00:01:03:Mog� jako� pom�c? 00:01:04:Przepraszam, �e przeszkadzam. 00:01:07:Chcia�am, um... by�am... 00:01:09:Jeste� ranna. 00:01:11:Tak, musia�am|si� skaleczy� o ga���. 00:01:14:Tak si� dzieje|kiedy si� chodzi na spacery 00:01:16:na bagna|w samym �rodku nocy. 00:01:18:Wejd�, ogrzej si�|przy ogniu. 00:01:21:Powinienem gdzie�|tutaj mie� apteczk�. 00:01:25:Gdzie ona jest? 00:01:27:Wi�c, co tu|w og�le robisz? 00:01:30:Jestem pisark�. 00:01:33:Przynajmniej chc� by�. 00:01:35:A prawda jest taka, �e... 00:01:39:Szuka�am ciebie. 00:01:41:O...? 00:01:43:Jeste� Jake Sisko, pisarz? 00:01:45:Tak. 00:01:48:Nie mog� uwierzy�,|naprawd� tu jestem... 00:01:51:rozmawiam z tob�. 00:01:53:Jeste� moim ulubionym pisarzem. 00:01:56:Powinna� wi�cej czyta�. 00:01:59:Naprawd�. 00:02:00:Twoje ksi��ki, one s� takie...|wnikliwe. 00:02:04:Ciesz� si�, �e ci si� podobaj�. 00:02:07:W porz�dku. 00:02:08:Jak nowe. 00:02:10:Dzi�kuj�. 00:02:11:Nie s�dzi�em, �e ludzie|ci�gle czytaj� moje ksi��ki. 00:02:13:Oczywi�cie. 00:02:16:Przyjaciel poleci� mi Anslem 00:02:18:i przeczyta�am je od deski do deski|dwa razy w ci�gu nocy. 00:02:21:Dwa razy? 00:02:23:To sprawi�o, �e chcia�am przeczyta�|wszystko co pan kiedykolwiek napisa� 00:02:25:ale kiedy zacz�am szuka� 00:02:26:wszystko co znalaz�am|to by�y twoje Opowiadania Zebrane. 00:02:28:Nie mog�am w to uwierzy�. 00:02:30:W ko�cu znalaz�am kogo�|kogo tw�rczo�� naprawd� podziwiam 00:02:34:a on opublikowa�|tylko dwie ksi��ki. 00:02:37:Nie wygl�da to na �yciowe|osi�gni�cie, nieprawda�? 00:02:40:P�jd� zrobi� nam troch� herbaty. 00:02:45:Polubi�am te opowiadania. 00:02:47:Czyta�am je powoli,|jedno ka�dego dnia 00:02:49:a kiedy sko�czy�am 00:02:50:�a�owa�am, �e nie|przeczyta�am ich wszystkich naraz. 00:02:53:Wi�c mog� je czyta� ponownie|tak jak za pierwszym razem. 00:02:56:Jest tylko jeden|pierwszy raz, czy� nie? 00:03:00:I tak�e tylko jeden ostatni raz. 00:03:04:B�dziesz my�la�a podobnie|gdy b�dziesz w moim wieku. 00:03:08:Dzisiaj by� mo�e po raz ostatni|siedzisz w swoim ulubionym fotelu 00:03:15:lub obserwujesz deszcz 00:03:17:lub cieszysz si�|fili�ank� herbaty przy cieple ognia. 00:03:25:Mog� ci� o co� zapyta�? 00:03:27:Oczywi�cie. 00:03:29:Dlaczego przesta�e� pisa�? 00:03:33:Zgubi�em moje ulubione pi�ro 00:03:35:i nie mog�em sko�czy�|�adnego utworu bez niego 00:03:40:�artujesz. 00:03:45:Nie mia�e� nawet 40 lat|kiedy przesta�e� pisa�. 00:03:47:Nigdy nie mog�am zrozumie�|dlaczego si� podda�e�. 00:03:52:To d�uga historia. 00:03:55:Mam czas. 00:03:57:Powiedz. 00:04:00:Prosz�. 00:04:08:Je�li przysz�aby� wczoraj 00:04:12:lub dzie� wcze�niej albo tydzie�... 00:04:15:Powiedzia�bym: nie|i odes�a�bym ci� spowrotem 00:04:20:ale jeste� tu teraz,|ze wszystkich dni - dzisiaj 00:04:25:i wygl�da na to 00:04:28:�e w ko�cu nadszed� czas|bym opowiedzia� swoj� histori�. 00:04:39:Zacz�o si� wiele lat temu. 00:04:43:Mia�em 18 lat 00:04:46:i najgorsza rzecz, kt�ra mog�a|przydarzy� si� m�odemu cz�owiekowi 00:04:51:przydarzy�a si� mnie. 00:04:56:M�j ojciec umar�. 00:07:01:"GO��" 00:07:08:Byli�my bardzo blisko,|m�j ojciec i ja 00:07:12:cz�ciowo dlatego, �e|straci�em matk� 00:07:16:par� lat wcze�niej. 00:07:18:Wiem. 00:07:19:Czyta�am twoj� biografi�. 00:07:22:Napisano, �e przesta�e� pisa� 00:07:23:wi�c mog�e� przeprowadza�|badania naukowe. 00:07:26:To nie ca�kiem takie proste. 00:07:29:Widzisz, tu� przed|�mierci� mojego ojca 00:07:32:pracowa�em nad kr�tkim opowiadaniem. 00:07:34:Nie pami�tam|o czym by�o 00:07:37:ale pami�tam, �e|bra�em to ca�kiem serio. 00:07:40:Pracowa�em nad nim|dzie� i noc ca�ymi tygodniami 00:07:43:ale nie robi�em �adnych post�p�w. 00:07:46:I to sprawia�o, �e|czu�em si� nieszcz�liwy. 00:07:48:Przypuszczam, �e m�j ojciec|widzia�, �e potrzebowa�em przerwy 00:07:50:poniewa� nalega� 00:07:52:�ebym polecia� z nim|do Kwadrantu Gamma 00:07:55:obserwowa� przej�cie przez korytarz 00:07:56:kt�ry nazywali|"inwersj� podprzestrzenn�." 00:07:59:Jake-o, idziemy. 00:08:03:Oczywi�cie,|nie wiedzia� 00:08:05:�e na Defiant|mog�em si� si� przednim ukrywa� 00:08:08:z tak� �atwo�ci� jak na stacji. 00:08:12:Tak? 00:08:15:Jake, to si� wydarza raz na 50 lat. 00:08:18:Nigdy nie wybaczysz sobie,|�e to przegapi�e�. 00:08:21:Tak, zaraz b�d�. 00:08:22:M�wi�e� tak 10 minut temu. 00:08:24:Chc� po prostu dobrze napisa�|ten ostatni akapit. 00:08:26:My�la�em, �e zamierza�e�|od�o�y� to na troch�. 00:08:29:Pr�bowa�em, ale to wszystko|o czym potrafi� my�le�. 00:08:32:C�... nie jestem pisarzem 00:08:36:ale je�li bym nim by� 00:08:38:prawdopodobnie podni�s�bym g�ow� 00:08:40:i rozejrza� si� dooko�a 00:08:43:�eby zobaczy� co si� dzieje. 00:08:44:To �ycie, Jake. 00:08:46:Mo�esz je przegapi�|je�li nie b�dziesz mia� otwartych oczu. 00:08:49:Wi�c... co teraz powiesz? 00:08:53:idziesz ze mn� na mostek 00:08:54:i b�dziemy obserwowa� jak korytarz|robi te swoje rzeczy. 00:08:57:A p�niej przeczytam|to co tu masz 00:08:59:i o tym porozmawiamy. 00:09:00:Zgoda? 00:09:02:Zgoda. 00:09:06:Sisko do mostka. 00:09:07:co si� sta�o? 00:09:08:Pole grawimetryczne|korytarza zwi�ksza zasi�g. 00:09:10:Zabierz nas na bezpieczn� odleg�o��. 00:09:11:W�a�nie to robi�, Benjamin,|ale mamy inny problem. 00:09:14:moc produkowana przez rdze� warp 00:09:15:w�asnie wyskoczy�o poza skal�. 00:09:17:Sisko do maszynowni. 00:09:18:Maszynownia, raport. 00:09:20:Dax, id� zobaczy�|co si� tam dzieje. 00:09:24:Zosta� tutaj, Jake. 00:09:28:Zazwyczaj, wiedzia�em dostatecznie|dobrze co robi� gdy ojciec mi co� kaza� 00:09:32:ale tego dnia, z jakiego� powodu,|tak nie zrobi�em. 00:09:36:Sisko to ambulatorium. 00:09:38:Potrzebuj� tu ekipy|medycznej, natychmiast. 00:09:41:Dax do Sisko. 00:09:42:Cewki warp zablokowa�y si�|w p�tli sprz�enia zwrotnego. 00:09:44:Musisz je wyregulowa�|albo rdze� eksploduje. 00:09:47:Ju� si� robi! 00:09:52:Jake, potrzebny mi|kompensator mi�dzyfazowy. 00:09:55:Uwaga. Naruszenie rdzenia warp|za 40 sekund. 00:09:59:Dax, lepiej przygotuj si�|na odrzucenie rdzenia. 00:10:03:Nie mo�emy. 00:10:04:System odrzucaj�cy nie dzia�a. 00:10:09:Jake, gdzie jest ten kompensator? 00:10:11:Nie ma go tu! 00:10:14:Uwaga. Naruszenie rdzenia warp|za 30 sekund. 00:10:17:Mam go. 00:10:27:Spr�buj� zbocznikowa�|nadmiar mocy poprzez 00:10:30:matryc� deflektora. 00:10:31:Uwaga. Naruszenie rdzenia warp|za 20 sekund. 00:10:34:Jeszcze tylko chwilk�. 00:10:39:Mam. 00:10:52:Nie! 00:10:54:On odszed�. 00:10:56:Nie wiem jak mog�abym doj�� do siebie 00:10:59:je�li straci�abym kogo�|w taki spos�b, tu� przed sob�. 00:11:04:Ludzie mog�. 00:11:06:Czas mija 00:11:08:i w ko�cu u�wiadamiaj�|sobie, �e osoba, kt�r� stracili 00:11:11:naprawd� odesz�a... 00:11:13:i w ko�cu si� z tym godz�. 00:11:15:To w�a�nie ci si� przydarzy�o? 00:11:19:Nie. 00:11:22:My�l�, �e nie. 00:11:24:By�a ceremonia pogrzebowa na stacji. 00:11:27:Ludzie przychodzili|i m�wili o moim ojcu-- 00:11:32:tak jak go zapami�tali 00:11:34:i dlaczego b�dzie im go brakowa�. 00:11:37:Benjamin Sisko 00:11:40:by� wi�cej ni�|moim dow�dc�. 00:11:44:Dla mojego ludu|by� Wys�annikiem 00:11:47:przys�anym przez Prorok�w 00:11:49:ale najwa�niejsze,|�e by� moim przyjacielem. 00:11:53:Nie wyst�pi�em do przodu. 00:11:56:Nie mog�em. 00:11:58:Czu�em, �e nie wa�ne|co o nim powiem 00:12:00:to i tak pozostanie jeszcze wiele 00:12:02:a to by�o nie w porz�dku. 00:12:04:Jeszcze nigdy w �yciu|nie czu�em si� bardziej samotny. 00:12:08:Wszyscy odrywali si� od swoich|obowi�zk�w, �eby si� mn� opiekowa� 00:12:11:zw�aszcza Dax. 00:12:13:By�a najbli�sz� przyjaci�k�|mego ojca 00:12:16:i s�dz�, �e czu�a si�|za mnie odpowiedzialna. 00:12:21:Po kilku miesi�cach sprawy|zacz�y przybiera� normalny obr�t... 00:12:26:przynajmniej takie by�y|dla innych. 00:12:28:Jake, prawie sko�czy�em. 00:12:31:Mamy trzeci� holokabin�|na p� godziny. 00:12:33:Wspaniale. 00:12:34:Nog, zejd� do magazynu 00:12:35:i przynie� 5 bary�ek|Takaria�skiego miodu pitnego. 00:12:37:Tak, wujku. 00:12:39:Przepraszam, wygl�da na to 00:12:41:�e stracimy nasz�|rezerwacj� na holokabin�. 00:12:43:Hmm..., Nog interes|troch� zwolni�. 00:12:47:Poprosz� kogo� innego, �eby|przyni�s� mi te bary�ki. 00:12:49:Ty i Jake|potrzebujecie troch� rozrywki. 00:12:51:Napewno? 00:12:52:Id�cie ju�,|zanim si� rozmy�l�. 00:13:02:Nast�pnym razem wybierzemy si�|na surfowanie jonowe 00:13:04:przypomnij mi o trzymaniu si�|z dala od tych spiralnych biczy. 00:13:06:Naprawd� nie wiem|czy chcia�bym to jeszcze powt�rzy�. 00:13:08:Wiesz, Jake,|nied�ugo wyje�d�am. 00:13:11:Prawdopodobnie nie b�dziemy si�|widzie� przez jaki� czas. 00:13:14:Wiem. 00:13:15:Wi�c... jakie masz plany? 00:13:18:My�la�em o przyj�ciu tego|odroczonego przyj�cia na uczelni� 00:13:22:i wybieram si�|jesieni� do Pennington. 00:13:24:O, to wspaniale! 00:13:25:B�dziemy razem na Ziemi. 00:13:27:Albo mo�e po prostu|zostan� tutaj. 00:13:30:Nie wiem,|jeszcze si� nie zdecydowa�em. 00:13:34:Ju� p�no. 00:13:36:My�l�, �e ju� p�jd�. 00:13:37:Ok. 00:14:00:Jake. 00:14:02:Tata? 00:14:06:Co si� sta�o? 00:14:17:Powiedzia�em Dax|o tym co si� sta�o-- 00:14:21:�e wyda�o mi si�|to takie prawdziwe 00:14:22:nie tak jak we �nie. 00:14:25:I bardzo ch�tnie wy�wiadczy�a|mi przys�ug� i zrobi�a 00:14:28:bardzo dok�adny|skan mojego pokoju. 00:14:30:Czu�em si� troch� jak|dziecko nalegaj�ce 00:14:34:czy nie ma potwor�w|pod jego ��kiem. 00:14:38:Pr�bowa�a mi powiedzie�,|�e to prawdopodobnie z�y sen 00:14:41:i stara�em si� 00:14:42:zapomnie� o ca�ym wydarzeniu. 00:14:45:B��ka�em si� po stacji 00:14:47:jeszcze przez jakie� 8 czy 9 miesi�cy. 00:14:49:Nog by� daleko, we Flocie. 00:14:52:Moje opowiadania uparcie|nie chcia�y si� pisa�. 00:14:55:Sp�dza�em czas graj�c w dom-jot 00:14:58:pr�buj�c nie my�le�|o tym jak samotny si� czu�em. 00:15:01:Dax i inni|martwili si� o mnie 00:15:05:ale wkr�tce mieli|wi�ksze zmartwienia. 00:15:09:Stosunki z Klingonami zacz�y si�|pogarsza� coraz bardziej. 00:15:...
dargan3