie jest zobowi�zana| do pozostawania na pogrzebie.
00:13:26:jednak, je�li zdecydujecie si� zosta�,
00:13:28:mamy specyficzne wytyczne odno�nie| przywitania rodziny.
00:13:30:W �adnym wypadku nie rozmawia si�
00:13:33:o okoliczno�ciach �mierci zmar�ego,
00:13:35:oraz zakazuje si� spekulowania| na temat dzia�a� poprzedzaj�cych �mier�.
00:13:44:Macie dostarczy� rzeczy osobiste| bezpo�rednio najbli�szym krewnym.
00:13:53:Rzeczy te trzymacie przy sobie
00:13:56:podczas ca�ej podr�y.
00:14:17:Panowie, mamy dzi� pierwsz� odpraw�.
00:14:20:Z�o�ymy honory wszystkim wyruszaj�cym poleg�ym.
00:14:29:Wyznaczeni,
00:14:30:Baczno��!
00:14:33:Odda� honory!
00:14:55:Odda� honory!
00:15:07:Rozej�� si�!
00:15:26:Niestety przyj�li�my |w tym tygodniu wielu.
00:15:29:Nie jest jeszcze dzi� gotowy do wyjazdu.
00:15:37:{Y:i}Wyobra� sobie ewolucj� trwaj�c� odwiecznie...
00:15:40:{Y:i}... atak z dzisiejszego wieczoru |przeszed�  przez Irak w�r�d
00:15:43:{Y:i}wzmagaj�cej si� przemocy mi�dzy rebeliantami a wojskami koalicji.
00:15:46:{Y:i}Dzisiaj Piechota Morska w  Fallujah natar�a
00:15:48:{Y:i}na miasto |z kilku kierunk�w jednocze�nie.
00:15:51:{Y:i}Napotkali ci�ki ostrza� z broni szturmowej| oraz wyrzutni rakiet.
00:16:40:Za�o�� si�, �e nie przypuszcza�e�, �e| �o�nierze Piechoty Morskiej potrafi� szy�.
00:16:44:Ten tw�j starszy szeregowy by� zaskakuj�cy.
00:16:46:Jak na tak m�odego |jest bogato odznaczony.
00:16:51:Nie zna�em go.
00:16:52:Mo�esz by� pewien, �e jego| mundur b�dzie wygl�da� idealnie.
00:16:55:Doceniam to, Pani pu�kownik.
00:16:58:Wiesz co, |Nie wa�ne czy teraz, czy p�niej.
00:17:01:Ale na wszelki wypadek...
00:17:04:On jest naszym psychiatr� wojskowym.| Wszystko jest poufne.
00:17:08:Nic mi nie jest, dzi�kuj�.
00:17:10:To tylko dla twojej wiadomo�ci.
00:17:15:P�kowniku Strobl, |wyruszy Pan za 15 minut.
00:17:18:Transport dostarczy Pana| do lotniska Philadelphia
00:17:20:a z stamt�d do pana celu czyli,| Dubois w Wyoming.
00:17:24:Wyoming?
00:17:26:My�la�em, �e ruszam do Colorado, Clifton.
00:17:28:Zaci�gn�� si� z Colorado,| lecz jego rodzice �yli w Wyoming.
00:17:31:I tam jego rodzina chce go pochowa�.
00:17:34:- W porz�dku?|- oczywi�cie.
00:17:38:Mam rzeczy osobiste |starszego szeregowego Phelpsa
00:17:41:Zrobimy teraz inwentaryzacj� i podsumowanie.
00:17:44:Rodzice Phelpsa s� rozwiedzieni prosz� Pana,
00:17:47:wi�c ma pan dwie flagi do przekazania.
00:17:49:w ten spos�b oboje| dostan� po jednej.
00:18:12:Je�li mo�e pan sprawdzi� |czy wszystko si� zgadza i podpisa� stan.
00:18:17:mam jeszcze...
00:18:19:list od dow�dcy plutonu Phelpsa | napisany dla jego rodziny.
00:18:30:P�kowniku, nasz specjalista |pogrzebowy zrobi� co w jego mocy.
00:18:33:jednak, te zw�oki |nie s� raczej polecane do ogl�dzin.
00:18:37:Zaj�cie si� nim by�o dla mnie zaszczytem.
00:18:44:Wszystko czego potrzebujemy przed odjazdem| to ko�cowa identyfikacja.
00:18:59:P�kowniku, prosz� | o potwierdzenie, �e to jest Chance Phelps,
00:19:01:oraz, �e jest Pan got�w do wyjazdu.
00:19:18:Honory!
00:19:52:- Czuje si� Pan dobrze?|- Tak tak. nic mi nie jest.
00:19:56:Ju� prawie jeste�my.
00:20:02:Zawsze u�ywasz tej drogi? - Tak
00:20:05:Zacz��em 6 miesi�cy temu.
00:20:08:Nikt z mojej rodziny |ani koleg�w nie jest w wojsku.
00:20:13:ale my�la�em nad do��czeniem do armii.
00:20:16:Tak, ale by�em zasranym tch�rzem.
00:20:20:Przepraszam, mia�em na my�li tch�rzliwy.
00:20:22:Mo�esz m�wi� zasranym.
00:20:26:A co do mojego uczesania.
00:20:28:Jestem w zespole...
00:20:30:i wiesz, musisz utrzyma� je d�ugie |by laski by�y zadowolone.
00:20:35:A co z tob�?| Jakie masz pobudki?
00:20:38:Pobudki? Moje pobudki s� skomplikowane.
00:20:42:Kiedy si� Pan zaci�gn��?
00:20:44:Gdy mia�em siedemna�cie lat.
00:20:47:Moi rodzice musieli wyrazi� |zgod� bo nie by�em pe�noletni.
00:20:51:Tak, m�odo.
00:20:53:Wiem,
00:20:55:Nie mog�em znie�� my�li, |�e b�d� czeka� kolejny rok.
00:20:58:Jedyne co chcia�em to zosta� |�o�nierzem Piechoty Morskiej
00:21:00:wi�c si� zaci�gn��em.
00:21:03:Ko�czysz ob�z wojskowy, | my�lisz, �e jeste� na szczycie, podr�ujesz
00:21:06:i widzisz te rzeczy, |kt�rych nie my�la�e�, �e zobaczysz.
00:21:08:oczywi�cie jest ci�ko, ale...
00:21:11:jest zabawnie.
00:21:12:- zabawnie?|- Tak.
00:21:15:M�wi� powa�nie.
00:21:19:Musz� by� szczery.
00:21:21:Bez obrazy, ale...
00:21:23:Nie czuj� tego co| tutaj robimy.
00:21:27:Ale...
00:21:27:ostatniego lata tych dw�ch go�ci |z mojej by�ej szko�y,
00:21:31:z jednym z nich by�o �le.
00:21:36:i ostatnio s�ysza�em, �e wyl�dowa� w szpitalu co� tam.. Reed.
00:21:40:- w szpitalu Walter Reed.|- Tak.
00:21:44:Ta ten drugi,| nie da� rady.
00:21:50:wi�c chcia�em zrobi� cokolwiek.
00:22:17:Hej, Henry.
00:22:20:Jak si� masz?
00:22:24:P�kowniku...
00:22:26:jak tylko b�dzie Pan got�w.
00:22:54:- Zrobisz co� dla mnie?|- Jasne.
00:22:56:- Dasz zna� rodzinie,| �e o nich my�limy.
00:22:59:- Tak zrobi�.
00:23:00:Jeste� dobrym cz�owiekiem, Rich.
00:23:01:- Dzi�ki.|- Trzymaj si�.
00:23:04:Dobra. Do zobaczyska.
00:23:18:Witamy w Northwest Airlines.| prosz� dow�d to�samo�ci.
00:23:23:mam dokument.
00:23:24:On jest z wojskowej eskorty.| Zajme si� nim.
00:23:35:Zarezerwowa�am miejsce bezpo�rednio do Billings,
00:23:37:ale mo�e Pan odebra� dzi� baga�e tak�e| w Minneapolis.
00:23:40:podnios�am bilet do pierwszej klasy
00:23:42:w ca�ej drodze do Billings.
00:23:48:Dzi�kuj�. |Doceniam to.
00:23:50:Dzi�kuj� za Pana pomoc.
00:24:04:Dzi�kuj� po raz wt�ry.
00:24:08:Pasek, buty,| laptopa do oddzielnego pud�a.
00:24:13:Metalowe przedmioty wyj�� tak�e z kieszeni.
00:24:16:Pana baga� musi przejecha� przez kontrol�.
00:24:18:Mo�e pan zbada� torb�, |ale nie mo�e zosta� prze�wietlona.
00:24:21:Prosz� nie poucza� mnie| jak mam wykonywa� swoj� prac�.
00:24:25:Torba nie pojedzie tamt�dy.
00:24:27:Pana wyb�r, |ale to b�dzie kosztowa� Pana czas.
00:24:29:Kontrola torby, m�czyzna.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin