Relacje między kuratorem a nieletnim - dylematy sprawowania nadzoru.doc

(72 KB) Pobierz
Andrzej Świerczek

Andrzej Świerczek

Relacje między kuratorem a nieletnim - dylematy sprawowania nadzoru

Działalność o charakterze resocjalizacyjnym ma miejsce w przypadku, w którym w sposób mniej lub bardziej zamierzony, świadomy i umyślny dążymy do poprawy zachowania się jednostki niedostosowanej społecznie. Rodzice, którzy poprzez rady i siłę autorytetu, próbują zmienić postępowanie swojego dziecka, nauczyciel usiłujący wpłynąć na negatywne zachowanie ucznia, utrudniającego prace szkolne także prowadzą działalność resocjalizacyjną, jak również harcerstwo uczące przyjaźni i wytrwałości, wojsko wpajające dyscyplinę i konsekwencję za popełnione czyny, organizacje pozaszkolne i kółka zainteresowań uczące odpowiedzialności i samodyscypliny.

Wszystkie te instytucje realizują działania resocjalizacyjne. Ale obok nich znajdują się instytucje profesjonalnie zajmujące się działalnością resocjalizacyjną. Są to zakłady wychowawcze dla społecznie niedostosowanych, zakłady poprawcze, schroniska dla nieletnich, zakłady karne dla młodocianych. Zakłady te są profilowane w zależności od wieku, płci, poziomu intelektualnego ewentualnego wychowanka, szkodliwości społecznej czynu popełnionego przez nieletniego, stopnia demoralizacji. Są też zróżnicowane pod względem stopnia ograniczenia wolności. Wyróżnić tu możemy zakłady zamknięte, półotwarte, przejściowe i otwarte. Założenia otwartych zakładów resocjalizacyjnych realizują również przez swoją działalność kuratorzy sądowi.1

Kwestia orzekanych przez sąd nadzorów kuratorskich i związana z tym środkiem resocjalizacyjnym, efektywność działań kuratorów sądowych jest przedmiotem dyskusji i badań. Przepisy i procedury stanowią warunki formalne realizowania działań nadzorująco - resocjalizacyjnych wobec nieletnich. Warunki rzeczywiste natomiast uwikłane są w indywidualny kontekst danej sytuacji, charakter nieletniego i osobowość, wiedzę i umiejętności kuratora. W gruncie rzeczy więc faktyczna efektywność środka - nadzoru kuratorskiego determinowana jest charakterem relacji, jakie łączą obie strony - podopiecznego i kuratora. Osobiste doświadczenia wyniesione z praktyki studenckiej - kontakty z nieletnimi z Pogotowia Opiekuńczego nr 2 w Katowicach, ukierunkowały moje zainteresowania naukowo - badawcze na ten właśnie obszar. Celem moich badań uczyniłem rozpoznanie charakteru relacji zachodzących pomiędzy nieletnimi i sprawującymi nad nimi kontrolę kuratorami. Penetracje empiryczne oparłem na analizie indywidualnych przypadków osób, których przedmiotowa relacja dotyczy, to jest nieletnich, którym przydzielono nadzór kuratora oraz kuratorów sprawujących nadzór nad nieletnimi.

Nadzór kuratora sądowego jest jednym ze środków wychowawczych, przewidzianych w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich, mających służyć zwalczaniu i przeciwdziałaniu przestępczości i demoralizacji nieletnich. Podstawowym zadaniem, które kurator sądowy powinien wypełniać, jest nadzór nad nieletnim w jego rzeczywistym środowisku. W ten sposób ma dokonywać się proces resocjalizacji i readaptacji społecznej nieletniego, który z różnych przyczyn: psychicznych, somatycznych, społecznych, czy ekonomicznych wstąpił na drogę przestępstwa. W literaturze przedmiotu nadzór kuratora oceniany jest jako środek wychowawczy wykazujący się wysoką skutecznością w resocjalizacji skazanych, zarówno nieletnich, jak i dorosłych, ale wymagający pewnych zmian i udoskonaleń swoich ustaleń formalnych2.

Głównym celem mojej pracy badawczej było: Poznanie opinii podopiecznych na temat kuratorów sądowych, a także podejście do pracy samych kuratorów. Sprecyzowanie tego zagadnienia umożliwiło mi postawienie dwóch głównych problemów badawczych:

I.   Jakie są opinie i nastawienie nieletnich do pracy, nadzoru i osoby kuratora sądowego?

II. W jaki sposób pojmują swoja pracę i jakie jest nastawienie do podopiecznych kuratorów sądowych?

Następnie skonstruowałem szereg pytań szczegółowych, które mam nadzieję wyczerpały temat, dając odpowiedź na postawione pytania.

1. Jak jest postrzegany kurator sądowy przez swoich podopiecznych?

a. Jak jest utożsamiana w oczach podopiecznych osoba kuratora sądowego (strażnik czy powiernik)?

b. Jakie uczucia towarzyszą podopiecznym przed spotkaniem z kuratorem sądowym (strach, radość, smutek, przygnębienie, obojętność, wrogość)?

c. Jak oceniają nadzór kuratorski osoby nadzorowane (ocena pozytywna czy negatywna)?

d. Jakie korzyści czerpią nieletni z kontaktów z opiekunami w ramach nadzoru kuratorskiego?

e. Jaki jest rodzaj, forma i zakres zmian w postępowaniu podopiecznych pod wpływem regularnych kontaktów z kuratorem?

f.   Jaki był powód przydzielenia nadzoru kuratorskiego dla danego przypadku?

g. Jakie są przyczyny braku kontaktów z przydzielonym kuratorem?

2. Jakie jest nastawienie kuratorów sądowych do własnej pracy i swoich podopiecznych?

a. Jak kuratorzy sądowi oceniają własną pracę i współpracę z nieletnimi (pozytywnie czy negatywnie)?

b. Jakie są przesłanki i determinanty wyboru pracy w charakterze kuratora sądowego?

c. Jakie jest nastawienie podopiecznych do osoby kuratora sądowego, odczuwane przez badanych kuratorów?

d. Jakie zmiany w charakterze pracy, przepisach i procedurach są potrzebne zdaniem kuratorów sądowych?

e. Jakie metody wychowawcze stosowane są przez kuratorów sądowych podczas pracy resocjalizacyjnej z nieletnimi?

Chciałem więc poznać, dlaczego w niektórych przypadkach środek ten zawodzi. Celem badań było tym samym rozpoznanie subiektywnych opinii nieletnich oraz samych kuratorów na temat opieki kuratora a pośrednio ustalenie kontekstu psycho-emocjonalnego nadzoru kuratorskiego, jako determinującego skuteczność tegoż środka wychowawczego. Do postawienia takiego celu badawczego skłonił mnie fakt istnienia w literaturze wielu zapisów, mówiących o wysokiej skuteczności nadzoru kuratorskiego, czemu przeczą statystyki sądowe i sami kuratorzy. Przedmiotem zainteresowania mojej pracy badawczej uczyniłem zjawisko nadzoru kuratorskiego nad nieletnimi, którzy są sprawcami czy-nów karalnych, a także nad nieletnimi, którzy stali się ofiarami patologii społecznej. Bezpośrednim natomiast przedmiotem badań były opinie i nastawienie badanych nieletnich i kuratorów do mających miejsce kontaktów oraz kurateli jako środka wychowawczego.

Przebieg badań

Ze względu na sformułowane cele badań, strategią badawczą, którą wybrałem jako uzasadnioną, jest strategia jakościowa, ponieważ ta najlepiej obrazuje procesy i zjawiska dotyczące jednostki. W badaniach zastosowałem więc metodę indywidualnych przypadków, która w wymiarze empirycznym przybrała postać indywidualnych badań (wywiadów, testu zdań niedokończonych i analizy akt osobowych).

Badaniom empirycznym, przy użyciu testu uzupełniania zdań oraz wywiadu kwestionariuszowego, poddałem grupę 25 dziewcząt przebywających w Pogotowiu Opiekuńczym nr 2 w Katowicach. Wśród nich 15 znajdowało się aktualnie lub wcześniej pod nadzorem kuratora sądowego. Pozostałe dziewczęta przebadałem, ze względu na zafałszowanie faktycznego celu moich badań. Analizie poddałem 10 przypadków, pozostałe 5 przypadków pominąłem ze względu na ubogi materiał empiryczny zgromadzony podczas prowadzenia badań (brak nawiązania jakiegokolwiek kontaktu nieletniej z przydzielonym jej kuratorem). Analiza wyników badań zawiera dwa ważne czynniki, które miały istotny wpływ na ostateczny kształt wyników badań. Pierwszy z nich to celowy dobór grupy nieletnich, u których nadzór kuratora skończył się brakiem zakładanych, bądź jakichkolwiek rezultatów. Drugi ma związek z terenem badań. Większość dziewczyn trafiających do placówki, jaką jest Pogotowie Opiekuńcze dokonała w swoim życiu czynów karalnych, niektóre z nich dopuszczają się ich notorycznie. Zdecydowana większość pochodzi z rodzin patologicznych i cechuje się głęboką demoralizacją. Mając na uwadze powyższe nie należy prezentowanych wyników badań traktować reprezentatywnie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdyby badania te przeprowadzone były na innym terenie ich wyniki byłyby zgoła inne. Badania prowadzone były w listopadzie i grudniu 2003 roku oraz w styczniu 2004 r. Każda z dziewcząt była badana podczas jednej sesji spotkania, w trakcie którego, najpierw odpowiadała na pytania zawarte w teście zdań niedokończonych, a następnie na pytania, które zawierał wywiad kwestionariuszowy. Przeciętny czas badania wynosił 30 minut. Następnie po zapoznaniu się z informacjami, których mi udzieliły badane, poddałem ich wypowiedzi weryfikacji, poprzez analizę ich dokumentów. Aby ukryć cel badań i wzbudzić gotowość do udziału w badaniach, przeprowadzałem wywiady również z dziewczętami, które nie miały przydzielonego nadzoru kuratora. Zauważyłem też, że rozmowa i możliwość podzielenia się swoimi odczuciami z osobą gwarantującą dyskrecję i okazującą akceptację, miało dla nich duże znaczenie emocjonalne.

Z kolei przy użyciu wywiadu narracyjnego eksperckiego badałem kuratorów sądowych zarówno zawodowych, jak i społecznych pełniących nadzory nad nieletnimi. Badań tych dokonywałem w Sądzie Rejonowym w Olkuszu oraz w Sądzie Rejonowym w Dąbrowie Górniczej, a także podczas indywidualnych spotkań z innymi, znajomymi mi kuratorami. Końcowym efektem było zebranie opinii 10 kuratorów pracujących na terenie takich miast jak: Będzin, Dąbrowa Górnicza, Olkusz, Sosnowiec i Tychy. Spotkania te były zróżnicowane w zależności od rodzaju kontaktów i stopnia zaufania, jakim darzył mnie badany. Wywiady z kuratorami w sądach miały charakter formalny i trwały nie dłużej niż 30 minut. Niestety kuratorzy odpowiadali na moje pytania powierzchownie, nie zagłębiali się w treści, które mnie interesowały, jeżeli zaczynałem bardziej wnikliwie analizować jakiś problem, wyczuwałem irytację i zniecierpliwienie z ich strony. W przypadku badania znajomych mi kuratorów, spotkanie miało charakter zgoła odmienny. Odwiedzałem moich rozmówców w ich domach i zaczynaliśmy luźną konwersację. Moi znajomi chętnie wypowiadali się na temat kwestii, które poruszałem i sami również wprowadzali do rozmowy nowe zagadnienia. Przeciętny czas takiego spotkania wynosił 60 minut.

Z perspektywy podopiecznych

W subiektywnym odbiorze nieletnich dziewcząt przebywających w Pogotowiu Opiekuńczym nr 2 w Katowicach kuratela sądowa to negatywna instytucja. Wobec większości podopiecznych tej placówki sąd orzekł nadzór kuratora sądowego.

W swoich opiniach i subiektywnych sądach większość badanych doszukiwała się braków, zaniedbań, a niejednokrotnie oczywistej winy - w kontekście nie-powodzenia nadzoru - w swoim kuratorze.

Dwie z podopiecznych, które z różnych względów nie nawiązały nawet podstawowej relacji ze swoim kuratorem, w swoich wypowiedziach najczęściej stwierdzały, że nie wiedzą, dlaczego kontakty zostały zerwane lub w ogóle nie zostały nawiązane. Z ich wypowiedzi można by wywnioskować, że kwestia kontaktów z przydzielonym im opiekunem nie była dla nich obojętna. Natomiast jedynym powodem takiego stanu rzeczy był, w ich ocenie, brak zaangażowania, niechęć i ignorancja ze strony kuratorów.

Analizując natomiast opinię pięciu dziewcząt, które z przydzielonym kuratorem kontaktowały się z określoną częstotliwością, raz, dwa razy w miesiącu i które w swoich relacjach podawały negatywny obraz jego osoby, należy zwrócić uwagę na pojawienie się niemal w każdym przypadku zarzutów wobec jego osoby, dotyczących: braku cierpliwości, zrozumienia, umiejętności prowadzenia spokojnej rozmowy i słuchania, jako podstawowych determinantów braku skuteczności tego środka. Analizując opisane przeze mnie przypadki należy pamiętać, że grupa dziewczyn, którą poddałem badaniu jest pewną, wyselekcjonowaną częścią populacji, jaką stanowią nieletni posiadający nadzór kuratora sądowego i nie może być ona traktowana jako reprezentująca ogół takich sytuacji.

W literaturze przedmiotu3 określa się, że skuteczność i efektywność procesu kurateli sądowej zależy przede wszystkim od jakości, częstotliwości i czasu trwania nadzoru nad nieletnim4. W analizowanych w badaniach przypadkach, czynniki te niejednokrotnie występowały ze zbyt małym natężeniem, co mogło doprowadzić do braku efektywności nadzoru. Dużą uwagę zwraca się również na fakt istnienia w Polsce sytemu kurateli społeczno-zawodowej świadczącej o liczebnej przewadze kuratorów społecznych. Stanowią oni w Polsce 90% całej populacji kuratorów. W literaturze zwraca się uwagę na fakt mniejszej skuteczności resocjalizacyjnej i wychowawczej kuratorów społecznych. Nie udało mi się dotrzeć do informacji, czy kuratorzy sądowi pełniący nadzór nad badanymi nieletnimi byli kuratorami społecznymi, czy zawodowymi. Jednak zgromadzony materiał empiryczny pozwala stwierdzić, że brak zaangażowania i determinacji kuratorów, pełniących nadzór nad nieletnimi biorącymi udział w moich badaniach, musiał z czegoś wynikać. Być może z braku wiedzy, umiejętności albo predyspozycji do wykonywania tego niełatwego i odpowiedzialnego zawodu.

Z perspektywy kuratorów

Opinie przebadanych przeze mnie kuratorów sądowych, na temat skuteczności, efektywności i zasadności stosowania środka wychowawczego, jakim jest nadzór kuratora sądowego, były mocno zróżnicowane. W oparciu o wypowiedzi kuratorów można by zarysować dwa oddzielne szkice dotyczące pracy kuratora sądowego. Pięciu kuratorów stwierdziło, że nadzór kuratora jest środkiem wychowawczym o bardzo wysokiej skuteczności, mówili także o wzorowych relacjach pomiędzy podopiecznymi a sprawującymi nad nimi nadzór kuratorami oraz o lekkiej i przyjemnej wręcz pracy samych kuratorów. Druga grupa kuratorów, w której również znajdowało się pięć osób, charakteryzowała pracę kuratorów jako ciężką i mozolną, gdzie relacje z nieletnimi układają się na poziomie okazywania znikomych symptomów szacunku, a czasami nawet jego braku, zaś efektywność nadzorów jest bliska zeru. Moim zdaniem najbardziej trafnym będzie uznanie, iż w rzeczywistości mamy do czynienia z wypadkową. Mianowicie nadzór kuratora może być i jest efektywny, ale tylko w przypadku zaistnienia kilku elementarnych czynników. Na pewno nie może w nim zabraknąć wzajemnego szacunku kuratora i podopiecznego względem siebie, zaufania i sympatii. Na pewno należy pamiętać o zasadach indywidualizacji i akceptacji, ponieważ nieletni, którzy z różnych względów otrzymują nadzór kuratora sądowego, regularnie spotykają się z negacją swojego zachowania. Kurator powinien więc skłonić swego podopiecznego do podejmowania prób pozytywnego działania i każdą taką próbę odpowiednio nagrodzić. W moim odczuciu badani kuratorzy sądowi realizowali ten postulat. Innym ważnym elementem jest zaangażowanie i wiara w powodzenie nadzoru, którą kurator może przekazać sceptycznie nastawionemu podopiecznemu; w przypadku jej braku nadzór skazany jest na klęskę a kurator na porażkę.

Badani przeze mnie kuratorzy, dobrze oceniają swoją pracę i zaangażowanie. W ich odczuciu wywiązują się z powierzonych im obowiązków i robią wszystko, aby ich praca nie została zmarnowana. W niektórych sytuacjach jednak w wyniku zaistniałych okoliczności, mimo chęci i starań, z powodu własnej niedoskonałości lub czynników niezależnych od kuratora, nadzór niestety kończy się niepowodzeniem.

Wnioski

Efektywność środka wychowawczego, jakim jest nadzór kuratora sądowego oceniana jest przez nieletnich i przez kuratorów bardzo różnie. Spośród podopiecznych, które nawiązały kontakt ze swoim kuratorem, pięć z nich negatywnie postrzega swojego kuratora. Ma do niego żal, pretensje, odczuwa apatię i niechęć do wspólnych kontaktów. Nieletnie oskarżają swoich opiekunów o nieporadne prowadzenie nadzorów, o brak podejścia pedagogicznego, brak umiejętności słuchania i stronniczość swoich opinii, które z reguły stawiają podopiecznych w niekorzystnym świetle. Dwie z moich rozmówczyń, które w ogóle nie nawiązały kontaktu z kuratorem, twierdziły, że wina leży po stronie kuratora, którego brak zaangażowania lub zbytnia stronniczość doprowadziła do sytuacji, w której podopieczne zaczęły unikać swoich opiekunów. Natomiast podopieczne, które nawiązały pozytywne kontakty z opiekunami podzielają poglądy dotyczące potrzeby profesjonalnego przygotowania kadry kuratorskiej.

Kuratorzy natomiast, jak wynika z ich relacji, wykonują niełatwą pracę, znają procedury i przepisy, starają się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Odwiedzają swoich podopiecznych przeciętnie 2 razy w miesiącu i uważają, że ich kontakty z nieletnimi są co najmniej dobre.

W takim razie należałoby się zastanowić, gdzie tkwi błąd? Jaka jest przyczyna braku efektywności kurateli w niektórych przypadkach? Według mnie głównym czynnikiem mającym wpływ na jakość i efektywność nadzoru w pracy kuratorów sądowych jest osobiste nastawienie do swej pracy kuratora oraz pozytywny stosunek nieletniego do jego osoby. Czynniki te mają decydujący wpływ na rodzaj, zakres i charakter zmian zachodzących w postępowaniu podopiecznych. W pozytywnym postrzeganiu nieletnich może pomóc kuratorom odwoływanie się do sprecyzowanych przez O. Lipkowskiego zasad resocjalizacji. Zawarta w nich zasada akceptacji nakazuje traktować jednostkę aspołeczną nie jak kogoś gorszego, ale jak kogoś, kto zasługuje na szczególną pomoc i uwagę, ponieważ tylko takie traktowanie nieletnich, których zachowanie odbiega od normy, daje im możliwość zmiany swojego zachowania i przyjęcie społecznie akceptowanych reguł postępowania5. Niestety jak wynika z moich ustaleń nie wszyscy kuratorzy stosują się do wspomnianych za-sad resocjalizacji O. Lipkowskiego. Głównie z powodu niewiedzy. Rozwiązaniem tego problemu byłoby regularne organizowanie profesjonalnych szkoleń dla całej kadry kuratorskiej, łączących zakres materiału z takich dziedzin jak: prawo, pedagogika, psychologia, czy trening umiejętności interpersonalnych. Innym aspektem mającym negatywny wpływ na jakość pełnionego nadzoru jest kwestia wynagradzania kuratorów społecznych. Są oni opłacani systemem prowizyjnym, w zależności od ilości podopiecznych. Prowadzi to do sytuacji, w których kuratorzy mimo braku efektywności stosowanego nadzoru, nie odnotowują tego faktu w swoich sprawozdaniach, z obawy przed utratą części wynagrodzenia. Sprawują, więc fikcyjny nadzór nad nieletnim, który z powodu zaistniałej sytuacji nie może być skuteczny. Problem ten, według mnie zniwelowałoby wprowadzenie w Polsce modelu kurateli zawodowo - społecznej, w której zdecydowaną większość stanowiliby kuratorzy zawodowi. Zredukowanie liczby kuratorów społecznych i zastąpienie ich wykwalifikowaną kadrą specjalistów mogłoby poprawić efektywność środka, jakim jest nadzór kuratora sądowego. W moim odczuciu nie powinno się doprowadzić jednak do całkowitego wyeliminowania kuratorów społecznych, ponieważ są wśród nich ludzie, którzy wykazują się wysoką efektywnością w sprawowanych nadzorach. Z jednym z takich kuratorów udało mi się porozmawiać. Dla niego sprawowanie nadzoru nad nieletnim ma sens, jeżeli trwa krócej niż długość okresu, na który został zasądzony. Jak wynika z jego relacji, praca z indywidualnym przypadkiem już po kilku miesiącach powinna przynieść określone efekty, poprawę zachowania, zmianę stosunku do szkoły i opiekunów z negatywnej na pozytywną; ograniczenie, lub wyeliminowanie sytuacji takich, jak wagary, czy ucieczki z domu.

W przypadku nie zaobserwowania żadnych zmian w zachowaniu i postawie nieletniego, kurator powinien zacząć starania o uchylenie kurateli i w razie konieczności wnioskować o zmianę na inny, bardziej dolegliwy środek wychowawczy, lub poprawczy, co także przewiduje Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich. I tu pojawia się kolejny czynnik osłabiający skuteczność kurateli. Kurator może napisać wniosek o skierowanie nieletniego do placówki resocjalizacyjnej, sąd skieruje nieletniego odpowiednim postanowieniem, natomiast umieszczenie nieletniego w danej placówce nastąpi po upływie kilku miesięcy, albo wcale z powodu braku miejsc. Natomiast w sytuacji, w której pozytywna zmiana nastąpiła i doszło u nieletniego do utrwalenia prospołecznych norm zachowania, dalsze kontynuowanie nadzoru nie jest potrzebne, ponieważ jego cel został osiągnięty. Konieczne jednak byłoby skierowanie nieletniego do placówki zajmującej się kontrolą jego zachowania w mniejszym stopniu, niż kuratela, lub utrzymanie nadzoru, stopniowo zmniejszając częstotliwość kontaktów podopiecznego z kuratorem.

Kolejnym problemem jest brak w naszym kraju instytucji zajmujących się nieletnimi na co dzień. Brakuje świetlic, kółek zainteresowań, klubów sportowych, które wypełniałyby czas wolny młodzieży. Skutkiem czego jest brak alternatywy, jakiegokolwiek wyboru sposobu spędzania wolnego czasu przez młodych ludzi. Owszem, w mieście są kina, kluby, siłownie, baseny, kręgielnie, ściany wspinaczkowe, ale koszt spędzenia na niektórych obiektach jednego dnia często przewyższa równowartość miesięcznego kieszonkowego nastolatka, jeżeli w ogóle je otrzymuje. Młodzież z powodu braku pomysłów na zagospodarowanie swojego wolnego czasu dokonuje aktów wandalizmu, a z braku pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb dokonuje kradzieży. Tworzenie miejsc, w których nieletni mogliby spędzać wolny czas, powinno być podstawowym celem tworzenia współczesnych programów profilaktycznych.

Rozwiązaniem tego problemu mogłaby być odpowiednia ustawa, która nakazywałaby dyrektorom szkół propagowanie inicjatyw i ułatwianie tworzenia klubów osiedlowych, wykorzystujących zaplecze sprzętowe i lokalowe szkół podstawowych i średnich. W placówkach tego typu kontrolę nad przebywającą w nich młodzieżą, sprawowaliby nauczyciele danej szkoły, w ramach płatnych godzin ponadprogramowych, lub bezpłatnie nauczyciele podnoszący swoje kwalifikacje w ramach projektu kształcenia ustawicznego. Jeden z takich nieformalnych klubów działał w Sosnowcu, ponieważ dyrektor szkoły z nie-wiadomych przyczyn zabronił uczniom korzystania z urządzeń i sprzętów szkolnych poza zajęciami lekcyjnymi. Kuratorzy sądowi, nie są w stanie sami zmienić zachowania nieletniego, jego nawyków, przyzwyczajeń, jak również sposobów spędzania wolnego czasu. Gdy nie ma możliwości zorganizowania podopiecznym czasu wolnego, wypoczynku czy innych form rekreacji, skuteczność ich pracy zdecydowanie maleje. Tylko współpraca pomiędzy kuratorami i pracownikami placówek oświatowych, przede wszystkim nauczycielami i pedagogami szkolnymi, może spowodować, że kuratela będzie w pełni efektywnym środkiem wychowawczym.

Powyższe rozważania to jedynie sugestie, ale ich trafność potwierdza zebrany materiał empiryczny, który zawiera opinie i propozycje zmian przedstawione przez osoby bezpośrednio związane z instytucją, jaką jest nadzór kuratora sądowego.

Przypisy:

1.             O. Lipkowski, Resocjalizacja, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1976, s. 363.

2.             A. Paszkiewicz, Efektywność i uwarunkowania wykonywanego nadzoru kuratora przy orzekanych wobec nieletnich środkach poprawczych, FAKTY I ARTEFAKTY, UW Filia w Białymstoku, Białystok 1992, s. 94.

3.             O. Lipkowski, Resocjalizacja..., s. 366.

4.             B. Stańdo-Kawecka, Prawne podstawy resocjalizacji, Zakamycze, Kraków 2000, s. 366.

5.             O. Lipkowski, Resocjalizacja..., s. 281.

Bibliografia:

1.             Gromek K., Komentarz do ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 2001.

2.             Gromek K., Strażnik, wychowawca czy opiekun, Niebieska Linia, 2002, nr 2, s. 25.

3.             Lipkowski O., Resocjalizacja, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1976.

4.             Paszkiewicz A., Efektywność i uwarunkowania wykonywanego nadzoru kuratora przy orzekanych wobec nieletnich środkach poprawczych, FAKTY I ARTEFAKTY, UW Filia w Białymstoku, Białystok 1992.

5.             Stańdo-Kawecka B., Prawne podstawy resocjalizacji, Zakamycze, Kraków 2000.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin