0:00:01:/Wszystko dobre co si� dobrze ko�czy./ 0:00:05:/Wezbrane pragnienie/ 0:00:08:/porusza nasze serca./ 0:00:11:/Teraz nasza historia... / 0:00:15:/Nasza przysz�o�� nabierze blasku./ 0:00:26:/Kiedy pr�buj� rusza� do przodu, ci�gle z kim� koliduj�./ 0:00:32:/i zawsze wtedy trac� odwag�./ 0:00:37:/Ale chc� stawi� temu czo�a i i�� naprz�d,/ 0:00:42:/je�li b�d� m�g� przez to zobaczy� ciebie./ 0:00:48:/Tw�j dr��cy g�os, zag�uszany przez deszcz.../ 0:00:53:/Nawet je�li musia�bym prze�y� kilka bezsennych nocy,/ 0:00:59:/B�d� szed�, / 0:01:02:/a� do dnia, w kt�rym b�d� m�g� ci� ujrze�./ 0:01:09:/Wezbrane pragnienie / 0:01:12:/porusza nasze serca./ 0:01:15:/Teraz nasza historia... / 0:01:18:/...w�a�nie si� zacz�a. / 0:01:20:/Efekt naszego spotkania / 0:01:23:/wstrz�sn�� tym szarym �wiatem. / 0:01:25:/I w oka mgnieniu zape�ni� go przepi�knymi kolorami. / 0:01:50:Misaki-kun, dzi�kuj�! 0:01:52:Wszystko dlatego, �e Sensei zapomnia� manuskryptu! 0:01:56:Nie musia�e� p�dzi� tu na z�amanie karku. 0:01:59:No i czyja to wina?! 0:02:01:Misaki-kun, naprawd� to doceniam. 0:02:03:Na pi�tym pi�trze w pokoju edytorskim zosta�o| troch� ciastek, wi�c we� je, prosz�! 0:02:07:Dzi�kuj�! 0:02:08:Sensei, czas i��! 0:02:13:Hmm, a wi�c to jest wydawnictwo... 0:02:17:Teraz zda�em sobie spraw�, �e pierwszy raz jestem w jego biurze. 0:02:28:C-co do...?! 0:02:32:Co? 0:02:33:Eee, nic! 0:02:35:To ja chcia�bym wiedzie� "co"! 0:02:39:Co z nim? Wygl�da� jak Usagi-san kiedy przechodzi przez piek�o. 0:02:50:Przypomnijcie mi p�niej, by nie pracowa� w �adnym wydawnictwie. 0:02:56:Hej! S�odziak! 0:02:57:O, Isaka-san. 0:02:59:Co si� sta�o? 0:03:00:Usagi-san zapomnia� wzi�� r�kopis na spotkanie| wi�c dostarczy�em go dla niego. 0:03:04:Nie�le �e� si� spisa�. 0:03:06:A tak. Je�li widzisz jak�� ksi��k�, kt�ra| ci si� podoba, nie kr�puj si� wzi��. 0:03:10:Nie, nie trzeba. 0:03:11:Nie musisz si� kr�powa�. 0:03:13:Nie, w sumie ja... 0:03:16:"The Kan"! I to limitowana wersja, kt�rej nie mam! 0:03:20:Lubisz t� mang�? 0:03:23:Co robi�! 0:03:25:Jestem taki szcz�liwy... 0:03:28:Przepraszam, je�eli kiedykolwiek by�em niemi�y, Isaka-san! 0:03:32:Teraz wygl�dasz dla mnie jak B�g! 0:03:36:Sensei, prosz� si� uspokoi�! 0:03:38:Co jest? Co si� sta�o? 0:03:40:Szefie! To Ijuuin-sensei! 0:03:43:Znowu? 0:03:45:Sensei, wszystko w porz�dku. Rysuj po prostu dop�ki| nie wyjdzie tak jak ci si� podoba. 0:03:49:Pogadam z drukarni�. 0:03:51:K�amiesz! 0:03:53:Nikt nie czeka na moj� mang�! 0:03:56:A tak! Sensei, tam! Ten dzieciak to tw�j wielki fan! 0:04:01:S�odziaku, oto artysta skrywaj�cy si� za "The Kan"... 0:04:05:Ijuuin Kyou-sensei! 0:04:15:To on... 0:04:17:...napisa� moj� bibli�...?! 0:04:20:To tylko powierzchowne. 0:04:22:I tak nied�ugo zainteresujesz si� czym innym... 0:04:25:Nie prawda! 0:04:26:Zawsze ciesz� si� z pa�skiej prac! 0:04:30:Zwykle kupowa�em tylko komiksy, ale teraz kupuj� tak�e magazyny! 0:04:34:Czytam "The Kan" od zawsze! Wype�ni� pan po�ow� mojego �ycia! 0:04:39:Uwielbiam pana! 0:04:49:Mimo wszystko... 0:04:54:Widzisz, Sensei? Ma pan powa�nych fan�w! 0:04:57:Ju� prawie koniec, postaraj si�! 0:05:02:To naprawd� on! Z krwi i ko�ci! 0:05:04:Jestem d�u�nikiem, s�odziaku... 0:05:12:U-Usagi-san? 0:05:20:Co si� sta�o? 0:05:22:To w�a�nie chcia�bym wiedzie�. 0:05:24:Co ty wyprawiasz, wrzeszcz�c mi�osne wyznanie w takim miejscu? 0:05:27:Mi�osne wyznanie? 0:05:28:Chodzi o Ijuuin-sensei? 0:05:31:On tworzy jedn� z moich ulubionych mang. Z reszt� to facet. 0:05:35:To tylko gorzej! 0:05:37:Gapi� si� na niego z takim zafascynowaniem - g�upi jeste�? 0:05:40:Spotka�em kogo� kogo szanuj� i |uwielbiam - oczywi�cie, �e jestem podekscytowany. 0:05:44:Czuj� si� taki poruszony! 0:05:46:Nie - wi�cej ni� poruszony. Wniebowzi�ty! 0:05:51:A tak! Mog�em poprosi� o autograf! 0:05:53:Ale nie, wygl�da� na zaj�tego, pewnie nie m�g�by... 0:05:58:Cz-czekaj, Usagi-sa...! 0:05:59:Sorka, okazywanie uczu� jest tutaj surowo wzbronione. 0:06:02:To nie tak, o czym ty m�wisz?! 0:06:06:Sensei, musimy i��! Ju� jeste�my sp�nieni na spotkanie! 0:06:11:Mam do��. Id� do domu. 0:06:13:Ej!|Sensei! 0:06:15:Ej, zabieraj si� do roboty! 0:06:18:Dyrektorze, przyby� Usami-sama. 0:06:33:A, tak, robi� z twojej ksi��ki film,| a jego firma zajmuje si� dystrybucj�. 0:06:39:Mamy dzisiaj spotkanie, by to om�wi�. 0:06:43:Chod�my, Misaki. 0:06:45:Musimy i�� na spotkanie, Sensei! 0:06:47:Ju� powiedzia�em, r�b co chcesz! 0:06:49:To TWOJA praca, nie? 0:06:51:Nie jeste� nawet w stanie wype�ni� |obowi�zk�w swojego zaj�cia? 0:06:56:�a! Atmosfera staje si� niebezpieczna! 0:06:59:Tak, sko�czcie ju�! P�jd� prosto do domu, |wi�c sko�cz swoj� prac�. Okej? Dobra? 0:07:03:Nie musisz si� martwi�. �adnych wpadni�� |nigdzie po drodze. Prosto do domu. 0:07:06:Widzisz, widzisz! 0:07:07:Zadzwo� do mnie jak tylko wr�cisz! 0:07:10:Dobra, tak zrobi�! 0:07:12:Do zobaczenia! 0:07:18:A wi�c id� do domu... 0:07:20:Poprosz� dla ciebie o autograf Ijuuin-sensei, s�odziaku. 0:07:26:Poczekaj tutaj z Haruhiko, zaraz wr�c�! 0:07:29:Chwila! Isaka-san! 0:07:31:Ucisz si� troch�. Nie przeszkadzaj innym. 0:07:34:Ale... 0:07:35:Powiedzia�, �e zaraz wr�ci.| Dlaczego po prostu nie poczekasz chwil�? 0:07:40:Jasne... 0:07:42:W�a�ciwie, martwi mnie to, �e jestem z Usagi-ani... 0:07:48:S�ysza�em, �e by�e� w ko�cu w Atami z moim ojcem... 0:07:52:Powiedzia� mi, �e k�pali�cie si� razem, |rozmawiaj�c o nied�wiedziach a� ty zemdla�e�. 0:07:57:To nie tak! 0:07:59:C�, nie �eby to by�o k�amstwo, ale prawd� to r�wnie� nie jest! 0:08:02:Nie jest? 0:08:03:Pojecha�em do Atami z Usagim-san |i wpad�em tam po prostu na Usagi-chichi... 0:08:10:Naprawd�? 0:08:11:Tak. 0:08:14:A i potem po Atami pojechali�my do Hamamatsu! 0:08:18:I z jakich� przyczyn kupili�my kilka w�gorzy. 0:08:20:To przecie� ich specjalno��. 0:08:22:Nie, nie kupili�my ich do jedzenia, ale jako zwierz�tka! 0:08:25:W�gorze jako zwierz�tka - szalone, nie? 0:08:27:Do tego musz� zajmowa� si� marimo, |jego plastikowymi modelami i misiami. 0:08:31:Ledwo ju� wiem co jest czym! 0:08:33:Ach tak? Naprawd� jeste� zaj�ty. 0:08:40:Usagi-ani si� u�miechn��?! 0:08:42:Nawet ON czasami si� u�miecha... 0:08:46:Teraz kiedy tak na niego patrz�, |wydaje si� du�o �agodniejszy ni� przedtem. 0:08:51:M�j ojciec zn�w powiedzia� co� nie tak? 0:08:56:Wierz�, �e m�wi rzeczy bazuj�c |na w�asnym poczuciu sprawiedliwo�ci 0:09:01:i nie powiniene� si� tym przejmowa�. 0:09:03:Nie, w porz�dku. Nic takiego nie m�wi�. 0:09:06:Ee? Czy on... martwi si� o mnie? 0:09:12:Usami group odpowiedzialna jest za |konstrukcj� pewnego du�ego przedsi�wzi�cia. 0:09:17:Zdecydowa�em w pe�ni zaj�� si� projektem. 0:09:20:Ee? Ach tak... 0:09:22:Pewnie nie b�d� w stanie sam rysowa� plan�w,| ale przynajmniej mog� zaanga�owa� si� w architektur�. 0:09:27:A wi�c to znaczy...! 0:09:30:Chcia�em zosta� architektem. 0:09:33:Podda�e� si�? 0:09:35:Ale potrafisz projektowa� tak pi�kne| rzeczy jak tamto akwarium. Co za strata... 0:09:41:Wszystko dzi�ki tobie. 0:09:42:Ee? Nie, ja nic nie zrobi�em! 0:09:46:Potrzebuj� ci�. 0:09:51:No i znowu�... 0:09:54:Kocham ci�. 0:09:56:Ch-ch-chwila! Co...?! 0:09:59:W�a�ciw� decyzj� jest wybranie mnie. 0:10:03:Poza tym, �e jestem facetem?! 0:10:05:Dobrze o tym wiem. 0:10:09:Co ty robisz? 0:10:11:Oo, Akihiko! 0:10:12:Co tam, przerwa? 0:10:14:Nie, spotkanie si� sko�czy�o. 0:10:17:�a�, szybko! 0:10:19:Czy to nie Misaki'ego? Gdzie on jest? 0:10:23:W toalecie. 0:10:25:A gdzie jest ON? 0:10:27:Mo�e te� w toalecie...? 0:10:30:Nie mo�esz. 0:10:33:Odsu� si�, prosz�. 0:10:34:To idealna szansa. Przetestuj go troch�. 0:10:37:Zobacz jak reaguje, kiedy inny facet na niego leci. 0:10:41:Co ty sobie my�lisz? To nie �art! 0:10:43:Wiesz tak dobrze jak ja, �e tak czy inaczej 0:10:46:musisz dobrze to rozegra� albo wszystko si� posypie. 0:10:49:To nie twoja sprawa! 0:10:51:To s�odziak podejmuje tu decyzj�. 0:10:58:Przepraszam. 0:11:03:Nie, �ebym ci� nienawidzi�, czy co�. 0:11:07:Ale jestem facetem, wi�c... 0:11:10:A wi�c Akihiko to specjalny przypadek. 0:11:12:Aa, nie, on... 0:11:24:Musz� mu w�a�ciwie odpowiedzie�. |Haruhiko-san bierze to na powa�nie. 0:11:29:Co on ma, czego ja nie? 0:11:33:Je�li wiedzia�bym co, m�g�bym to naprawi�. 0:11:37:Nie, my�l�, �e to Usagi-san jest |tutaj kim�, komu du�o brakuje. 0:11:41:Nie potrafi niczego zrobi� sam, a gdy| zostawiam go samego, w og�le sobie nie radzi. 0:11:47:Bardzo si� martwi�, jak nie mog� mie� na niego oka.. 0:11:51:Kochasz go? 0:11:52:Ee, nie, widzisz, to nie takie proste! 0:11:56:Znaczy, wiesz, jeste�my obaj m�czyznami! 0:11:59:Ee, c�... 0:12:00:Ee, zaraz, jak to by�o? Co ja chcia�em powiedzie�? 0:12:05:Ee, c�, ee... 0:12:10:Tak. 0:12:12:Przepraszam. Nie mog� ci� wybra�. 0:12:18:Przepraszam. 0:12:22:No, prosz�. Zadowolony? 0:12:33:Co ty wyprawiasz, ty cholerny pods�uchiwaczu?! 0:12:36:Tylko przechodzi�em. Z reszt� to ty gada�e�. 0:12:40:Nie pr�buj o to wini� mnie! 0:12:42:Dobra, dobra, do�� tego. 0:12:44:Haruhiko, czas wzi�� si� do pracy. 0:12:50:Powodzenia w pracy, naprawd�. 0:13:02:C-co ty wyprawiasz? 0:13:04:Obdukcj�, a co� my�la�? 0:13:06:Lepiej, �eby nic ci nie zrobi�. 0:13:09:Gdy nie masz na mnie oka, przestaj� sobie radzi�. 0:13:12:Nie staraj si� mnie zastraszy�! 0:13:15:A wi�c prosz�. 0:13:17:Zosta� przy mnie. 0:13:19:Co to ma znaczy�? Jestem tutaj. 0:13:22:Ta. Chc� �eby� zosta� tu na zawsze. 0:13:26:Jak mog� obieca� co� tak wysuni�tego w przysz�o��? 0:13:29:Mimo to chc�, �eby� obieca�. 0:13:34:Zacz��em mieszka� z tob�, 0:13:37:i teraz my�l o samotno�ci, do kt�rej przecie�| by�em kiedy� przyzwyczajony, przera�a mnie. 0:13:42:No ale... 0:13:43:Chc�, �eby� obieca�. 0:13:46:Jestem tutaj, prawda? 0:13:47:Nie jeste� tym usatysfakcjonowany? 0:13:51:Nie, �e nie jestem usatysfakcjonowany. 0:13:53:Tylko szcz�liwy, �e wybra�e� mnie. 0:14:01:/T�umaczenie: Ri-chan (reeze@o2.pl)/ 0:14:...
kropek_luna