[aarinfantasy] Junjou Romantica 2 - 01.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:01:/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
00:00:03:Jestem Takahashi Misaki, student pierwszego |roku ekonomii na Uniwersytecie Mitsuhashi.
00:00:08:M�j brat, b�d�cy moj� jedyn� rodzin�, |wzi�� �lub gdy zacz��em studia
00:00:13:i przeprowadzi� si� do Osaki.
00:00:17:To ju� 6 miesi�cy od kiedy zamieszka�em |z najlepszym przyjacielem mojego brata ze szko�y �redniej,
00:00:21:Wielkim Usamim, a.k.a Usagi-san,| pisarzem i zdobywc� Nagrody Naomori i Kikukawa.
00:00:32:M�g�bym powiedzie�, �e prowadz� |ca�kiem udane �ycie... gdyby nie to!
00:00:42:Przesta�! przesta�!
00:00:45:W kt�rym� momencie Usagi-san i ja |zacz�li�my robi�... to...
00:00:49:Nigdy nie powiedzia�bym tego bratu!
00:00:52:"Co zdarzy�o si� raz, mo�e zdarzy� si� raz drugi"

00:00:57:/Wezbrane pragnienie/
00:01:00:/porusza nasze serca./
00:01:03:/Teraz nasza historia...  /
00:01:07:/Nasza przysz�o�� nabierze blasku./
00:01:18:/Kiedy pr�buj� rusza� do przodu, ci�gle z kim� koliduj�./
00:01:24:/i zawsze wtedy trac� odwag�./
00:01:29:/Ale chc� stawi� temu czo�a i i�� naprz�d,/
00:01:34:/je�li b�d� m�g� przez to zobaczy� ciebie./
00:01:40:/Tw�j dr��cy g�os, zag�uszany przez deszcz.../
00:01:45:/Nawet je�li musia�bym prze�y� kilka bezsennych nocy,/
00:01:51:/B�d� szed�, /
00:01:54:/a� do dnia, w kt�rym b�d� m�g� ci� ujrze�./
00:02:01:/Wezbrane pragnienie /
00:02:04:/porusza nasze serca./
00:02:07:/Teraz nasza historia... /
00:02:10:/...w�a�nie si� zacz�a. /
00:02:12:/Efekt naszego spotkania /
00:02:15:/wstrz�sn�� tym szarym �wiatem.   /
00:02:17:/I w oka mgnieniu zape�ni� go przepi�knymi kolorami. /

00:02:38:Usami-sensei! Przyszli�my ci� odebra�!
00:02:43:Niichan... masakra!
00:02:47:No, chod� ju�, dawaj! Daj� ci 10 minut.
00:02:51:Przygotuj si� szybciutko.
00:02:53:Isaka-san, czy ty nie widzisz co ja w�a�nie robi�?
00:03:00:Popatrzmy... wygl�da to na sytuacj� na kilka |chwil przed aktem skalania tego m�odego ch�opaka?
00:03:05:Widzisz to i ci�gle tu jeste�?
00:03:06:W�a�nie tak.
00:03:08:Po prostu przygotuj si� do wyj�cia. |Samoch�d czeka na zewn�trz.
00:03:12:Ha? Gdzie w�a�ciwie mnie zabieracie?
00:03:14:Gdzie, pytasz? Oczywi�cie na...
00:03:18:Imprez� celebruj�c� zdobycie nagrody| Kikukawa przez super pisarza Usami'ego Akihiko!
00:03:23:Organizowan� przez Wydawnictwo Marukawa w Hotelu Teito!
00:03:29:Akihiko, draniu! Nie wymigasz si� od tego tym razem!
00:03:33:Gdzie, kiedy i kto w�a�ciwie powiedzia�, �e p�jdzie na co� takiego?
00:03:37:Ty nic nie musisz robi�.
00:03:39:Kr�tka przemowa, ten tw�j cudowny u�miech, troch� blasku,
00:03:42:i wszyscy wr�c� do domu szcz�liwi.
00:03:44:Wiesz dobrze, �e tego w�a�nie nie lubi� robi� najbardziej!
00:03:51:Aikawa-san...!
00:03:53:Misaki-kun, razem dorwiemy si�| do tego boskiego jedzenia!
00:03:57:Sama impreza jest jutro.
00:03:59:Ale ju� dzi� prosz� zaklimatyzuj si�| w niewiarygodnie luksusowym apartamencie hotelowym!
00:04:05:360' panoramicznego nocnego widoku, wy��cznie dla ciebie!
00:04:08:Ah, jak romantycznie!
00:04:12:Naprawd� s�dzisz, �e zdo�asz mnie tym przekona�?
00:04:16:Tak, tak, apartament hotelowy mo�e |nie by� dla ciebie czym� nowym czy ekscytuj�cym...
00:04:22:Ale co je�li nasz ma�y s�odziak m�wi, �e chcia�by p�j��...?
00:04:26:W�a�ciwie, zapyta�em go, czy chcia�by z tob� p�j��.
00:04:30:Kiedy?
00:04:31:Kiedy ciebie nie by�o.
00:04:33:Taki dobry z niego dzieciak! Wiesz co powiedzia�?
00:04:36:C�, oczywi�cie... znaczy si� - nigdy nie mia�em szansy |by p�j�� w takie miejsce, wi�c chcia�bym, gdybym m�g�...
00:04:43:Ale Usagi-san jest ci�gle zaj�ty...
00:04:45:A ja nie chcia�bym zawraca� mu g�owy...
00:04:48:Ale by�oby nudno tam bez niego...
00:04:55:Noo... Nie chcia�by� raz na jaki�| czas pokaza� mu czego� wyj�tkowego?
00:05:01:Wiem, �e by�by przej�ty...
00:05:08:Problem rozwi�zany. Zajmij si� reszt�.
00:05:11:Uda�o ci si� przekona� Usami'ego Akihiko!
00:05:12:Nie na darmo nazywaj� ci� srebrnym j�zykiem!
00:05:16:Ehh... nie jestem przekonany.
00:05:20:Nigdy nie by�em na takim przyj�ciu. |Co ja tam b�d� robi�?
00:05:25:Czy w og�le powinienem tam p�j��?
00:05:29:B�d� sta� z boku!
00:05:31:Powinienem by� powiedzie� "nie"...
00:05:34:Mam pro�b�, s�odziaku.
00:05:36:Chodzi o Usagi'ego-san, tak?
00:05:38:To nie ma zwi�zku ze mn�.
00:05:40:Ten kole� ma ogromne uprzedzenie co do takich rzeczy.
00:05:45:Je�li powiedzia�by�, �e chcesz i��,| on na pewno poszed�by z tob�! Prosz�!
00:05:50:Skoro nie chce i��, nie widz� powodu by go do tego zmusza�.
00:05:55:No i...
00:06:00:E... co jest?
00:06:02:To przyj�cie jest... bardzo wa�ne dla naszej firmy.
00:06:06:S�awni autorzy, �mietanka literacka - wszyscy przyjd�...
00:06:12:A je�li nie b�d� potrafi� nawet sprowadzi� |g��wnej postaci na jego w�asne przyj�cie...
00:06:18:Ja... ja...
00:06:22:B�d� zmuszony opu�ci� firm�!
00:06:25:D-Dobra, ju� kumam, p�jd�!
00:06:28:P�jd�!
00:06:35:Mam takie przeczucie, �e da�em mu si� okr�ci� wok� palca...
00:06:42:A tak!
00:06:44:Nie da�em jeszcze Usagi'emu-san �adnego prezentu!
00:06:47:Bukiet jest troch� oklepany, |ale kwiaty pasuj� na ka�d� okazj�.
00:06:52:Je�li b�dzie to oko�o 3000 jen�w...
00:06:58:Przepraszam.
00:07:01:Witam!
00:07:03:Czy m�g�bym dosta� bukiet za oko�o 3000 jen�w?
00:07:08:Oczywi�cie. To prezent?
00:07:10:Tak.
00:07:12:Gigant!
00:07:14:Kt�re by�yby odpowiednie?
00:07:17:/Usagi-san => przystojny =>/
00:07:20:R�e!
00:07:23:Poprosz� kilka r�!
00:07:24:A, r�e! W takim razie...
00:07:31:Mo�e ta?
00:07:33:Nazywa si� Baby Romantica.
00:07:36:Idealnie!
00:07:38:Ciekawe czy mu si� spodobaj�...
00:07:41:Dosta� wiele lepszych prezent�w od innych.
00:07:50:Co z tym kolesiem? Po prostu sobie stoi.
00:07:53:Jest t�oczno. Kupuj ju� ten bilet no!
00:08:00:Przepraszam...
00:08:01:Je�li chcesz, mog� zobaczy� ile za tw�j przystanek.
00:08:04:Pomy�la�em, �e mo�e nie widzisz mapy poci�gu.
00:08:09:Nie, widz� j�.
00:08:12:Chc� si� dosta� do Hotelu Teito.
00:08:15:Tak samo jak ja.
00:08:18:A wi�c je�li chcesz wysi��� |na przystanku Hibiya to b�dzie 160 jen�w.
00:08:22:Aha.
00:08:26:E...?
00:08:29:Czy ten kole�...
00:08:32:...nigdy nie jecha� poci�giem?!
00:08:38:Ja te� jad� do Hotelu Teito. Mo�e cz�� drogi p�jdziemy razem?
00:08:52:A wi�c... nie je�dzisz poci�giem zbyt cz�sto?
00:08:56:Tak, zawsze odbiera mnie m�j kierowca.
00:09:01:Jaki� bogacz!
00:09:04:A wi�c tacy ludzie naprawd� istniej�!
00:09:07:Sam nie znam nikogo takiego...
00:09:13:Znam.
00:09:15:Czy Usagi-san kiedykolwiek jecha� poci�giem? | /("Usagi" znaczy "kr�lik")/
00:09:20:By� w poci�gach Shinkansen i tych z przedzia�ami sypialnymi, ale...
00:09:23:Mam przeczucie, �e nigdy nie jecha� lini� Yamate. | /(Linia Yama(no)te - jedna z najludniejszych i najwa�niejszych linii w Tokio)
00:09:36:A, prosz�.
00:09:38:Dzi�kuj� ci bardzo!
00:09:47:Nie, nie, mo�esz siedzie�...
00:09:53:Zawsze trzeba w ten spos�b oddawa� ludziom swoje miejsce?
00:09:57:Nie, to zale�y od czasu, sytuacji |i odpowiedniego momentu...
00:10:02:Lubisz kwiaty?
00:10:05:A, to jest prezent.
00:10:09:Ale tak, lubi� je!
00:10:11:Nie s�dz�, �e kto� m�g�by si� obrazi� dostaj�c kwiaty.
00:10:18:Ah tak.
00:10:21:Z tym go�ciem... jako� ci�ko si� gada.
00:10:28:/(Usami Akihiko, zdobywca nagrody Kikukawa - "Ksi�yc w pude�ku"/ | /Ciekawe wie�ci z Marukawa Shoten!)/
00:10:30:Super! Mo�e powinienem wzi�� ten plakat na pami�tk�.
00:10:35:Jest niesamowity, prawda? |Wygranie tej nagrody by�o dla niego wielkim awansem.
00:10:40:To beznadziejny pisarz.
00:10:43:S�ucham?
00:10:45:Czyta�e� jego ksi��ki?
00:10:48:Nie s� nawet warte czytania.
00:10:50:Co to ma by�?
00:10:53:Oczywi�cie ka�dy ma sw�j gust, ale jak mo�na m�wi�, |�e co� jest niewarte czytania zanim w og�le si� to przeczyta?!
00:10:58:Nie to, �ebym broni� Usagi'ego-san czy co�, |ale to nie by�o mi�e!
00:11:04:Jak tak mo�na kiedy ja tak |wspania�omy�lnie pokazuj� mu drog�...
00:11:08:To chyba nie ma z tym nic wsp�lnego, |no ale no...!
00:11:13:/Nast�pny przystanek: Hibiya. Hibiya.| Wyj�cie po lewej stronie poci�gu./
00:11:18:Ale mnie wkurzy�!
00:11:21:Eh? Wygl�da, �e to nie na tym pi�trze.
00:11:24:Ten hotel rozbudowa� si� ostatnio.
00:11:27:Teraz jest obok nowy budynek. |Prawdopodobnie to tam.
00:11:30:W takim razie zapytam w recepcji.
00:11:34:P�jd� z tob�.
00:11:35:Ee? Nie, nie trzeba.
00:11:42:C�... Powinienem da� zna� Usagi'emu-san, �e ju� jestem.
00:11:51:Usagi-san? To ja. Tak, ju� jestem.
00:11:58:A! To ty! Niesamowite!
00:12:02:S�odziak! Co za przypadek!
00:12:06:Haruhiko!
00:12:09:Ryuichiro. Co ty tu robisz?
00:12:13:Praca! Popatrz, ten super pisarz tutaj...
00:12:16:Dlaczego wy razem...
00:12:18:C�, spotkali�my si� przy wej�ciu do poci�gu.
00:12:21:No i jechali�my w to samo miejsce, wi�c...
00:12:24:To znajomy?
00:12:26:Nie powiedzia�bym "znajomy"... |To jest Usami Haruhiko, starszy brat Akihiko.

00:12:34:/T�umaczenie: Ri-chan (reeze@o2.pl)/

00:12:44:Brat Usagi'ego-san?!
00:12:46:Ten kole�?! Nie no, naprawd�?
00:12:49:Teraz kiedy wiem, |to faktycznie wygl�daj� poniek�d podobnie...
00:12:54:Nie pomyli�y ci si� dni?
00:12:57:Impreza jest jutro.
00:12:59:Impreza? Jaka?
00:13:01:E? Wys�a�em ci zaproszenie!
00:13:03:Nawet nie spojrza�e�, co?
00:13:05:�wi�tujemy zdobycie nagrody przez Akihiko...
00:13:08:Nic nie wiem.
00:13:09:Ej!
00:13:11:Mam tutaj spotkanie, to wszystko.
00:13:14:Nigdy nie pomy�la�bym, �e zastan� tutaj ciebie.
00:13:21:Dzi�kuj� za kwiaty, kt�re by�e� tak mi�y przys�a�.
00:13:27:Kwiaty?
00:13:28:Musia�a je przys�a� moja sekretarka.
00:13:33:Nie mam z tym nic wsp�lnego.
00:13:36:Co si� dzieje...?
00:13:37:Ta aura jest lekko... przera�aj�ca!
00:13:42:O co chodzi? Dlaczego?
00:13:45:Misaki, chod�my.
00:13:48:Isaka-san, wracam do mojego pokoju.
00:13:50:Akihiko.
00:13:52:Kiedy zamierzasz wr�ci� do domu?
00:13:57:Nie zamierzam.
00:13:58:My�la�em, �e to jest jasne.
00:14:01:Opu�ci�em ten dom z w�asnej woli. Nic od was nie ch...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin