Przy niedzieli zabawa.doc

(20 KB) Pobierz

Przy nie-dzie-li, po ka-pi-e-li,

ko-rek od szam-pa-na strze-lil,

pan-nie w bie-li ktos dal kie-lich,

a-lez be-da sie we-se-lic!

 

Przy-le-cie-li ra-dosc dzi-e-lic

wszys-cy z rajs-kich stron a-nie-li:

da-ry da-li, co je mie-li,

po-tem spie-wac roz-po-cze-li.

 

To sza-lo-n-a za-b-a-wa,

to sza-lo-n-e swie-to,

sto-ly ca-l-e w po-tra-w-ach,

pach-nie wo-ko-l mie-ta.

To za-ba-w-a sza-lo-n-a,

kie-dy pi-j-a zdr-o-wie

lu-dzie sze-r-si w ra-mi-o-nach

i moc-niej-si w glo-wie.

 

W po-nie-dzia-lek zas, o swi-c-ie

przy-szlo sie mo-co-wac z zy-ciem;

zy-ciem, kto-re zna-ko-mi-cie

wie, jak trze-ba sie wy-krzy-czec.

 

Te-raz spla-cic sto po-zy-c-zek

i o-blo-wic sie so-wi-cie,

ze-by po-tem znow na szczy-cie

pic ne-kta-ry, jesc slo-dy-cze.

 

To sza-lo-n-a za-b-a-wa,

to sza-lo-n-e swie-to,

sto-ly ca-l-e w po-tra-w-ach,

pach-nie wo-ko-l mie-ta.

To za-ba-w-a sza-lo-n-a,

kie-dy pi-j-a zdr-o-wie

lu-dzie sze-r-si w ra-mi-o-nach

i moc-niej-si w glo-wie.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin