Public.Enemies.2009.DvDRip-FxM.txt

(55 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{690}{767}/Rok 1933...
{848}{916}/to czwarty rok wielkiego kryzysu.
{917}{1183}/Dla Johna Dillingera,Alvina Karpisa i 'Bu�ki' Nelsona|/to z�ote czasy na rabowanie bank�w.
{1559}{1700}/T�umaczenie wg scenariusza:|/SABAT1970
{2016}{2102}Dobra, wysiadaj.
{2131}{2198}Idziemy.
{3096}{3185}/Zajmowa� swoje miejsca.
{3186}{3330}/Szybciej. Nie oci�ga� si�.|/Rusza� si�.
{3376}{3474}/Naprz�d, rusza� si�.
{5076}{5155}Naprz�d.|Ruszaj przed siebie.
{5156}{5228}Ruszajcie.
{5271}{5315}Znam ci�.
{5316}{5433}Dopiero ci� st�d wypu�cili.|Nie wytrwa�e� zbyt d�ugo.
{5434}{5480}Kiedy to by�o?
{5481}{5545}Osiem tygodni temu.
{5546}{5600}Odsiedzia�em dziewi�� lat.
{5601}{5695}- John... John Dillinger.|- Zgadza si�.
{5696}{5770}Przyjaciele nazywaj� mnie "John"...
{5771}{5925}a taki cwel jak ty,|ma si� do mnie zwraca� "panie Dillinger".
{5926}{5965}Otwieraj!
{5966}{6040}Bo ci� rozwal�!
{6041}{6115}Pod �cian�!
{6146}{6221}Rozbiera� si�!
{6222}{6280}�ci�ga� ubrania!|Ju�!
{6281}{6405}- Uda�o ci si�, ma�y.|- Jasne, Walt.
{6406}{6441}Dawaj cholern� kurtk�.
{6442}{6500}Van!
{6811}{6840}/Rozbiera� si�!
{6841}{6903}Dalej.
{6916}{6995}Taki� twardy, sukinsynu?
{6996}{7055}Sko�cz z tym, Shouse!
{7056}{7121}Shouse!
{7311}{7381}/Zamyka�!
{7461}{7550}/Pilnujcie placu!
{8441}{8539}- Walter...|- Bo�e...
{9477}{9525}Walter nie �yje przez ciebie.
{9526}{9625}Ten stra�nik nie robi� tego,|co mu kaza�em, Johnny.
{9626}{9701}- Homer...?|- Niech ma, na co zas�u�y�, Johnny.
{9702}{9723}Pete...?
{9724}{9806}Twoja decyzja.
{10361}{10420}Jak daleko do farmy?
{10421}{10507}Pi�� kilometr�w.
{11078}{11127}Gotowi?
{11128}{11212}W porz�dku, ruszamy!
{11213}{11292}Spal je, dobrze?
{11293}{11332}Dzi�ki, �e nas wyci�gn��e�, Red.
{11333}{11491}- To by� plan Johnny'ego.|- Tak... ale dzi�ki.
{11603}{11670}Niech pan zabierze mnie|ze sob�.
{11671}{11769}Nie mog�.|Przykro mi.
{12193}{12292}Witaj z powrotem, Pete.
{12293}{12439}Ruszajmy do Chicago|zarobi� troch� forsy.
{13218}{13295}Floyd!|St�j!
{14228}{14312}Melvin, uwa�aj!
{14368}{14447}'Przystojniak' Floyd...|jeste� aresztowany.
{14448}{14552}Nazywam si� Charles...|Charles Floyd.
{14553}{14652}- Kim jeste�?|- Melvin Purvis. Biuro �ledcze.
{14653}{14715}Gdzie tw�j kumpel,|Harry Campbell?
{14716}{14814}Chyba mnie zabi�e�...
{14838}{14948}wi�c id� i zgnij w Piekle.
{15834}{15896}Sport.
{16073}{16192}- Red, zawo�aj Oscara.|- Dobra.
{16193}{16215}Cze��, laleczko.
{16216}{16268}- Zamie�my bryki.|- Od Bermana?
{16269}{16372}Tak.|We� Plymoutha i Essexa.
{16373}{16422}Gdzie reszta dziewczyn?
{16423}{16463}- Sprowadzi�a� Martina?|- Jasne.
{16464}{16634}- Jak si� pan ma, panie Johnny?|- Wspaniale, Sport.
{16733}{16819}Spr�yna jest zbyt �ci�ni�ta.|Zaci�a si� dwa razy.
{16820}{16916}Odci��em jeden zw�j.
{16963}{17107}I odbija w prawo.|Poszerzy�em �adownic�.
{17288}{17392}- Cze��, Red.|- Witaj, Harry.
{17393}{17446}Harry, to jest Pete.|Pete, to jest Harry Berman.
{17447}{17478}- Cze��.|- Pete, jak si� masz?
{17479}{17504}Co tu mamy?
{17505}{17568}Kilka niez�ych ulepsze�.|Wzmocni�em karoseri�.
{17569}{17640}Sam przerobi�em ga�niki.|To naprawd� szybkie auta.
{17641}{17742}Idealne samochody dla was, panowie.
{17743}{17862}- Johnny, jak si� masz?|- Dobrze.
{17863}{17922}Martin...
{17923}{17982}powiedz, �e ja i moi ch�opcy|mamy spok�j.
{17983}{18053}P�ki zostaniecie w Chicago,|jeste�cie bezpieczni jak w Niebie.
{18054}{18122}Jak d�ugo zechcecie.
{18123}{18212}- Na dodatkowe ciasteczka.|- Dzi�ki.
{18213}{18247}Anna...
{18248}{18454}Teraz dzia�am w Chicago, na Halstead.|Wpadnij i zobacz dziewczyny.
{18784}{18842}/Jak si� masz?
{18843}{18923}Na ziemi�!|Ju�!
{18924}{18993}/Na ziemi�!/|/Ju�! Ju�!
{18994}{19102}Zabawimy si�, panie prezydencie.|Wykr�cimy numer.
{19103}{19172}/Nie wstawa�!
{19173}{19217}/Na pod�og�!
{19218}{19307}Cofnij si�, dziadku.
{19308}{19366}Otwieraj.
{19367}{19427}Ruszaj si�!
{19428}{19514}To jeden z tych.
{19558}{19645}Mo�esz by� martwym bohaterem,|albo �ywym tch�rzem.
{19646}{19665}Otw�rz to.
{19666}{19707}/Wszystko!
{19708}{19790}/R�ce w g�rze!
{19868}{19930}Dawaj!
{19954}{20040}/Nie rusza� si�!
{20356}{20447}/Mamy towarzystwo!
{20648}{20734}/Odejd� stamt�d!
{20939}{20967}Zabierz to.
{20968}{21026}Chc� pieni�dzy banku,|nie twoich.
{21027}{21156}- M�wi�em, odejd� st�d!|- A po co?
{21193}{21320}Chod�, siostro.|Przejedziemy si�.
{21608}{21682}/Na ziemi�!
{22533}{22653}- Zje�d�aj.|- Ty te�, siostro.
{22673}{22735}Chod�.
{22878}{23027}Prosz�, laleczko.|Co� na pami�tk� po mnie.
{23058}{23148}Wiesz, kiedy nie robi� tego,|ci�gle siedz� w kinie.
{23149}{23219}Naprawd�?
{23323}{23412}- Z�apcie si� za r�ce.|- Zamarzniemy tutaj.
{23413}{23552}Wykaraskacie si� z tego|w dwie minuty.
{24018}{24048}Po co nam to?
{24049}{24095}Bo przest�pcy maj�|szybkie samochody...
{24096}{24151}i uciekaj� lokalnym w�adzom|przez granice stan�w,
{24152}{24228}poniewa� brakuje federalnych si� policyjnych,|�eby ich powstrzyma�.
{24229}{24252}Wed�ug moich danych,
{24253}{24339}pa�skie Biuro chce wyda� wi�cej|pieni�dzy podatnik�w, �api�c zbir�w,
{24340}{24401}ni� zbiry, kt�rych pan z�apa�|w og�le ukradli.
{24402}{24422}To niedorzeczne.
{24423}{24505}Biuro uj�o porywaczy i rabusi�w,|kt�rzy ukradli ponad...
{24506}{24572}Chwileczk�...
{24573}{24603}ilu pan uj��?
{24604}{24697}Aresztowali�my i oskar�yli�my|213 poszukiwanych przest�pc�w.
{24698}{24756}Mia�em na my�li pana, dyrektorze Hoover.|Ilu?
{24757}{24812}Jako dyrektor zarz�dzam...
{24813}{24930}Ilu aresztowa� pan osobi�cie?
{24993}{25082}Nigdy nikogo nie aresztowa�em.
{25083}{25127}Nigdy nikogo pan nie aresztowa�?
{25128}{25168}Oczywi�cie, �e nie.|Jestem administratorem.
{25169}{25232}Bez �adnego do�wiadczenia praktycznego.
{25233}{25316}Jest pan szokuj�co niewykwalifikowany,|przyzna pan?
{25317}{25436}Nigdy w �yciu nie przeprowadzi� pan|prawdziwego �ledztwa.
{25437}{25492}My�l�, �e to afront.
{25493}{25578}My�l�, �e pa�ska wiarygodno��|jako str�a prawa to mit,
{25579}{25671}wykreowany w krzykliwych artyku�ach|pa�skiego publicysty, pana Suydama.
{25672}{25763}Zwi�zek pogromc�w zbrodni,|na kt�rego cara si� pan kreuje...
{25764}{25812}wed�ug mnie, to wymyka si�|spod kontroli.
{25813}{25908}- To zbrodnia wymyka si� spod kontroli...|- Je�li ten kraj potrzebuje takiego Biura,
{25909}{25973}to ja kwestionuj� pa�sk� osob�,|jako zdoln� nim kierowa�.
{25974}{26068}Nie b�d� os�dzany przez kangurzy s�d|sprzedajnych polityk�w...
{26069}{26194}Pa�ska pro�ba zostaje odrzucona.
{26343}{26389}Nakarm tym Waltera Winchella:
{26390}{26442}McKellar to neandertalczyk.
{26443}{26513}Planuje osobist� zemst�,|�eby mnie zniszczy�.
{26514}{26573}Nie b�dziemy z nim walczy�|w jego sali przes�ucha�,
{26574}{26627}tylko na pierwszych|stronach gazet.
{26628}{26726}Gdzie John Dillinger?
{26873}{26933}Agent Purvis.|Moje gratulacje.
{26934}{27002}Dzi�kuj� panu.|Mog� spyta� z jakiej okazji?
{27003}{27027}Ju� wszyscy gotowi.
{27028}{27084}To Henry Suydam,|nasz ekspert prasowy.
{27085}{27155}Gratulacje za 'Przystojniaka' Floyda.
{27156}{27232}Jestem panu osobi�cie zobowi�zany.
{27233}{27334}Od tej chwili jest pan agentem specjalnym,|odpowiedzialnym za oddzia� Chicago.
{27335}{27382}Podo�a pan temu zadaniu,|agencie Purvis?
{27383}{27488}Oczywi�cie, prosz� pana.
{27528}{27578}Witam pan�w.
{27579}{27611}W dniu dzisiejszym...
{27612}{27725}wypowiadam pierwsz� ameryka�sk� wojn�|przeciwko przest�pczo�ci.
{27726}{27827}Chcia�bym przedstawi� wam|jednego z naszych najlepszych ludzi...
{27828}{27866}agenta Melvina Purvisa.
{27867}{27943}Agent Purvis b�dzie kierowa�|naszym oddzia�em w Chicago,
{27944}{28020}kt�re jest �r�d�em przest�pczej fali,|ogarniaj�cej Ameryk�.
{28021}{28177}Jego zadaniem b�dzie schwytanie|wroga publicznego numer jeden, Johna Dillingera.
{28178}{28272}Powiedz kilka s��w.
{28305}{28452}/Panie Purvis, jak dopad� pan|/'Przystojniaka' Floyda?
{28453}{28523}W sadzie.
{28525}{28566}Panie Tolson, kiedy sko�czy,
{28567}{28664}powie mu pan, �e dostanie wszystko,|czego potrzebuje.
{28665}{28722}I mo�e si� do mnie zwraca� "J.E.".
{28723}{28788}/Powiadaj�, �e John Dillinger jest|/o wiele sprytniejszy i twardszy.
{28789}{28838}Nawet je�li jest,|z�apiemy go.
{28839}{28885}/Sk�d ta pewno��?
{28886}{28937}Mamy dwie rzeczy,|kt�rych Dillinger nie ma.
{28938}{28963}/Co to takiego?
{28964}{29058}Nowoczesne techniki naszego Biura,|zwalczaj�ce zbrodni� metodami naukowymi,
{29059}{29268}oraz wizjonerskie przyw�dztwo|naszego dyrektora, J. Edgara Hoovera.
{29288}{29444}- Tamta dziewczyna mi si� przygl�da.|- Tak...
{29459}{29598}- Wci�� si� patrzy.|- Zagadaj do niej.
{29971}{30023}- Alvin.|- Dobrze ci� widzie�.
{30024}{30149}- Jak si� masz?|- Homer, Pete...
{30177}{30242}Ja, Freddie i Deck|chcemy zgarn�� go�cia.
{30243}{30372}To bankier z St.Paul, Ed Bremer.|Potrzebujemy kilku ludzi.
{30373}{30423}Nie lubi� porywania.
{30424}{30493}Rabowanie bank�w|robi si� trudniejsze.
{30494}{30546}Ludzie nie lubi� porywaczy.
{30547}{30594}Kto by si� przejmowa� lud�mi?
{30595}{30642}Ja.|Ukrywam si� w�r�d nich.
{30643}{30683}Musz� si� z nimi liczy�.
{30684}{30757}Mamy te� na oku|poci�g pocztowy.
{30758}{30874}Przy okazji, gdyby kogo� tu przygwo�dzili,|kto jest najlepiej oblatany?
{30875}{30933}Prawnik syndykatu|o nazwisku Piquette.
{30934}{30988}Louis Piquette.|Wszyscy korzystamy z jego us�ug.
{30989}{31030}Co z tym poci�giem?
{31031}{31146}Potrzebuj� dw�ch lub trzech konkretnych ludzi,|gotowych za kilka miesi�cy.
{31147}{31276}W gr� wchodzi 1 700 000 $.|To transport rezerw federalnych.
{31277}{31354}To taka robota,|po kt�rej lepiej znikn��.
{31355}{31410}Dok�d wyjedziesz?
{31411}{31460}Nie wiem... do Brazylii,|na Kub�.
{31461}{31507}Lubi� pla�� w Varadero.
{31508}{31554}A ty?
{31555}{31601}Nie mam plan�w.
{31602}{31727}Powiniene� mie�.|Nie b�dziemy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin