Manowce pozytywnego myślenia.txt

(41 KB) Pobierz
Manowce pozytywnego my�lenia
(Dzia� Rozw�j Duchowy)



      Od ponad 20 lat trwa u nas rewolucja spo�eczna i ekonomiczna. Nie wahajmy si� u�y� tego w�a�nie s�owa. Zmieniono system ekonomiczny i ustr�j pa�stwa, ale... ci�gle brak nam wyobra�ni. Zamiast wi�c wprowadza� genialne rozwi�zania poprawiaj�ce nasze codzienne �ycie, ci�gle widzimy, �e nowe ... wraca. Kryzys pa�stwa i gospodarki zaczyna si� bowiem od kryzysu wyobra�ni. Owszem, ci�gle mamy jakie� nadzieje, ale nie s� one sprecyzowane. I ci�gle liczymy, �e kto�, czy jaki� cud sprawi, �e b�dzie nam si� �y�o lepiej, pi�kniej i bardziej sensownie. A tu... jak by�o, tak jest nadal. Zmieniaj� si� tylko pozory, szyldy i nazwy ulic. Rosn� nam jak grzyby po deszczu pomniki i krzy�e. Spe�niaj� si� d�ugo tajone marzenia, by postawi� jeszcze wi�kszy krzy� i jeszcze wi�kszy ko�ci�. Niekt�rzy wreszcie czuj� oddech wolno�ci! Coraz bardziej czujemy si� jednak zawiedzeni. Oczywi�cie, nie wszyscy. S� bowiem i tacy, kt�rzy wspaniale wykorzystuj� now� sytuacj� i panuj�cy wok� chaos. Jak to si� m�wi, ryby najlepiej �owi� w m�tnej wodzie. 
Tysi�ce ludzi w naszym kraju spotka�o si� z pozytywnym my�leniem. Wielu z nich jest do tej pory zbulwersowanych, �e szefowie wymagaj� od nich zmian w sposobie my�lenia i manifestacji zadowolenia z sukces�w. Im przecie� wystarczy aby, aby... Ale s� i tacy, kt�rzy co� chc� i zawzi�li si� my�l�c, �e my�l� pozytywnie i nie zauwa�aj�c pope�nianych przez siebie b��d�w. Zaraz po upadku cenzury sw� wizj� lepszej przysz�o�ci zrealizowali ludzie kultury. Wydawcy rzucili si� na zakazane dotychczas dzie�a i... wtopili ogromne pieni�dze, poniewa� nie znale�li nabywc�w tej cha�y. Wygrali ci, kt�rzy postawili na erotyk�. Reszta propozycji nie bardzo trafi�a w spo�eczne oczekiwania. Uda�o si� jednak przenie�� wizj� zachodniego dobrobytu. Przynajmniej powierzchownie. Mamy wi�c w sklepach pe�ne p�ki towaru. Le�y tam, bo producenci dostarczyli go na kredyt. W zasadzie wszystko, co uleg�o poprawie, sprowadzone zosta�o z zagranicy. 
Ale to wszystko okazuje si� niczym wobec wybuja�ej wyobra�ni niekt�rych nauczycieli, kt�rzy kszta�cili m�odzie� w latach 70-tych i 80-tych. Pami�tam, kiedy nasza profesorka od geografii opowiada�a nam wra�enia z podr�y do RFN. Z wypiekami na twarzy s�uchali�my o panuj�cym tam dobrobycie. Np. o asfaltowych polnych drogach, kt�re maj� bezkolizyjne skrzy�owania z autostradami. I ja uleg�em tej fascynacji, pomimo, �e kilometr od mego domu przebiega�a "Gierk�wka". Ale brak jej by�o takich skrzy�owa�. 
25 lat p�niej wybra�em si� do Niemiec. Nie do tych wschodnich, ale do tych Richtig Fajnych Niemiec, o kt�rych opowiada�a pani profesor. Po 2 tygodniach daremnych poszukiwa� stwierdzi�em, �e Niemcy chyba zaorali polne drogi i wyburzyli owe cudowne bezkolizyjne z nimi skrzy�owania. Ach, ten post�p! 
Owszem, �artuj� z naiwno�ci swojej i mojej pani profesor. Ale przed zmianami ustrojowymi wielu z nas tak w�a�nie wyobra�a�o sobie cudowny kapitalizm. Wielu do dzi� to nie przesz�o, czemu w pewnym programie TV da�a wyraz m�oda prezenterka krzycz�c entuzjastycznie (a wi�c pozytywnie) do mikrofonu: "za komuny nie mo�na by�o nawet kupi� koronkowych majtek". 
      Chcia�bym jej odpowiedzie�, �e mo�na by�o, tylko trzeba by�o mie� pieni�dze. Zupe�nie jak dzi�. Przykro mi, �e ta �adna dziewczyna w dzieci�stwie do�wiadczy�a dyskomfortu, bo w tamtych czasach nie mo�na by�o kupi� pampers�w. Nie tylko w Polsce, ale nawet i w Ameryce! Bo ich po prostu wtedy jeszcze nie produkowano. Ale kto by si� tam nad tym zastanawia�, pozytywnie oceniaj�c zmiany ustrojowe, jakie zasz�y po obaleniu w�adzy komunistycznej! 
Z zagranicy trafi�y do nas idee pozytywnego my�lenia, kt�re pewne osoby potrafi� doceni� i wykorzysta�, ale kt�re wielu naszym rodakom wydaj� si� bardziej egzotyczne, ni� obrz�dy Papuas�w. Zreszt�, ka�dy prawie Polak jest przekonany, �e i bez tego my�li pozytywnie. Przecie� prze�yli�my zabory, wojny, "komun�", a kiedy� nawet Polska rozci�ga�a si� od morza do morza! Jak by nie patrze�, byli�my �wietni w uprawianiu propagandy sukcesu. 
�yjemy tak, jak to sobie jeste�my w stanie wyobrazi�. I nasze �ycie pozbawione jest wszystkiego, czego wyobrazi� sobie nie potrafimy. Powa�ne problemy zaczynaj� si� dopiero w�wczas, kiedy co innego m�wimy, a co innego robimy. 
Jest wi�c ekstra! Tylko wielu zastanawia si�, dlaczego do pohulania po dzikich polach potrzebne nam s� wizy? Dajmy jednak spok�j sentymentom. Po co pcha� si� na Ukrain�, popatrzmy na upad�e PGR - y. 
Sp�jrzmy te� z nadziej� w przysz�o��! 
Badania opinii publicznej wykazuj�, �e 80 % Polak�w jest szcz�liwych! Nigdzie na �wiecie nie zanotowano tak wysokiego wsp�czynnika szcz�liwo�ci! Jednocze�nie te same badania ujawniaj�, �e po�owa rodak�w jest niezadowolona z �ycia, stanu pa�stwa, rz�du, pracy, p�acy i statusu spo�ecznego. Prawie po�owa �yje poni�ej granicy minimum socjalnego i marzy o tym, �eby chocia� raz w tygodniu dobrze si� naje��! Taki stan rzeczy mo�na wyt�umaczy� tylko w jeden spos�b: Polak jest szcz�liwy, jak sobie pomarudzi! I marudz�c tak uwa�a, �e my�li bardzo, a bardzo pozytywnie! 
      Histori� pozytywnego my�lenia Polak�w wyznaczaj� jak na razie krzy�e i pomniki poleg�ych. 
To smutna refleksja, ale jak�e wa�na, kiedy m�wimy o manowcach pozytywnego my�lenia. Wa�na, poniewa� wyrastali�my w podziwie dla tych, kt�rzy gin�li z mi�o�ci do ojczyzny, z nienawi�ci do wrog�w (prosto do nieba czw�rkami szli... - jak to nas rajcuje!), a najch�tniej walczyli w obronie jedynej s�usznej wiary. Mamy wi�c do nich cho�by odrobin� pozytywne nastawienie. I gdzie� tam wierzymy, �e ich ofiary nie posz�y na marne, �e B�g im wynagrodzi�. 
W tej nadziei jednak nie jeste�my w stanie przelicytowa� muzu�man�w, kt�rzy obiecuj�, �e na poleg�ych w walce czeka rajskie �ycie w towarzystwie wiecznie ch�tnych, pi�knookich dziewic. 
      Pozytywne my�lenie... Jednych poci�ga, innych przera�a. Jednych fascynuje, innych nudzi. Ma swych zwolennik�w i przeciwnik�w. I co� w tym jest, poniewa� nawet my�l�c pozytywnie mo�emy pope�nia� powa�ne b��dy. Pewnie dlatego pewien znany guru twierdzi, �e po 3 latach stosowania afirmacji, ludziom wszystko si� pogarsza. Ciekawe z jakimi intencjami trafiaj� do niego uczniowie "po przej�ciach" z pozytywnym my�leniem? 
Emocjonalne i nierozumne podej�cie do pozytywnego my�lenia zawsze sprowadza na manowce. A to dlatego, �e stajemy si� uwik�ani w co�, co jest tylko narz�dziem. Narz�dziem opanowania siebie i �wiata. Dobrym i skutecznym, ale tylko narz�dziem. 
Ludzie my�l�c pozytywnie cz�sto stwarzaj� sobie swoj� landrynkow� wizj� �wiata. My�l� o szcz�ciu, mi�o�ci, dobru, Bogu i wielu wspania�ych sprawach. Nie ma w tym nic z�ego, wr�cz przeciwnie! To wszystko zbli�a ich do doskona�o�ci. Ale... cz�sto owa wizja �wiata zaczyna rozmija� si� z rzeczywisto�ci�. Tymczasem jej tw�rca usi�uje z otoczenia usun�� wszystko, co do niej nie pasuje. Ra�� go mocne s�owa, dra�ni� g�osy wzywaj�ce do zaanga�owania si� w sprawy tego �wiata. No i po co mu to, skoro w jego �wiecie nie ma kryzysu ekonomicznego, biedy, smrodu, brudu i k�opot�w. Ba, my�l�ca pozytywnie matka bywa zdziwiona, �e jej dzieci s� g�odne, pomimo �e w�a�nie ostatnie kilka godzin medytowa�a nad ich szcz�ciem i dobrobytem! No, jak to mo�liwe? 
Co� tu nie gra?... 
      Owszem, przechodz�c ko�o �mietnika mo�na sobie wmawia�: "wsz�dzie widz� porz�dek". Mo�na te� stoj�c przy kanale �ciekowym afirmowa� sobie, �e "w tym �wiecie wszystko pi�knie pachnie". Mo�na, tylko po co? �eby nasz �wiat sta� si� pi�kniejszy ni� jest? 
Ale� on ju� jest pi�kny i wszystko w nim jest na w�a�ciwym miejscu. Je�li jednak maj�c wra�enie, �e my�l� pozytywnie o zapachach tego �wiata, znalaz�em si� przy �mierdz�cym kolektorze, to znaczy, �e co� mi si� pomiesza�o, bo przecie� nie ma sensownego powodu, bym przebywa� w takim miejscu. Ale pow�d bezsensowny jest. I to dlatego tu si� znalaz�em. Jednak wielu ludzi, kt�rzy usi�uj� my�le� pozytywnie, nie wyci�ga takich wniosk�w, a zamiast tego, zaprzecza po prostu faktom. W ich mniemaniu, 
kiedy czego� nie widz�, to tego nie ma. 
      Nie ma kryzysu, nie ma cierpienia, nie ma biedy. Nie ma... 
Nie ma, a jednak.... jest. I nie da si� przed tym uciec udaj�c, �e to co si� dzieje wok�, nie musi nas obchodzi�. 
W�a�nie, �e musi. A to dlatego, �eby�my mogli dokonywa� w�a�ciwych wybor�w we w�a�ciwym momencie. Cho�by np. po to, �eby zacz�� zach�ca� otoczenie do idei budowy oczyszczalni �ciek�w, czy spalarni �mieci. 
Kiedy� wydawa�em kalendarz. Co� wewn�trz podpowiada�o mi, �eby przerwa� inwestycj� na poziomie "wyrzucenia w b�oto" 3.500 z�, czuj�c, �e to kiepski interes. Kilka os�b pozytywnie nastawionych zapewnia�o mnie jednak, �e moje w�tpliwo�ci s� wynikiem mego negatywnego my�lenia. Mimo to nie sprawi�y, by kalendarz mi si� spodoba�. Jednak nastr�j przysz�ego wielkiego sukcesu podgrzewa�o kilka os�b, kt�re ju� czu�y w palcach ogromne zyski z inwestycji. Zyski, kt�rymi mieli�my si� podzieli�. Doda�em wi�c do inwestycji 10.000 z� i... po roku promocji uda�o mi si� odzyska� 2.000 z�. Natomiast zewsz�d s�ysza�em opinie, �e takiego badziewia nikt nie kupi, nawet na wyprzeda�y. 
Pozytywnie my�l�cy ludzie mawiaj� w takiej sytuacji, �e "pewnie tak mia�o by�", albo �e ja my�la�em za ma�o pozytywnie. No tak, zapewne za ma�o, �eby 3000 ludzi przekona�, �e szmira to dzie�o sztuki, na kt�re powinni patrze� z zachwytem przez ca�y rok. 
Poniewa� sztuka pozytywnego my�lenia nie jest mi jednak obca, to pomy�la�em. My�la�em bardziej logicznie, ni� pozytywnie. W�a�ciwie to tym razem postanowi�em my�le� bardziej pozytywnie dla siebie. I kiedy ta sama grupa os�b w samozachwycie dla swej kreatywno�ci i swego pozytywnego my�lenia pr�bowa�a zacz�� wydawanie gazety, ja liczy�em. Zamiast romantycznie liczy� si�y na zamiary, zimno kalkulowa�em. Dokona�em bilansu zysk�w i strat. Tym razem moje my�lenie okaza�o si� pozytywne dla mnie, bo uda�o mi si� unikn�� zad�u�enia na kilkaset tysi�cy nowych z�otych. Ale pozytywnie my�l�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin