Co lubi jeść Zosia – Iwona Salach
Przy posiłku dzieci siedzą prosto, przysunięte do stolika, ani okruszynka nie może spaść na podłogę. Śniadanie już zjedzone, a tu wchodzi pani Ela i niesie coś w miseczce. Wielka radość: jabłuszka i marchew. Nie wszyscy się jednak cieszą. Przy trzecim stoliku siedzi Zosia. Wcale nie jest zadowolona z tego, że na talerzyku leży jabłko i marchew. - Zosiu, dlaczego nie jesz? - pyta Pani. - Bo nie lubię - odpowiada nachmurzona Zosia. - Kto jeszcze nie lubi owoców i warzyw? - zapytuje Pani. - My lubimy! - odpowiadają zgodnie dzieci. - A co ty lubisz Zosiu? - zagadnął ją Piotruś. - Najbardziej to cukierki i czekoladę - odparła Zosia. - Ale one nie są zdrowe, od słodyczy psują się zęby! stwierdził Piotruś. Pani uśmiechnęła się do dzieci. - Rzeczywiście, gdy zjadamy zbyt wiele słodyczy, to mogą się popsuć zęby, a od twardych owoców i warzyw są coraz mocniejsze i zdrowsze. - Tak jak moje - powiedział Adaś i na dowód tego zaczął chrupać marchew. - I moje... i moje.. - przekrzykiwały się dzieci.Zerka Zosia w prawo - dzieci chrupią marchewkę. Zerka w lewo - jedzą jabłuszka. - A mogę tylko kawałeczek? - zaczęła nieśmiało. - Oczywiście - odparła pani - jeżeli codziennie zjesz tylko kawałeczek marchewki, to na pewno wystarczy. Ale pamiętaj... codziennie.
maritka.k