Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu.pdf

(1681 KB) Pobierz
249686394 UNPDF
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu
2009-08-28 16:51:15
PN 1/2002 nr 36
Autor: Johan Paul Goldhofer
PN 1/2002
 
Dzięki uprzejmości autora Johna Goldhofera otrzymaliśmy zapis tez jego wystąpienia na konwencie
numizmatycznym jaki odbył się w lutym tego roku w Hamburgu. Referat poświęcony był problematyce
Zakonu Krzyżackiego. Autor w oparciu o własne badania wysunął szereg interesujących tez dotyczących
mennictwa zakonnego w Prusach. Jedną z prezentowanych tez jest podejrzenie, iż na przełomie XIV i XV
wieku szelągi wybijano we wszystkich istniejących mennicach Zakonnych, a więc w Toruniu, Gdańsku,
Malborku, Królewcu, a także w Elblągu. Co do tej pory w ogóle nie było brane pod uwagę, niezależnie
od merytorycznej strony tej argumentacji istotne wydało się nam przybliżenie poglądów autora, a także
zwrócenie uwagi, że badania nad monetą zakonną prowadzone są w Polsce, jak i w Niemczech. Coraz
rzadziej jednak echa tych dyskusji docierają do szerszego odbiorcy.
Jednocześnie chcieliśmy zwrócić uwagę, że poniższy artykuł nie ma charakteru ścisłej publikacji, jest
jedynie zapisem wystąpienia. Mimo tych ograniczeń, zdecydowaliśmy się na jego przetłumaczenie i
przybliżenie nieznanych w Polsce poglądów na mennictwo Zakonu Krzyżackiego. Mamy nadzieję, że
nasi czytelnicy wybaczą nam skrótowość i tezowy charakter poniższej publikacji.
(redakcja)
Z serii Niemiecki Zakon w Prusach
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu za panowania Wielkich Mistrzów Konrada III von
Jungingen (1393-1407) i Ulryka von Jungingen (1407-1410).
Zakon i miasto Elbląg zostały założone w 1237 roku przez Mistrza Krajowego Hermana Balka. Herman
Balk przybył jako pierwszy mistrz krajowy do Prus w 1231 roku, kiedy Zakonem zarządzał Wielki
Mistrza Herman von Salza (1210-1240). Po lokacji nastąpił szybki rozwój Elbląga - jako organizmu
miejskiego. W 1310 roku Komturii Elbląskiej została przekazana pieczęć (1). Można uznać, że była ona
punktem wyjścia do opracowania pewnej grupy herbów nadawanych przez Zakon innym miastom. Na
tarczy pieczęci komturii umieszczony jest duży krzyż z Orłem pośrodku. Na każdym końcu krzyża
znajdują się małe krzyże. Na prostopadłej belce krzyża stoją dwa małe krzyże rozdzielone przez orła.
Według mnie to właśnie te dwa stojące jeden nad drugim krzyżem stały się herbem miasta Elbląga.
Zakon Niemiecki w Prusach pod koniec XIV wieku Zakon pod panowaniem Konrada III von Jungingena
osiągnął najwyższy dobrobyt. Powiększył również znacznie swoje terytorium o Nową Marchię. Z
przeludnionych miast hanzeatyckich zaczęła do Prus emigrować znaczna liczba osadników, z których
1 / 5
249686394.013.png 249686394.014.png 249686394.015.png 249686394.016.png
 
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu
2009-08-28 16:51:15
znaczna grupa, głównie z Lubeki osiadła w Elblągu. Pod wpływem Związku Miast Hanzeatyckich i w ich
obronie Zakon prowadził zwycięską kampanię wojenną przeciwko piratom - tzw. Braciom Witaliskim.
Tworzyli oni swoisty związek rozbójników morskich, który od duńskiej królowej Małgorzaty otrzymał
list kaperski. Siedzibą Związku stała się duńska wyspa Gotlandia ze stolicą w Visby. Podejmowane
stamtąd wyprawy zagrażały i przynosiły wielkie szkody miastom hanzeatyckim. Zagrażały też miastom
krzyżackim zlokalizowanym w Prusach. Zakon Krzyżacki zdobył wyspę i objął na kilka lat swoim
panowaniem. Została jednak zachowana tamtejsza waluta tzn. 1 Gote / Ortug. Jednocześnie panowanie
nad wyspą pozwalało Zakonowi na kontrolowanie pobliskiego obszaru morskiego. Duże korzyści
Zakonowi przyniosły też wojny prowadzone przeciwko pogańskim Litwinom i plemionom semickim.
Wojny te ciągnęły się aż po rok 1404. (3) W wojnach ty brało udział europejskie rycerrstwo, które Wielki
Mistrza wynaagradzał np. pasowaniem na rycerza. Podbite terytoria i zdobycze wzmacniały potęgę
Zakonu. Książe Litwy Jagiełło został w 1386 roku powołany na króla Polski - poprzez ożenek.
Przyjmując Chrześcijaństwo reprezentował tylko jej część.
Zmiany zachodzące w państwie zakonnym pociągały za sobą zróżnicowanie rozwoju miast i zmiany ich
wzajemnej zależności. Pozycja miast zależała w głównej mierze od ich wpływów finansowych, tzw.
Pieniędzy funtowych . Ten podatek został przez Zakon wprowadzony na finansowanie wojsk najemnych.
Wynosił on trochę więcej niż trzytysięczna część przywiezionego towaru i półtoratysięczna część
wartości statków przywożących go. Jan Voigt (4) wymienia dla roku 1396 następujące wysokości takich
opłat: Gdańsk odprowadził 510 marek, Toruń 164, a Elbląg 26 marek srebra, z kolei w roku 1397 Gdańsk
przekazał 376 marek, Toruń 96, a Elbląg 41. Voigt zauważa, że największe kwoty ściągano w Gdańsku.
Według badań Voigta (5), Skarbnik Zakonu podróżując po miastach i osadach Państwa Zakonnego
pobierał regularnie te należności. Nadwyżkę przekazywano do Skarbu Zakonnego lub trafiała ona
bezpośrednio do szkatuły Wielkiego Mistrza. Mimo iż Zakon bogacił się, zawartość srebra w monecie
stale malała. Vosberg (6) pisze, że szelągi Winricha von Kniprode zawierały 13,5 łuta srebra, co
odpowiada próbie 840/1000 czystego srebra. Za panowania Konrada von Jungingen zawartość srebra
spadała nieprzerwanie. W ciągu 14 lat spadł do poziomu 11,67 łuta (tj. około 730/1000 srebra).
Pogarszanie się monety nie zawsze miało przyczyny ekonomiczne czy państwowe. Pogorszenie wartości
monet mogli spowodować prywatni sprawcy - mincerze, mistrz monetarny czy dzierżawca mennicy. O
zjawisku tym mówi nam sama moneta, jak i informacje o procesach sprawców. Jeżeli w kraju istniała
jedna mennica to sprawcę takiego procederu łatwo jest ustalić. Jeżeli mennic jest więcej, a bita moneta
jest taka sama to sprawców takich nadużyć trudniej jest ustalić. W takim wypadku starano się wyraźniej
oznaczyć wyroby każdego warsztatu. W tym celu na monecie umieszczano dodatkowe znaki, ułatwiające
rozpoznanie pochodzenia danej monety. Już F. A. Vossberg (7) wskazał, że to Wielki Mistrz Konrad von
Jungingen, w latach 1394-1398 zarządził, aby mincerze pracujący w srebrze i złocie umieszczali na
swoich pracach własny znak menniczy oraz znak miasta. Wcześniej za czasów Winricha von Kniprode
szelągi bite były w mennicach w Toruniu i Gdańsku. Dla rozróżnienia tych emisji wystarczał znak
warsztatu (znak rozdzielający wyrazy), który umożliwiał ustalenie pochodzenia szeląga. A zatem kontrolę
nad każdą emisją i jej jakością. Miasto i mennica Gdańska miała dominującą pozycję na ziemiach
Zakonu. Naszym zdaniem to mennica Gdańska wykonywała stemple szelągowe i dostarczała je do innych
mennic takich jak Toruń, Malbork, Królewiec czy Elbląg. Według wspomnianych wcześniej zarządzeń,
musiały w tym wypadku gdańskie szelągi posiadać znak swojego warsztatu i znak - herb - miasta. Biorąc
pod uwagę, że znajomość pisma nie była powszechna, a wytwórcy stempli otrzymywali jedynie
wskazówki i wzory dla wykonania konkretnych stempli. Co czasami powodowało powstawanie błędów.
 
2 / 5
249686394.001.png 249686394.002.png
 
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu
2009-08-28 16:51:15
 
Elbląskie szelągi
Na monetach Konrada spotykamy wyraźne znaki odnoszące się do konkretnych warsztatów, są to litery T
i M, Toruń i Malbork. Obok liter stosowane są znaki graficzne - takie jak kute, które są oryginalnymi
składnikami stempli monet wybijanych w Królewcu. Mam podejrzenie, że kolejne edycje stempli monet
były wykonywane w tym samym warsztacie i przez ten samego wykonawcę. Następnie już w
odpowiednim warsztacie dodawano dodatkowy znak - litery miasta menniczego umieszczane nad tarczą
Zakonną. Na szelągach Zakonnych legendę od tarczy oddziela obwódka z perełek. Następnie na kole z
perełek umieszczano znak (herb) miasta. Mam w zbiorze szeląga na którym niezgrabnie wykonano znak
menniczy nad miastem. Widzimy na nim niezgrabnie wykonany podwójny krzyż, w dalszej części
wystąpienia nazywany przez nas krzyżem patriarchalnym. Skoro znakiem (herbem Elbląga) są dwa
krzyże jeden and drugim, to taki właśnie znak musiał się znaleźć na szelągach elbląskich. Jednak na
gotowych stemplach trudno było umieścić poprawny znak - jakim były dwa krzyże, Toteż niewprawny
mincerz próbował taki znak pomieścić czasem redukując go do
 
 
3 / 5
249686394.003.png 249686394.004.png 249686394.005.png 249686394.006.png
 
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu
2009-08-28 16:51:15
jednego krzyża. Posiadam w zbiorze również szeląga, gdzie widać ścięty krzyż patriarchalny. Podobnego
szeląga opisał Vossberg pod bieżącym numerem 40 1/2. Szeląg ten na stronie rewersu posiada w miejscu
zwykłego krzyża rozpoczynającego legendę krzyż patriarchalny. Identyczny znajduje się w moim zbiorze
(fot 1.). Również jesteśmy w posiadaniu innego szeląga z podobną kombinacją stempli, jak opisane przez
Vossberga nr. 402/401. Także i tutaj krzyż patriarchalny tworzy początek legendy. Kończąc te przykłady
na temat znaków umieszczanych jako wyróżnienie warsztatów. Analizując te monety możemy dojść do
następujących konkluzji. Zleceniodawcy elbląskich szelągów próbowali, wprowadzić na stempel własny
znak warsztatowy, gdy stempel został już wykonany. Jednak z braku miejsca nie sposób było wprowadzić
pełnego herbu miasta na monetę. Toteż, krzyż patriarchalny jako znak rozpoczynający legendę rewersu
spełniał ustalone przez Konrada III wymogi formalne. W Malborku w podobnym czasie użyto znaku
pięcioramiennej gwiazdy, jako znaku rozpoczynającego napis rewersu (10). Podobną rolę jak gwiazda na
szelągach malborskich na szelągach elbląskich spełniał krzyż patriarchalny. Datowanie tych emisji
szelągów można przyjąć na lata 1405-1407 i związane byłyby one z drugą emisją szelągów mennicy
Elbląskiej. To przypuszczenie znajduje potwierdzenie na unikatowym szelągu Ulryka von Jungingen.
Vossberg opisał tę serię szelągów Ulryka w I rozdziale pod nr. 466. Tutaj krzyż patriarchalny znalazł się
na stronie awersu na odmianie wykazującej interesujące błędy w tytulaturze. Brzmi ona: MAGST
(podwójny krzyż) VLIGVS - PMGR. Vossberg zalicza go do najwcześniejszych emisji Ulryka
wykonanych nie później niż w 1407 roku. Prawdopodobnie chodzi tutaj o ostatniego szeląga wykonanego
w mennicy Elbląskiej.
 
 
W 1410 roku, po klęsce Grunwaldzkiej Elbląg poddał się bez większego oporu Władysławowi Jagielle.
Elbląg i Toruń znalazły się przez dwa lata pod okupacją króla polskiego. Oba miasta stanowiły zastaw
jako spłata reperacji wojennych. Zatem wszelka działalność mennicza w Elblągu po tym czasie już ustała.
Interesująca jest dla nas dalsza droga znaku podwójnego krzyża. Znak ten stał się wkrótce znakiem
warsztatowym mennicy gdańskiej. Mennica Gdańska używała tego znaku prawie przez cały okres bicia
4 / 5
249686394.007.png 249686394.008.png 249686394.009.png
 
Szelągi z mennicy Zakonnej w Elblągu
2009-08-28 16:51:15
monet. Ostatnie podwójne krzyże znajdujmy na szelągach zakonnych Ludwika von Erlichausena (1450 -
1467) wybijanych około 1450 roku. Szelągi te należą do wyjątkowo rzadkich, znane są obecnie z mojego
zbioru, notował je również zbiór malborski nr 9610. Znak ten stał się w końcu herbem miasta Gdańska.
Warto przypomnieć, że na pieczęci komturii gdańskiej widzimy stojącego rycerza z tarczą. Przy
narastającej nienawiści pomiędzy niemieckim Zakonem a miastem Gdańsk, zakazało ono samo z siebie
przyjąć herb Komturii za herb miasta. Zamiast odniesień do Zakonu Marii Panny powrócono do znaku
znanego z monet gdańskich, jakim były podwójne krzyże. Te podwójne krzyże do dzisiaj tak w herbie
Elbląga, jak i Gdańska pozostały.
 
 
W nagłówku artykułu oraz w tekście na stronie 9 widnieje Pieczęć komturii elbląskiej, metryka z 1510
roku, rysunek według znakomicie zachowanego odcisku w Erlaute Preusenn t. IV, str. 360, Tarcza
Zakonna z orłem w środku, napis: + S CONOIED - ATORIS * DE* ELBINGO
Fot. 1 Emisja ze znakiem miasta, krzyż nad herbem Wielkiego Mistrza, Vossberg. 7 emisja, nr. 396-400,
402-424
Fot. 2 Emisja, ze znakiem miasta - krzyż patriarchalny nad tarczą Wielkiego Mistrza, zb. własny
Fot. 3. Krzyż patriarchalny na miejscu zwykłego krzyża, jako początek legendy na rewersie, Vossberg.
401, zb. własny.
 
Johan Paul Goldhofer
Przekład: Zygfryd Sammson, Karol Nowaliński
 
5 / 5
249686394.010.png 249686394.011.png 249686394.012.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin